detefon

Radioodbiorniki lampowe i wszystko co jest z nimi związane.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

widmo1984
100...124 posty
100...124 posty
Posty: 124
Rejestracja: pt, 29 kwietnia 2005, 09:04

detefon

Post autor: widmo1984 »

Czy w dzisiajszych czasach jest możliwość żbudowania sprawnego detefonu, jaką rolę pełnil tam kryształek i czym można by było go zastąpic, czy może ktoś podją sie takiego wyczynu ??
Pozdr Tomasz
Awatar użytkownika
tszczesn
moderator
Posty: 11313
Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
Lokalizacja: Otwock

Re: detefon

Post autor: tszczesn »

widmo1984 pisze:Czy w dzisiajszych czasach jest możliwość żbudowania sprawnego detefonu, jaką rolę pełnil tam kryształek i czym można by było go zastąpic, czy może ktoś podją sie takiego wyczynu ??
Kryształek jest tam detektorem, możesz użyć dowolnej diody (najlepiej germanowej), choć lepiej 'właściwy' kryształek. A nie prościej jest kupić na Allegro gotowy Detefon?
Awatar użytkownika
Anoda
500...624 posty
500...624 posty
Posty: 574
Rejestracja: pn, 28 marca 2005, 11:40
Lokalizacja: Starachowice

Post autor: Anoda »

Sorry za lamerskie pytanie ale nie mogłem się powstrzymać...czemu zaleca się wstawienie diody germanowej a nie krzemowej w Detefonie?
Pozdrawiam :)
Awatar użytkownika
Teslacoil
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 703
Rejestracja: pn, 31 stycznia 2005, 23:51
Lokalizacja: Czarnów

Post autor: Teslacoil »

Na germanowej układ jest bardziej czuły, z racji dużo mniejszego napięcia przewodzenia takiej diody ( ok 200mV, krzem ok 650mV).
Kryształki mogą mieć jeszcze mniej, dlatego są lepsze.
Awatar użytkownika
Piotr
moderator
Posty: 8656
Rejestracja: pn, 30 czerwca 2003, 12:38
Lokalizacja: Kraków, Ślusarska 9

Post autor: Piotr »

ludzie,
lampy, lampy, lampy!
tak wam szkoda bateryjki do żarzenia?
staszeks
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 3003
Rejestracja: sob, 18 września 2004, 19:38
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post autor: staszeks »

Piotr pisze:ludzie,
lampy, lampy, lampy!
tak wam szkoda bateryjki do żarzenia?
Przecież mówimy o stworzeniu działu tranzystory retro.
Diody DOG czy DG to też retro
Awatar użytkownika
kaem
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1182
Rejestracja: sob, 27 listopada 2004, 20:06
Lokalizacja: 83-200

Post autor: kaem »

Jeszcze tuż po II wojnie światowej korzystano z kryształków, nie znając podstaw teoretycznych zjawiska półprzewodnikowego. O złączu p-n i domieszkowaniu w podręcznikach fizyki zaczęto pisać trochę później. Miałem kiedyś książkę "Odbiorniki detektorowe" z lat 40. albo 50. (z "Biblioteczki Radioamatora") i właśnie pisali tam, że nie wiadomo dlaczego "to" działa. Była hipoteza, że może tworzy się jakaś półprzepuszczalna warstewka wilgoci, czy coś takiego. Pewno macie tą książkę w swoich zbiorach, była bardzo popularna. To w niej był opis radia detektorowego w kształcie puszki z nawiniętymi na zewnątrz zwojami i dwoma suwaczkami przesuwanymi z góry na dół.
Odróżnić niepodobna czy gra orkiestra czy aparat, a muzyka wychodzi tak głośno, że kilkanaście par tańczyć może.
Awatar użytkownika
IdeL
500...624 posty
500...624 posty
Posty: 515
Rejestracja: sob, 13 listopada 2004, 23:15
Lokalizacja: Poznan

Post autor: IdeL »

staszeks pisze: Diody DOG czy DG to też retro
W detektorach to i owszem, ale w innych rozwiazaniach diody germanowe to paskudztwo - ostatnio wymieniłem cztery diody w prostowniku (zasilanie +40V), w generatorze G502 na krzemowe - na zakresie x100 to sinusoida latała prawie o działkę - dołożyłem jeszcze stabilizator 40V (kombinowany) i uzyskałem generator stabilnosci PW-11 - generalnie elementy germanowe są bardzo wrażliwe na temperaturę, wszelkiego rodzaju przekroczenia parametrów, etc.
Ale do detektorów chyba nic lepszego nie wymyślono - najlepsza galena nie ma co konkurować nawet z byle jaka diodą germanową (przynajmniej moim zdaniem) - pomijam walor estetyczno-kolekcjonerski...
IdeL
szalony

Post autor: szalony »

Piotr pisze:ludzie,
lampy, lampy, lampy!
tak wam szkoda bateryjki do żarzenia?
Jeden problem: wtedy detefon traci cały swój urok - przestaje działać bez bateryjki.


widmo :arrow: w EdW ostatnio w szkole konstruktorów były odbiorniki detektorowe, trochę ludzie poprzysyłali.
Awatar użytkownika
brys
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1302
Rejestracja: śr, 10 sierpnia 2005, 23:51
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: brys »

IdeL pisze: Ale do detektorów chyba nic lepszego nie wymyślono - najlepsza galena nie ma co konkurować nawet z byle jaka diodą germanową (przynajmniej moim zdaniem) - pomijam walor estetyczno-kolekcjonerski...
Właściwie to jakie napięcie przewodzenia ma taki detektor z galeny?
Zmierzył bym sam, ale kolekcja minerałów leży spakowana u babci.
Dodam jeszcze, że kiedyś bawiłem się z kryszkałem pirytu i to na prawdę prostowało prąd :D (za wskaźnik robiły dwa LED'y połączone równolegle anoda do katody)
szalony

Post autor: szalony »

Czyli dwa ledy połączone antyrównolegle ;)
I Galena i piryt są siarczkami. Może inne siarczki metali ciężkich też dzialają jako detektory :idea: Z "półprzewodników" były też fotocele CdS. Mam nawet taki "trochę retro" światłomierz "Weimar Lux CdS".
Awatar użytkownika
...:::SQL:::...
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 748
Rejestracja: ndz, 18 września 2005, 19:47
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: ...:::SQL:::... »

A czemu nie EAA91 lub EY86 :?: Toż to nie ma wogule owego 0.2 czy 0.6V :D
Czy oprucz baterji ma to jakieś wady :?:
Pozdrawiam :D
Buduj(ę/emy) zegarek przekaźnikowy Obrazek
Obrazek
fugasi
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 4191
Rejestracja: pt, 2 grudnia 2005, 20:47

Post autor: fugasi »

Zaostrzony grafit (z ołówka) dotykający ostrza żyletki takze działa jako dioda detekcyjna ! Podobno - nie sprawdzałem, tak w książkach piszą. A kryształ galeny mozna "wysmażyć" na patelni samemu - opis był w starodawnym Radioamatorze :lol:
szalony

Post autor: szalony »

Ja bym nie smażył związków ołowiu na patelni ;)

PS. Widziałem ostatnio kryształki na allegro. W sklepie elektronicznym jak dawno nie robili porządków to może jakieś AAP, AAY sie trafią.
Awatar użytkownika
IdeL
500...624 posty
500...624 posty
Posty: 515
Rejestracja: sob, 13 listopada 2004, 23:15
Lokalizacja: Poznan

Post autor: IdeL »

szalony pisze:Ja bym nie smażył związków ołowiu na patelni ;)
Gdzieś na polskim www widziałem opis zrobienia galeny - trzeba w cegle zrobić dziurkę - ołów z siarka bodajże roztopić i wlać to tam - co dalej nie pamiętam - ale ponoć to działa :?

Pozdroofki
IdeL