wygląda na telefon głośnomówiący
co to za samoróba
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
-
gachu13
- 1250...1874 posty

- Posty: 1516
- Rejestracja: sob, 18 listopada 2006, 11:30
- Lokalizacja: Bestwina
-
petersz
- 250...374 postów

- Posty: 288
- Rejestracja: pt, 28 lipca 2006, 16:15
-
tszczesn
- moderator
- Posty: 11389
- Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
- Lokalizacja: Otwock
Możliwe, że jest to wytwór własny jakiegoś przodka sprzedawcy - np. samoróbny telefon głosnomówiący dla niedosłyszącego dziadka. Kiedyś nie można tak było kupić wszystkiego jak dziś :)petersz pisze:Podsłuchowywać... ? ;-)
Swoją drogą - ciekawe skąt facet to ma :) Ciekawe też, do jakiej ceny dojdzie...
-
staszeks
- 2500...3124 posty

- Posty: 3056
- Rejestracja: sob, 18 września 2004, 19:38
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
urządzenie posiada zdaje się transformator sieciowy,czyli blacha raczej
od Mazura.
Skrzynka raczej Pioniera.
Wydaje się,że dużo przeróbek mechanicznych.
Gdyby to była samoróbka to raczej nie spodziewałbym się
tylu przeróbek.Oprócz tego nikt nie poświęcałby dwóch odbiorników.
Na dodatek radio wtedy było raczej w cenie i nie sądzę aby ktoś tak łatwo poświęcił odbiornik,prędzej wykorzystałby wzmacniacz zachowując
wszystkie funkcje odbiornika.
W sumie to tylko gdybanie ale tabliczka może być oryginalna,tylko szkoda,
że mogę na niej odczytać tylko Cieszyn i Spółdzielnia Pracy Elektrometal.
od Mazura.
Skrzynka raczej Pioniera.
Wydaje się,że dużo przeróbek mechanicznych.
Gdyby to była samoróbka to raczej nie spodziewałbym się
tylu przeróbek.Oprócz tego nikt nie poświęcałby dwóch odbiorników.
Na dodatek radio wtedy było raczej w cenie i nie sądzę aby ktoś tak łatwo poświęcił odbiornik,prędzej wykorzystałby wzmacniacz zachowując
wszystkie funkcje odbiornika.
W sumie to tylko gdybanie ale tabliczka może być oryginalna,tylko szkoda,
że mogę na niej odczytać tylko Cieszyn i Spółdzielnia Pracy Elektrometal.
Ostatnio zmieniony pt, 6 kwietnia 2007, 23:23 przez staszeks, łącznie zmieniany 1 raz.
-
Vault_Dweller
- 2500...3124 posty

- Posty: 2837
- Rejestracja: wt, 1 lipca 2003, 23:26
- Lokalizacja: Łódź
Wydaje mi się, że Elektrometal (który babrał się trochę w telekomunikacji, bo mamy w ŻAKu centralkę od nich- spora szafka) po prostu wykorzystał w latach 50tych stare zapasy po Diorze- obudowy od Pionierów i szaski od Mazurów- "nadziewając" je po swojemu. Myślałem, że jest to zmodyfikowany amatorsko (lub zawodowo) Pionier, jednak wydaje mi się, że to konstrukcja oryginalna.
Studenckie Radio ŻAK 88,8MHz- alternatywa w eterze przez całą dobę!
-
Old_Boy
- 50...74 posty

- Posty: 65
- Rejestracja: śr, 4 kwietnia 2007, 00:01
Re: co to za samoróba
Witam,
prawda, sam na własne oczy widziałem i uszy słyszałem, iż "głos z tego dobywał się donośny, nie to co ze słuchawki"...
Kogo było to produkcji tego nie wiem, wszak stało to urządzenie w poważnym biurze (a jakże u samego I sekretarza w powiecie), więc jak śmiałbym to od tyłu oglądać...
Przypominam sobie też opis (bodajże z "Młodego Technika") takiego urządzenia głośnomówiącego (do zrobienia na własny użytek) w którym to najważniejszym elementem była cewka sprzęgająca wzmacniacz akustyczny z klasycznym (bo wynalezionym przez Bella) aparatem telefonicznym.
Przepis prosty, a łatwy ponieważ na połówce karkasu od rdzenia kubkowego należało nawinąć bardzo wiele zwoi cieńkim drutem nawojowym i tak wykonaną cewkę włożyć w połówkę pasownego do karkasu kubkowego rdzenia ferrytowego a przystawić do krótszego boku rdzenia transformatorka w aparacie telefonicznym.
Młodszym Kolegom należy wyjaśnić, iż jedynie słuszny wtedy kształt rdzenia owego transformatorka to bardzo spłaszczone "O" i uzwojenia umieszczone tylko na jednej kolumnie, a więc przy krótszym boku tego rdzenia było dość znaczne rozproszenie strumienia magnetycznego i cewka z rdzeniem stanowiła przetwornik elektromagnetyczny.
Ów transformatorek posiadał tzw. "układ antylokalny" (odpowiednio nawinięte uzwojenia), by nie było słychać w słuchawce wzmocnionego własnego głosu z mikrofonu węglowego i z tej to też przyczyny we wzmacniaczu słyszany był tylko głos mówiącego po drugiej stronie druta...
Indukowane, w tak wykonanej cewce z rdzeniem ferrytowym, napięcie wystarczyło wzmocnić, by było słychać rozmówcę z drugiej strony druta głośno i wyrażnie... wszak polecenia płynące "z góry" były ważne i ważkie, a więc należało je dobrze zrozumieć i wykonać...
Old_Boy
prawda, sam na własne oczy widziałem i uszy słyszałem, iż "głos z tego dobywał się donośny, nie to co ze słuchawki"...
Kogo było to produkcji tego nie wiem, wszak stało to urządzenie w poważnym biurze (a jakże u samego I sekretarza w powiecie), więc jak śmiałbym to od tyłu oglądać...
Przypominam sobie też opis (bodajże z "Młodego Technika") takiego urządzenia głośnomówiącego (do zrobienia na własny użytek) w którym to najważniejszym elementem była cewka sprzęgająca wzmacniacz akustyczny z klasycznym (bo wynalezionym przez Bella) aparatem telefonicznym.
Przepis prosty, a łatwy ponieważ na połówce karkasu od rdzenia kubkowego należało nawinąć bardzo wiele zwoi cieńkim drutem nawojowym i tak wykonaną cewkę włożyć w połówkę pasownego do karkasu kubkowego rdzenia ferrytowego a przystawić do krótszego boku rdzenia transformatorka w aparacie telefonicznym.
Młodszym Kolegom należy wyjaśnić, iż jedynie słuszny wtedy kształt rdzenia owego transformatorka to bardzo spłaszczone "O" i uzwojenia umieszczone tylko na jednej kolumnie, a więc przy krótszym boku tego rdzenia było dość znaczne rozproszenie strumienia magnetycznego i cewka z rdzeniem stanowiła przetwornik elektromagnetyczny.
Ów transformatorek posiadał tzw. "układ antylokalny" (odpowiednio nawinięte uzwojenia), by nie było słychać w słuchawce wzmocnionego własnego głosu z mikrofonu węglowego i z tej to też przyczyny we wzmacniaczu słyszany był tylko głos mówiącego po drugiej stronie druta...
Indukowane, w tak wykonanej cewce z rdzeniem ferrytowym, napięcie wystarczyło wzmocnić, by było słychać rozmówcę z drugiej strony druta głośno i wyrażnie... wszak polecenia płynące "z góry" były ważne i ważkie, a więc należało je dobrze zrozumieć i wykonać...
Old_Boy
Ostatnio zmieniony sob, 7 kwietnia 2007, 23:28 przez Old_Boy, łącznie zmieniany 1 raz.
-
MarekSCO
- 2500...3124 posty

- Posty: 2678
- Rejestracja: pn, 31 lipca 2006, 22:02
- Lokalizacja: Żołynia podkarpackie
Old_Boy pisze:Przepis prosty, a łatwy (...)
Z jakiego urządzenia ( zabytkowego i owszem ) pozyskałem te cewki ?
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Miło mi z Wami 
Pozdrawiam
Pozdrawiam
-
Vault_Dweller
- 2500...3124 posty

- Posty: 2837
- Rejestracja: wt, 1 lipca 2003, 23:26
- Lokalizacja: Łódź
Pewnie z jakiegoś przekaźnika...
Studenckie Radio ŻAK 88,8MHz- alternatywa w eterze przez całą dobę!
-
Old_Boy
- 50...74 posty

- Posty: 65
- Rejestracja: śr, 4 kwietnia 2007, 00:01
-
MarekSCO
- 2500...3124 posty

- Posty: 2678
- Rejestracja: pn, 31 lipca 2006, 22:02
- Lokalizacja: Żołynia podkarpackie
Pudło Panowie 
Może trochę skala odwzorowania się zagubiła na tym zdjęciu... Długość karkasu cewki wynosi około 10 cm i nie pochodzi ona z żadnego przekaźnika... Napięcie przy jakim pracowała cewka to... 220V 50Hz
No, chyba, że coś poszło nie tak 
Cewka jest fragmentem klucza do odłączników znajdującego się na wyposarzeniu starego typu rozdzielni "średniego" napięcia ( 15 kV )
Legendarna "niezawodność" tych kluczy ( dosłownie rozsypywały się w rękach ) czesto stawiała użytkownika w wielce niezręcznej i mało komfortowej sytuacji
Powodując, że na długo zapamiętywał szczegóły konstrukcyjne klucza 
Może trochę skala odwzorowania się zagubiła na tym zdjęciu... Długość karkasu cewki wynosi około 10 cm i nie pochodzi ona z żadnego przekaźnika... Napięcie przy jakim pracowała cewka to... 220V 50Hz
Cewka jest fragmentem klucza do odłączników znajdującego się na wyposarzeniu starego typu rozdzielni "średniego" napięcia ( 15 kV )
Legendarna "niezawodność" tych kluczy ( dosłownie rozsypywały się w rękach ) czesto stawiała użytkownika w wielce niezręcznej i mało komfortowej sytuacji
Miło mi z Wami 
Pozdrawiam
Pozdrawiam
-
Old_Boy
- 50...74 posty

- Posty: 65
- Rejestracja: śr, 4 kwietnia 2007, 00:01
-
MarekSCO
- 2500...3124 posty

- Posty: 2678
- Rejestracja: pn, 31 lipca 2006, 22:02
- Lokalizacja: Żołynia podkarpackie
pudło, niepudło, ponieważ odłącznik to też przekaźnik... Shocked
No... Nie do końca tak...
Klucz do odłącznika to dosłownie klucz do zamka, na który zamknięty był odłącznik
Przynajmniej moje pierwsze z nią spotkanie wyglądało w ten sposób
I publikując to zdjęcie ciekaw byłem, czy komuś z Was przydarzył się podobny wypadek
OczywiścieNatomiast walcowa cewka może mieć, jak widać, zastosowanie w wielu urządzeniach.
Miło mi z Wami 
Pozdrawiam
Pozdrawiam
-
Alek
- 1875...2499 postów

- Posty: 1965
- Rejestracja: wt, 2 października 2012, 08:40
- Lokalizacja: Świat
Re: co to za samoróba
Przyszło mi odświeżyć ten zapomniany wątek. Nie wiem, czy to jest ten sam egzemplarz co był na Allegro w 2007 r., ale tego zdjęcia cudeńka przypadkiem znalazłem tutaj:
http://www.zabapatel.pl/telefony-biurko ... =0&AG_MK=0
Zatem jest to telefon głośnomówiący AG1 spółdzielni Elektrometal z Cieszyna, co wynika z widocznej tabliczki znamionowej. AG1 zapewne stanowi akronim wyrażenia "aparat głośnomówiący". Egzemplarz ten ma numer 24. Rok produkcji to 1958, co potwierdza tezę o wykorzystaniu resztek produkcji "pionierowskiej". Zawiera dwie lampy: ECH21 i AZ1, co pozwala wnioskować, że wzmacniacz był prawdopodobnie dwustopniowy. Inaczej byłaby użyta raczej mocniejszą EBL21. Widoczne są trzy transformatory: głośnikowy, telefoniczny (mały) i trzeci, być może sieciowy. Widoczna okrągła część z prawej, tam gdzie powinien być głośnik. Głośnik z kolei jest z boku. Nie widać, czy w boku skrzynki są dziury.
http://www.zabapatel.pl/telefony-biurko ... =0&AG_MK=0
Zatem jest to telefon głośnomówiący AG1 spółdzielni Elektrometal z Cieszyna, co wynika z widocznej tabliczki znamionowej. AG1 zapewne stanowi akronim wyrażenia "aparat głośnomówiący". Egzemplarz ten ma numer 24. Rok produkcji to 1958, co potwierdza tezę o wykorzystaniu resztek produkcji "pionierowskiej". Zawiera dwie lampy: ECH21 i AZ1, co pozwala wnioskować, że wzmacniacz był prawdopodobnie dwustopniowy. Inaczej byłaby użyta raczej mocniejszą EBL21. Widoczne są trzy transformatory: głośnikowy, telefoniczny (mały) i trzeci, być może sieciowy. Widoczna okrągła część z prawej, tam gdzie powinien być głośnik. Głośnik z kolei jest z boku. Nie widać, czy w boku skrzynki są dziury.