

Marcin K. masz oryginalny silnik 3 biegowy ? bo widzę, że głowica z 2 biegowego.
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd
Widzisz, problem się pojawi jak spowodujesz jakiś wypadek - na niezarejestrowany motor oczywiście OC nie masz, a wyobraź sobie że walniesz w jakiegoś Mercedesa, w którym byle pierdoła kosztuje grube pieniądze. O kosztach leczenia ofiar wypadku strach w ogóle wspominać.Kupujesz ramę z papierami robisz przekładkę i naglę motorower można zarejestrować, to aż zbyt prostea po drugie miałem takich moplików już z 50 jak nie więcej większość bez papierów. Policja łapała mnie ze 20 razy, za każdym razem puszczali tylko najczęściej kazali spuszczać powietrze z kół(potem już jeździliśmy z pompką w plecaku)
![]()
Papiery a nawet tablice rejestracyjne to ja mam. W jednym przypadku "pojazd" nie był wyrejestrowany ale żeby go na mnie przerejestrować należy m.inn. okazać ostatnią oplatę OC i tu bym wpędził w koszta poprzedniego właściciela. W drugim przypadku w dowodzie rejestracyjnym jest adnotacja o wycofaniu pojazdu z ewidencji co nie jest równoznaczne z stosowaną obecnie kasacją pojazdu, kiedy to nie ma już szans na ponowną rejestrację. Natomiast rejestracja "Komarowatych" jako zabytek? Poczekam jeszcze parę lat.waza47 pisze:Kupujesz ramę z papierami robisz przekładkę i naglę motorower można zarejestrować, to aż zbyt proste
Oooo! To tolerancyjne u Was są miśki.waza47 pisze:Policja łapała mnie ze 20 razy, za każdym razem puszczali tylko najczęściej kazali spuszczać powietrze z kół(potem
Tak, tylko nie wiem czy wszyscy o tym wiedzą że od dwóch lat wszystkie pierdziawki podlegają przeglądowi technicznemu tak jak "dorosłe" motory i samochody. Pięć lat temu nabyłem drogą kupna nieśmiganą nówkę pod tytułem "Romet50" produkcji ??? z wpisem w dowodzie " termin badania - bezterminowo" i co z tego jak po trzech latach musiałem wymieniać dowód rejestracyjny i śmigać co roku na przeglądy. Prysnął cały urok takiego pojazdu. Kiedyś to był cały urok, bez prawa jazdy, przeglądów, kasków, kierunkowskazów itp. Po prostu się wsiadało i jechało.cirrostrato pisze:ZAREJESTROWANA cały czas, mniej problemów a roczny wydatek kilkanaście zł.
Na przełomie lat 2004/2005 leśne dziadki z Polskiego Związku Żeglarskiego wylobbowały sobie obowiązkowe, słono płatne rejestracje oraz przeglądy techchniczne (wykonywane oczywiście rękami owych leśnych dziadków) jachtów żaglowych powżej 5m długości. Załatwił im to Arcyprezes PZŻ i ówczesny poseł SLD w jednej osobie, niejaki Wiesław K. Aby uniknąć płacenia tego haraczu - zarejestrowałem swojego "Oriona" o nazwie "Leśny Dziadek" w powiatowym urzędzie - jako... łódź do połowu ryb na wędkę.TELEWIZOREK52 pisze:Tak, tylko nie wiem czy wszyscy o tym wiedzą że od dwóch lat wszystkie pierdziawki podlegają przeglądowi technicznemu tak jak "dorosłe" motory i samochody
Koszty są duże bo ok. 1500zł za całość czyli przegląd, opinia rzeczoznawcy, opłaty skarbowe i tablica. Mając Komara nie opłaca się tego robić, dowiadywałem się jak to wygląda bo chciałem mieć żółte tablice.gachu13 pisze: Co do rejestracji - jest procedura, która pozwala na ponowną rejestrację samochodu czy motocykla starszego niż 25 lat ale już tylko na zabytek (przynajmniej tak słyszałem). Ponoć jest to dość kosztowne, no i oczywiście zostajemy z urzędu uszczęśliwieni podleganiem naszego zabytku pod konserwatora. Ma ktoś jakieś doświadczenia z takimi praktykami?
Pozdrawiam
Ja sam posiadam jawkę 50 z 79 roku i mam IDENTYCZNE zdanie co do tych "piździków"(99% moich rówieśników mających jakiś motorek ma coś z chińczyków a dla waszego info mam 18 lat:D)!! Mam taki a nie inny motorek ponieważ lubię stare motocykle i auta. Często jadąc gdzieś ludzie się zaglądaja za mną kilka razy ktoś mnie zaczepił i pytał o motorek. Moim następnym motocyklem będzie coś polskiej konstrukcji WSK/WFM/SHL ale narazie brakuje mi prawka na A...Marcin K. pisze:Ponadto (co jest ważne) stwarzam mniejsze zagrożenie na drodze jadąc tym Ogarkiem z prędkością 40-45km/h aniżeli młokos na chińskim plastiku czy innym chińskim "motorowerku" typu junak czy romet (celowo z małej litery!).
Opiszę ci dokładnie całą sytuacje jak:Marcin K. pisze:Czy widzieliście lub słyszeliście żeby władza zatrzymała jakiś skuter i sprawdziła wymagane dokumenty (w sensie kartę motorowerową)? Ja nigdy...
Jestem za a nawet.....za.koVal pisze: P.S Załóżmy temat może o starych motorkach w tym dziale
Nie jest on taki straszny.gachu13 pisze: no i oczywiście zostajemy z urzędu uszczęśliwieni podleganiem naszego zabytku pod konserwatora. Ma ktoś jakieś doświadczenia z takimi praktykami?
Można prosic o receptę.TELEWIZOREK52 pisze: ale nie ma problemu z podciągnięciem do 108Mhz. .