Wyrób lamp elektronowych w Polsce-reaktywacja

Teoria lamp elektronowych, techniki próżniowe, zagadnienia konstrukcyjne. Nic dodać, nic ująć. Wszystko o lampach.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Co należy czynić?

przerwać prace
6
2%
kontynuować eksperymenty
65
25%
kontynuować eksperymenty i dążyć w kierunku komercji
174
68%
myśleć tylko o komercji
12
5%
 
Liczba głosów: 257

Lech S.
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 934
Rejestracja: ndz, 14 listopada 2004, 17:26
Lokalizacja: Zawiercie

Post autor: Lech S. »

Jeżeli pasek jest zbyt lużny (również nie może być bardzo napięty- ocena subiektywna), spróbuj go napiąć. Optymalny naciąg pozwala dłuższą pracę. Przypuszczam, że urządzenie nie ma napinacza. Napinanie można zmieniać przez wzajemną zmianę odległości kompresora i napędu (silnika).Ale po co ja to piszę?Chyba to jest oczywiste? :D
Miałem kopresorek membranowy, bez zbiornika wyrównujacego, ale walił zdrowo, do 6atm.Napęd wiertarka elektryczna.Niedawno "poszedł" na śmietnik jako nieprzydatne urządzenie w lampowym hobby.Może i szkoda. :cry:
Lech S.
Boguś
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 3049
Rejestracja: sob, 17 stycznia 2004, 22:10
Lokalizacja: Zawiercie

Post autor: Boguś »

wielka szkoda
Awatar użytkownika
Vault_Dweller
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2837
Rejestracja: wt, 1 lipca 2003, 23:26
Lokalizacja: Łódź

Post autor: Vault_Dweller »

A w mojej piwnicy stoi sobie od moich czasów licealnych sprężarka własnej roboty na dwóch agreagatch od lodówek, ze zbiornikiem zakupionym na złomowisku za bodajże 6zł (pochodzi z ciężarówki), zaworem bezpieczeństwa, manometrem, reduktorem ciśnienia oraz wyłącznikiem ciśnieniowym. W czasach gdy w komórce produkcja szła pełną parą oraz bylem "zroweryzowany" ustrojstwo było czasem wykorzystywane, ale teraz...
Studenckie Radio ŻAK 88,8MHz- alternatywa w eterze przez całą dobę!
Alek

Post autor: Alek »

Mam taką sugestię abyście nie wyrzucali stłuczek, zwłaszcza noval i oktal tylko zatrzymywali je :idea:
Przydają się przepusty.
Alek

Post autor: Alek »

Zrobiłem w zasadzie żarówkę, wykorzystując jedną ze skrętek otrzymanych od Roberta Kaczyńskiego.
Nie mogąc się jednak oprzeć dotopiłem jedną elektrodę, uzyskując zatem coś na wzór diody. Z obawy o zerwania włókna nie żarzyłem jej zbyt silnie, wskutek czego prąd elektronowy wyniósł przy Ua=40V około 50 mikroamperów. Napięcie żarzenia wyniosło 120V. Prąd elektronowy mógłby być wielekroć większy gdyby podwyższyć napięcie żarzenia i gdyby anoda otaczała całą katodę. Użycie napięcia 120V okazało się zgubne dla sztywności włókna- tzn. wydłużyło się ono. W sumie nie dziwi mnie to zbytnio. W normalnej żarówce mamy podpórki włókna. Tu nie ma żadnej podpórki, włókno było lekko napięte. Zapewne zaczęły odwijać się poszczególne zwoje.
Podwyższenie temperatury byłoby z jeszcze jednego powodu zgubne. Istnieje możliwość, że nie wytrzymałyby doprowadzenia, które są z miedzi.

Użyta rura szklana ma średnicę 19 mm, zdjęcia zrobione przy samym żarzeniu włókna; ciśnienie ok 10^-2 Tr.

Ogólnie eksperyment należy chyba uznać za dość udany, a przede wszystkim pouczający.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Alek

Post autor: Alek »

Tak jak spodziewałem się, była minimalna nieszczelność :?

Wygląda jednak na to, że będę w stanie używać włókien wolframowych jako katody.

Wydaje się, że jeśli nie używać lepszego zestawu pompowego to musiałbym umieszczać raczej dwa włókna w lampie. Jedno z nich pełniłoby rolę pompy i było przeznaczone na zmarnowanie.
Teraz sprawą priorytetową będzie zdobycie drutu molibdenowego, ażeby z czegos wykonać siatkę. Na anodę na razie nie mam pomysłu :?
Awatar użytkownika
Romekd
moderator
Posty: 6973
Rejestracja: pt, 11 kwietnia 2003, 23:47
Lokalizacja: Zawiercie

Post autor: Romekd »

A może dałoby się Alku wykorzystać w doświadczeniach oryginalne elementy odzyskane ze starych i zużytych już lamp. Większe siatki ze wspornikami i cylindryczne anody pewnie można by jakoś zaadoptować do tych eksperymentów. Oj bardzo by się mogła do tego też przydać jakaś mała precyzyjna zgrzewarka.

Pozdrawiam,
Romek
α β Σ Φ  Ω  μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
Alek

Post autor: Alek »

Romku, zasadniczo się zgadzam z Tobą w kwestii zgrzewarki. Powstaje jednak konflikt: nie jestem w stanie robić sobie jeszcze pieca indukcyjnego, zgrzewarki i instalacji próżniowej, która- nie oszukujmy się - musi być jeszcze ulepszona. Dochodzą kwestie związane z ulepszaniem katody. katoda wolframowa musi być traktowana jako rozwiązanie tymczasowe.

Dziś chyba chciałem przedobrzyć. Wydawało się zupełnie realne zbudowanie czegoś, co powinno być sensownie działającą triodą.

Niestety- misterną konstrukcję zabiły naprężenia w szkle. Wniosek z tego z tego taki, że nie da się zachować zbyt małych odległości między elektrodami przy wtapianiu bocznym. Nie ma co liczyć na razie na złącze spłaszczowe. Wydaje mi się, że trzeba rozejrzeć się wokół za możliwościami stosowania jakichś półfabrykatów. Może trzeba jednak pomyśleć o wysłaniu listu do fabryki Helios?
Gdybym dysponował choćby samymi stopkami żarówek dwuwłóknowych i ewentualnie skrętkami do nich to już byłoby rewelacyjnie.
ech, rozmarzyłem się...
Alek

Post autor: Alek »

Sprawa spłaszcza nie dała mi spokojnie spać. Spróbowałem na rurze o ludzkiej średnicy. Na razie tylko 3 przepusty, złącze jeszcze dość koślawe. Jest niemal pewne, że jest próznioszczelne- widzę to po barwie stosownych odcinków złącza.
Duża wysokość spłaszcza- ok 80 mm do końca szkła. Można nieco zmniejszyć, myślę, że do 40-50mm. Wymagane będzie lepsze wywinięcie na dole. Droga wydaje się jednak słuszna, dlatego kto używa normalnych żarówek niech zbiera popalone- to dla mnie bezcenny materiał.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika
gsmok
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 3914
Rejestracja: wt, 8 kwietnia 2003, 08:33
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: gsmok »

A jak rozwiązałeś problem z umocowaniem drucików przed operacją spłaszczania?
Pozdrawiam
Grzegorz Makarewicz 'gsmok'
Alek

Post autor: Alek »

Metoda nie jest doskonała, ale póki nie ma tzw. zestawiarki to będę ją stosował. Zwróciłeś zapewne uwagę na długie doprowadzenia. Otóż biorę drewniany korek, dobieram stosowne położenie doprowadzeń i zatykam rurkę korkiem. Dzięki temu położenie drutów na długość nie ulega zmianie. Na położenie po szerokości spłaszcza na razie nie mam patentu.

Co do wywinięcia spłaszcza to wiem jak to się robi. Jednakże temperatura i odpowiedni przyrząd są raczej poza moim zasięgiem. Dlatego zamówiłem u szklarza 50 rurek o długości 80mm ze stosownym wywinięciem.
Stosowanie wysokiego spłaszcza uważam -przynajmniej chwilowo za konieczność.

Jeśli stosowny spłaszcz będzie gotowy to pozostanie jeszcze dotopienie szklanego balonu. Nie będzie to wcale łatwe, sądząc po skrzywionych minach obu szklarzy, z którymi rozmawiałem. Ogólnie szklarze mają awersję do szkła sodowego-twierdzą, że jest strasznie kruche i nie lubią go.
Jeden daje mi szansę na powodzenie, drugi twierdzi, że się nie uda. Jednak twierdził swego czasu też, że nie uda się do żarówki dotapiać rurki, dlatego mu nie do końca wierzę.
Alek

Post autor: Alek »

Spróbuję napisac list do Heliosa w sprawie skrętek. Może ulitują się nade mną :cry: :idea:
Piroman1024
500...624 posty
500...624 posty
Posty: 611
Rejestracja: czw, 15 lipca 2004, 06:03
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post autor: Piroman1024 »

Parę postów temu pisałeś coś o drucie molibdenowym - taki można pozyskać z doprowadzeń zwykłych żarówek, ale domyślam się że o tym wiedziałeś.
"Mathematics is the language of nature"
Alek

Post autor: Alek »

Nowina jest- że tak powiem-dobra :)
Otóż skrętki do :idea: da się kupić :!:

Niech żyje Helios :!:
Alek

Post autor: Alek »

Usiadłem i spróbowałem zrobić złącze spłaszczowe z 4 przewodami. Wykorzystałem rurki od szklarza z zawinięciem dolnym (mam ich około 50).
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.