elektrolity w zasilaczu gitarowca

Wzmacniacze gitarowe, efekty i inne zagadnienia "okołogitarowe".

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Awatar użytkownika
ZoltAn
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1659
Rejestracja: ndz, 9 listopada 2003, 16:08
Lokalizacja: Gliwice, Górny Śląsk, GG 1699095 i 13822985

Post autor: ZoltAn »

Piotr pisze:Można przecież prąd spoczynkowy pary EL34 w klasie B ustawić niżej, niż dla jednej EBL21 w klasie A. Odpowiednia dawka prądu zostanie pobrana przy silniejszym wysterowaniu - w tym wypadku z kondensatorów. Takie dość mało "hajfajowe" rozwiązanie :)
Przypominam, że przeciętnie średnie wysterowanie (o ile dobrze pamiętam) dla muzyki rozrywkowej wynosi <50%, a dla symfoniki nawet w okolicach 15%!
Można, ale wynikiem będzie "zacieranie" przy niskich poziomach sygnału sterującego. To taki niezbyt przyjemny efekt akustyczny. Zwłaszcza we wzmacniaczach gitarowych, które "przebiasowane" brzmią jakoś tak sztywno i twardo przy cichszym graniu.

"Przytarta" końcówka zachowuje się podobnie do przefajnowanej bramki szumów albo bardzo ciulatego fuza: pod koniec opadania sinusoidy sygnału zaczyna go siekać i nagle całkiem wycisza.

Zoltan

Zoltan
Nigdy nie dyskutuj z głupcem - ludzie mogą nie zauważyć różnicy! /Stanisław Jerzy Lec/
Awatar użytkownika
Piotr
moderator
Posty: 8656
Rejestracja: pn, 30 czerwca 2003, 12:38
Lokalizacja: Kraków, Ślusarska 9

Post autor: Piotr »

Oczywiście. Są to zniekształcenia skrośne.
Aczkolwiek przy prądzie spoczynkowym 25-30mA dla każdej z dwóch EL34 efekt nie powinien być zauważalny.
Awatar użytkownika
popiol17
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 866
Rejestracja: ndz, 9 stycznia 2005, 16:27
Lokalizacja: Kraków

Post autor: popiol17 »

Nie Piotrze, to nie zniekształcenia skrośne :D

Zniekształcenia skrośne - "przesączanie" się niepożądane sygnału z wejścia na wyjście układu,

Zniekształcenia przejścia (crossover distortion) - czyli związane z odcięciem sygnału jak w powyższym przypadku.

Pozdrawiam:)
Awatar użytkownika
Piotr
moderator
Posty: 8656
Rejestracja: pn, 30 czerwca 2003, 12:38
Lokalizacja: Kraków, Ślusarska 9

Post autor: Piotr »

Wybacz, ale polskie tradycyjne nazewnictwo stoi po mojej stronie ;)
Skąd wziąłeś taką dziwaczną definicję?
Awatar użytkownika
popiol17
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 866
Rejestracja: ndz, 9 stycznia 2005, 16:27
Lokalizacja: Kraków

Post autor: popiol17 »

Z premedytacją też używam terminu zniekształcenia skrośne w tym znaczeniu co ty Piotrze :), a wziąłem z przypisu tłumacza z sztuki elektroniki Horowitza i Hilla, świetne czytadło do poduszki, polecam :wink:

Aczkolwiek zniekształcenia przejścia (...przez zero w domyśle) jakoś tak bardziej obrazowe jest i intuicyjne...