6Ż4 - nietypowe połączenie
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
-
- 625...1249 postów
- Posty: 949
- Rejestracja: sob, 2 lipca 2005, 00:16
- Lokalizacja: Wyszków/koło Warszawy
Alku ośmieliłem się "rozebrać" 6ż4 i jednak szkła pod płaszczem metalowym nie ma,załączam zdjęcie roznegliżowanej lampy,w związku z tym pytanie,czy można pierwszą i drugą siatkę połączyć do katody i tym samym jej potencjał uzyskać,a jako s1 wykorzystać s3 która jest bardzo rzadka i zastosować pentodę jako triodę.Powiedz co bym uzyskał w ten sposób
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
- 625...1249 postów
- Posty: 949
- Rejestracja: sob, 2 lipca 2005, 00:16
- Lokalizacja: Wyszków/koło Warszawy
Wydzielę ten temat do oddzielnego wątku w dziale "lampy elektronowe".
Ponieważ siatka trzecia ma oczka rzadkie, toteż parametry takiej triody będą kiepskie. Przesłonięcie dwiema siatkami katody (jak rozumiem obie siatki na potencjale katody) spowoduje zmniejszenie prądu anodwego, o ile w ogóle taki przepłynie.
Jest istotnie ciekawe w tej lampie bańka jest metalowa. Dla przykładu, w 6P9 wewnątrz jest balon szklany.
Ponieważ siatka trzecia ma oczka rzadkie, toteż parametry takiej triody będą kiepskie. Przesłonięcie dwiema siatkami katody (jak rozumiem obie siatki na potencjale katody) spowoduje zmniejszenie prądu anodwego, o ile w ogóle taki przepłynie.
Jest istotnie ciekawe w tej lampie bańka jest metalowa. Dla przykładu, w 6P9 wewnątrz jest balon szklany.
Czy mógłby ktoś przybliżyć o co jest cała dyskusja ? Tzn jaki cel tego łączenia ? Forumowicze nie wiedzą 
A gdyby s1 zostawić na potencjale katody, s2 lekko dodatnia, a s3 jako sterująca ? Albo s1s2 lekko na +. s1 jest gęsta i może przyciągać część elektronów, ale przy znacznie wyższym potencjale anody prąd powinien płynąć. Jak napisał alek s3 jest bardzo rzadka - nachylenie nie będzie duże.
Metalowe (wyłącznie) bańki mają też któreś niemieckie z serii metalowej UF11,UF14 czy jakoś tak. Na stronie jogiego jest rozkrojona.

A gdyby s1 zostawić na potencjale katody, s2 lekko dodatnia, a s3 jako sterująca ? Albo s1s2 lekko na +. s1 jest gęsta i może przyciągać część elektronów, ale przy znacznie wyższym potencjale anody prąd powinien płynąć. Jak napisał alek s3 jest bardzo rzadka - nachylenie nie będzie duże.
Metalowe (wyłącznie) bańki mają też któreś niemieckie z serii metalowej UF11,UF14 czy jakoś tak. Na stronie jogiego jest rozkrojona.
-
- moderator
- Posty: 8656
- Rejestracja: pn, 30 czerwca 2003, 12:38
- Lokalizacja: Kraków, Ślusarska 9
Niestety wobec braku początku dyskusji pewnie nie wiem czegoś ważnego i nasuwa mi się pytanie: Dlaczego nie można pierwszej siatki użyć zgodnie z przeznaczeniem, a drugą siatkę połączyć z anodą uzyskując triodę z pentody klasyczną metodą? Ewentualnie sterować drugą siatką, jak w lampach elektrometrycznych...
Jaki ma być cel takiego połączenia?
Jaki ma być cel takiego połączenia?
-
- 625...1249 postów
- Posty: 949
- Rejestracja: sob, 2 lipca 2005, 00:16
- Lokalizacja: Wyszków/koło Warszawy
-
- 625...1249 postów
- Posty: 949
- Rejestracja: sob, 2 lipca 2005, 00:16
- Lokalizacja: Wyszków/koło Warszawy
-
- moderator
- Posty: 8656
- Rejestracja: pn, 30 czerwca 2003, 12:38
- Lokalizacja: Kraków, Ślusarska 9
-
- 625...1249 postów
- Posty: 949
- Rejestracja: sob, 2 lipca 2005, 00:16
- Lokalizacja: Wyszków/koło Warszawy
-
- moderator
- Posty: 8656
- Rejestracja: pn, 30 czerwca 2003, 12:38
- Lokalizacja: Kraków, Ślusarska 9
A'propos dziwnych pomysłów:
Swego czasu chodził mi po głowie układ stopnia końcowego z automatycznie regulowanym prądem spoczynkowym za pomocą trzeciej siatki pentody. Takie rozwiązanie mogłoby dramatycznie podnieść moc wyjściową układu SE (dokładniej dwukrotnie). Przy pełnym wysterowaniu w idealnych warunkach na anodzie wydziela się tylko połowa mocy admisyjnej. Chciałem podnosić prąd tak, aby cały czas wydzielała się maksymalna moc. 25W z jednej EL34 - czyż to nie brzmi bajecznie?
Niestety rozbiłem się o stabilność układu regulacji i efekt "oddychania". Zbyt duża stała czasowa powoduje nienadążanie za poziomem wysterowania, natomiast zbyt mała z kolei powoduje modulację niskimi składowymi sygnału i pojawiają się koszmarne zniekształcenia...
Na dobrą sprawę regulację możnaby przeprowadzać również za pomocą siatki pierwszej, ale problemy pozostają takie same.
Swego czasu chodził mi po głowie układ stopnia końcowego z automatycznie regulowanym prądem spoczynkowym za pomocą trzeciej siatki pentody. Takie rozwiązanie mogłoby dramatycznie podnieść moc wyjściową układu SE (dokładniej dwukrotnie). Przy pełnym wysterowaniu w idealnych warunkach na anodzie wydziela się tylko połowa mocy admisyjnej. Chciałem podnosić prąd tak, aby cały czas wydzielała się maksymalna moc. 25W z jednej EL34 - czyż to nie brzmi bajecznie?
Niestety rozbiłem się o stabilność układu regulacji i efekt "oddychania". Zbyt duża stała czasowa powoduje nienadążanie za poziomem wysterowania, natomiast zbyt mała z kolei powoduje modulację niskimi składowymi sygnału i pojawiają się koszmarne zniekształcenia...
Na dobrą sprawę regulację możnaby przeprowadzać również za pomocą siatki pierwszej, ale problemy pozostają takie same.