Testy audiofilskich kabli zasilających

[Romekd]

Nie po prostu wymienić , masz do wyboru : kable głosnikowe, interkonekty, zródła, wzmacniacze , kolumny, akustyka . Z drobnicy rezystory, lampy, transformatory głośnikowe , kondensatory .

No znowu nie wiem co odpisać. Wszystko to ma znaczenie, ale nie w rozumieniu takim jak Ty podajesz. Na przesyłanie sygnałów elektrycznych będzie miał wpływ rodzaj użytych przewodów, ale jedynie ropatrywanych przez ich typ, rezystancję, pojemności, indukcyjność, a nie producenta! Od pojemności kondensatorów będzie zależała charakterystyka amplitudowa, fazowa i impulsowa w domenie częstotliwości i czasu trwania impulsów. Kondensator ma też inne parametry poza pojemnością, ale zostały one poznane, zmierzone i dogłębnie przeanalizowane kilkadziesiąt lat temu (Ty chyba przespałeś ten moment ). Ich wpływ na sygnały audio jest oczywisty i w pełni mierzalny, a nie jakiś magiczny... Tu już nie ma nic więcej do zbadania, bo wszystko jest znane. Słuch ludzki funkcjonuje poprawnie w pewnych przedziałach natężenia dźwięku i w pewnych przedziałach częstotliwości tych dźwięków i rozpatrywanie jak wpłyną zjawiska dające o sobie znać daleko poza tymi granicami nie ma najmniejszego sensu...
A co do kondensatorów produkowanych np. przez firmę Miflex mógłbym Ci dużo napisać, gdyż porozmawiałem sobie (telefonicznie i mailowo) z ich producentem (tak naprawdę to chyba sami nie wiedzą co produkują...), ale o tym wypowiem się w wątku, który kiedyś założyłem...

Pozdrawiam
Romek

[przemak]

Zmieniasz temat i uciekasz, ale odpowiem - wręcz przeciwnie, słyszę to, o czym piszę, w szczególności rozmytą panoramę na tych efektach, a rysunki są dla Ciebie, żebyś zrozumiał, o czym piszę.

Nigdzie nie uciekam. Nie potrafisz opisać Watersa, liczyłem , że Jopkowa nie sprawi problemów. Sprawia ....

Można zarabiać na muzyce i jej nie kochać , przyznaj się to nic złego.

Można. Ale przecież nie piszemy o muzyce, tylko o efektach dźwiękowych? Efektów u Watersa nie da się zlokalizować, co sam potwierdziłeś słuchają sinusa w przeciwfazie. U jopkowej lokalizacja jest rozmyta i powstaje w głowie słuchacza. Co zrobisz, jak napiszę, że nuty są rozkładane na 10:00? Precyzja jak cholera Wymyśl coś konkretnego i sprawdzalnego, bo Twoje "słowo" anonimowego forumowicza niestety trochę słabe jest.

[szaza]

Można. Ale przecież nie piszemy o muzyce, tylko o efektach dźwiękowych? Efektów u Watersa nie da się zlokalizować, co sam potwierdziłeś słuchają sinusa w przeciwfazie. U jopkowej lokalizacja jest rozmyta i powstaje w głowie słuchacza. Co zrobisz, jak napiszę, że nuty są rozkładane na 10:00? Precyzja jak cholera Wymyśl coś konkretnego i sprawdzalnego, bo Twoje "słowo" anonimowego forumowicza niestety trochę słabe jest.

Rozmyta lokalizacja u Jopkowej ? Słuchasz na piecu gitarowym ?

[szaza]

No znowu nie wiem co odpisać. Wszystko to ma znaczenie, ale nie w rozumieniu takim jak Ty podajesz. Na przesyłanie sygnałów elektrycznych będzie miał wpływ rodzaj użytych przewodów, ale jedynie przez ich typ, rezystancję, pojemności, indukcyjność, ale nie producenta. Od pojemności kondensatorów będzie zależała charakterystyka amplitudowa, fazowa i impulsowa w domenie częstotliwości i czasu trwania impulsów. Kondensator ma też inne parametry poza pojemnością, ale zostały one poznane, zmierzone i dogłębnie przeanalizowane kilkadziesiąt lat temu (Ty chyba przespałeś ten moment ). Ich wpływ na sygnały audio jest oczywisty, a nie magiczny... Tu już nie ma nic więcej do zbadania, bo wszystko jest znane. Słuch ludzki funkcjonuje poprawnie w pewnych przedziałach natężenia dźwięku i w pewnych przedziałach częstotliwości tych dźwięków i rozpatrywanie jak wpłyną zjawiska dające o sobie znać daleko poza tymi granicami nie ma najmniejszego sensu...
A co do kondensatorów produkowanych np. przez firmę Miflex mógłbym Ci dużo napisać, gdyż porozmawiałem sobie (telefonicznie i mailowo) z ich producentem (tak naprawdę to chyba sami nie wiedzą co produkują...), ale o tym wypowiem się w wątku, który kiedyś założyłem...

Pozdrawiam
Romek

Po matulku , to już coś. Teraz dojdziemy jeszcze do czegoś takiego jak sygnatura dźwięku danego producenta i jesteśmy w domu.

Te nowe miflexy kiedyś miałem

Pozdrawiam

[Romekd]

Teraz dojdziemy jeszcze do czegoś takiego jak sygnatura dźwięku danego producenta i jesteśmy w domu.

Przepraszam Cię, ale coś takiego jak "sygnatura dźwięku danego producenta" w ogóle nie istnieje. Jest jedynie wytworem fantazji grupy ludzi, określanej jako audiofile. Nawet producenci lamp nie wygłaszali takich... brakuje mi słowa by to określić... Chyba nie istnieje wystarczająco dosadne... Pisząc "jesteśmy w domu" masz na myśli dom wariatów? Mam Ci też próbować wyjaśniać, że Święty Mikołaj naprawdę nie istnieje?

[szaza]

Przepraszam Cię, ale coś takiego jak "sygnatura dźwięku danego producenta" w ogóle nie istnieje. Jest jedynie wytworem fantazji grupy ludzi, określanej jako audiofile.?

No ja Cię uświadamiać również nie będę , obecnie.

Później przygotuję trochę info na temat sygnatury dźwięku urządzeń danych firm.

Pozdrowienia

[Romekd]

No to może ja przygotuję trochę na temat Św. Mikołaja. Jesteśmy na Forum technicznym, na którym liczą się fakty, pozyskanne w sposób zgodny z nauką i logiką (to też nauka, choć niektórym obca...), a nie jakieś bajdurzenia o wyimaginowanych cechach przedmiotów. Jeżeli ktoś twierdzi, że Ziemia jest płaska, nich idzie pisać na stroną założoną przez płaskoziemców...
Dalej czekam na fakty...

Pozdrawiam
Romek

[szaza]

No to może ja przygotuję trochę na temat Św. Mikołaja. Jesteśmy na Forum technicznym, na którym liczą się fakty, a nie bajdurzenia o wyimaginowanych cechach przedmiotów. Jeżeli ktoś twierdzi, że Ziemia jest płaska, nich idzie pisać na stroną założoną przez płaskoziemców...

Romku jedno pytanie. Czy ten kącik audiofilski jest tylko po to aby się naśmiewać z audiofili ? Czekam na odpowiedz .

[Romekd]

Nie rozumiesz logicznych argumentów? To nie jest naśmiewanie się z jakiejś grupy pasjonatów, a dążenie do prawdy w nauce i przestrzeni publicznej, która chyba zaczyna być zagrożona...

Pozdrawiam

[szaza]

Nie rozumiesz logicznych argumentów? To nie jest naśmiewanie się z jakiejś grupy pasjonatów, a dążenie do prawdy w nauce, która chyba zaczyna być zagrożona...

Pozdrawiam

Czy dążeniem do prawdy nazywasz zwroty :

- won z forum
- wypier..aj z forum
- debil

Czy to jest ta Wasza kultura wypowiedzi ? To nie jest naśmiewanie się ?


Czy w wątku audiofilskim nie powinni pisać tylko pasjonaci hi-end ?

[przemak]

Można. Ale przecież nie piszemy o muzyce, tylko o efektach dźwiękowych? Efektów u Watersa nie da się zlokalizować, co sam potwierdziłeś słuchają sinusa w przeciwfazie. U jopkowej lokalizacja jest rozmyta i powstaje w głowie słuchacza. Co zrobisz, jak napiszę, że nuty są rozkładane na 10:00? Precyzja jak cholera Wymyśl coś konkretnego i sprawdzalnego, bo Twoje "słowo" anonimowego forumowicza niestety trochę słabe jest.

Rozmyta lokalizacja u Jopkowej ? Słuchasz na piecu gitarowym ?

Nie, na DT770
Lokalizacja jest rozmyta, nieprecyzyjna, nie da się jej jednoznacznie określić, whatever. Niestety, linków nie przeczytałeś albo nie zrozumiałeś. A postarałem się, żeby były z forum hifi

Nadal nie sprecyzowałeś, o czym jest dyskusja. Pisałeś "do 40 sekundy", rozumiem, że chodzi o "słuchowisko", ale muzyka zaczyna się w 32 sekundzie, więc furtka jest. Tak samo furtka jest u Watersa - pisałeś o szczekaniu psa, a teraz wplątujesz w to miłość do muzyki

[szaza]

Nadal nie sprecyzowałeś, o czym jest dyskusja. Pisałeś "do 40 sekundy", rozumiem, że chodzi o "słuchowisko", ale muzyka zaczyna się w 32 sekundzie, więc furtka jest. Tak samo furtka jest u Watersa - pisałeś o szczekaniu psa, a teraz wplątujesz w to miłość do muzyki

Opisz mi to co dzieje się do 32 sekundy u Jopkowej a nie 40. Oj, Ty, taki dokładny

Ps. a masz normalny sprzęt stereo ?

[Romekd]

Czy dążeniem do prawdy nazywasz zwroty :

- won z forum
- wypier..aj z forum
- debil

Czy to jest ta Wasza kultura wypowiedzi ? To nie jest naśmiewanie się ?

Szanowny Kolego, wciskasz mi w usta słowa, których nie wypowiedziałem. Jestem otwarty na wiedzę i jeżeli możesz coś ciekawego napisać w sposób merytoryczny, to z zainteresowaniem to przeczytam. Pewnie inni też będą wdzięczni, gdy się czegoś nowego dowiedzą. Muszą to być jednak informacje, które faktycznie da się potwierdzić i które naprawdę istnieją. Tak więc nadal czekam na nowe informacje.

Widzę, że filmu, który poleciłem nadal nie obejrzałeś. Jest tam taki fragment, który mówi, że jeśli ktoś wytłumaczy nam, że popełniamy gdzieś błąd, to powinniśmy mu być za to wdzięczni, a nie się obrażać, gdyż przyczynił się do poszerzenia naszej wiedzy, a ta jest bezcenna. Nie przejmuj się inwektywami, jeżeli takie się z ust niektórych kolegów pojawią. Jeżeli masz rację, odniesiesz sukces...

Pozdrawiam
Romek

[przemak]

Nadal nie sprecyzowałeś, o czym jest dyskusja. Pisałeś "do 40 sekundy", rozumiem, że chodzi o "słuchowisko", ale muzyka zaczyna się w 32 sekundzie, więc furtka jest. Tak samo furtka jest u Watersa - pisałeś o szczekaniu psa, a teraz wplątujesz w to miłość do muzyki

Opisz mi to co dzieje się do 32 sekundy u Jopkowej a nie 40. Oj, Ty, taki dokładny

Proszę bardzo: otwierają drzwi, jeden tupie w miejscu, drugi udaje, że idzie w lewo, w rzeczywistości idzie tylko troszkę w lewo, ni eoddala się od nas ani na metr. Ten po lewej rozkłada papiery (nuty), ten przy nas na wprost staje, a jakieś 3m za nim w tym czasie ktoś szeleści papierami. Przez AB jest oszukane i nie wiadomo, czy wychodzi "przed scenę", zależnie od humoru słuchacza może być bliżej nas i bardziej w środku albo dalej i bardziej po lewej, obie oceny są OK. Na całość nałożony jest Lexicon Hall w równych proporcjach, co skutecznie zamazuje cokolwiek by tam było prawdziwego. Musi być nałożony, inaczej drzwi z banku efektów by dziwnie brzmiały

[szaza]

Szanowny Kolego, wciskasz mi w usta słowa, których nie wypowiedziałem.

Oczywiście, że nie powiedziałeś ale jak mam w spokoju pisać , jeżeli zostaję atakowany na rożne sposoby.

To nie sprzyja rozmowie.

Powstrzymuję się od mocniejszych odpowiedzi userom , którzy tylko szukają zaczepki. Moderatorzy tylko czekają aby mnie zablokować.

I jak tu żyć