Lutownice
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd
- grzechotnik
- 50...74 posty
- Posty: 62
- Rejestracja: pt, 13 kwietnia 2012, 18:48
Lutownice
Witam. Czym różnią się te dwie lutownice http://www.ceneo.pl/12829116s http://www.ceneo.pl/12829129s i czy są godne polecenia? A jak nie to jakie w cenie do 100 zł ?
Jeśli nie możesz czegoś naprawić młotkiem - potrzebujesz większego młotka
- dark_one
- 375...499 postów
- Posty: 393
- Rejestracja: pn, 2 kwietnia 2007, 00:29
- Lokalizacja: Pasmo zabronione
Re: Lutownice
Może najpierw napisz co chciałbyś nimi lutować. Oba podane przez Ciebie urządzenia to małe lutownice sieciowe bez regulacji temperatury - pierwsza ma 20W a druga 25W - dobre do bardzo prostych operacji lutowania przeprowadzanych rzadko i raczej krótkotrwale.
Working class can kiss my arse, I got a foreman job at last!
- grzechotnik
- 50...74 posty
- Posty: 62
- Rejestracja: pt, 13 kwietnia 2012, 18:48
Re: Lutownice
Wszystko amatorsko, układy z elementów przewlekanych i niegrubych przewodów, czasami jakiś turret board . Nie potrzebuję regulacji mocy ani temperatury, ważne żeby była trwała i nie grzała się rączka. Sądziłem że weller to niezły wybór ale z tego co piszesz chyba odpada bo inne modele przekraczają stanowczo mój budżet
szukam szukam i albo sprzęt od 200pln albo chińszczyzna po 20pln...

Jeśli nie możesz czegoś naprawić młotkiem - potrzebujesz większego młotka
Re: Lutownice
Amatorsko to kup chińską stacyjkę lutowniczą. Groty tanie a stabilizacja temepratury jest konieczna. Jeśli Wellera to szukaj starego TCPs (45) 50W inne będą albo drogie albo kiepskie.
A co by się stało gdyby rdzeń zastąpić drewnem?
Nic! - zupełnie? - tak! gdyby uzwojenie zastąpić sznurkiem!
ŁDŁ Elektronika http://www.ldl-elektronika.pl
Nic! - zupełnie? - tak! gdyby uzwojenie zastąpić sznurkiem!
ŁDŁ Elektronika http://www.ldl-elektronika.pl
- grzechotnik
- 50...74 posty
- Posty: 62
- Rejestracja: pt, 13 kwietnia 2012, 18:48
Re: Lutownice
Naczytałem się trochę o tych chińskich stacjach za 100 zł.. amatorsko to fakt ale jednak trochę tego używam, obecnie wszystkie układy lutowałem starą transformatorówką, przy odrobinie wprawy można dobrze i estetycznie lutować ale mam już dość
potrzebuję prostej grzałki 25-40W którą po prostu wepnę do prądu (ewentualnie z jakimś prostym do zrobienia zasilaniem) i będę cieszył się jej długą przyjemną współpracą 


Jeśli nie możesz czegoś naprawić młotkiem - potrzebujesz większego młotka
Re: Lutownice
U mnie w firmie na warsztacie technicy stosują tanie chińskie stacje z napisem 929C. wymieniam rocznie 3 groty i dwie grzałki (po 8zł).
A co by się stało gdyby rdzeń zastąpić drewnem?
Nic! - zupełnie? - tak! gdyby uzwojenie zastąpić sznurkiem!
ŁDŁ Elektronika http://www.ldl-elektronika.pl
Nic! - zupełnie? - tak! gdyby uzwojenie zastąpić sznurkiem!
ŁDŁ Elektronika http://www.ldl-elektronika.pl
Re: Lutownice
Od dwóch lat mam i sobie chwalę model Solomon SR-965 25W i 40W.
- grzechotnik
- 50...74 posty
- Posty: 62
- Rejestracja: pt, 13 kwietnia 2012, 18:48
Re: Lutownice
http://allegro.pl/lutownica-oporowa-pen ... 48194.html http://allegro.pl/lutownica-oporowa-sol ... 09182.html A z tych dwóch? warto dodać 30 zł żeby mieć SR982 ?czym one się różnią no i czy 25W będzie dobrze grzać żeby szybko i łatwo lutować ?
Jeśli nie możesz czegoś naprawić młotkiem - potrzebujesz większego młotka
- grzechotnik
- 50...74 posty
- Posty: 62
- Rejestracja: pt, 13 kwietnia 2012, 18:48
Re: Lutownice
Dlaczego wszyscy uparli się na stacje? Zwykła kolba dzisiaj już nie wystarczy?
Jeśli nie możesz czegoś naprawić młotkiem - potrzebujesz większego młotka
Re: Lutownice
Dlaczego?!
Bo stabilizacja temperatury nawet pi razy drzwi to podstawa. Bez niej kolba w podstawce się przegrzewa a przy dłuższym lutowaniu bez przerwy stygnie zanadto.
Jak w podstawce się nie przegrzewa to moc ma znikomą i lutowanie będzie upierdliwe. Mamy 21 wiek, dołożenie termoelementu i sterowania to nie jest koszt.
Jak już sama kolba to z magnastatem (TCPS) albo coś z elektroniką. Lepiej (dla mnie koniecznie) mieć grzałkę na 24V i separacje trafem niż nie mieć chyba że nie lutujesz nic półprzewodnikowego. Ja zawsze obcinam uziemienie grotu i stosuję maksymalnie dobrą separację zasilania grzałki. Uziemiam tylko jeśli konieczne.
Do normalnej pracy IMHO konieczne jest min 50W stabilizowane. Sam używam WSD80 z 80W z grotem jak zapałka, temeerature na czunku trzyma jak zaklęty. Przechodziłem na początku drogi przez zwykłe 25W i genialne groty Żubra z Wolumenu do polskich grzałek - duża pojemność termiczna pozwalała na pracę ale... ale i tak lepszy jest dziś stacyjny chińczyk
choć nie tak trwały jak Żubrowe ustrojstwa jednak wygodniejszy bo nie przymarza jak dotykam większej płaszczyzny masy na druku.
Bo stabilizacja temperatury nawet pi razy drzwi to podstawa. Bez niej kolba w podstawce się przegrzewa a przy dłuższym lutowaniu bez przerwy stygnie zanadto.
Jak w podstawce się nie przegrzewa to moc ma znikomą i lutowanie będzie upierdliwe. Mamy 21 wiek, dołożenie termoelementu i sterowania to nie jest koszt.
Jak już sama kolba to z magnastatem (TCPS) albo coś z elektroniką. Lepiej (dla mnie koniecznie) mieć grzałkę na 24V i separacje trafem niż nie mieć chyba że nie lutujesz nic półprzewodnikowego. Ja zawsze obcinam uziemienie grotu i stosuję maksymalnie dobrą separację zasilania grzałki. Uziemiam tylko jeśli konieczne.
Do normalnej pracy IMHO konieczne jest min 50W stabilizowane. Sam używam WSD80 z 80W z grotem jak zapałka, temeerature na czunku trzyma jak zaklęty. Przechodziłem na początku drogi przez zwykłe 25W i genialne groty Żubra z Wolumenu do polskich grzałek - duża pojemność termiczna pozwalała na pracę ale... ale i tak lepszy jest dziś stacyjny chińczyk

A co by się stało gdyby rdzeń zastąpić drewnem?
Nic! - zupełnie? - tak! gdyby uzwojenie zastąpić sznurkiem!
ŁDŁ Elektronika http://www.ldl-elektronika.pl
Nic! - zupełnie? - tak! gdyby uzwojenie zastąpić sznurkiem!
ŁDŁ Elektronika http://www.ldl-elektronika.pl
- AZ12
- 3125...6249 postów
- Posty: 5432
- Rejestracja: ndz, 6 kwietnia 2008, 15:41
- Lokalizacja: 83-130 Pelplin
Re: Lutownice
Witam
Ja stosowałem lutownicę oporową PJ 25 produkcji polskiej i muszę przyznać, że mimo małej mocy dobrze lutuje. Wadą jest szybko brudzący się grot i czas nagrzewania ponad 4 minuty.
Ja stosowałem lutownicę oporową PJ 25 produkcji polskiej i muszę przyznać, że mimo małej mocy dobrze lutuje. Wadą jest szybko brudzący się grot i czas nagrzewania ponad 4 minuty.
Ratujmy stare tranzystory!
- Andrew
- 250...374 postów
- Posty: 294
- Rejestracja: śr, 10 października 2007, 10:14
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Lutownice
Ja także jestem zwolennikiem chińszczyzny w tym temacie. Kupiłem niedawno drugą. Tanie groty dobrej jakości, bardzo szeroki wybór... Czego jeszcze chcieć?...
...omne ignotum pro magnifico.../wszystko nieznane jest nadzwyczajne/.
- Michal_Blady
- 250...374 postów
- Posty: 252
- Rejestracja: pt, 16 marca 2007, 23:55
- Lokalizacja: Leszno / Zielona Góra
- Kontakt:
Re: Lutownice
Ja wykonałem sobie stację samemu wg TEGO projektu:
Na jej wykonanie wydałem około 30zł. Jedyne co musiałem kupić, to KOLBA i jakaś drobnica, resztę części miałem z demontażu.
Moc grzałki 48W, zasilanie 24V. Jestem z niej bardzo zadowolony, lutowanie elementów na PCB jest teraz dużo prostsze, luty ładniej wychodzą i nie zdarzyło mi się jeszcze przy jej pomocy przegrzać ścieżki. Transformatorowej lutownicy (100W Lutola) również jeszcze używam ale tylko do lutowania grubszych przewodów czy większych elementów.
Na jej wykonanie wydałem około 30zł. Jedyne co musiałem kupić, to KOLBA i jakaś drobnica, resztę części miałem z demontażu.
Moc grzałki 48W, zasilanie 24V. Jestem z niej bardzo zadowolony, lutowanie elementów na PCB jest teraz dużo prostsze, luty ładniej wychodzą i nie zdarzyło mi się jeszcze przy jej pomocy przegrzać ścieżki. Transformatorowej lutownicy (100W Lutola) również jeszcze używam ale tylko do lutowania grubszych przewodów czy większych elementów.
-
- 3125...6249 postów
- Posty: 4188
- Rejestracja: czw, 3 grudnia 2009, 00:01
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Lutownice
Witam. Temat lutownic wałkowany jest po raz któryś. Nie ma lutownicy idealnej do wszystkiego. Wszystko zależy co robimy. Z jednej strony dobre narzędzie to podstawa ale z tego co zauważyłem wielu młodych kolegów którzy często jeszcze nie wiedzą co chcieliby robić zaczyna od sprzętu z górnej półki. Mam wiele różnych lutownic ale 90% napraw wykonywałem ( piszę "wykonywałem" bo ostatnią diabli wzięli po 30-tu latach) zwykłą krajową 14W z nakładanym grotem na grzałkę. Zegarków i komputerów nie naprawiam i do moich celów lepszej nie trzeba. Ważny jest kształt i stan grota. Do lutowania większych elementów używam większej lutownicy i uważam że w każdym warsztacie powinny być przynajmniej trzy lutownice. Byłem i jestem natomiast przeciwnikiem lutownic transformatorowych, o co się już kiedyś tu spieraliśmy. Z chińskimi lutownicami nie miałem do czynienia ale na zdrowy łeb, dlaczego miałyby być gorsze? Chyba drut oporowy potrafią zrobić?