Przeróbka wzmacniacza lampowego 300B

Wzmacniacze, zasilacze itd. Schematy, parametry, konstrukcje...

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

szalony

Post autor: szalony »

Aaa :)

Teraz musimy tylko wyperswadowac, ze prostownik lampowy (poza kwestiami saggingu we wzm. gitarowych) jesli daje takie same napiecie - nie zmienia jakkolwiek brzmienia ;) Ale za to ladnie wyglada 8) (Choc widzialem juz absurdalna konstrukcje., w ktorej prad prostowano na polprzewodnikowym mostku, a potem przepuszczano przez lampe prostownicza ) :D
Awatar użytkownika
Piotr
moderator
Posty: 8656
Rejestracja: pn, 30 czerwca 2003, 12:38
Lokalizacja: Kraków, Ślusarska 9

Post autor: Piotr »

:arrow: szalony
Była o tym kilka razy mowa. Nawet niesymetryczny stopień mocy przy dużym wysterowaniu pobiera większy średni prąd z zasilacza. Taka sytuacja zdarza się najczęściej przy głośniych niskich tonach, co przy zastosowaniu prostownika lampowego spowoduje spadek napięcia zasilania i wrażenie jeszcze bardziej "rozlazłego" dźwięku.
szalony

Post autor: szalony »

Ale zasilacz zaprojektowany z odpowiednia rezerwa chyba nie powinien przysiadac ? :idea:
Awatar użytkownika
Piotr
moderator
Posty: 8656
Rejestracja: pn, 30 czerwca 2003, 12:38
Lokalizacja: Kraków, Ślusarska 9

Post autor: Piotr »

Chodzi właśnie o to, że nie powinien, a będzie ;)
szalony

Post autor: szalony »

Piotr pisze:Chodzi właśnie o to, że nie powinien, a będzie ;)
8)
Mortisanti
5...9 postów
5...9 postów
Posty: 8
Rejestracja: śr, 13 września 2006, 01:16

Post autor: Mortisanti »

Schemat dostarczę niebawem , muszę go wydobyć od znajomego , nie jestem specem od elektroniki.Zastanawia mnie jedno - ten wzmacniacz ma po dwie podwójne 6sn7 na kanał , jeśli chodzi bez pre dżwięk jest zbyt miękki , bas nie ma rytmu , jest dominujący i bułowaty a cały dżwiek pozbawiony jest szybkości . Z pre jest dużo , dużo lepiej. Czy możliwe jest że konfiguracja stopni wejściowych jest pomyślana jedynie do wspólpracy z przedwzmacniaczem ?