Końcówka 200W na 4xEL34 - jak to się robiło w PRL.

Wzmacniacze gitarowe, efekty i inne zagadnienia "okołogitarowe".

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

wolah12
75...99 postów
75...99 postów
Posty: 99
Rejestracja: pt, 10 listopada 2006, 17:04
Lokalizacja: Świnoujście

Re: Końcówka 200W na 4xEL34 - jak to się robiło w PRL.

Post autor: wolah12 »

Wydaje mi się że jednak się różni
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
painlust
9375...12499 postów
9375...12499 postów
Posty: 11139
Rejestracja: wt, 13 kwietnia 2004, 14:42

Re: Końcówka 200W na 4xEL34 - jak to się robiło w PRL.

Post autor: painlust »

Widzę, że się różni tylko czy to lepsze niż to co ja zaproponowałem...
wolah12
75...99 postów
75...99 postów
Posty: 99
Rejestracja: pt, 10 listopada 2006, 17:04
Lokalizacja: Świnoujście

Re: Końcówka 200W na 4xEL34 - jak to się robiło w PRL.

Post autor: wolah12 »

Podłączenie na dwa sposoby to kilka minut - warto spróbować - podobny sposób stosuje firma JADIS która dodatkowo zasila szeregowo z tego uzwojenia żarniki stopni wstępnych swoich wzmacniaczy.
painlust
9375...12499 postów
9375...12499 postów
Posty: 11139
Rejestracja: wt, 13 kwietnia 2004, 14:42

Re: Końcówka 200W na 4xEL34 - jak to się robiło w PRL.

Post autor: painlust »

Niby można odłączyć wspólny punkt od masy i uzyskamy twój pomysł, ale w przypadku przebicia cokołu czy podstawki lampy w twojej propozycji powinny być podłączone odwrotnie aby prąd zwarcia nie przechodził przez żarniki lamp. Chyba jednak zrobię to po swojemu. Dodam tylko dzielnik rezystorowy aby mieć mozliwość sprawdzić jak się zachowa układ gdy zawiesimy go nie na masie a na potencjale powiedzmy 30V.
painlust
9375...12499 postów
9375...12499 postów
Posty: 11139
Rejestracja: wt, 13 kwietnia 2004, 14:42

Re: Końcówka 200W na 4xEL34 - jak to się robiło w PRL.

Post autor: painlust »

Ciąg dalszy. Zaślepiłem otwory po starych elektrolitach oraz przykręciłem podstawki pod EL34. Trochę przymiarek jak widać. Wszystko będzie na łączówkach. Zasilacz będzie rodem z Mesy DR (tylko diody krzemowe). Dopiero teraz zauważyłem, że DR-ka nie ma bezpiecznika po stronie wtórnej na anodowym. Będe musiał go jednak gdzieś umieścić.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika
TooL46_2
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 2061
Rejestracja: ndz, 20 lipca 2008, 12:06
Lokalizacja: Seattle, WA

Re: Końcówka 200W na 4xEL34 - jak to się robiło w PRL.

Post autor: TooL46_2 »

Zaproponowane rozwiazanie szeregowego laczenia zarnikow sprawdzi sie jedynie wtedy, gdy opornosci rozgrzanych zarnikow beda takie same: wtedy odlozy sie na nich po rowno rzeczone 6V3. Jesli beda sie roznic to jedna lampa moze dostac 7V0 a druga 5V6.

Bardziej mi sie podoba rozwiazanie, ktore zaproponowal painlust.
Pozdr,
-Tomek Drabas
________
‎"One should not pursue goals that are easily achieved. One must develop an instinct for what one can just barely achieve through one's greatest efforts."
—Albert Einstein

tomdrabas.com
painlust
9375...12499 postów
9375...12499 postów
Posty: 11139
Rejestracja: wt, 13 kwietnia 2004, 14:42

Re: Końcówka 200W na 4xEL34 - jak to się robiło w PRL.

Post autor: painlust »

Wrzucam schemat wstępny zasilacza tego ustrojstwa. Może ktoś wypatrzy jakieś pomyłki. Dobrać należy rezystory zbijające napięcie żarzenia bo trafo jest na 220V i ma po 7V5 bez obciążenia na uzwojeniach żarzeniowych. Nie wiadomo też w jakim zakresie będzie działał układ regulacji biasu po wyprostowaniu tych 60VAC z odczepu. Nie wiem też jaki dławik wykorzystam. Na pewno nie oryginalny bo musiałbym go do chassis przypiąć strapami albo cybantami (był przyklejony bo ma uszkodzone otwory na śruby) Zresztą ma absurdalne parametry: ponad 700R oporności i ponad 40H. Znajdę w szpargałach coś bardziej odpowiedniego albo założę TWOPa.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
painlust
9375...12499 postów
9375...12499 postów
Posty: 11139
Rejestracja: wt, 13 kwietnia 2004, 14:42

Re: Końcówka 200W na 4xEL34 - jak to się robiło w PRL.

Post autor: painlust »

Jakoś powolutku do przodu. Uklady preampu i inwertera polutowane i przymierzone. Panel przedni też już skończony.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
painlust
9375...12499 postów
9375...12499 postów
Posty: 11139
Rejestracja: wt, 13 kwietnia 2004, 14:42

Re: Końcówka 200W na 4xEL34 - jak to się robiło w PRL.

Post autor: painlust »

Narysowałem schemat samej końcówki mocy i naszła mnie refleksja... sterując bias z oddzielnych regulatorów dla każdej z par lamp chyba powinienem dać dodatkowe kondensatory (te czerwone bez wartości) aby izolować napięcie biasu od potencjometru Master... co o tym myślicie?
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
whwp
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1026
Rejestracja: sob, 26 stycznia 2008, 10:41
Lokalizacja: Sopot

Re: Końcówka 200W na 4xEL34 - jak to się robiło w PRL.

Post autor: whwp »

Jakoś mi ten potencjometr MV w tym miejscu nigdy się nie podobał, miałem w Trainwreck-u i nie byłem zachwycony. No i kondensatory sprzęgające też chyba większe wtedy. A czemu nie idziesz na całość - osobny bias dla każdej lampy?
Wojtek SQ2KRZ
painlust
9375...12499 postów
9375...12499 postów
Posty: 11139
Rejestracja: wt, 13 kwietnia 2004, 14:42

Re: Końcówka 200W na 4xEL34 - jak to się robiło w PRL.

Post autor: painlust »

Dałbyś MV na wejściu? W dwóch końcówkach moich taki dałem i jakoś to działało. Rysując ten schemat posiłkowałem się schematem mojej końcówki 2x40W i tam nie dałem tych czerwonych kondensatorów i w tym momencie zauważyłem, że chyba powinny w takim wypadku być. Dlaczego nie robię dla każdej lampy oddzielnie regulacji biasu? Za dużo kręcenia, jedno wpływa na drugie... przerabiałem już to i nie spodobało mi się. Dwa potki to i tak luksus.
whwp
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1026
Rejestracja: sob, 26 stycznia 2008, 10:41
Lokalizacja: Sopot

Re: Końcówka 200W na 4xEL34 - jak to się robiło w PRL.

Post autor: whwp »

Próbowałem również stereo potencjometr w tym miejscu. E tam, też tak sobie. Kondensatory zawsze dodawałem - może dlatego :?:
Hmm, może zamiast 220k siatkowych dać potek stereo i ślizgaczem w stronę kondensatora? No nie wiem - wolałbym MV dać przed inwerterem.
Wojtek SQ2KRZ
painlust
9375...12499 postów
9375...12499 postów
Posty: 11139
Rejestracja: wt, 13 kwietnia 2004, 14:42

Re: Końcówka 200W na 4xEL34 - jak to się robiło w PRL.

Post autor: painlust »

Wszystko jest jeszcze sprawą otwartą.
Awatar użytkownika
nkas
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 706
Rejestracja: pn, 4 października 2010, 21:54
Lokalizacja: Łódź

Re: Końcówka 200W na 4xEL34 - jak to się robiło w PRL.

Post autor: nkas »

W tej konfiguracji ppimv dodatkowe kondensatory są zbędne. Jakby tam był podwójny potencjometr jako dzielnik(i) napięcia to owszem.
'All the stars in the north are dead now.'
painlust
9375...12499 postów
9375...12499 postów
Posty: 11139
Rejestracja: wt, 13 kwietnia 2004, 14:42

Re: Końcówka 200W na 4xEL34 - jak to się robiło w PRL.

Post autor: painlust »

Czy aby na pewno? Przecież obie siatki które są na różnych potencjałach (oddzielne napięcia bias) były by zwierane do jednego punktu... zgodziłbym się jeśli obie siatki otrzymywaly by te same napięcie ujemne.