Żarzenie lampy 6c33c

Wzmacniacze, zasilacze itd. Schematy, parametry, konstrukcje...

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

jurek1
20...24 posty
20...24 posty
Posty: 20
Rejestracja: pt, 14 września 2007, 22:53

Post autor: jurek1 »

=>macska
Mylisz się. Jestem otwarty na wszelkie pomocne podpowiedzi np: uzyłem akumulatora ,cału czas szukam "czułych miejsc" masy.
Widzę ,że odkryłeś moją tajemnicę: jestem fanem pieców martenowskich :)
pierwszy

Post autor: pierwszy »

Watpie zebys wiedzial jak wyglada piec Martenowski, :) ale koksownia "Przyjazn" w Dabrowie Gorniczej prezentuje sie duzo bardziej okazale.

Sorry za OT!
Awatar użytkownika
Beier
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1235
Rejestracja: sob, 22 września 2007, 23:07
Lokalizacja: Rumia

Post autor: Beier »

jurek1 pisze:Beier
Irraconalne pomysły ( chwała Bogu nie wszyskie :) ) są zaczątkiem wielu przedsięwzięć :)
Zdaję sobie sprawę że 99 % energii puszczam w gwizdek ale co mi to...
I wbrew bardzo przytomnym i racjonalnym za(nie)chętom Kolegów z forum zachęcam do budowy tego parowozu.
Będę miał w końcu możliwość wymiany praktycznych doświadczeń. Co dwie głowy...
Na dobry początek mogę Ci sprezentować parę lamp 6c41c jeśli zdecydujesz się na budowę.
Pozdrawiam.
Jestem chętny - jakoś przypadły mi do gustu słuchawkowce :) Ale zrobię coś dopiero za 3 miechy bo wypływam :)
Awatar użytkownika
Piotr
moderator
Posty: 8656
Rejestracja: pn, 30 czerwca 2003, 12:38
Lokalizacja: Kraków, Ślusarska 9

Post autor: Piotr »

jurek1 pisze:Zdaję sobie sprawę że 99 % energii puszczam w gwizdek ale co mi to...
Chciałem Ci tylko dać do zrozumienia, że to jest niebezpieczne.
Zbyt duże odkręcenie gałki, czy jakieś wzbudzenie i z Twoich kosztownych słuchawek zostaje "magic smoke".
Założyłbyś na głowę słuchawki podłączone do wyjścia zwykłego wzmacniacza mocy? Nawet gdyby był to Ongaku?

Podawałem na forum parę razy bardzo prosty układ słuchawkowy gwarantujący wysoką jakość odtwarzania. Składa się on z jednego tranzystora i trzech, czy cztech rezystorów. Coś a'la Nelson Pass, tylko jeszcze prostsze ;)
jurek1
20...24 posty
20...24 posty
Posty: 20
Rejestracja: pt, 14 września 2007, 22:53

Post autor: jurek1 »

=>macska
To mnie sie podoba.. :)

=>Piotr
Dziękuję- poszukam schematu. Z tym, że tanzystorowce, hybrydy budowałem kilka lat temu (kilkanaście układów ) aż naturalną drogą poszukiwania dobrego dzwięku przyciągnęło mnie do lamp. Po moich konstruktorskich przygodach dziś jestem przekonany, że nie uda mi się znaleźć lepszego dzwięku niż z lampy. Szczególnie przy cichym słuchaniu- nie ginie dynamika, wszystkie smaczki, wybrzmienia insteumentów..w półprzewodnikach tego nie ma...
Piszesz:
"... to jest niebezpieczne.
Zbyt duże odkręcenie gałki, czy jakieś wzbudzenie i z Twoich kosztownych słuchawek zostaje "magic smoke".
Nie jest to niebezpieczne- nikt nie zadał sobie trudu, żeby przestudiować mój układ- tu wzmocnienie diabełka jest mniejsze niż 1. A i pentoda nie ma dużego wzmocnienia. Mogę układ podkręcć na max i słuchawy wyrzymują. Próbowałem też w układzie wtórnika katodowego, ale jak w poprzednich moich konstrukcjach na wtórniku dzwięk był kiepski ( poteżna dynamika, zero smaczków..).
Zeby nie było że nie słucham rad Kolegów- rezygnuję z diabełka- używam wyłącznie 6s41s :)

PS. Przy mojej znacznej pomocy zjechaliśmy z tematu...

Wracając do wątku: wydaję mi się, że przesadziłem opisując swój problem jako "szumy brumy". Podejrzewam, że wielu budowniczych przy tym poziomie śmieci przeszłoby do porządku dziennego. Dochodzę do wniosku, że na tym etapie zostaje mi samotne, mozolne poszukiwanie Graala ( czytaj: przesuawanie kabelków i masy o centymetry...)
ale o to w tej zabawie chodzi- no nie ?:)
Awatar użytkownika
Piotr
moderator
Posty: 8656
Rejestracja: pn, 30 czerwca 2003, 12:38
Lokalizacja: Kraków, Ślusarska 9

Post autor: Piotr »

jurek1 pisze:Piszesz:
"... to jest niebezpieczne.
Zbyt duże odkręcenie gałki, czy jakieś wzbudzenie i z Twoich kosztownych słuchawek zostaje "magic smoke".
Nie jest to niebezpieczne- nikt nie zadał sobie trudu, żeby przestudiować mój układ- tu wzmocnienie diabełka jest mniejsze niż 1. A i pentoda nie ma dużego wzmocnienia. Mogę układ podkręcć na max i słuchawy wyrzymują.
A co będzie jak na wejście podłączysz np. DAC AudioNote? A jak dotkniesz palcem "gorącego" wyprowadzenia wtyczki kabla sygnałowego? Magic smoke...
jurek1 pisze:Dochodzę do wniosku, że na tym etapie zostaje mi samotne, mozolne poszukiwanie Graala ( czytaj: przesuawanie kabelków i masy o centymetry...)
ale o to w tej zabawie chodzi- no nie ?:)
Właśnie o to chodzi. Takich smaczków odległość nikt nie zrobi.

ps. Może się pochwalisz swoją konstrukcją? Jakieś obrazki? Albo starsze wzmacniacze?
Skoro są to sprawdzone układy, to może komuś się przydadzą. Warto zamieścić.

pss. http://www.trioda.com/php/forum/download.php?id=5789
jurek1
20...24 posty
20...24 posty
Posty: 20
Rejestracja: pt, 14 września 2007, 22:53

Post autor: jurek1 »

OK.
Jak dorwę aparat i przerysuję starannie schemat to założę nowy wątek.

Hulałem na podobnym do Twojego wzmacniaczyku ( podkęcona wersja Bride of Zen Passa). Potem potraktowałem to jako końcówkę mocy ( na przód wsadziłem różne ECC... . Ale to nie ta liga...
Awatar użytkownika
jdubowski
moderator
Posty: 928
Rejestracja: pt, 11 kwietnia 2003, 11:01
Lokalizacja: Bytom, Górny Śląsk

Post autor: jdubowski »

jurek1 pisze:Zdaję sobie sprawę że 99 % energii puszczam w gwizdek ale co mi to...
Ja się dołaczam do zdania kolegów - zastosowanie "diabłów" do pędzenia słuchawek sens ma niewielki.

Ale skoro juz się uparłeś to jedna porada merytoryczna - prąd zarzenia lamp końcowych liczy się u ciebie w amperach. Stąd wpływ zmiennego pola magnetycznego pochodzącego od przewodów żarzenia na stopnie wejściwe moze byc duzy jeśli przewodów nie poprowadzisz w sposób właściwy (skręcone, zdala od stopni wejściowych). Ponadto lepiej żarzyc lampę napięciem 12,6V łącząc oba włókna szeregowo (mniejszy prąd).
Równiez trafo zasilacza moze "siać" gdy jest obciążone żarzeniem...

BTW - czytalem o pozytywnym skutku zastosowania "elektronicznych transformatorów do halogenów" do żarzenia takich lamp.
========== Mente et malleo ==============
Jaroslaw Dubowski, Bytom jdubowski@interia.pl
========== Mente et malleo ==============
jurek1
20...24 posty
20...24 posty
Posty: 20
Rejestracja: pt, 14 września 2007, 22:53

Post autor: jurek1 »

=>jdubowski
Dziękuję za rady.
Przyjrzę się dokładnie transformsatorowi (choć jest wykonane porządnie ). Zarzenie odpalę na próbę na innym.
Zarzyłem szeregowo lampy 6s41s akumulatorem- było mniej śmieci, ale pomyślałem, że z powodu pominięcia błędu masy.
Opiszę wyniki.
Janusz
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 890
Rejestracja: wt, 8 listopada 2005, 15:36
Lokalizacja: Bytom

Post autor: Janusz »

jdubowski pisze: BTW - czytalem o pozytywnym skutku zastosowania "elektronicznych transformatorów do halogenów" do żarzenia takich lamp.
No nie wiem... Oglądałem kiedyś na oscyloskopie przebiegi na wyjściu takich zasilaczy obciążonych standardowymi żarówkami. Najbardziej zbliżony do prostokąta miały zasilacze bez korekcji współczynnika mocy, czyli posiadające za prostownikiem klasyczny filtr z kondensatorem elektrolitycznym o dużej pojemności. Przy transformatorach z korekcją (cos ø w granicach 0,95) prostokąt był zmodulowany przebiegiem tętniącym o częstotliwości 100Hz i na ekranie dawało to, mówiąc obrazowo, straszną sieczkę.
Możliwe, że przy częstotliwościach zasilaczy sięgających prawie 100kHz zakłócenia będą niesłyszalne. Jednak bardziej prawdopodobne jest ich przenikanie do obwodów sygnału i zwiększenie poziomu szumów ponad akceptowalne, przy słuchaniu muzyki przez słuchawki, wartości.
785mm