Tak wygląda od środka wzmacniacz hi-endowy produkcji japońskiej... no dobra... przymykam oko... Ale to, co tam widać kosztuje zaledwie 29.900zł Czy nie uważacie, że nawet nasze chałupnicze konstrukcje sa staranniej wykonane? już nawet pomijając kwestie rozwiązań technicznych jakie tu widzimy...
Użyte elementy nie odbiegają niczym od naszych standardów, ot zwykłe porządne zabawki, bez fajerwerków, ale też bez zbytniej chińszczyzny.
Montaż porządny, życzę forumowiczom takiego.
Cena oczywiście "audiofilska", ale to już odrębne zagadnienie i nie warto po raz kolejny go wałkować.
Miałeś ten wzmacniacz u siebie na stole, czy to znalezione zdjęcie?
Jeżeli masz go u siebie, to zamieść więcej obrazków, również z zewnątrz, no i schemat, pomiary i takie tam.
http://www.nc-audio.com/lebencs660p.htm W sieci można coś więcej z fotek zobaczyć, ja przeglądałem przewodnik Hi-fi choice gdzie opisano ten wzmacniacz i troche mnie zagieła cena przy tym wykonaniu i rozwiązaniu.
Na papierze parametry są ciekawe, tylko ciekaw jestem jak gra, czy te parametry faktycznie się z niego wylewają czy tylko papier wszystko przyjmuje.
Czy nie fajnie jest za prostotę brać 30 tyś złotych kto komuś zabroni.
Uważam że jest ładny wewnątrz.
NeoNN jeśli parametry są ok i trafa są b.dobrej jakości to można brać nawet 50 tyś.
Zawsze uważam że proste urządzenia w naprawie powinny być droższe niż te bardzie skompilowane które robią maszyny.
Ja tam bym chciał te 29 tyś przytulać.
Wykonanie obudowy opracowanie prowadzenia kabli prototypy też kosztują.
Tego nikt nie napisał a to bardzo ważny temat.
Napisz jakie masz zastrzeżenia do montażu bo może nie widzę już dobrze o tej godzinie
Porównanie SE I PP - Jeśli jednoręki rzemieślnik mógłby być mistrzem, wyobraź sobie co mógłby dwuręki ?
Takie o to porównanie Balanced Audio o wzmacniaczu VK5
Tak, wszystko się zgadza, zanim powstanie ostateczna wersja układu to troche się tego przewałkuje, pomysły też kosztują ale nie aż tyle
Każdy by chciał tyle przytulać, jeśli tylko jest popyt to dlaczego nie. Mnie się jednak wydaje, ze przy takiej sumie możnaby było to wszystko poskładać w większym porządku i bardziej kulturalnie. Tutaj nawet kable żarzenia nie są prowadzone skrętką.
Nie wszystko jest złe ale są szczegóły, które moim zdaniem dałoby się wizualnie dopracować np przy lampach sterujących końcówką a może to tylko moje zdanie wywołane tym, że bardzo lubie kiedy jest ładny porządek
Bądź co bądź byłem ciekaw co powiecie
Zysk polega na tym by włożyć w produkt jak najmniej a zarobić jak najwięcej, robienie skrętek wydłuża produkcję...zwiększa koszty, jak jest niepotrzebne to po co robić, cent do centa i będzie większa sumka.
Mnie się ten wzmacniacz podoba - końcowy efekt psują jedynie "gołe" przepusty przez które poprowadzone są kable. Te przepusty to niestety fuszerka niezależna od ceny końcowej urządzenia.
Gsmok masz na myśli te przepusty przy rezystorach (kable do transformatora tak)
Jeśli tak to w jaki sposób to wykańczacie w swoich konstrukcjach?
Bo nie wiem czy o tym myślisz.
Porównanie SE I PP - Jeśli jednoręki rzemieślnik mógłby być mistrzem, wyobraź sobie co mógłby dwuręki ?
Takie o to porównanie Balanced Audio o wzmacniaczu VK5
Porównanie SE I PP - Jeśli jednoręki rzemieślnik mógłby być mistrzem, wyobraź sobie co mógłby dwuręki ?
Takie o to porównanie Balanced Audio o wzmacniaczu VK5
NeoNN pisze:Tak, wszystko się zgadza, zanim powstanie ostateczna wersja układu to troche się tego przewałkuje, pomysły też kosztują ale nie aż tyle
Każdy by chciał tyle przytulać, jeśli tylko jest popyt to dlaczego nie. Mnie się jednak wydaje, ze przy takiej sumie możnaby było to wszystko poskładać w większym porządku i bardziej kulturalnie. Tutaj nawet kable żarzenia nie są prowadzone skrętką.
Nie wszystko jest złe ale są szczegóły, które moim zdaniem dałoby się wizualnie dopracować np przy lampach sterujących końcówką a może to tylko moje zdanie wywołane tym, że bardzo lubie kiedy jest ładny porządek
Bądź co bądź byłem ciekaw co powiecie
O cen ie decyduje skala produkcji. Jak zaczesz robić takich 1000 dziennie z zapewnionym zbytem to i cena będzie niższa.
Zrozum sprzedajesz takich wzmacniaczy kilka na rok. Podziej sensowne dochody minus podatki, koszty przez 12 miesięcy. Czyli powiedzmy 10 sprzedanych sztuk.
Czasem to wielkość produkcji decyduje o tym czy urządzenie/produkt jest ekskluzywne. Im mniej osób może mieć to co chcesz unikalnego kupić tym więcej masz zabulić. Tak to działa, ponadto jest miarą prestiżu, pozycji, sukcesu itd. Masówka, tania jest dla plebsu.
Żarzenie ni poprowadzone skrętką? Dziwi Ciebie to? Jeśli nie potrzeby to po co to robić? Wzmacniacz audiofilski - poziomy sygnałów wysokie. Wymagania co do przenikania zakłóceń są niskie - i nie ma to związku z ceną czy audiofilskością.
A zmontowany jest wręcz wzorowo. Żadnego bałaganu. Aż za starannie - prawiek jak maszynowo.