Wzmacniacz lampowy AVT 5289

Przed wypowiedzią bardzo proszę o zapoznanie się z regulaminem tego działu.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

CHOPIN66
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 2104
Rejestracja: pn, 10 sierpnia 2009, 17:47
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Wzmacniacz lampowy AVT 5289

Post autor: CHOPIN66 »

szewek pisze: ndz, 27 stycznia 2019, 20:38 Witam serdecznie, na temat tego wzmacniacza toczyła się kiedyś dyskusja na elektrodzie: https://www.elektroda.pl/rtvforum/topic2895332-30.html
Pozdrawiam,
Piotr.
Wiem ,znam ten temat .
Zmierzyłem dzisiaj uzwojenia wtórne w obu TGp12/26/666 i wyszło 2,4 om . Czy to normalna oporność uzwojenia wtórnego ?
Awatar użytkownika
Marek7HBV
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 3930
Rejestracja: wt, 1 grudnia 2015, 19:26

Re: Wzmacniacz lampowy AVT 5289

Post autor: Marek7HBV »

Tak
CHOPIN66
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 2104
Rejestracja: pn, 10 sierpnia 2009, 17:47
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Wzmacniacz lampowy AVT 5289

Post autor: CHOPIN66 »

A więc tak , zaobserwowałem wczoraj podczas wyrzażania lamp dziwne zachowanie lampy 6P1P-EW nr V3 wogóle nie widać jak się żarzy a jest bardziej gorąca od pzostałych 6P1P-EW.
Dziwne zachowanie 6P1P-EW
Dziwne zachowanie 6P1P-EW
Wyrzażanie
Wyrzażanie
Napięcie ujemne mam ustawione na siatkach -18V a w punkcie -S jest -23.5V pod obciaążeniem.Zasilacz napięcia ujemnego jest na diodzie D7Ż . Bez obciążenia jest to -33V . Anodowego jeszcz nie uruchomiłem w szerg z diodami D7Ż dałem po rezystorze 220 om 5W od strony uzwojenia wtórnego TS.

Schemat zasilacza i zdjęcia
Schemat Zasilacz
Schemat Zasilacz
Zasilacz
Zasilacz
Postęp prac
Widok ogólny
Widok ogólny
Awatar użytkownika
tszczesn
moderator
Posty: 11225
Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
Lokalizacja: Otwock
Kontakt:

Re: Wzmacniacz lampowy AVT 5289

Post autor: tszczesn »

Zapewne ta jedna 6П1П jest trafiona i ma zwarcie w grzejniku. W każdym razie jak się katoda nie świeci to na pewno emisji nie ma i lampa pracować nie będzie.

Д7Ж są za słabe w tym zastosowaniu! Ich napięcie wsteczne to 400V, ty za prostownikiem masz 450V, jest to jednopołówkowy prostownik, więc napięcie wsteczne na diodzie przekracza 900V! Tu musisz dać diodą na co najmniej 1000V.
cirrostrato
6250...9374 posty
6250...9374 posty
Posty: 6266
Rejestracja: sob, 5 listopada 2005, 15:51
Lokalizacja: Warszawa

Re: Wzmacniacz lampowy AVT 5289

Post autor: cirrostrato »

kubafant pisze: śr, 23 stycznia 2019, 11:40 Nigdy nie mogłem zrozumieć dlaczego w odwracaczu fazy zastosowano pentodę.... Połączenie tej 6Ż1P w triodę samo nasuwa się na myśl
Swego czasu wszystkie lampy zastosowane w tym wzmacniaczu ,,było kupić'' po 1zł/szt. więc zamiar konstruktora był, wtedy, dla mnie zrozumiały, sądziłem, że układ tego wzmacniacza, zwłaszcza ze względu na cenę lamp, będzie przebojem. Tak się nie stało.
Awatar użytkownika
kubafant
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2899
Rejestracja: sob, 11 stycznia 2014, 20:11
Lokalizacja: Białystok

Re: Wzmacniacz lampowy AVT 5289

Post autor: kubafant »

cirrostrato pisze: sob, 31 sierpnia 2019, 06:28
kubafant pisze: śr, 23 stycznia 2019, 11:40 Nigdy nie mogłem zrozumieć dlaczego w odwracaczu fazy zastosowano pentodę.... Połączenie tej 6Ż1P w triodę samo nasuwa się na myśl
Swego czasu wszystkie lampy zastosowane w tym wzmacniaczu ,,było kupić'' po 1zł/szt. więc zamiar konstruktora był, wtedy, dla mnie zrozumiały, sądziłem, że układ tego wzmacniacza, zwłaszcza ze względu na cenę lamp, będzie przebojem. Tak się nie stało.
Nadal chyba nie są zbyt drogie, choć chyba nie idzie już kupić 6P1P po złotówce, może używane. Absolutnie nie kwestionuję użycia 6Ż1P w odwracaczu, dziwi mnie tylko zastosowanie jej w układzie pentodowym, dla mnie to nielogiczne.

Pozdrawiam,
Jakub
lecz w gruncie rzeczy była to sprawa smaku
Tak smaku
który każe wyjść skrzywić się wycedzić szyderstwo
choćby za to miał spaść bezcenny kapitel ciała
głowa
COB
375...499 postów
375...499 postów
Posty: 398
Rejestracja: pt, 13 listopada 2009, 17:00
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Wzmacniacz lampowy AVT 5289

Post autor: COB »

Odsunąłbym od siebie te transformatory wyjściowe. W takiej pozycji i odległości pewnie będą przesłuchy między kanałami. Obrócenie ze względu na pozycję sieciowego w tym przypadku pewnie zaszkodzi.
faktus
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 726
Rejestracja: pt, 15 marca 2013, 20:54

Re: Wzmacniacz lampowy AVT 5289

Post autor: faktus »

Witam.
Kolego Chopin 66 ja mam jedną uwagę odnośnie przedstawionego przez Ciebie schematu zasilacza, a właściwie to napięcia pracy kondensatorów elektrolitycznych.
Nie wiem jak połączony jest zasilacz z resztą układu, czy są tam oporniki rozładowujące kondensatory, ale ja zastosowałbym kondensatory na napięcie pracy minimum 500 V w przedstawionej sekcji zasilacza napięcia anodowego, odpowiednio w połączeniu z punktami A, B, C. Przy braku obciążenia pobieranego z zasilacza, a taka sytuacja występuje do czasu rozgrzania się lamp, napięcia występujące na nich będą 1,41 razy większe niż napięcie wyjściowe transformatora, zastosowanie oporników niczego nie zmieni do czasu poboru prądu z układu zasilacza przez lampy. Zastosowane w układzie oporniki będą miały w tym czasie jedynie wpływ na czas naładowania się kondensatorów do maksymalnego napięcia jakie można otrzymać z tego transformatora. Jeśli czas ładowania kondensatorów będzie krótszy od czasu nagrzania się lamp kondensatory mogą ulec uszkodzeniu wraz z transformatorem, gdyż nie zastosowano po stronie wtórnej zabezpieczenia w postaci bezpiecznika.
Pozdrawiam.
" Nigdy się nie tłumacz-przyjaciele tego nie potrzebują, a wrogowie i tak nie uwierzą i nigdy nie mów prawdy ludziom, którzy na nią nie zasługują "
Mark Twain
Awatar użytkownika
slawekmod
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 1916
Rejestracja: czw, 14 stycznia 2010, 16:30
Lokalizacja: Warszawa/Ostrowiec Św.

Re: Wzmacniacz lampowy AVT 5289

Post autor: slawekmod »

Uniwersalną płytkę zasilacza opracowałem jakiś czas temu do SLO i jest na niej filtr oraz zasilacz napięcia ujemnego, Ma wyjście na bezpiecznik anodowy, na wyłącznik stndby oraz rezystory rozładowujące kondensatory itp. W układzie prostownika w miejsce pierwszych diod można wstawić rezystory widoczne na schemacie ( na przewodach) Link viewtopic.php?f=19&t=35333&start=120
Moje drugie hobby można zobaczyć tu http://forum.aerodesignworks.eu/
Jak ktoś pomoże Ci całkowicie bezinteresownie to zwyczajnie powiedz "dziękuję".
Grzegorz Markowski
125...249 postów
125...249 postów
Posty: 211
Rejestracja: pn, 3 lipca 2006, 18:15

Re: Wzmacniacz lampowy AVT 5289

Post autor: Grzegorz Markowski »

To jest docelowa obudowa czy tylko próbny montaż?
6.JPG
5.JPG
GM
CHOPIN66
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 2104
Rejestracja: pn, 10 sierpnia 2009, 17:47
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Wzmacniacz lampowy AVT 5289

Post autor: CHOPIN66 »

faktus pisze: sob, 31 sierpnia 2019, 20:08 Witam.
Kolego Chopin 66 ja mam jedną uwagę odnośnie przedstawionego przez Ciebie schematu zasilacza, a właściwie to napięcia pracy kondensatorów elektrolitycznych.
Nie wiem jak połączony jest zasilacz z resztą układu, czy są tam oporniki rozładowujące kondensatory, ale ja zastosowałbym kondensatory na napięcie pracy minimum 500 V w przedstawionej sekcji zasilacza napięcia anodowego, odpowiednio w połączeniu z punktami A, B, C. Przy braku obciążenia pobieranego z zasilacza, a taka sytuacja występuje do czasu rozgrzania się lamp, napięcia występujące na nich będą 1,41 razy większe niż napięcie wyjściowe transformatora, zastosowanie oporników niczego nie zmieni do czasu poboru prądu z układu zasilacza przez lampy. Zastosowane w układzie oporniki będą miały w tym czasie jedynie wpływ na czas naładowania się kondensatorów do maksymalnego napięcia jakie można otrzymać z tego transformatora. Jeśli czas ładowania kondensatorów będzie krótszy od czasu nagrzania się lamp kondensatory mogą ulec uszkodzeniu wraz z transformatorem, gdyż nie zastosowano po stronie wtórnej zabezpieczenia w postaci bezpiecznika.
Pozdrawiam.
Jest zamontowany rezystor rozładowujący 560k 3W za ostatnim elektrolitem.
Czas nagrzewania lamp wynosi 43 s . Z tymi kondestorami w andowym to wiem że , najlepiej byłoby dać na 500V w niestety w większości sklepów z podzespołami mają max na 450V .
Grzegorz Markowski pisze: ndz, 1 września 2019, 09:14 To jest docelowa obudowa czy tylko próbny montaż?

6.JPG

5.JPG
Co do drugiego zdjęcia to było rozwiązanie tymczasowe , obecnie śruba jest już odpowiednia ,obudowa wzmacniacz jest w trakcie wykańczania(min. montarz tylnej listwy z gniazdamin RCA i gniazdami głośnikowymi ) ,płytka jest przykręcona próbnie.
CHOPIN66
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 2104
Rejestracja: pn, 10 sierpnia 2009, 17:47
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Wzmacniacz lampowy AVT 5289

Post autor: CHOPIN66 »

tszczesn pisze: sob, 31 sierpnia 2019, 00:20
Д7Ж są za słabe w tym zastosowaniu! Ich napięcie wsteczne to 400V, ty za prostownikiem masz 450V, jest to jednopołówkowy prostownik, więc napięcie wsteczne na diodzie przekracza 900V! Tu musisz dać diodą na co najmniej 1000V.
Tyle ,że tam jest prostownik dwupołówkowy (uzwojenie anodowe posiada odczep środkowy połączny z masą ) ,jednopołówkowy jest w zasilaczy napięcia ujemnego :D .
Awatar użytkownika
kubafant
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2899
Rejestracja: sob, 11 stycznia 2014, 20:11
Lokalizacja: Białystok

Re: Wzmacniacz lampowy AVT 5289

Post autor: kubafant »

CHOPIN66 pisze: pn, 2 września 2019, 13:52 Tyle ,że tam jest prostownik dwupołówkowy (uzwojenie anodowe posiada odczep środkowy połączny z masą ) ,jednopołówkowy jest w zasilaczy napięcia ujemnego :D .
Niezupełnie. Jest to owszem, całościowo rzecz biorąc prostownik pełnookresowy, ale rozpatrywany z punktu widzenia każdej diody (czyli obwodu: połowa uzwojenia, dioda, kondensator, masa) jest to prostownik jednopołówkowy, a złożenie dwóch takich obwodów daje w efekcie prostowanie pełnookresowe. Niestety ale w obecnym stanie maksymalne napięcie wsteczne diod jest przekroczone. Jeżeli sobie one z tym radzą to tylko znak, że trafiłeś na mocne egzemplarze, albo producent (bardzo mu się to chwali) zaniżył parametry katalogowe.

Zresztą, rozrysuj sobie wykres napięcia na diodzie w czasie trwania jednego okresu, zobaczysz o co chodzi.

Rzecz absolutnie niedopuszczalna na dłuższą metę.

Pozdrawiam,
Jakub
lecz w gruncie rzeczy była to sprawa smaku
Tak smaku
który każe wyjść skrzywić się wycedzić szyderstwo
choćby za to miał spaść bezcenny kapitel ciała
głowa
CHOPIN66
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 2104
Rejestracja: pn, 10 sierpnia 2009, 17:47
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Wzmacniacz lampowy AVT 5289

Post autor: CHOPIN66 »

W obawie przed zbyt niskim napięciem kondesatorów w filtrze zasilania napięcia anodowego zrobiłem zasilacz od nowa na PCB z diodami 1N4007 w anadowym oraz opuźnieniem załączenia napięcia anodowego na przekaźniku.
20190910_165010-1.jpg
20190910_165023-1.jpg
20190910_165422-1.jpg
Schemat zasilacz nowa wersja
Schemat zasilacz nowa wersja
Wiech
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1009
Rejestracja: ndz, 14 maja 2017, 20:24

Re: Wzmacniacz lampowy AVT 5289

Post autor: Wiech »

Te rezystory 180/5W to po co?
Jak się obawiałeś o same diody, to trzeba było dać nie 1A, tylko np 3A, a tak nie potrzebna starta napięcia i dodatkowe ciepło, które trzeba wypchnąć z obudowy.
ODPOWIEDZ