Końcówka 200W na 4xEL34 - jak to się robiło w PRL.
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
-
- 9375...12499 postów
- Posty: 11143
- Rejestracja: wt, 13 kwietnia 2004, 14:42
Końcówka 200W na 4xEL34 - jak to się robiło w PRL.
Być może już pokazywałem ten wynalazek hand made rodem z PRL, bo dawno temu był u mnie ale szukać tego nie będę. Końcówka mocy 200W na kwadrze EL34. Uprzedzam, da się. Jesli z pary EL34 da się uzyskac 100W to i z kwadry 200. Napiecia anodowe w tym wzmacniaczu to ponad 900V a napięcie dla G2 połowa tego. Kumpel przyniósł mi ją do przeróbki na 100W. Jednak wymaga to wymiany transformatora wyjściowego bo Raa tego jest wysokie, ale to normalne przy tym punkcie pracy. Na allegro zakupiłem już nowy transformator wyjściowy z Raa=1k7 typowym dla kwadry El34/100W. Trafo co dziwne jest tylko dwusekcyjne: pierwotne a na nim wtórne. Żadnych dzielonych sekcji. Kosztował 200PLN więc nie będę płakał. Od tego samego sprzedawcy kupiłem też podstawki podobne do Beltonów tylko czarne. Prawie 2 razy tańsze. Miał ktoś z was z nimi już do czynienia? W tej końcówce siedziały podstawki przekaźnikowe (ciekawe, ze wytrzymywały te 900V). Docelowo po wymianie zasilacza (trafo pozwala na zmniejszenie napięcia dwukrotnie) ma być z tego typowa końcówka marshallowska. Być może zrobię jeszcze mały preamp dwystopniowy bez korektora.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
- 3125...6249 postów
- Posty: 5475
- Rejestracja: ndz, 6 kwietnia 2008, 15:41
- Lokalizacja: 83-130 Pelplin
Re: końcówka 200W na 4xEL34 - jak to się robiło w PRL.
Witam
Transformator z niedzielonym karkasem jest tańszy w produkcji, jego pasmo przenoszenia jest wystarczające z dużym zapasem do gitary. W latach 80 rozpoczęto produkcję przekaźników R15, więc podstawki do nich były łatwiejsze do pozyskania niż typowe do lamp elektronowych.
Transformator z niedzielonym karkasem jest tańszy w produkcji, jego pasmo przenoszenia jest wystarczające z dużym zapasem do gitary. W latach 80 rozpoczęto produkcję przekaźników R15, więc podstawki do nich były łatwiejsze do pozyskania niż typowe do lamp elektronowych.
Ratujmy stare tranzystory!
-
- 9375...12499 postów
- Posty: 11143
- Rejestracja: wt, 13 kwietnia 2004, 14:42
Re: Końcówka 200W na 4xEL34 - jak to się robiło w PRL.
nikt tu nie pisze o dzielonym karasie. Na niedzielonym też powinny być sekcje. Głupi TG2,5 jest transformatorem trzysekcyjnym.
-
- 125...249 postów
- Posty: 177
- Rejestracja: pt, 14 sierpnia 2009, 03:06
Re: Końcówka 200W na 4xEL34 - jak to się robiło w PRL.
Jakie Raa ma oryginalne trafo głośnikowe?
-
- 9375...12499 postów
- Posty: 11143
- Rejestracja: wt, 13 kwietnia 2004, 14:42
Re: Końcówka 200W na 4xEL34 - jak to się robiło w PRL.
Nie pamietam niestety, ale jakieś wysokie. Sprawdze to napiszę.
-
- 9375...12499 postów
- Posty: 11143
- Rejestracja: wt, 13 kwietnia 2004, 14:42
Re: Końcówka 200W na 4xEL34 - jak to się robiło w PRL.
Sprawdziłem. Ponad 6k dla 4R.
EDIT: Wzmacniacz został już rozebrany na czynniki pierwsze. Całość okablowania była zrobiona drutem. W dużej mierze takim do instalacji elektrycznej... Czy w latach 60-tych nie było linki miedzianej? Dławik był przyklejony do chassis klejem
EDIT: Wzmacniacz został już rozebrany na czynniki pierwsze. Całość okablowania była zrobiona drutem. W dużej mierze takim do instalacji elektrycznej... Czy w latach 60-tych nie było linki miedzianej? Dławik był przyklejony do chassis klejem

-
- 9375...12499 postów
- Posty: 11143
- Rejestracja: wt, 13 kwietnia 2004, 14:42
Re: Końcówka 200W na 4xEL34 - jak to się robiło w PRL.
Pod panelami z nierdzewki odkryłem jakieś niemieckie napisy włącznie z napisem 200 Watt co by sugerowało, że wykorzystano tu jakiś wzmacniacz niemiecki 200W, ale wszystkie otwory w tym chassis to robota jakiegoś handmejdowca partacza - nierówne, jajowate i nie w jednej linii, a transformator zasilający sugeruje kompletnie inną realizację końcówki - raczej typowe rozwiązanie z PRL. Warto by było zrobić chassis nowe, ale nie mam takich możliwości, więc będziemy łatać i malować stare. Na razie oczyściłem wstępnie z rudej.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
- 9375...12499 postów
- Posty: 11143
- Rejestracja: wt, 13 kwietnia 2004, 14:42
Re: Końcówka 200W na 4xEL34 - jak to się robiło w PRL.
Jakoś doprowadziłem chassis do "przyzwoitego" wyglądu. Czeka mnie "łatanie" dziur bo otworami bym tego nie nazwał.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
- 9375...12499 postów
- Posty: 11143
- Rejestracja: wt, 13 kwietnia 2004, 14:42
Re: Końcówka 200W na 4xEL34 - jak to się robiło w PRL.
Żeby nie było, że nic nie robię w sprawie tej końcówki to zaślepiłem otwory, podejrzewam po podstawkach lamp prostowniczych, zrobiłem też tylny panel oraz pogrubiłem drewniane boczki. Wiem, ze mało ale mam obecnie problemy z bólem pleców i po takiej robocie bolą bardzo, wiec nie przemęczam się a terminy mnie nie gonią.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
- 9375...12499 postów
- Posty: 11143
- Rejestracja: wt, 13 kwietnia 2004, 14:42
Re: Końcówka 200W na 4xEL34 - jak to się robiło w PRL.
Transformator zasilający pochodzący z tego wynalazku ma specyficznie wyprowadzone żarzenie dla lamp mocy. Nie 6,3V tylko 12,6 z odczepem po środku. Nie można w takiej sytuacji symetryzować żarzenia. Trzeba wspólny punkt "umasić". Pytanie czy jest sens podnieść ten wspólny punkt na potencjał 30-50V? Oczywiście wiem, że wspólny punkt powinien trafiać na pin 2 aby w przypadku przebicia cokołu prąd zwarcia nie przechodził przez włókno żarzenia.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
- 625...1249 postów
- Posty: 1026
- Rejestracja: sob, 26 stycznia 2008, 10:41
- Lokalizacja: Sopot
Re: Końcówka 200W na 4xEL34 - jak to się robiło w PRL.
A nie połączysz EL34 żarzeniem w pary i całość na 12V6? ECC oczywiście też.
Wojtek SQ2KRZ
-
- 75...99 postów
- Posty: 99
- Rejestracja: pt, 10 listopada 2006, 17:04
- Lokalizacja: Świnoujście
Re: Końcówka 200W na 4xEL34 - jak to się robiło w PRL.
Dla dwóch EL34 łączysz żarniki szeregowo, środkowy odczep standardowo do masy - na każdym żarniku będziesz miał 6,3V. Przy czterech chyba trzeba zdublować ten patent 

-
- 9375...12499 postów
- Posty: 11143
- Rejestracja: wt, 13 kwietnia 2004, 14:42
Re: Końcówka 200W na 4xEL34 - jak to się robiło w PRL.
A czym to sie rozni od tego co podalem na rysunku?
-
- 625...1249 postów
- Posty: 1026
- Rejestracja: sob, 26 stycznia 2008, 10:41
- Lokalizacja: Sopot
Re: Końcówka 200W na 4xEL34 - jak to się robiło w PRL.
No ja raczej myślałem, żeby EL34 żarników nie łączyć do masy wcale. Symetryzacja przez CentralTap trafa albo na ECC 9 nóżka np. Ale może to głupi pomysł. Najlepiej sprawdzić po prostu kiedy najmniej brumi.
Wojtek SQ2KRZ
-
- 9375...12499 postów
- Posty: 11143
- Rejestracja: wt, 13 kwietnia 2004, 14:42
Re: Końcówka 200W na 4xEL34 - jak to się robiło w PRL.
W tym wzmacniaczu było tak jak zaproponowałem tylko że żarzenie wisiało sobie w powietrzu, więc chciałem to umasić albo zawiesić na jakimś potencjale 30-50V tylko czy to w tym wypadku lepsze rozwiązanie... Ten transformator ma oprócz tych uzwojeń pod EL34 aż 4 dodatkowe uzwojenia 6,3V, więc inwerter i preamp będa żarzone z oddzielnego uzwojenia. W preampie będzie siedziała 6N1P, więc żarzenie bedzie wspólne dla niej i inwertera na ECC83 z 6,3V.