Witam.
Jaki jest cel stosowania tego dodatkowego obciążenia (R11), przecież to bez sensu.
Nie zawsze wejscie, potencjometr i uklad wzmacniajacy (np. lampowy) sa w niewielkiej odleglosci od siebie. Chcac miec kontrole nad petlami pradowymi pierwsza petle zamykam zaraz przy wejsciu wzmacniacza i obejmuje ona zrodlo sygnalowe. Nastepnie jest petla zawierajaca potencjometr albo jakis inny (aktywny) uklad regulacji glosnosci. Na koncu jest petla bias'u dla ukladu wzmocninia w jak najblizszym sasiedztwie ukladu wzmacniajacego.
Rezystor R1 jest również zupełnie zbędny, albowiem skrajne wyprowadzenia potencjometru wpięte są między siatkę a masę układu, więc gdyby nawet ślizgacz potencjometru stracił zupełnie kontakt z warstwą oporową to pozostanie jeszcze oporność między skrajnymi wyprowadzeniami, czyli 100k.
Wlasciwie sie zgadzam z tym ze obydwa rezystory do masy mozna by usunac z ukladu uwzgledniajac odpowiedni layout ukladu.
Nie mialem racji piszac ze podczas braku kontaktu z czescia ruchoma potencjometra siatka traci kontakt z GND. Oczywiscie jest tak jak piszesz.
Niemniej w dalszym ciagu uwazam ze chociaz te rezystory nie sa niezbedne do pracy ukladu dobrze je w ukladzie zostawic.
Pierwszym powodwem byla kontrola nad petlami pradowymi.
Drugim jest liczenie sie z mozliwoscia zmiany ukladu, np. naprawy/wymiany potencjometra przez kogos kto go zmieni z jakiegos powodu na polaczenie tradycyjne. W tym przypadku dobrze przynajmniej zostawic rezystor najblizej siatki lampy. Trzecim powodem bylaby mozliwosc, ze pusci lutowanie potencjometra i dobrze byc po prostu zabezpieczonym na taka mozliwosc.
Jest jeszcze jeden powod bardziej ekonomiczny niz techniczny (i chyba dosyc odlegly towarzystwu diy). Robiac miejsce na dwa tanie rezystory na plytce drukowanej prosciej ich nie wlutowac kiedy sie okaza zbedne niz byc moze byc zmuszony koniecznoscia zaprojektowania nowej plytki i tez nowej obudowy pod cale urzadzenie jesli plytka sie okaze za duza; co zwykle podraza koszty produkcji i czas pracy.
Nie będzie żadnej modulacji, gdyż pojemność jaka występuje między siatką a anodą lampy wraz z rezystorem włączonym szeregowo ze źródłem sygnału stanowi doskonały filtr górnoprzepustowy o znacznie większej skuteczności działania niż filtr powstały wskutek włączenie pojemności 22pF równolegle do masy. Załóżmy, że jako lampy użyjemy triody 6N2P, której pojemność siatka-anoda wynosi 0,8pF. W przedstawionym układzie kondensator włączony w obwodzie katody lampy sprawia, że będzie ona pracowała ze stosunkowo dużym wzmocnieniem. Dla uproszczenia załóżmy, że wzmocnienie to wyniesie np. 50. Zatem pojemność siatka-anoda (0,8pF) będzie widziana od strony wejścia jako: (50+1)*0,8pF=40pF, a zastosowany przez Kolegę kondensator ma jedynie 22pF.
Filter oparty na zmiennej rezystancji seryjnej potencjometra bedzie mial tez zmienne pasmo przenoszenia. A zatem tez wyzsza czestotliwosc graniczna im mniejsza czesc rezystancji potencjometra bedzie wystepowala w serii z siatka.
Nastepna rzecza do wziecia pod uwage sa uklady ktore nie powielaja pojemnosci widzianej na wejsciu ukladu.
Dodajac te dwie wlasciwosci moze sie okazac ze jedynie zmienny rezystor na wejsciu i relatywnie mala pojemnosc widziana na wejsciu ukladu nie beda w stanie ograniczyc pasma przenoszenia do "odpowiedniego".
Współczesne źródła sygnału mają stosunkowo niską oporność wyjściową, dzięki czemu obciążenie takiego wyjścia rezystancją 22k, czy nawet 10k, nie powoduje znaczącego wzrostu zniekształceń sygnału. Może jedynie wywoływać niewielki spadek amplitudy, co zresztą nie ma żadnego znaczenia, gdyż wzmacniacz i tak ma z reguły pewien zapas wzmocnienia.
Zgadzam sie. Zyjemy w swiecie niskich rezystancji wyjsciowych i ukladow dajacych male znieksztalcenia nawet przy relatywnie niskich rezystancjach wejsciowych. (

)
Jeśli założymy że w klasycznym układzie regulacji, oporność układu znajdującego się za potencjometrem ma dużą wartość w stosunku do oporności potencjometru (we wzmacniaczach lampowych często stosuje się potencjometr 47k, a za nim rezystor 1M do masy), to wzrost oporności między ruchomym stykiem a warstwą oporową potencjometru do np. 1k wywoła spadek wzmocnienia o niecałą jedną tysięczną, czyli będzie to spadek niezauważalny (niezależnie od ustawienia potencjometru). W rozwiązaniu przedstawionym powyżej wzrost będzie znaczący, i tym większy im większe tłumienie sygnału będzie ustawione potencjometrem.
Jak juz wczesniej pisalem nie zauwazam tego typu fenomenu uzywajac potencjometrow Alps'a (rk18/rk27). Nie powiedziane jednak, ze nigdy nie wystapi...
Nie zauwazam wzrostu rezystancji kontaktowej czesci ruchomej potencjometra. To co zauwazylem to fakt ze nie wszystkie potencjometry dochodza do rezystancji zerowej mierzonej miedzy czescia ruchoma a "poczatkiem" sciezki potencjometra. Taka wada wplynie negatywnie na rozwiazanie klasyczne i shuntowe.
...wzrost oporności między ruchomym stykiem a warstwą oporową potencjometru do np. 1k...
1k to dosyc wysoka wartosc.
Dlaczego? Forum czyta dużo ludzi, może ktoś się skusi
OK

Schemat poprawiony.
