Żarzenie lampy 6c33c

Wzmacniacze, zasilacze itd. Schematy, parametry, konstrukcje...

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Lech S.
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 934
Rejestracja: ndz, 14 listopada 2004, 17:26
Lokalizacja: Zawiercie

Post autor: Lech S. »

:arrow: jurek 1 - jeżeli chcesz rozwiązać problem , to wstaw transformatory głośnikowe dla tej lampy i będziesz miał wzmacniacz do napędzania głośników. W średniej wielkości pokoju uzyskasz za pomocą głośników o przeciętnej efektywności , zadowalające natężenie dżwięku .
Natomiast do wzmacniacza słuchawkowego wykorzystaj nie tak mocne lampy.Opisów i schematów jest w sieci , jak i na triodzie cała masa.
Tak dla porządku to wcześniej mogłeś zapytać , czy jest sens stosowania diabełka do wzm. słuchawkowego.Pewnie wszyscy bardziej doświadczeni koledzy w tym temacie , byliby zgodni i stanowczo by odradzali , czego odzwierciedleniem są wcześniejsze odpowiedzi.
Tak wielkie zaangażowanie energii pobieranej w granicach 200W, dla kilkudziesięciu mW potrzebnych do zasilenia słuchawek, jest -grzecznie mówiąc-nieporozumieniem. O innych skutkach tego rozwiązania pisali wcześniej koledzy.
Lech S.
OTLamp

Post autor: OTLamp »

jurek1 pisze: Rozumiem, że starasz się patrzeć na sprawę przytomnie, ale czy zajmowanie się lampami w dzisiejszych czasach jest racjonalne?
Z punktu widzenia nowoczesnej elektroniki, raczej nie (poza tymi dziedzinami, w których lampy elektronowe nadal mają uzasadnione zastosowanie). Z punktu widzenia hobby, jakim jest tutaj elektronika retro, owszem. Ale ta dość specyficzna gałąź elektroniki jest również dyscypliną techniczną, więc rządzi się takimi samymi prawami jak inne jej młodsze siostry. Elementy dobiera się więc takie, aby ich parametry spełniły założenia projektowe z określonym zapasem i były jednocześnie dość dobrze wykorzystane, a nie na słuch, drogą losowania, czy przekonań o charakterze wręcz religijnym.
jurek1 pisze: P.S.Odwiedzająca nas znajoma na widok mojego wzamcniacza:
"O kurwa- BOMBE BUDUJE "
Na tym forum obowiązuje kultura, więc takie wynurzenia są tu nie na miejscu :!:
jurek1
20...24 posty
20...24 posty
Posty: 20
Rejestracja: pt, 14 września 2007, 22:53

Post autor: jurek1 »

OK- przyjmuję uwagi Kolegów z pokorą.
Ale co ja na to poradzę, że ten wzmacniacz działa ? :)
Pozdrawiam.
_idu

Post autor: _idu »

Działa OK, tylko co z tego? Nie szkoda diabełków by tylko słuchawki napędzały? Przecież sensowniej jest je wykorzystać do nawet OTL'a?
OTLamp

Post autor: OTLamp »

jurek1 pisze: Ale co ja na to poradzę, że ten wzmacniacz działa ? :)
Samochód z pięciokątnymi kołami też by jeździł i pewnie znaleźli by się tacy, którym by się podobało.
Awatar użytkownika
Romekd
moderator
Posty: 7086
Rejestracja: pt, 11 kwietnia 2003, 23:47
Lokalizacja: Zawiercie

Post autor: Romekd »

Witam.
Nie mam nic przeciwko zabawie - dla frajdy można skonstruować dowolne urządzenie :wink: . Jednak z punktu widzenia dopasowania parametrów technicznych układu do obciążenia, będzie to kuriozum. Słuchawki HD600 Sennheisera są bardzo czułe. Już przy mocy 0,1W trudno je utrzymać na głowie. Ponadto mają stosunkowo dużą impedancję (300om), więc przy tych 100mW potrzebują jedynie 18mA do wysterowania (skuteczność 112dB przy 1V/1kHz, której to wartości odpowiada moc 0,0033W). By przekroczyć maksymalną moc dopuszczalną 0,2W i uszkodzić słuchawki wystarczy przekroczyć prąd 26mA. Po co więc stosować w stopniu wyjściowym lampę, która swobodnie wyciągnie prąd o wartości 1A? Co stanie się z słuchawkami, gdy ktoś nieostrożnie przekręci na maksimum potencjometr głośności? Myślę, że można znaleźć bardzo wile typów lamp, które lepiej nadawałyby się do roli drivera HD600, oraz nie sprawiłyby tyle problemów z przydźwiękiem, co ogromny "diabełek".

Pozdrawiam,
Romek
α β Σ Φ  Ω  μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
jurek1
20...24 posty
20...24 posty
Posty: 20
Rejestracja: pt, 14 września 2007, 22:53

Post autor: jurek1 »

=>Lech Sołtysik
Jak pisałem wcześniej zbudowałem kilka słuchawkowców.
Drivery- bardzo różne - zwykle w układzie WK, lampy wyjściowe ECC88, 6n6p, 6n13s- jako wtórnik katodowy lub SRPP. Zaden układ nie spełnił moich oczekiwań.
Zastosowanie traf do słuchawkowców o imp.>250 omów jest drogim rozwiązaniem. Więc drogą eliminacji została lampa w układzie WK na rezystorze. A jaką lampę o bardzo niskiej impedancji wyjściowej można zaproponoać w to miejsce? Znam tylko 3: diabełki, 4s41s ( teraz gram na takich ), 6n13s - 6s19p ( te "grały" słabo).
Moim celem jest zbudowanie dobrze brzmiącego SŁUCHAWKOWCA- bo po prostu lubię słuchać na słuchawach.
"Duży" sprzęt już mam ( Pass Aleph DIY )

=>OTLlamp
Piszesz o pięciokątnych kołach.... (?)
Ja mam inną przenośnię- auto z pięciolitrowym silnikiem...
Jeździłem kiedyś Dodge`m rocznik 68...
Życzę Ci podobnych wrażeń...
pierwszy

Post autor: pierwszy »

jurek1 pisze: "Duży" sprzęt już mam ( Pass Aleph DIY )
No tak, to wszystko tlumaczy.
Awatar użytkownika
Piotr
moderator
Posty: 8656
Rejestracja: pn, 30 czerwca 2003, 12:38
Lokalizacja: Kraków, Ślusarska 9

Post autor: Piotr »

macska pisze:No tak, to wszystko tlumaczy.
Jednak trochę przewrażliwiony jesteś ;)
Zabawki Nelsona Passa są całkiem przyzwoite. Sprawnością wcale nie ustępują przeciętnym lampowcom, szczególnie jeżeli w grę wchodzi sterowane źródło prądowe Aleph.
A że są stosunkowo proste? W sam raz do zabawy dla przyjemności.

Słuchawkowiec na djabełku to jednak co innego i całkowicie popieram zastrzeżenia kolegów. Nawet jeżeli taki układ brzmi dobrze, to jest po prostu niebezpieczny dla słuchawek :idea:
Awatar użytkownika
Pyra
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 673
Rejestracja: ndz, 22 stycznia 2006, 19:38
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Pyra »

jurek1 pisze:=>OTLlamp
Piszesz o pięciokątnych kołach.... (?)
Ja mam inną przenośnię- auto z pięciolitrowym silnikiem...
Jeździłem kiedyś Dodge`m rocznik 68...
Życzę Ci podobnych wrażeń...
Którym modelem?? Mam nadzieję, że z silnikiem hemi, inne były kiepskie...

No cóż ja jeździłem Camaro '78 z silnikiem 425 gaźnikiem Edelbrock 750cfm, kolektorem tunel ram i makaronami Summit. Ale ze skrzynią THM 375 to miało sens........


Dla całkowitego wykluczenia brumu z żarzenia wystrczy Ci akumulator samochodowy. Wystarczy żarzenie podłączyć, aby żarniki były w szeregu i masz 12,6V. Jeśli przestanie brumić, to masz pewność, że to od żarzenia.
Moim skromnym zdaniem, przy tak czułych słuchawkach możasz słyszeć prądy indukowane w przewodach przez przewody z żarzeniem. Podłączając wtedy żarzenie jak wspomniałem wcześniej można wysnuć fałszywe wnioski, w związku z tym, że przestaną płynąć bardzo duże prądy powodujące zakłócenia.
Wspomniałeś o mostku prostowniczym, ale żeby uzyskać właściwy poziom napięcia trzeba by zastosować diody Schotky'ego i potężne baterie kondensatorów filtrujących, dla wygładzenia napięcia. Zastosowanie zbyt małych kondensatorów może nie spełnić oczekiwań....
Przy tak dużych lampach będzie bardzo trudno uzyskać dobry odstęp zakłóceń od sygnału użytecznego, gdyż potrzebny tutaj ułamek mocy znamionowej lampy będzie zawierał relatywnie więcej wszelkiego typu zakłóceń, niż przy jej właściwym wykorzystaniu.
Weźmy taki przykład: poziom szumów i brumów na umownym obciążeniu to 0,01W przy mocy użytecznej 10W jest pomijalny, przy mocy 0,1W jest już nie do przyjęcia........
Ostatnio zmieniony pt, 16 listopada 2007, 21:15 przez Pyra, łącznie zmieniany 1 raz.
Izali miecz godniejszy niż topór w boju?
Lech S.
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 934
Rejestracja: ndz, 14 listopada 2004, 17:26
Lokalizacja: Zawiercie

Post autor: Lech S. »

:arrow: Pyra. O akumulatorze już było. Myślę, że to tylko cytat. :wink: Inne rzeczy też były,oprócz zakłóceń pisanych przez u (otwarte). 8)
Lech S.
Awatar użytkownika
Pyra
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 673
Rejestracja: ndz, 22 stycznia 2006, 19:38
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Pyra »

Czyli jednak coś nowego :wink:

Poprawiam się...
Izali miecz godniejszy niż topór w boju?
Awatar użytkownika
Beier
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1235
Rejestracja: sob, 22 września 2007, 23:07
Lokalizacja: Rumia

Post autor: Beier »

Jakiś czas temu przeszedł mi przez głowę pomysł zrobienia słuchawkowca na rogaczach, Na szczęście życzliwi koledzy z forum szybko wybili mi to z głowy :) A oto dowód: Irracjonalny pomysł Beier'a :wink:
pierwszy

Post autor: pierwszy »

Piotr pisze:Jednak trochę przewrażliwiony jesteś ;)
Nie, to nie tak.
Szanuje to co robi Nelson Pass, tym bardziej, ze zacheca ludzi do eskperymentowania publikujac schematy wlasnych opracowan.
Nie podoba mi sie tylko cala ta otoczka co sie narobilo wokol tych ukladow i fanatyzm broniacych Black Gate`ow przeciwko wyznawcom OS-Con`ow czy innego Cerafine`a.
Powielajac takiego prostego ukladu niektorzy juz sie uwazaja za konstruktorow, pytajac nie interesuje ich odpowiedz jezeli nie spelnia ich oczekiwan.
Tu mamy taki przyklad, kolega jurek1 ciagnie juz na 3 stronach dyskusje bedac gluchym na argumenty forumowiczow.
jurek1
20...24 posty
20...24 posty
Posty: 20
Rejestracja: pt, 14 września 2007, 22:53

Post autor: jurek1 »

Beier
Irraconalne pomysły ( chwała Bogu nie wszyskie :) ) są zaczątkiem wielu przedsięwzięć :)
Zdaję sobie sprawę że 99 % energii puszczam w gwizdek ale co mi to...
I wbrew bardzo przytomnym i racjonalnym za(nie)chętom Kolegów z forum zachęcam do budowy tego parowozu.
Będę miał w końcu możliwość wymiany praktycznych doświadczeń. Co dwie głowy...
Na dobry początek mogę Ci sprezentować parę lamp 6c41c jeśli zdecydujesz się na budowę.
Pozdrawiam.