ludowicz pisze:Kolega pisał, że tam są po dwa filtry, osobno dla FM i osobno dla AM, jednak jak patrzę na schemat TURANDOTA to mam wrażenie, że one są jakby zespolone, w sensie takim że nie widzę przełaczników które przełaczają jeden zestaw filtrów na drugi. Ptanie zatem czy jak będzie trzeba podstroić tor FM to nie rozstroje toru AM i odwrotnie.
Częstotliwości pośrednie AM i FM tak różnią się od siebie że szeregowo połączone obwody nie przeszkadzają sobie (podczas odbioru na AM cewka obwodu FM stanowi praktycznie zwarcie, natomiast podczas odbioru FM zwarcie stanowi kondensator obwodu AM) a strojenie jednych i drugich nie wpływa na siebie nawzajem.
Z koleii w RELAXIE II przy pracy w AM jest jedna z cewek w pierwszym filtrze zwierana
Bynajmniej nie tylko we tym odbiorniku. Jest jeden wyjątek w całym wzmacniaczu AM/FM od powyższej reguły. Otóż mimo że same obwody AM i FM nie wpływają na siebie, to jednak wymagane jest ich przełączanie lub zwieranie przynajmniej jednego obwodu FM w zależności od trybu pracy odbiornika, o ile znajduje się on na wyjściu mieszacza AM wykorzystywanego przy odbiorze FM w roli wzmaczniacza p.cz. W przeciwnym razie przy odbiorze FM, zwłaszcza na falach krótkich na pasmach 31m lub 25m (a więc w pobliżu częstotliwości pośredniej FM 10,7MHz) cały tor radioodbiorczy, od anteny aż do lampy wzmacniacza p.cz. włącznie (zwykle EF89 lub EBF89) okazałby się "przezroczysty" dla sygnału 10,7MHz. Sygnały zakłócające o leżące blisko tej częstotliwości (zarówno periodyczne jak i szumowe) bez trudu przeniknęłyby z anteny na wyjście mieszacza (zupełnie bez udziału heterodyny), tam zostałyby wzmocnione za sprawą pozostawionego w jego obwodzie anodowym filtru p.cz. FM, z kolei zostałyby wzmocnione przez lampę wzmacniacza p.cz. i wydzielone w jej obwodzie anodowym. Najpewniej doszłoby wówczas do wzbudzenia się całego odbiornika na częstotliwości 10,7MHz (tak jak niezwykle łatwo wzbudzają się odbiorniki AM przy rozstrojeniu obwodu wejściowego fal średnich na częstotliwość 465kHz), a gdyby nawet nie - to silny sygnał 10,7MHz zakłócałby odbiór AM wskutek modulacji skrośnej. Przełączać trzeba także wejście mieszacza AM: podczas odbioru AM na zespół obwodów wejściowych, podczas odbioru FM - na wyjście p.cz. głowicy.
Oba te przełączniki można wyeliminować za cenę rezygnacji z wykorzystania mieszacza AM w roli dodatkowego stopnia p.cz. dla FM. Oczywiście, trzeba wówczas dołożyć dodatkowy stopień p.cz. czynny tylko przy odbiorze FM. Jest to jednak opłacalne tylko w odbiornikach na tranzystorach, a szczególnie na układach scalonych. Przykładem może być chociażby wspomniana wyżej "Śnieżka" z układem UL1211:
http://www.oldradio.pl/foto_schematy/01 ... a_R206.gif . Tam przełącznik AM/FM jest szczególnie prosty, wystarczają bowiem dwie sekcje: jedna przełącza wyjścia detektorów, druga - zasilanie głowicy FM oraz mieszacza AM, podczas gdy sygnałów p.cz się nie przełącza (co przynosi dodatkową korzyść w postaci łatwiejszego zaprojektowania płytki drukowanej pod kątem zachowania stabilności). W krajowych odbiornikach z tranzystorami dyskretnymi (takimi jak również przywoływana tutaj "Dana"
http://radio.elektroda.net/pdf/dana.pdf ) pożałowano jednak dodatkowego tranzystora dla stopnia p.cz. FM, i stąd ich przełączniki AM/FM były równie skomplikowane jak w układach lampowych, gdzie jałowe trzymanie lampy ECH81 pod napięciem żarzenia przy odbiorze UKF byłoby nie do przyjęcia.