Wyrób lamp elektronowych w Polsce-reaktywacja

Teoria lamp elektronowych, techniki próżniowe, zagadnienia konstrukcyjne. Nic dodać, nic ująć. Wszystko o lampach.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Co należy czynić?

przerwać prace
6
2%
kontynuować eksperymenty
65
25%
kontynuować eksperymenty i dążyć w kierunku komercji
177
68%
myśleć tylko o komercji
12
5%
 
Liczba głosów: 260

Alek

Post autor: Alek »

Postanowiłem przeprowadzić pompowanie szklanej triody doświadczalnej.
Z efektu tego eksperymentu jestem bardzo zadowolony, gdyż trioda działa :D

Pompowanie rozpoczęło się o godzinie 16:15. Piętnaście minut później stwierdzono próżnię 5*10^-4 Tr, pięć minut później było to już 3*10^-5 Tr.
Po kolejnych pięciu minutach, czyli o 16:40 było już 1,6*10^-5 Tr. Wtedy zdecydowałem się na włączenie żarzenia lampy. Temperatura włókna była stopniowo podnoszona w ciągu 10 minut aż do napięcia żarzenia około 4,5V.
Wygrzewanie lampy bez podanego napięcia anodowego trwało kolejne 15 minut. W tym czasie próżnia osiągnęła wartość 8*10^-6 Tr.
Następnie żarzenie zostało wyłączone, włączone zostało napięcie anodowe około 80V (z opornikiem redukcyjnym 5,6k , siatka zwarta z anodą). Opornik miał zabezpieczyć przed powstaniem groźnego dla katody łuku w razie znacznego pogorszenia próżni w lampie. Istotnie, przy napięciu żarzenia około 3V pojawił się prąd anodowy około 0,5mA z jednoczesnym pogorszeniem próżni do 1,2*10^-5 Tr. Po paru minutach próżnia zaczęła się poprawiać. Można było zdecydować się na zwiększanie żarzenia i napięcia anodowego. Parametry te były tak regulowane, by w żadnym razie nie przekroczyć wskazania 1,5 *10^-5 Tr.
O godzinie 18:30 nastapiło już przyzwoite odgazowanie. Przy włączonym napięciu anodowym 200V, napięciu żarzenia około 4,5V próżnia wyniosła około 5*10^-6 Tr. Jest to właściwie próżnia osiągana w aparaturze przy obecnej, dość wysokiej temperaturze wody chłodzącej.

Kolejnym etapem było dokonanie pomiarów elektrycznych lampy.

Lampę żarzy się napięciem z przedziału 4- 4,7V, prąd żarzenia około 1,2-1,3 A.
Przy Ua=200V, Uż=4,4V, Us=-9V Ia=10mA. Nachylenie około 0,4mA/V. Tak znakomite parametry tłumaczę niewielkimi wymiarami elektrod lampy. Lampa została też zbadana w ukłądzie wzmacniacza mocy.

Kolejną czynnością było zbadanie lampy w roli głowicy próżniomierza jonizacyjnego. Przy napięciu anodowym 150V, napięciu siatki -9V i prądzie anodowym 5mA popłynął prąd jonowy 0,5uA przy próżni 5*10^-6 Tr. Zakładając, że próżniomierz wzorcowy wskazuje próżnię, jaka panuje w badanej lampie (jest to niezbyt dobre założenie) wyznaczono stąd współczynnik czułości badanej lampy, jako równy 20 uA/mTr*mA.
Wydaje się, ze wartość ta jest za duża (możliwe, że nawet 4-krotnie), wskutek tego, że próżnia w lampie i próżnia nad pompą dyfuzyjną się różnią.

Lampa (przynajmniej na razie) nie została odtopiona od aparatury. Ponieważ detale nie były myte spodziewam się jeszcze długotrwałego gazowania.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Alek

Post autor: Alek »

Miałem zamiar lampę odtopić, jednak prosty eksperyment wykazał, że jest to na razie niecelowe. Przeżarzyłem katodę do 5,2V, na siatkę sterujaca podajac +9V. W tych warunkach przy Ua=250V popłynął prąd anodowy 20 mA. Próżnia od wartosci 1,5*10^-6Tr zaczęła się psuć, osiągając 2*10^-6 Tr. Dlatego lampa przeżarzona do 5,2V wygrzewa się dalej. Próżnia na szczęście zaczęła się już poprawiać. W tej chwili wynosi 1,6*10^-6 Tr. To zdarzenie uczy, że wskutek niedoskonałego odgazowania detali tej lampy przekroczenie dopuszczalnych parametrów wywoła zagazowanie lampy i jej zniszczenie. :roll:
Alek

Post autor: Alek »

Załączam wybrane charakterystyi lampy.

P.S. Trwałosć katody tej lampy w/g obliczen powinna wyniesć około 5000 godzin.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika
gsmok
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 3943
Rejestracja: wt, 8 kwietnia 2003, 08:33
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: gsmok »

5000 godzin to w zasadzie już lampa długowieczna :)

Korzystając z okazji chciałbym przekazać ważny komunikat.


W Elektronice Praktycznej numer 8/2006 na stronie 56 jest bardzo interesujący artykuł pt "Lampy w kuchni".
Polecam wszystkim zapoznanie się z nim. Autor wiadomy :)

Dla zachęty pozwalam sobie na mały cytat zapowiedzi redakcyjnej:

Produkcja lamp elektronowych w domowych warunkach? Niemożliwe? Pewnie, że tak, czyba, że się bardzo chce...
Choć robienie lamp to swego rodzaju sport ekstremalny, to prawem wielkich liczb znajdą się także inni "szaleńcy", którzy też zaczną się w to bawić...


Bardzo podoba mi się porównanie robienia lamp do sportów ekstremalnych :)
Awatar użytkownika
futrzaczek2
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1066
Rejestracja: ndz, 5 marca 2006, 19:30
Lokalizacja: Warszawa (czasowo...)

Post autor: futrzaczek2 »

Alku, zawsze wierzyłem, że uda Ci się zrobić cuś sensownego. I się nie zawiodłem :) Po ile sztuka?

GSmoku, gdybym miał dojście do EP, bardzo chętnie bym przeczytał. Tyle, że w Piotrkowie próżno szukać EP czy EdW :cry:
Jeżeli chcesz pogadać, zapraszam na GG pod numerem 7021498 :)
Alek

Post autor: Alek »

Według mnie przychodzi powoli ten moment, w którym trzeba będzie się zastanowić poważnie nad odpowiedzią na pytanie : co dalej :roll: :?:

Jeśli kontynuować temat, to naprawdę trzeba się już zastanawiać, w którą stronę ma to dryfować. Są jakieś propozycje :?:
Alek

Post autor: Alek »

Kochani, lampka zaczęła już samodzielny żywot. Pępowina łącząca lampkę z "matką"- pompą dyfuzyjną została odgryziona przez ojca :lol:
Istnieje co prawda obawa, że lampka może nie być szczelna, gdyż podczas pompowania wystąpiły pewne niepokojące symptomy. W pewnym momencie nastąpiło pogorszenie próżni z 8*10^-6 aż do 3*10^-5 Tr. Możliwe jednak, że winą za ten stan rzeczy należy obarczyć prowizoryczne łączenie lampy z ukłądem pompowym. Próżnia nastepnie zaczęła się poprawiać i po odgazowaniu osiagnęła około 1,8*10^-6 Tr.
Przy tej próżni podjąłem decyzję od odtopieniu lampy od aparatury.

Na razie lampka pracuje i gra już około 15 minut.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika
Piotr
moderator
Posty: 8656
Rejestracja: pn, 30 czerwca 2003, 12:38
Lokalizacja: Kraków, Ślusarska 9

Post autor: Piotr »

Alek pisze:Są jakieś propozycje :?:
:D

ps. Czy mógłbym poprosić o rodzinę charakterystyk anodowych? Szczególnie interesuje mnie charakterystyka Ug=0, oraz orientacyjne wartości maksymalne.

Pytanie drugie:
Alku, czy byłbyś w stanie sporządzić lampę o nieco większych rozmiarach?
Nie mam na myśli od razu kilowatowej bani, ale lampkę, która mogłaby pracować spokojnie przy prądzie kilkunastu mA i mocy w okolicach kilku (może 10) W...
Alek

Post autor: Alek »

Ta doświadczalna lampka niestety umarła- po ok 30 godzinach pracy zagazowała się. Winę za to ponosi takie a nie inne zamocowanie katody. Otóż jedna z nóg spłaszcza grzała się bardzo silnie w porównaniu do trzech pozostałych i stąd ten bład. Drugą niedogodnością tamtej lampy było też niefortunne mocowanie grzejnika- to jest brak odciągu. Powodowało to- przy szybkim włączeniu pełnego żarzenia przywieranie do siatki. Mam nadzieję, ze kolejne modele będą bardziej przemyślane.
Awatar użytkownika
krzkomar
250...374 postów
250...374 postów
Posty: 313
Rejestracja: czw, 14 kwietnia 2005, 00:08
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: krzkomar »

Pierwsze koty za płoty :).
Krzysztof Komarnicki
Alek

Post autor: Alek »

Wierzę, że przyszłość przyniesie skuteczny i prosty sposób zgrzewania talerzyków i balonów. Wówczas lampy PWL zaczną przypominać lampy.

Od dziś będzie już stosowana procedura odtłuszczania detali metalowych, to jest dwie kąpiele w czterochloroetylenie i dwie kąpiele w bezwodnym spirytusie.
Lampy będą znakowane farbą na bazie związków srebra, podobnie jak miało to niegdyś miejsce w ZWLE (do lat 60.).
Po pozytywnych próbach z kitem gliptalowym zadectydowałem, że będzie on stosowany w przyszłości przy cokołowaniu lamp PWL.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
gilong
125...249 postów
125...249 postów
Posty: 200
Rejestracja: pt, 16 czerwca 2006, 18:57

Post autor: gilong »

no pr0:) swietna robota Alek :) podziwiam cie
Awatar użytkownika
dsrecordss
375...499 postów
375...499 postów
Posty: 492
Rejestracja: czw, 23 września 2004, 20:02
Lokalizacja: Żory

Post autor: dsrecordss »

Witam,
No po prostu mnie zatkało.... Alku pamiętam jak jakiś czas temu zastanawiałeś sie nad sensem prac nad lampami. Dobrze że wtedy nie rzuciłeś tego w kąt :) Brakuje w kraju takich ludzi jak Ty:)
pozdrawiam
Dawid
Szczyt bezpłodności: 30 lat stosunków z ZSRR...
Awatar użytkownika
Anoda
500...624 posty
500...624 posty
Posty: 574
Rejestracja: pn, 28 marca 2005, 11:40
Lokalizacja: Starachowice

Post autor: Anoda »

Podpisuję sie pod słowami przedmówcy :wink: Alku trioda po prostu piękna :) oby tak dalej a dojdziesz do wielkoch rzeczy :wink: Per aspera ad astra! :wink:
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
frycz
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1015
Rejestracja: czw, 18 sierpnia 2005, 09:21
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: frycz »

Śledzę - dosłownie - z zapartym tchem, to co tu sie dzieje, ale oczywiste jest chyba dla wszystkich, że zbliza sie czas przełomu. Albo Alek będzie budzącym zachwyt i uznanie w środowisku amatorem, albo trzeba po zrobieniu pierwszej "naprawdę" działającej lampy, albo nawet serii lamp pomyśleć o załozeniu prawdziwej firmy ze wszystkimi tego konsekwencjami. Tj z wyszukaniem na świecie potencjalnych Klientów którzy będą chcieli zapłacić a kiedy juz oni będą , wynajeciem siedziby, rejestracją ZUS/US, kapitałem zakładowym wspólnikami, pracownikami ksiegowością, rejestracja nazwy i logo,itp.
I wtedy Alek z młodego romantyka, przeistoczy się sam nie wiedząc kiedy w goniącego za zyskiem przedsiębiorcę. I to nie koniecznie, z miłości do kasy, a raczej zeby po prostu utrzymać firmę na rynku. Ot co.
Z tego co widziałem, to Z A W S Z E jest trudna decyzja.

Pozdrawiam trzymając kciuki
Robert SP5RF