Kwestia magicznych oczu.

Przed wypowiedzią bardzo proszę o zapoznanie się z regulaminem tego działu.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Awatar użytkownika
MarekSCO
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2678
Rejestracja: pn, 31 lipca 2006, 22:02
Lokalizacja: Żołynia podkarpackie

Re: Kwestia magicznych oczu.

Post autor: MarekSCO »

Z pożałowania godną konsekwencją brnę sobie dalej. :mrgreen:
Dzisiaj, po powrocie z roboty, postanowiłem zilustrować to, o czym mówił Jado.
Czyli płytki drukowane do urządzeń prototypowych i doświadczalnych.
Okazja była nie lada, bowiem okazuje się, że przytargany z piwnicy mechanizm magnetofonu
( prawdopodobnie Duala ) działa po wyczyszczeniu całkiem spoko.
I będzie go można wykorzystać do eksperymentów z radioliniami do mojej łódki-drona.
Dorobiłem zatem na szybko tranzystorowy wzmacniacz napięciowy z korekcją...
Banalnie proste ustrojstwo na bazie dwustopniowego wzmacniacza z bezpośrednim
sprzężeniem i własną inwencją "tfurczą" naszkicowaną w pośpiechu na kartce kratkowanego papieru.
Ale, żeby od lamp daleko nie odchodzić osadziłem na płytkach trzy dwuobwodowe filtry LC.
Takie, przeznaczone do druku. A osadziłem oczywiście po to, żeby można je było mocować bez druku - na metalowym chasis.
No, jak mnie najdzie na zbudowanie jakiegoś radyja z pośrednią 465 kHz albo 10,7 MHz ( jeden filtr stroi
na środkową 10,7 a dwa na 465 ).
No i muszę Wam powiedzieć, że jestem z tych płytek bardzo rad, bowiem kluczowe elementy
nie będą się walały "w pająku" na stole.
Co już samo w sobie zdecydowanie uczyni przyszłe eksperymenty łatwiejszymi
do przeprowadzenia :D
Obrazek
Pytanie zaś do Kolegów takie.
Z jakich radyj mogą pochodzić te filtry ?
3-10A2, 3-10A3, 1-17F2
Miło mi z Wami :)
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
Jado
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1867
Rejestracja: pn, 15 maja 2006, 11:06
Lokalizacja: Warszawa

Re: Kwestia magicznych oczu.

Post autor: Jado »

Dzięki Marku za miłe słowo :-)
MarekSCO pisze: czw, 20 stycznia 2022, 21:48 W ogóle rolę forum widzę bardziej jako źródło inspiracji. Czy platformę do budowania wzajemnych relacji między użytkownikami
( opartych o wspólne zainteresowania, a co za tym idzie, wspólnie rozwiązywane problemy )
Poruszyłeś tutaj ważny aspekt - wzajemnego wspierania, inspiracji i co za tym idzie - motywacji do działania - jakie może dawać obecność na forum czy też szerzej rozumiane kontakty międzyludzkie.
Miałem tutaj okazję i przyjemność sprawdzić jak to działa w praktyce, gdy razem z kolegą Staszkiem (Staku) jednocześnie pracowaliśmy nad nawijarkami cewek koszykowych. Choć każdy tworzył swoją według innej koncepcji, to jednak wymiana doświadczeń, relacje z postępów prac, wspólne poszukiwanie odpowiedzi na pojawiające się problemy, działały bardzo motywacyjnie i jeśli jeden z nas trochę opadł z zapału, to widok postępów prac drugiego powodował, że znowu chciało się usiąść i pracować dalej :-)
Tempo prac z pewnością przez to wzrosło i powstałe na koniec nawijarki, choć nieco różne konstrukcyjnie, znakomicie działały.
Nie było również niebezpieczeństwa porzucenia prac - jak to czasem bywa, gdy człowiek samotnie zmaga się z problemami.
Dlatego nawet zwykłe kibicowanie czyjejś pracy nad jakimś urządzeniem czy rozwiązaniem problemu może mieć bardzo pozytywne skutki motywacyjne. A jeśli przy tym można podsunąć komuś jakieś ciekawe rozwiązania konstrukcyjne czy układowe - często wynikające z własnego wieloletniego doświadczenia. to tym bardziej się chwali. Jest ciekawiej i coś się interesującego dzieje :-)
Pozdrawiam

Jado.

"Kto chce szuka sposobu, kto nie chce - szuka powodu"
Awatar użytkownika
MarekSCO
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2678
Rejestracja: pn, 31 lipca 2006, 22:02
Lokalizacja: Żołynia podkarpackie

Re: Kwestia magicznych oczu.

Post autor: MarekSCO »

Jado :)
O to to to. Dokładnie to :D
Niedawno w tym wątku:
viewtopic.php?p=389207#p389207
Dziękowałem gsmokowi za Triodę.
Ja wiem, że teraz moda na pozytywne podejście i takie tam.
Ale w moim podziękowaniu ani mikrona kadzenia nie było. Czysta sinusoida :)
Sam nawet nie wiem ile nicków Kolegów, którzy mi w ten czy inny sposób pomogli...
Którzy zmienili moje życie, zapatrywania, poszerzyli horyzonty etc... Mógłbym podać.
Wczoraj w rozmowie telefonicznej ze Stakiem, wspominaliśmy Kolegów którzy już odeszli... Z tego świata... :(
Ile po Nich zostało w naszej świadomości. Niewyobrażalne po prostu...
W poprzednim poście napisałem, że forum nie powinno "kolportować wiedzy", bowiem następuje swoista
rafinacja tej wiedzy i w efekcie wpadamy w maliny. Zawężamy sobie świat itd...
Ale na Triodzie mamy jedną "niepozorną" hiper broń przeciwko temu zjawisku.
Mamy Romkad po prostu :mrgreen:
Dzisiaj bawię się lampami, łączę kablami to z tamtym, pstrykam pstryczkiem i wszystko działa...
Ale na stole stoją cztery potężne zespoły zasilaczy które zrobiłem w oparciu o publikacje Romka.
I kiedy wydaje mi się, że świat mnie nie rozumie, a ja nie rozumiem świata...
Czytam dowolny post Romka na triodzie i zaczynam rozumieć wszystko!
( I tu też czysta sinusoida - bez grama palonego kadzidła ) :D
Miło mi z Wami :)
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
MarekSCO
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2678
Rejestracja: pn, 31 lipca 2006, 22:02
Lokalizacja: Żołynia podkarpackie

Re: Kwestia magicznych oczu.

Post autor: MarekSCO »

Jako, że pada śnieg. Robić nie bardzo jest co. Zwłaszcza, że doświadczenia z lampami zostawiłem sobie
na wieczór.
Postanowiłem dokończyć mój eksperymentalny odtwarzacz nagranych kaset magnetofonowych.
A przy okazji poruszyć pewien istotny w danej chwili problem. No i oczywiście pochwalić się.
Obrazek
Chwalić się zamierzam tym, jakie to fajne deski udało mi się zdobyć w cenie po złotówce sztuka :)
Jak widzicie Koledzy na załączonej fotografii mechanizm zamocowany na desce nie wymaga już skomplikowanych
manipulacji przy naciskaniu klawiszy.
Nie trzeba go przytrzymywać... Klawisze można naciskać w tradycyjny w takich wypadkach sposób.
O odpowiednie położenie mechanizmu podczas naciskania klawiszy zadba deska.
Historia pozyskania desek - trywialna.
Oto będąc niedawno na tzw "giełdzie samochodowej" znalazłem stoisko nad którym widniał
szyld "Wszystko po 1 zł". Na tym stoisku znalazłem właśnie takie malutkie deski.
Deski wykonane są z drewna bliżej nie zidentyfikowanego. Chociaż... Gdyby to miały być
deski europejskiego pochodzenia - obstawiałbym osikę ( taka odmiana topoli zdaje się ).
W czasie eksploatacji desek natrafiłem na dwa problemy.
Pierwszy - deski są dosyć cienkie ( około 9 mm grubości ). Nie można zatem używać mocowania
za pomocą wkrętów ( stosuję tutaj śrubki M3 ze stożkowym łbem )
I drugi problem. Deski z czasem wyginają się...
Co w sumie tak bardzo nie przeszkadza. W moim przypadku nie przeszkadza.
Bo moja żona maluje na tych deskach takie maleńkie ikonki.
I tam wyginanie się deski, a co za tym idzie, pękanie warstwy farby, stanowi problem.

Pytanie do Was Koledzy takie.
Gdzie kupujecie deski do swoich "deskowych" konstrukcji ?
Mogli byście polecić jakieś sprawdzone źródło tanich deseczek ?
Miło mi z Wami :)
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
AZ12
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5433
Rejestracja: ndz, 6 kwietnia 2008, 15:41
Lokalizacja: 83-130 Pelplin

Re: Kwestia magicznych oczu.

Post autor: AZ12 »

Witam
MarekSCO pisze: sob, 22 stycznia 2022, 14:13Pytanie do Was Koledzy takie.
Gdzie kupujecie deski do swoich "deskowych" konstrukcji ?
Mogli byście polecić jakieś sprawdzone źródło tanich deseczek ?
Myślę, że odpowiednie do tego celu będą panele podłogowe, można znaleźć używane lub odpadki po montażu nowych.
Ratujmy stare tranzystory!
Olkus
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2851
Rejestracja: śr, 12 maja 2021, 10:57
Lokalizacja: Kraków/Węglówka

Re: Kwestia magicznych oczu.

Post autor: Olkus »

Ja "deski" do konstrukcji czy na obudowy pozyskuję że starych mebli :) Paździerz jest dość gruby, można stosować wkręty no i nie wygina się. Jedyna wada to twardość oraz waga.
Panele podłogowe też zdarzało mi się używać.

Pozdrawiam,
A.
Kupię lampy: 35Z4GT, 12K8GT,
CHOPIN66
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 2123
Rejestracja: pn, 10 sierpnia 2009, 17:47
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Kwestia magicznych oczu.

Post autor: CHOPIN66 »

MarekSCO pisze: pt, 21 stycznia 2022, 20:26
Obrazek
Pytanie zaś do Kolegów takie.
Z jakich radyj mogą pochodzić te filtry ?
3-10A2, 3-10A3, 1-17F2
Kankan , Sarabanda , Relax , Relaks , wszystkie radia typu DML ,amplitunery DMTL 200 oraz DSTL 200 a także tuner DSL 201 miały tego typu filtry .
Einherjer
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2594
Rejestracja: pt, 22 stycznia 2010, 18:34
Lokalizacja: Wałbrzych

Re: Kwestia magicznych oczu.

Post autor: Einherjer »

A myślałem, że tylko ja używam kawałków paneli podłogowych. Ogólnie to biorę to co mi zostanie po innych pracach. Najlepsze są kawałki sklejki, ale nie pogardzę też MDF czy deskami klejonymi.
Awatar użytkownika
MarekSCO
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2678
Rejestracja: pn, 31 lipca 2006, 22:02
Lokalizacja: Żołynia podkarpackie

Re: Kwestia magicznych oczu.

Post autor: MarekSCO »

Koledzy :)
Dziękuję za pomysł z panelami podłogowymi. O ile mnie pamięć nie zwodzi posiadam na strychu kilka takich
pozostałości poremontowych.
CHOPIN66 pisze: sob, 22 stycznia 2022, 16:21 Kankan , Sarabanda , Relax , Relaks , wszystkie radia typu DML ,amplitunery DMTL 200 oraz DSTL 200 a także tuner DSL 201 miały tego typu filtry .
CHOPIN66 :)
Dziękuję serdecznie z info. Właśnie zrobiłem sobie coś na kształt bloku pośredniej z detektorem AM ( pośrednia 465 kHz )
i po dołączeniu prowizorycznego obwodu wejściowego, zewnętrznego generatora i mieszacza - otrzymałem radyjo :)
Udało mi się znaleźć jeszcze jeden "ceownik" od radaru.
Mieszacz zrobiłem na ECH81 ( na "samym H" ;) ) a wzmacniacz i detektor na EBF89...
Mam trzeci filtr na 10,7 MHz, wolną triodę w ECH81 i pewnie gdzieś znajdę stosowny kwarc od
Radmorowskich radiotelefonów. Znaczy się dołożę do tego jeszcze jedną przemianę chyba...
No a potem się zobaczy co dalej. Do jakichś ciekawych zabaw może się to truchło i nada.
A z wyglądu prezentuje się na razie tak jakoś:
Obrazek

Miałbym do Was jeszcze jedno pytanie. Oto potrzebuję zbudować prosty generator sygnałowy z modulacją
częstotliwości, pracujący w pasmie UKF CCIR.
Znalazłem taki kondensator motylkowy:
Obrazek
( Przepraszam, że zdjęcie nieostre. Ale baterie w aparacie mi się wyładowały i nie zdążyłem poprawić )
Jak widzicie kondensator nie posiada przekładni, ani nawet dłuższej osi na której można by tą przekładnię
jakoś zaimprowizować...
Wymyśliłem sobie więc taką drogę do sukcesu.
Oto zamierzam wykonać generator na lampie ECF82, którą okazuje się, ze posiadam.
Część triodowa będzie pracowała w układzie Colpittsa, właśnie z tym kondensatorem.
Na oś kondensatora założy się jakieś większe kółko, żeby przynajmniej pozory
możliwości precyzyjnego strojenia zachować...
Pentoda lampy ECF82 pracowała będzie zaś w układzie lampy reaktancyjnej ( o charakterze pojemnościowym )
Co pozwoli nie tyle zrealizować modulację częstotliwości, co precyzer do dokładnego strojenia.
Zaś sam generator modulujący zrealizuje się tak jak w poprzednim generatorze - na neonówce.
A gdybym nie znalazł neonówki, bo i to możliwe jest ?
To się tą pentodę z ECF82 zmusi jakimś cudem do drgań m.cz. ;)

A może macie jakiś lepszy pomysł na prosty generator UKF FM na jednej lampie
( lamp przeznaczonych do eksperymentów mam niewiele i muszę oszczędzać )
Będę wdzięczny za wszelkie podpowiedzi.
Miło mi z Wami :)
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
staku
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 953
Rejestracja: czw, 17 czerwca 2010, 13:29
Lokalizacja: Nad Sanem

Re: Kwestia magicznych oczu.

Post autor: staku »

Marku,
Mam dla Ciebie fajną przekładnię-planetarkę z cyferblatem, idealną do tego co kombinujesz w dodatku na blaszce zaprawioną, ino mój durny nowy telefon robi tak duże zdjęcia, że się w kablu internetowym nie mieszczą. Jeszcze nie zainstalowałem niczego do odchudzania. A bańków do testów też cosik się poniewiera...
Awatar użytkownika
AZ12
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5433
Rejestracja: ndz, 6 kwietnia 2008, 15:41
Lokalizacja: 83-130 Pelplin

Re: Kwestia magicznych oczu.

Post autor: AZ12 »

Witam

Co do generatora w. cz. na lampach to znalazłem to:

https://www.elektroda.pl/rtvforum/topic107615.html
Ratujmy stare tranzystory!
Awatar użytkownika
MarekSCO
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2678
Rejestracja: pn, 31 lipca 2006, 22:02
Lokalizacja: Żołynia podkarpackie

Re: Kwestia magicznych oczu.

Post autor: MarekSCO »

Staku :)
Dzięki :D Taka przekładnie na pewno się przyda!

AZ12 :)
O! Projekt naszego triodowego kolegi Kwazora :D
Tutaj, w przypadku takich amatorskich generatorów sygnałowych jest, moim zdaniem,
kilka niuansów, które odróżniają je od generatorów nośnej w nadajnikach.
Dosyć znaczne są to różnice i wymusząją niekiedy trochę inne podejście przy projektowaniu.
Kto wie... Może można by to przedyskutować przy okazji ? Jak sądzicie ?
W moim przypadku potrzebuję generatora, dla którego długoterminowa stabilność częstotliwości
czy poziom mocy generowanego sygnału, nie są krytyczne.
Krytyczna natomiast jest stabilność krótkoterminowa, i to w tym zakresie, w jakim
wpływa ona znacząco na rodzielczość nastawy częstotliwości.
Inaczej mówiąc. Potrzebuję generatora, który stroił będzie dosyć dokładnie,
niekoniecznie szeroko ( 10 MHz zakres przestrajania wystarczy )...
Poziom generowanego sygnału nie jest krytyczny. Do zaakceptowania są też spore różnice poziomu
w zakresie przestrajania generatora.
Stawiam tak niskie wymagania dlatego, że ważna tutaj jest prostota układu.
Generator ma posłużyć do kilku doświadczeń i na tym jego rola w zasadzie
się zakończy.
No ale potem można będzie już zając się nim samym i próbować w oparciu o tą koncepcję
wytworzyć coś ciekawszego.
Tylko, czy "ciekawsze" będzie potrzebne. Moim zdaniem to wcale nie takie oczywiste ;)

Zrobiłem małe doświadczenie, żeby zilustrować koncepcję.
Oto na uniwersalnym chasis wykrojonym z laminatu, zestawiłem eksperymentalny układ
o takim kształcie:
Obrazek
Układ został uruchomiony i z grubsza przetestowany wstępnie:
Obrazek
Udało się w interesującym mnie zakresie uzyskać zadowalający mnie zakres przestrajania ( 10 MHz ), precyzer oraz
modulację częstotliwości.
Teraz trzeba jeszcze to wszystko dograć i zastanowić się na ile miałoby sens dorabianie przełączanych zakresów
( cewek ) i rozciąganie zakresu przestrajania generatora.
Jeszcze jedna fotka tego "cudeńka" :lol:
Obrazek

Ale przy okazji wielkie dzięki AZ12, bo przywołując ten projekt Kwazora, zainspirowałeś mnie do
kolejnego eksperymentalnego pomysłu.
Oto w tym nadajniku autor zastosował generator nośnej na triodzie w układzie z uziemioną siatką...
A okazuje się, że mam kilka małych lamp ceramicznych idealnie nadających się do pracy
w takim układzie ( katody bezpośrednio żarzone )
A gdyby tak na dwu takich lampach zbudować nadajnik, ale taki "uniwersalny" :mrgreen:
No jakaś koncepcja to jest. Może nawet okazać się zaskakującą koncepcją...
Zobaczymy wkrótce ;)
Miło mi z Wami :)
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
AZ12
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5433
Rejestracja: ndz, 6 kwietnia 2008, 15:41
Lokalizacja: 83-130 Pelplin

Re: Kwestia magicznych oczu.

Post autor: AZ12 »

Witam ponownie

Co do strojenia generatora w. cz. to wystarczy kondensator zmienny pojedynczy, tak zresztą zbudowane były heterodyny w telewizyjnych przełącznikach kanałów.
Ratujmy stare tranzystory!
Awatar użytkownika
MarekSCO
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2678
Rejestracja: pn, 31 lipca 2006, 22:02
Lokalizacja: Żołynia podkarpackie

Re: Kwestia magicznych oczu.

Post autor: MarekSCO »

Może rzeczywiście na dyskusję o generatorach za wcześnie jeszcze ;)
Zresztą to temat taki sobie w sumie ;)
Na wszelki wypadek przypominam.
Tutaj zagadnienie wygląda tak:
- Biorę znaleziony w szpargałach kondensator strojeniowy,
- Stawiam wymagania w stosunku do przyszłego generatora
- Uwzględniam ograniczenia jakie narzuca mi znaleziony kondensator.
- Konstruuję generator w taki sposób, żeby te ograniczenia ominąć.
W sumie wszystko na co warto zwrócić uwagę.
Wydaje mi się, że początkujący często stają właśnie przed podobnymi
dylematami. Chcemy coś zbudować z tego co nam w łapy wpadło.
Szukamy sposobów...
Ot i wszystko.
Ale do tego potrzebne jest szersze spojrzenie moim zdaniem :D
Miło mi z Wami :)
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
MarekSCO
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2678
Rejestracja: pn, 31 lipca 2006, 22:02
Lokalizacja: Żołynia podkarpackie

Re: Kwestia magicznych oczu.

Post autor: MarekSCO »

" A kak tiebie takoje Elon Musk" :mrgreen:
Obrazek
Tak. Przeprowadziłem kilka doświadczeń, które zaplanowałem rano, po przeczytaniu postów Kwazora, które podlinkował AZ12.
Pastwiłem się nad takim układem z dyskową triodą generacyjną GS4W.
Obrazek
Ciekawie się to zapowiada. Będę próbował wyskrobać z tego coś na kształt prostego uniwersalnego nadajnika radiowo telewizyjnego.
A skoro już o skrobaniu mowa...
Często, kiedy potrzebuję coś na szybko naszkicować na płytce z laminatu, używam technik "rytowniczych".
Tylko nie podejrzewajcie mnie o jakiś specjalny talent snycerski czy coś w ten deseń.
Moje zdolności rytownicze ograniczają sie w zasadzie tylko do unikania zwarć ścieżek w miejscach, gdzie
tych zwarć być nie powinno.
Dawniej stosowałem do tego celu zaostrzone pilniki iglaki.
Ale tak się w tej technice rozkochałem, że w koncu zrobiłem sobie w miarę przyzwoite rylce, noże i śrubokręciki...
Tnąc na kawałki szlifierką kątową tarczową piłę do przecinania metalu.
Oto kilka takich narzędzi.
Obrazek

Stosujecie jakieś techniki "rytownicze" w swoich konstrukcjach/prototypach ?
Jeśli tak, to czym rytujecie ? Z czego robicie narzędzia i jak ?
Bardzo by mnie to interesowało.
Miło mi z Wami :)
Pozdrawiam