Dziękuję za odpowiedzi.
" Ballasttube" , to ja

.
Odpowiadał Kolega "OTLamp":
Wklejam i odpowiadam dalej:
ballasttube pisze:
Czy w układzie chodzi o niskie napięcie na anodzie i ekranie dla warunków pracy na w.cz.,
Lampy w detektorach siatkowych z reguły pracują z dość niskimi napięciami anody i siatki ekranujacej.
Taki punkt pracy jest najbardziej optymalny.
Jeżeli obciążenie anody nie będzie wysokoomowe, to będzie mały spadek napięcia na obciążeniu anody i małe wzmocnienie audionu?
A niskie napięcia anody i ekranu to tego koszt?
ballasttube pisze:
Czy można eksperymentować z lampami mocy, jako mającymi niskie wzmocnienie napięciowe?
Z uwagi na wspomniane wymogi tego układu?
Można użyć bateryjnych lamp głośnikowych. Sieciowe, współczesne lampy głośnikowe będą raczej miały zbyt dobre parametry (nachylenie), by dobrze udawać te oryginalne z lat 20.
A ile mogą jeszcze mieć? Przy obniżeniu napięć na elektrodach dodatnich? Jakby spróbować z 6N5S/6N13S/6AS7G, E/PL81, 6P6S/6V6,pentodę E/PCL85? Sa rzędu czterech przy Ua>= ok.200V i dać im do 120V góra?
ballasttube pisze:
Czy może być obciążenie dławikiem o dużej rezystancji i indukcyjności?
Zamiast transformatorem?
Może być, ale to rozwiązanie będzie miało tę wadę, że wzmocnienie stopnia nie zostanie zmultiplikowane przez podwyższającą przekładnię transformatora. A w tych wczesnych układach właśnie o to chodzi.
A mnie - o uniknięcie nawijania tysięcy zwojów cieniutkim drutem.
ballasttube pisze:
Jak by się tu zachowywała lampa z siatką katodową?
W Europie w latach 20 ubiegłego wieku stosowano przecież takie lampy w odbiornikach.
Dla zwiększenia nachylenia?Czy bardziej - dla obniżenia Ua i U ekranów?
Jeśli masz na myśli późniejsze lampy samochodowe, to raczej będą zbyt dobre, niektóre mają przy napięciu anodowym 12 V nachylenie rzędu kilkunastu mA/V.
Nie będzie można panować nad samowzbudzeniem?
Pozdrawiam uprzejmie i proszę o odpowiedź.
Jacek"ballasttube"