co to za samoróba

Radioodbiorniki lampowe i wszystko co jest z nimi związane.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Alek

co to za samoróba

Post autor: Alek »

:?: http://www.allegro.pl/item181293483_ory ... 57_r_.html

wygląda na telefon głośnomówiący :idea:
Awatar użytkownika
gachu13
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1516
Rejestracja: sob, 18 listopada 2006, 11:30
Lokalizacja: Bestwina

Post autor: gachu13 »

:shock: :shock: :shock: :shock: :shock: Przedziwna sprawa
Zastanawiająca jest także tabliczka znamionowa z tyłu.
Tylko w jaki sposób miałoby to działać?
SQ9KQZ
petersz
250...374 postów
250...374 postów
Posty: 288
Rejestracja: pt, 28 lipca 2006, 16:15

Post autor: petersz »

Podsłuchowywać... ? ;-)

Swoją drogą - ciekawe skąt facet to ma :) Ciekawe też, do jakiej ceny dojdzie...

Pozdr.
Awatar użytkownika
tszczesn
moderator
Posty: 11313
Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
Lokalizacja: Otwock

Post autor: tszczesn »

petersz pisze:Podsłuchowywać... ? ;-)

Swoją drogą - ciekawe skąt facet to ma :) Ciekawe też, do jakiej ceny dojdzie...
Możliwe, że jest to wytwór własny jakiegoś przodka sprzedawcy - np. samoróbny telefon głosnomówiący dla niedosłyszącego dziadka. Kiedyś nie można tak było kupić wszystkiego jak dziś :)
staszeks
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 3004
Rejestracja: sob, 18 września 2004, 19:38
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post autor: staszeks »

urządzenie posiada zdaje się transformator sieciowy,czyli blacha raczej
od Mazura.
Skrzynka raczej Pioniera.
Wydaje się,że dużo przeróbek mechanicznych.
Gdyby to była samoróbka to raczej nie spodziewałbym się
tylu przeróbek.Oprócz tego nikt nie poświęcałby dwóch odbiorników.
Na dodatek radio wtedy było raczej w cenie i nie sądzę aby ktoś tak łatwo poświęcił odbiornik,prędzej wykorzystałby wzmacniacz zachowując
wszystkie funkcje odbiornika.
W sumie to tylko gdybanie ale tabliczka może być oryginalna,tylko szkoda,
że mogę na niej odczytać tylko Cieszyn i Spółdzielnia Pracy Elektrometal.
Ostatnio zmieniony pt, 6 kwietnia 2007, 23:23 przez staszeks, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Vault_Dweller
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2837
Rejestracja: wt, 1 lipca 2003, 23:26
Lokalizacja: Łódź

Post autor: Vault_Dweller »

Wydaje mi się, że Elektrometal (który babrał się trochę w telekomunikacji, bo mamy w ŻAKu centralkę od nich- spora szafka) po prostu wykorzystał w latach 50tych stare zapasy po Diorze- obudowy od Pionierów i szaski od Mazurów- "nadziewając" je po swojemu. Myślałem, że jest to zmodyfikowany amatorsko (lub zawodowo) Pionier, jednak wydaje mi się, że to konstrukcja oryginalna.
Studenckie Radio ŻAK 88,8MHz- alternatywa w eterze przez całą dobę!
Awatar użytkownika
Old_Boy
50...74 posty
50...74 posty
Posty: 65
Rejestracja: śr, 4 kwietnia 2007, 00:01

Re: co to za samoróba

Post autor: Old_Boy »

Witam,
Alek pisze::?: http://www.allegro.pl/item181293483_ory ... 57_r_.html

wygląda na telefon głośnomówiący :idea:

prawda, sam na własne oczy widziałem i uszy słyszałem, iż "głos z tego dobywał się donośny, nie to co ze słuchawki"... :D
Kogo było to produkcji tego nie wiem, wszak stało to urządzenie w poważnym biurze (a jakże u samego I sekretarza w powiecie), więc jak śmiałbym to od tyłu oglądać... :shock:
Przypominam sobie też opis (bodajże z "Młodego Technika") takiego urządzenia głośnomówiącego (do zrobienia na własny użytek) w którym to najważniejszym elementem była cewka sprzęgająca wzmacniacz akustyczny z klasycznym (bo wynalezionym przez Bella) aparatem telefonicznym.
Przepis prosty, a łatwy ponieważ na połówce karkasu od rdzenia kubkowego należało nawinąć bardzo wiele zwoi cieńkim drutem nawojowym i tak wykonaną cewkę włożyć w połówkę pasownego do karkasu kubkowego rdzenia ferrytowego a przystawić do krótszego boku rdzenia transformatorka w aparacie telefonicznym.
Młodszym Kolegom należy wyjaśnić, iż jedynie słuszny wtedy kształt rdzenia owego transformatorka to bardzo spłaszczone "O" i uzwojenia umieszczone tylko na jednej kolumnie, a więc przy krótszym boku tego rdzenia było dość znaczne rozproszenie strumienia magnetycznego i cewka z rdzeniem stanowiła przetwornik elektromagnetyczny.
Ów transformatorek posiadał tzw. "układ antylokalny" (odpowiednio nawinięte uzwojenia), by nie było słychać w słuchawce wzmocnionego własnego głosu z mikrofonu węglowego i z tej to też przyczyny we wzmacniaczu słyszany był tylko głos mówiącego po drugiej stronie druta... :shock:
Indukowane, w tak wykonanej cewce z rdzeniem ferrytowym, napięcie wystarczyło wzmocnić, by było słychać rozmówcę z drugiej strony druta głośno i wyrażnie... wszak polecenia płynące "z góry" były ważne i ważkie, a więc należało je dobrze zrozumieć i wykonać... :D

Old_Boy
Ostatnio zmieniony sob, 7 kwietnia 2007, 23:28 przez Old_Boy, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
MarekSCO
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2678
Rejestracja: pn, 31 lipca 2006, 22:02
Lokalizacja: Żołynia podkarpackie

Post autor: MarekSCO »

Old_Boy pisze:Przepis prosty, a łatwy (...)
:D Gdyby ktoś chciał skorzystać z przepisu kolegi Old_Boy w skali makro ;) Na zdjeciu znajduje się fragment przetwornika jednego z zakresów (najniższego - ELF) mojego "szukacza trasy kabla" ( cewka po prawej ) ;) Cewa ma około 60000 zwojów ;) Żeby utrzymać się w tematyce działu - zagadka...
Z jakiego urządzenia ( zabytkowego i owszem ) pozyskałem te cewki ? ;)
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Miło mi z Wami :)
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
Vault_Dweller
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2837
Rejestracja: wt, 1 lipca 2003, 23:26
Lokalizacja: Łódź

Post autor: Vault_Dweller »

Pewnie z jakiegoś przekaźnika...
Studenckie Radio ŻAK 88,8MHz- alternatywa w eterze przez całą dobę!
Awatar użytkownika
Old_Boy
50...74 posty
50...74 posty
Posty: 65
Rejestracja: śr, 4 kwietnia 2007, 00:01

Post autor: Old_Boy »

Witam,
na 99% jest to cewka od jednorurowego przekaźnika kontaktronowego, lub klasycznego (większość ich, z dawnych lat, była rozbieralna... :shock: ), oczywiście na dość znaczną wartość napięcia zasilającego.

Old_Boy
Awatar użytkownika
MarekSCO
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2678
Rejestracja: pn, 31 lipca 2006, 22:02
Lokalizacja: Żołynia podkarpackie

Post autor: MarekSCO »

Pudło Panowie :)
Może trochę skala odwzorowania się zagubiła na tym zdjęciu... Długość karkasu cewki wynosi około 10 cm i nie pochodzi ona z żadnego przekaźnika... Napięcie przy jakim pracowała cewka to... 220V 50Hz ;) No, chyba, że coś poszło nie tak ;)
Cewka jest fragmentem klucza do odłączników znajdującego się na wyposarzeniu starego typu rozdzielni "średniego" napięcia ( 15 kV ) ;)
Legendarna "niezawodność" tych kluczy ( dosłownie rozsypywały się w rękach ) czesto stawiała użytkownika w wielce niezręcznej i mało komfortowej sytuacji ;) Powodując, że na długo zapamiętywał szczegóły konstrukcyjne klucza ;)
Miło mi z Wami :)
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
Old_Boy
50...74 posty
50...74 posty
Posty: 65
Rejestracja: śr, 4 kwietnia 2007, 00:01

Post autor: Old_Boy »

Witam,
pudło, niepudło, ponieważ odłącznik to też przekaźnik... :shock:
Natomiast walcowa cewka może mieć, jak widać, zastosowanie w wielu urządzeniach.
Rozmiary mnie nie dziwią, ponieważ wiem ile miejsca zajmuje uzwojenie cewki z 50 000 zwojami drutem 0,02mm (najcieńszy jaki spotkałem)... :lol:

Old_Boy
Awatar użytkownika
MarekSCO
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2678
Rejestracja: pn, 31 lipca 2006, 22:02
Lokalizacja: Żołynia podkarpackie

Post autor: MarekSCO »

:arrow: Old_Boy:)
pudło, niepudło, ponieważ odłącznik to też przekaźnik... Shocked

No... Nie do końca tak... ;)
Klucz do odłącznika to dosłownie klucz do zamka, na który zamknięty był odłącznik :) Sam odłącznik uruchamiało się ręcznie korzystając z odrębnego układu mechanicznego... To znaczy takiej dźwigni, która dosłownie "zostawała w rękach", jak zamek się nieopatrznie "zatrzasnął" na skutek rozsypania się klucza... Naprężenia mechaniczne powstające w ebonitowej obudowie klucza powodowały jej pęknięcie, skutkiem czego klucz wypadał z gniazda i rozbijał się spadając na posadzkę rozdzielni... W takiej własnie chwili oczom obserwatora ukazywała się w całej krasie cewka, dokładnie taka jak nazdjęciu ;)
Przynajmniej moje pierwsze z nią spotkanie wyglądało w ten sposób ;)
I publikując to zdjęcie ciekaw byłem, czy komuś z Was przydarzył się podobny wypadek ;)
Natomiast walcowa cewka może mieć, jak widać, zastosowanie w wielu urządzeniach.
Oczywiście :)
Miło mi z Wami :)
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
Alek
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 1895
Rejestracja: wt, 2 października 2012, 08:40
Lokalizacja: Świat

Re: co to za samoróba

Post autor: Alek »

Przyszło mi odświeżyć ten zapomniany wątek. Nie wiem, czy to jest ten sam egzemplarz co był na Allegro w 2007 r., ale tego zdjęcia cudeńka przypadkiem znalazłem tutaj:

http://www.zabapatel.pl/telefony-biurko ... =0&AG_MK=0

Zatem jest to telefon głośnomówiący AG1 spółdzielni Elektrometal z Cieszyna, co wynika z widocznej tabliczki znamionowej. AG1 zapewne stanowi akronim wyrażenia "aparat głośnomówiący". Egzemplarz ten ma numer 24. Rok produkcji to 1958, co potwierdza tezę o wykorzystaniu resztek produkcji "pionierowskiej". Zawiera dwie lampy: ECH21 i AZ1, co pozwala wnioskować, że wzmacniacz był prawdopodobnie dwustopniowy. Inaczej byłaby użyta raczej mocniejszą EBL21. Widoczne są trzy transformatory: głośnikowy, telefoniczny (mały) i trzeci, być może sieciowy. Widoczna okrągła część z prawej, tam gdzie powinien być głośnik. Głośnik z kolei jest z boku. Nie widać, czy w boku skrzynki są dziury.