Kolekcja a rodzina.

Jeśli informacja nie pasuje do żadnego działu, a musisz się nią podzielić - zrób to tutaj.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd

bartek1025
500...624 posty
500...624 posty
Posty: 585
Rejestracja: ndz, 11 listopada 2012, 15:11
Lokalizacja: Kraków

Re: Kolekcja a rodzina.

Post autor: bartek1025 »

Ja za niedługo będę chodził usmarkany i dziki, bo rodzice mi żyć nie dają bo się uczyć nie chcę a to co mam na radia wydaję- już ciachnęli kieszonkowe, i już mi grożą, że jak się nie wezmę za naukę, to będą mnie tylko karmić! :mrgreen:
A z koekcją mam przestać bo miejsca nie ma- a cała długość szafek w kuchni- prawie nic nie stoi :!: Jakaś ceramiczna forma na babkę i wazon z suszkami :P A to jakieś 3-4m, może ciut mniej
Awatar użytkownika
Andy_99
75...99 postów
75...99 postów
Posty: 80
Rejestracja: pt, 7 maja 2010, 07:30

Re: Kolekcja a rodzina.

Post autor: Andy_99 »

Kolekcja chce wejść do kuchni? U mnie już dawno tam jest. :lol: Określ dokładniej w czym problem. To znaczy ile eksponatów na jakiej powierzchni. A może jakieś zdjęcia? :D
rossa
5...9 postów
5...9 postów
Posty: 7
Rejestracja: sob, 15 grudnia 2012, 18:53

Re: Kolekcja a rodzina.

Post autor: rossa »

Ja dzielę pasję z ojcem. On ma 45 a ja 17 lat i zbieramy nie tylko lampowe odbiorniki ale i produkty polskiej myśli technicznej z lat 70/80, tj ZRK, Radmor, Diora, Tonsil. Mamy większość głosów :D więc kolekcja stale się powiększa.
Awatar użytkownika
disaster
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1466
Rejestracja: wt, 5 października 2010, 21:13
Lokalizacja: Brzeziny k.Łodzi

Re: Kolekcja a rodzina.

Post autor: disaster »

Hehe, ja mam chyba szczęście.

Jak mieszkałem z rodzicami, to tata był co najmniej tak samo zafascynowany tym pięknym sprzętem jak jak - mimo absolutnego braku wiedzy elektronicznej.
Z kolei mama za każdym razem narzekała, ale jak przy wyprowadzce zaproponowałem zabranie sprzętu z segmentu, to stanowczo zaprotestowała. Zresztą w telefonie nosi zdjęcia kilku okazów, które pokazuje koleżankom chwaląc się przy tym jak ma zdolnego syna ;)

Jak zacząłem mieszkać z narzeczoną czyli obecną moją żoną, to też spotkałem się ze zrozumieniem, no ale elektronik z elektronikiem się w końcu zawsze zrozumie ;)

Niestety mieszkanko małe, ale obecnie mam warsztacik, który sobie wykańczam o powierzchni 16 m^2 więc mieszkanka nie zagraciłem :)
Z przyczyn technicznych koniec świata odwołany.
Poszukuję viewtopic.php?p=304055#p304055
rossa
5...9 postów
5...9 postów
Posty: 7
Rejestracja: sob, 15 grudnia 2012, 18:53

Re: Kolekcja a rodzina.

Post autor: rossa »

Ojciec chce mi urządzić też warsztacik, ba, obiecał nawet oscyloskop :)
Awatar użytkownika
tradytor
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 804
Rejestracja: śr, 2 sierpnia 2006, 12:00

Re: Kolekcja a rodzina.

Post autor: tradytor »

bartek1025 pisze:Ja za niedługo będę chodził usmarkany i dziki, bo rodzice mi żyć nie dają bo się uczyć nie chcę a to co mam na radia wydaję- już ciachnęli kieszonkowe, i już mi grożą, że jak się nie wezmę za naukę, to będą mnie tylko karmić!
No - to się nazywa determinacja młodego hobbysty!
Ale się uśmiałem.

A bardziej poważnie. Rzeczywiście uważaj z eskalacją hobby, bo może się skończyć nieprzyjemnie. Wiem, że łatwo mówić, ale wyluzuj trochę i weź za naukę. Jak pokażesz, że się starasz, to i oni zmiękną. Bo na razie widzą, że straciłeś głowę. Hobby fajna rzecz, ale sam widzisz co się u większości z nas dzieje - przeważnie nie ma lekko.
U mnie w rodzinie jest tak, że to ojciec mnie zaraził pasją radio-lampową. I można powiedzieć, że przez to jest dwa razy gorzej, bo w domu u rodziców mama stawia opór, a u mnie żona.
bartek1025
500...624 posty
500...624 posty
Posty: 585
Rejestracja: ndz, 11 listopada 2012, 15:11
Lokalizacja: Kraków

Re: Kolekcja a rodzina.

Post autor: bartek1025 »

Andy:
Ja to prawie miejsca kolekcją nie zajmuję- ale powiedz to moim rodzicom!
Sprzętu mam malutko, a na wierzchu jeszcze mniej:
2012-12-17 22.52.55.jpg
Superhet, Kungs, a na górze Zodiak
2012-12-17 22.53.10.jpg
Eumigette, Jowita 2 z klasyczną przypadłością przerywania podczas grania- odbiór pukający, bo trza puknąć co chwilę, Taraban, a na górze skórka od Selgi bo diabelstwo muszę znów rozbierać bo nawala :evil:

A tu to co schowane:
2012-12-15 19.04.26.jpg
Bonxoba kompletnie rozwalona.
2012-12-15 19.06.34.jpg
Selga czerwona sprawna- a przynajmniej sprawna jak się ryp o ścianę(nieschowana)... A ta czarna części zamienne, przynajmniej na razie...
2012-12-15 19.18.38.jpg
Sokół... Piękny stan, po dziadziu :) Tylko czasami nie styka na blaszkach bo przykorodowały...
2012-12-15 19.14.39.jpg
Dany... Ta ideal na górze ma nawet oryginalną plombę na śrubie!
2012-12-15 19.23.35.jpg
Kącik Pioniera Polskiego :lol: Niestety dość kiepski stan- zażółknięty, zniszczone pokrętła, w środku dorobione inwazyjnie(czyt. wytapianie dziur lutownicą) oświetlenie. Tatko miał oświeceniową teorię widoku zegarka w nocy...
2012-12-15 19.17.18.jpg
Lena- wykopek strychowy, kiepski stan zewnętrzny...
2012-12-15 19.15.26.jpg
Grunding wersja późniejsza, rozwalone gwinty śrub obudowy oraz regulacja obrotów silnika- po wyregulowaniu szybciutko się rozregulowywuje...
2012-12-15 19.15.52.jpg
Moniki, dobry stan obydwu, wersja nowsza i starsza.

Potem jest jeszcze Tola bez uchwytu i z nadtopioną obudową, którą dostałem od kumpla, Spidola 272(czy jakoś tak) sprawna nieprzestrojona, no i Kasprzak 222automatic z niesprawnym magnetofonem.

No i jeszcze na wsi mam oczywiście Wolę, Agę i Philipsa, a także rozwalonego Grundinga na części... A, i Contessę.

Co do nauki- nie to nie przez kolekcję się nie uczę, po prostu jakoś tak mi się nie chce...

Pozdrawia Was kolekcjoner tranzystorowo lampowy!

P.S.Jezu! Oby na radiach się skończyło, tymczasem Ametyst na strychu na wsi zaczyna pociągać cuś coraz bardziej...
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
TELEWIZOREK52
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 4190
Rejestracja: czw, 3 grudnia 2009, 00:01
Lokalizacja: Warszawa

Re: Kolekcja a rodzina.

Post autor: TELEWIZOREK52 »

chrzan49 pisze:To fakt.Ale akurat uwielbiany Telewizor sie nieco mija z realiami.Ifa BK to była maszynka szybka i zrywna ale trzeba było uważać bo łatwo wał ukręcić.Co do jawy 350 to miałe ale krótko bo narowista była i marnie sie jeżdziło.Nie wiem czy wiecie że były także wyczynowe Jawy viertakt motor z wałkiem królewskim i o pojemności pół litra czyli standardowej dla motocyklisty.Ja miałem około 07-1 l ale to było b.dawno.
T
Właśnie to podkreślałem że była szybka, pomimo że miała zaledwie 14 kucyków co w tamtych czasach było sporo a dzisiaj te moce osiągają pierdziawki o pojemności kilkudziesięciu cm. Wałka kardana nie udało mi się ukręcić ale cylinder ukruszyć na zakręcie to już tak. Pierwsze Jawy 350 to były takie pokraki na kołach 19", natomiast następna wersja na 16" i jeszcze z Pewexu to już było cacuszko, chodziła jak pszczółka w przeciwieństwie do tych ostatnich z lat 80. Natomiast Jawy 500 to był już rzędowy, dwucylindrowy czterosuw. Mogłem sobie na nie tylko popatrzyć i pomarzyć. Jeździli na nich chłopcy z BOR na sąsiedniej ulicy. Prawdę mówiąc nie wiedziałem że Jawa 500 miała wałek królewski, lubowali się w tym Anglicy. Było to drogie rozwiązanie ale nie do zdarcia.
PS. Czym sobie zasłużyłem szanowny Kolego na takie "uwielbianie"?? Pozdrawiam - Telewizor.
Awatar użytkownika
tradytor
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 804
Rejestracja: śr, 2 sierpnia 2006, 12:00

Re: Kolekcja a rodzina.

Post autor: tradytor »

TELEWIZOREK52 pisze: ...Natomiast Jawy 500 to był już rzędowy, dwucylindrowy czterosuw. Mogłem sobie na nie tylko popatrzyć i pomarzyć. Jeździli na nich chłopcy z BOR na sąsiedniej ulicy. Prawdę mówiąc nie wiedziałem że Jawa 500 miała wałek królewski, lubowali się w tym Anglicy. Było to drogie rozwiązanie ale nie do zdarcia...
I pewnie przez ten wałek królewski dziś Anglicy uganiają się za tymi jawami 500 OHC, zresztą nie oni jedyni. Ostatni raz widziałem taką naście lat temu na Motobazarze (albo na Milionowej, albo na Resursie) w zestawie "złóż se sam".
Awatar użytkownika
jacekk
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1609
Rejestracja: sob, 17 października 2009, 23:04
Lokalizacja: Okolice Lublina

Re: Kolekcja a rodzina.

Post autor: jacekk »

O kurczę, niezłe cacuszko ta Jawa! Szczerze mówiąc (pisząc w zasadzie) to nigdy wcześniej o niej nie słyszałem. Czego to się można dowiedzieć na forum poświęconym lampom :) Patrząc na takie zdjęcia jak tu: http://www.polskajazda.pl/Motocykle/Jawa/500/43289 można się zakochać... Jeśli komuś oczywiście w duszy grają motocykle :wink:
chrzan49
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 2469
Rejestracja: sob, 2 lutego 2008, 19:18

Re: Kolekcja a rodzina.

Post autor: chrzan49 »

Wciąż lampowo.Telewizorze ja Cie kocham choć młodzik jesteś ( w porównaniu)za Twe nadzwyczaj mądre posty a to wielka rzadkość w czasach jak dziś.Miałeś oczy otwarte choć do Ifki nie założyłeś ochraniaczy.Te boxerki baaardzo nie lubiły zakrętow bo łatwo je było postawić sztorcem.Poza tym cudo i baaardzo chciałbym mieć.Aha.Ja mam na sumieniu 1 kardan a kolega 2-gi.
Co do Jawy 500 to trzeba jej było posłuchać.Kręciła wysoko i miała cudowny gang czyli brzmienie (dla młodzieży ) .To był motocykl wyczynowy i nie dane mi było ujeżdżać.Ale Sokoły 600 i 1000 i owszem choć niewiele pamiętam.

Rok temu trafiłem w Nowym Targu na zlot zabytków.Były Bugatti ,dobre angliki,włoskie sportowe pierdziawki a ja jak głupi gapiłem sie na przewspaniały czeski kabriolet Laurin &Kliment z około 1930 roku.
Robili także b.ciekawe motory.Obecny chłam duszy nie ma i taki sam.
Żeby nie tylko o wydechach to sporo miało stylowe radyjka z epoki i anteny takoż.
Z zapartym tchem ogladałem czeskie Aero 2 seater.Silniczek jak od zegarka bo chyba 1100 cm ale wał poprowadzony pośrodku auta.Poniewaz nijak go uszczelnić to ciekaw jestem jak wyglądał kierowca i pasażer bo jeździe po zakurzonej drodze.O deszczu nie wspominam.Musiało byc ciekawie bo wał niczym w zasadzie nie osłonięty poza jakąś cieniutka blaszaną szczatkową osłonką.Jam już za stary na takie doświadczenia.
Pozdrawiam T
TELEWIZOREK52
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 4190
Rejestracja: czw, 3 grudnia 2009, 00:01
Lokalizacja: Warszawa

Re: Kolekcja a rodzina.

Post autor: TELEWIZOREK52 »

jacekk pisze:O kurczę, niezłe cacuszko ta Jawa! Szczerze mówiąc (pisząc w zasadzie) to nigdy wcześniej o niej nie słyszałem.
Właśnie, szkoda że nie słyszałeś jak jedzie (jechało) 20 tych maszyn koło siebie, jęk 40 cylindrów i ziemia dudni. Na tych zdjęciach lakier jest trochę za jasny, oryginał był bardziej wiśniowy. Ciekawe że pierwszy i słabszy model był na wał kardana a późniejsze już na łańcuch. Do tego sucha miska olejowa, w motorach rzadkość i częściej w Anglii stosowana.
chrzan49 pisze:Telewizorze ja Cie kocham
:oops: :oops: :oops:
Awatar użytkownika
haterkmp
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 843
Rejestracja: wt, 19 sierpnia 2008, 13:42
Lokalizacja: Wałbrzych

Re: Kolekcja a rodzina.

Post autor: haterkmp »

tak czytam ten wątek i.. aż się łza w oku kręci. Choć może mój wiek niezbyt wysoki to uwielbiam "tamte" czasy. Radia, TV, motory... technika była inna - ciekawsza. Teraz do wszystkiego podłącza się komputer... Ech... posiadałem Javke 50 - o 500 mogłem tylko marzyć i co najwyżej wyprosić sąsiada żeby mnie przewiózł. Potem Komar, Ogar, Java 250 czy ETZ.
Wracając do radia - zaraziłem się tym od dziadka. Naprawiał swojego czasu ludziom na wiosce, kolekcjonował. Oddał mi to wszystko już ładnych parę lat temu. Bardzo wiele odbiorników przewinęło się po mojej kolekcji i dzisiaj zostałem w sumie tylko z kilkoma - wspominany w innym wątku Mascot 562E, restaurowany aktualnie Loewe-Opta Meteor 1781W, Saba Konstanz Automatic 8, RFT Dominante, Tesla Talizman. W dobre ręce oddałem jubileuszowego Telefunkena Adagio 53 - piękny odbiornik, Stolicę, Electrę, Loewe Bella Optic i kilka innych. Jeśli chodzi o stosunki to sprawę mojej narzeczonej postawiłem jasno - jestem ja i moje radia :) Tyle dobrze, że Jej też się to podoba, szczegolnie jak teraz widzi jak do nowego życia budzi się Meteor (widziałą fotki sprzed rewolucji).
Pozdrawiam Radioamatorów :)
in gain we trust
kupię: EM34 NOS, wtyczkę sieciową Graetz Radio brązową
bartek1025
500...624 posty
500...624 posty
Posty: 585
Rejestracja: ndz, 11 listopada 2012, 15:11
Lokalizacja: Kraków

Re: Kolekcja a rodzina.

Post autor: bartek1025 »

Javkę 50? Ale jaką? Bo u mnie na wsi to Mustanga mieli, ale jakieś 10 lat temu, gdy dziadek jeszcze żył sprzedał ją na złom, czy komuś tam... Podobnie skończył Polonez i Skoda 1000MB, ale to już samochody... A ja to swego czasu chciałem mieć jakiegoś Simsonka, ale jakoś w ciągu ostatnich 2 lat nie chciało mi się zdać na motorowerową...

A tak w ogóle to polecam założyć osobny temat na to w "innych", to będzie można rozmawiać bez ograniczeń, choć beze mnie, bo ja to na ten temat nic praktycznie nie wiem, oprócz tego ,że w szopie wiszą felgi z Komara, które miały być zapewne na wózek dwukółkę na "jazdę" w pole, ciągnąc go za sobą...
TELEWIZOREK52
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 4190
Rejestracja: czw, 3 grudnia 2009, 00:01
Lokalizacja: Warszawa

Re: Kolekcja a rodzina.

Post autor: TELEWIZOREK52 »

chrzan49 pisze: boxerki baaardzo nie lubiły zakrętow bo łatwo je było postawić sztorcem.
Zgadza się szanowny kolego i dlatego lepiej sprawowały się z wozkiem bocznym. Jeszcze gorsze do jazdy solo było M72, stabilny na prostej ale na zakręcie obrywał wszystkie krawężniki. Nowocześniejsze Urale i pochodne, miały wyżej uniesiony silnik ale też automatycznie wyżej środek ciężkości co też nie sprzyjało szybkiemu pokonywaniu zakrętów. Z kolei do wózka bocznego wskazana była pojemność minimum 500cm. Owszem, wyposażano w wózki fabrycznie takie motory jak Junak, MZ, Jawa 350, Panonia ale to była męczarnia dla motoru. Produkowano jeszcze takiego cudaka jak Junak na trzech kołach (dwa z tyłu) który się przewracał na zakrętach. W latach 40/50 były organizowane wyścigi motocykli z wózkiem bocznym a mistrzem był p. Potajało prowadzący sklep z częściami przy ul. Polnej w W-wie.
Widzę że faktycznie przydałby się tu dział "Motor retro"
Pozdrawiam miłośników karburatorów.