Wyrób lamp elektronowych w Polsce-reaktywacja

Teoria lamp elektronowych, techniki próżniowe, zagadnienia konstrukcyjne. Nic dodać, nic ująć. Wszystko o lampach.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Co należy czynić?

przerwać prace
6
2%
kontynuować eksperymenty
65
25%
kontynuować eksperymenty i dążyć w kierunku komercji
174
68%
myśleć tylko o komercji
12
5%
 
Liczba głosów: 257

Alek

Post autor: Alek »

Mam lampę elektrometryczną :)
Awatar użytkownika
Ukaniu
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 832
Rejestracja: sob, 31 grudnia 2005, 15:05
Lokalizacja: Jaktorów

Post autor: Ukaniu »

A co to za typ lampy, i czy masz może jakieś parametry.
Ja się właśnie biedzę, nad pomiarem o dokładności 1pA(może lepiej), rozdzielczość 10fA. Szkło, teflon, kompensacja - trudny kawałek do ugryzienia :-), robię na półprzewodnikach, przy takich prądach nie jest to jednak rozwiązanie jednoznacznie dobre. Ciekawym więc lamp elektrometrycznych.

Pozdrawiam Łukasz Długosz
Alek

Post autor: Alek »

Lampa moja zwie się T113 :)

Dla Ciebie ta akurat może się nie nadać...
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Alek

Post autor: Alek »

Oto idea przekuta w szkło :). Czy jednak zadziała? Nie mam pojęcia :? .
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika
Ano
125...249 postów
125...249 postów
Posty: 148
Rejestracja: czw, 19 maja 2005, 20:59

Post autor: Ano »

Alek pisze:Oto idea przekuta w szkło :). Czy jednak zadziała? Nie mam pojęcia :? .
Proponuje przeprowadzenie interaktywnego eksperymentu na zarowce.
Tutaj jest link do Laboratorium Lampowego:
http://www.wissen.swr.de/warum/gluehlam ... t2/s1.html

- prosze kliknac na obrazek i rozpoczac eksperyment
- wybrac jeden z 5 zarnikow i wstawic go w oprawke
- wlaczyc pompe (przycisk "Vakuumpumpe")
- suwakiem "Energie" ustawic temperature proby (kwadracik "Testen" zmieni kolor na zielony) ostroznie, nie przepalic lampy !
- nacisnac przycisk "Testen" i odczytac temp. pracy i zywotnosc wlokna
- przycisk "neuer Versuch" sluzy do powtorzenia proby

Najlepszego ! :lol:
Alek

Post autor: Alek »

Fajne :)

Powoli robią się widoki na usprawnienie mojej aparatury- przede wszystkim poprzez wyposażenie w normalny próżniomierz.
Możliwe, że zostanę też szczęśliwym posiadaczem pikoamperomierza (uszkodzonego, ale może da się ożywić), ponoć na lampach (z zewnątrz na taki wygląda).

Co ciekawe, te stare przyrządy są do dziś używane w PIE.
Alek

Post autor: Alek »

Wrzucam zdjęcia-na razie cztery. Tak będą wyglądały rurki, których parę sztuk obiecałem do starej szkoły.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika
gsmok
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 3914
Rejestracja: wt, 8 kwietnia 2003, 08:33
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: gsmok »

Zdjęcia :shock: :shock: :shock: :)

Przy okazji: pod adresem z książkami, który podał Ukaniu:
http://www.trioda.com/php/forum/viewtopic.php?t=3869
jest bardzo ciekawa pozycja - "Electron tube design". Niestety to ten największy plik - 150MB!!!
Jest oto książka, w której na ponad 900 stronach opisane są technologiczne zawiłości wytwarzania lamp elektronowych obejmujące m.in. takie zagadnienia jak:
- technologie szkła stosowanego do wyrobu baniek lampowych,
- wytwarzanie i łączenie elementów składowych lamp,
- właściwości styku szkła i metali,
- sprawy wytwarzania próżni,
- wytwarzanie luminoforów i getteru,
- projektowanie mikowych elementów wspornikowych
i wiele wiele innych interesujących szczegółów.
Podejrzewam, że dla Alka będzie to prawdziwa skarbnica wiedzy na miarę "Barwicza" - polecam!!!
Pozdrawiam
Grzegorz Makarewicz 'gsmok'
Awatar użytkownika
ZoltAn
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1659
Rejestracja: ndz, 9 listopada 2003, 16:08
Lokalizacja: Gliwice, Górny Śląsk, GG 1699095 i 13822985

Barwicz i Niemyski.

Post autor: ZoltAn »

Pasjonująca lektura!
Obydwaj to byli fachowcy najwyższej klasy.

Niemniej, po zapoznaniu się z treścią tych książek naszły mnie najczarniejsze myśli: dzisiaj to jest już NIEWYKONALNE!

Dlaczego?

Bo tego nie ma już KTO zrobić :cry: :cry: :cry:

Do takiej produkcji niezbędna jest rzesza teoretycznie i praktycznie wykształconych fachowców: znających zagadnienia inżynierii materiałowej (ówczesnej - nie dzisiejszej :!: ), narzędziowców, pomiarowców i posiadajacych DOŚWIADCZENIE innych pracowników!

Starą kadrę rozproszono na cztery wiatry, część ludzi wymarła. Nie wykształcono następców, nie ma maszyn, literatury, niektórych surowców, nie wiadomo jak otrzymywać specjalne szkła, odgazowywać metale, łaczyć szkło z metalami... Oczywiście praktycznie - nie wg książkowych zaleceń. :wink:

Reasumując: już nie ma i nie będzie POLSKIEJ LAMPY ELEKTRONOWEJ - trzeba to otwarcie powiedzieć.
Niszowa produkcja "mikrowelek" w Dolamie i licencyjnych kinoli w Piasecznie to zaledwie ułamek tego co kryje się pod określeniem
"technologia lamp elektronowych"....

Smutno mi, Panie...

ZoltAn
Nigdy nie dyskutuj z głupcem - ludzie mogą nie zauważyć różnicy! /Stanisław Jerzy Lec/
Alek

Post autor: Alek »

Rozumiem Andrzeju Twoje czarne myśli -mnie one też nie opuszczają. Niemniej jednak nie zamierzam zarzucać moich zabaw ze szkłem.

Myślę, że co nieco uda się jeszcze zrobić, choć nie w ilościach hurtowych.
Trzeba będzie iść na szereg kompromisów- tzn być może zrezygnować z trudnej katody tlenkowej na rzecz wolframowej, względnie wolframowej torowanej. Na pewno nie zrobię lampy nowalowej- o tym możemy zapomnieć. Talerzyk jest nie do zrobienia- za duży nakład środków byłby potrzebny.

Dziś widziałem szczelne puszki z geterami-właśnie firmy SAES, którą wcześniej wspominałem.

Widziałem też zgrzewarkę -jako żywo takie same musiały być w ZWLE, wskazuje na to logo zakładów budowy maszyn lampowych.

No i są jeszcze ludzie którzy jeszcze opracowywali tekie cuda elektronowe.

Zgrzewarka jest oczywiście na chodzie i jest używana :)
Awatar użytkownika
jdubowski
moderator
Posty: 928
Rejestracja: pt, 11 kwietnia 2003, 11:01
Lokalizacja: Bytom, Górny Śląsk

Re: Barwicz i Niemyski.

Post autor: jdubowski »

ZoltAn pisze:Niszowa produkcja "mikrowelek" w Dolamie i licencyjnych kinoli w Piasecznie to zaledwie ułamek tego co kryje się pod określeniem "technologia lamp elektronowych"....
"Kinole" tez zapewne niedługo odejdą w przeszłość wyparte przez ekrany plazmowe i ciekłokrystaliczne...
========== Mente et malleo ==============
Jaroslaw Dubowski, Bytom jdubowski@interia.pl
========== Mente et malleo ==============
Alek

Post autor: Alek »

Mam dwie wieści:
-dobrą: Andrzej przysłał mi kopię ksiażki prof. Barwicza
-złą: urwie mi sie lada moment pasek klinowy mojej przedwojennej sprężarki :( . W śrdku guma zupełnie sparciała i chyba jeździł tylko na oplocie :?

Może ma ktoś jakieś sugestie czym zastąpić :idea: :?:
Lech S.
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 934
Rejestracja: ndz, 14 listopada 2004, 17:26
Lokalizacja: Zawiercie

Post autor: Lech S. »

Kiedyś zastępowano awaryjnie urwany pasek klinowy napędu prądnicy Fiata 126 P damskimi rajstopami lub pończochą. :) Ale tak poważnie - napewno da sie coś podebrać znając długość w rozwinięciu i chociażby mając mały fragment paska.Chodzi o wymiary trapezu, czyli pasek w przekroju.
Lech S.
Awatar użytkownika
jdubowski
moderator
Posty: 928
Rejestracja: pt, 11 kwietnia 2003, 11:01
Lokalizacja: Bytom, Górny Śląsk

Post autor: jdubowski »

Alek pisze:-złą: urwie mi sie lada moment pasek klinowy mojej przedwojennej sprężarki
Może ma ktoś jakieś sugestie czym zastąpić :idea: :?:
Nowym paskiem - chyba są w Warszawie sklepy z paskami?
Tyle że rozmiar trzeba znać, albo udac się do sklepu ze starym pasem...
========== Mente et malleo ==============
Jaroslaw Dubowski, Bytom jdubowski@interia.pl
========== Mente et malleo ==============
Alek

Post autor: Alek »

Problem chwilowo przestał istnieć :)
Udałem się bowiem do dziadka do garażu i ze ściany zdjąłem cały pęczek pasków klinowych. Okazało się, że jeden w miarę pasuje.
Tym razem dobrze, że dziadek tych pasków nie wywalił :P
Dobrany pasek jest może ciut ciut za luźny, ale to już szczegół. Do poniedziałku wytrzyma.
Poza tym zauważyłem, że teraz maszyna chodzi ciszej.
Myślę, że wewnątrz oplotu pasek był już tak sparciały, że nie miał elastyczności i dlatego hałasowało.

Pasek oryginalny -jeśli moja babcia prawdę mówiła- pracował od 1945 roku :idea: