Po burzliwym czasie budowy OTLa prezentuje wersje, która przetrwała najdłużej bez modyfikacji. Różnice między tym co napisze tu, a co napisałem na Fonarze jakiś czas temu, polegają na gruntownej zmianie układu wzmacniacza no i zasilania - wywaliłem 3 toroidy, wsadziłem jedne większy, nie szpecący wierzchu obudowy. Zasadniczo to jeszcze 3 rzeczy trzeba zrobić : 1. nowe gałki, musze się wreszcie zebrać w garść i wytoczyć, jak narazie lenistwo bierze góre
I oto jest ...
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
-
kk84
I oto jest ...
Witam.
Po burzliwym czasie budowy OTLa prezentuje wersje, która przetrwała najdłużej bez modyfikacji. Różnice między tym co napisze tu, a co napisałem na Fonarze jakiś czas temu, polegają na gruntownej zmianie układu wzmacniacza no i zasilania - wywaliłem 3 toroidy, wsadziłem jedne większy, nie szpecący wierzchu obudowy. Zasadniczo to jeszcze 3 rzeczy trzeba zrobić : 1. nowe gałki, musze się wreszcie zebrać w garść i wytoczyć, jak narazie lenistwo bierze góre
, 2. wytoczyć jakieś przyzwoite nózki, bo te gumowe przypominają mi krążki węgla który to łyka się na wiadome dolegliwości
, 3. nowe boczki, najlepiej z malowanego bejcą drewna, te czarne "gryzą" się z resztą obudowy. Oczywiście konstrukcja to nie ideał, ma pare wad produkcyjnych, które napewno (i) widać na zdjęciach. Bebechów nie zdąrzyłem sfotografować z racji wyraźnego pośpiechu odwiedzającego mnie (przypadkowo) z aparatem znajomego. Nadrobie to, może kiedyś tam
.
Po burzliwym czasie budowy OTLa prezentuje wersje, która przetrwała najdłużej bez modyfikacji. Różnice między tym co napisze tu, a co napisałem na Fonarze jakiś czas temu, polegają na gruntownej zmianie układu wzmacniacza no i zasilania - wywaliłem 3 toroidy, wsadziłem jedne większy, nie szpecący wierzchu obudowy. Zasadniczo to jeszcze 3 rzeczy trzeba zrobić : 1. nowe gałki, musze się wreszcie zebrać w garść i wytoczyć, jak narazie lenistwo bierze góre
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Ostatnio zmieniony wt, 12 lipca 2005, 14:42 przez kk84, łącznie zmieniany 1 raz.
-
kotok
- 500...624 posty

- Posty: 558
- Rejestracja: sob, 12 czerwca 2004, 08:30
- Lokalizacja: LUBLIN
-
Romekd
- moderator
- Posty: 7363
- Rejestracja: pt, 11 kwietnia 2003, 23:47
- Lokalizacja: Zawiercie
Gratuluję! Bardzo ciekawa konstrukcja. Jednak kondensatory przy potencjometrach w układzie regulacji barwy dźwięku (piąty załącznik) wydają się być zamienione miejscami, a sam układ zapewniałby lepszą regulacje (większe uwydatnienie wysokich częstotliwości i lepsza symetria ) gdyby współpracował z przedwzmacniaczem o niższej impedancji wyjściowej.
Pozdrawiam,
Romek
Pozdrawiam,
Romek
α β Σ Φ Ω μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
-
kotok
- 500...624 posty

- Posty: 558
- Rejestracja: sob, 12 czerwca 2004, 08:30
- Lokalizacja: LUBLIN
-
Andrzej Molicki
- 500...624 posty

- Posty: 593
- Rejestracja: pn, 16 maja 2005, 00:10
- Lokalizacja: Radomsko
-
OTLamp
Re: I oto jest ...
Najbardziej mi się podobają........ sparowane przeze mnie lampy 6C33C ( z dokładnością 0.005%kk84 pisze: Po burzliwym czasie budowy OTLa prezentuje wersje, która przetrwała najdłużej bez modyfikacji.
A tak całkiem poważnie, to wzmacniaczyk mi sie podoba (zresztą już Ci mówiłem wczoraj
Pozdrawiam
-
kk84
Witam.
Po kolei
. Romek ma racje, z rozbiegu odwrotnie oznaczyłem kondensatory w układzie regulacji barwy. Górny powinien mieć 1n a dolny 10n a nie tak jak teraz jest. Wartości elementów dobierałem raczej na słuch, nie sugerując się raczej symulacjami z TSC. W mniejszym urządzeniu też mam zamontowany identyczny korektor barwy i działa zadowalająco
.
Wiesz kotok, jakaś lektura do poduszki musi znajdować się pod ręką. Trzeba Alka nakłonić do wydania kolejnej edycji książeczki uzupełnionej o wzmacniacze OTL
.
Gsmoku, tak relacji możesz oczekiwać jak wreszcie przestane dłubać przy nim i jak mi się palec wskazujący prawej dłoni zrośnie - widać tokarka nie przepada za mną
hehe.
Kotok, są 3 wskaźniki. Od lewej wskaźniczek poboru mocy z sieci, następnie dwa przerobione wskaźniki z Radmora. Przy właczonym napięciu anodowym a odłączonych kolumnach "pokazują" ile składowej stałej pokazuje się na wyjściu. Po załączeniu kolumn przechodzą w tryb pracy wskaźników wysterowania. Oporek 1Ohm w katodzie dolnej lampy służy mi do pomiary prądu spoczynkowego całości.
OTLamp. Tak o wzmacniaczyku dane było porozmawiać
. Swoją drogą te diabły od Ciebie zaslugują na pochwałe, ale z tym parowanie do 0,005% toś pobił Florka
hehe.
Dziś postaram się jeszcze wrzucić pełne schematy zasilaczy. Z góry prosze o jedno - wyrozumiałość
.
Po kolei
Wiesz kotok, jakaś lektura do poduszki musi znajdować się pod ręką. Trzeba Alka nakłonić do wydania kolejnej edycji książeczki uzupełnionej o wzmacniacze OTL
Gsmoku, tak relacji możesz oczekiwać jak wreszcie przestane dłubać przy nim i jak mi się palec wskazujący prawej dłoni zrośnie - widać tokarka nie przepada za mną
Kotok, są 3 wskaźniki. Od lewej wskaźniczek poboru mocy z sieci, następnie dwa przerobione wskaźniki z Radmora. Przy właczonym napięciu anodowym a odłączonych kolumnach "pokazują" ile składowej stałej pokazuje się na wyjściu. Po załączeniu kolumn przechodzą w tryb pracy wskaźników wysterowania. Oporek 1Ohm w katodzie dolnej lampy służy mi do pomiary prądu spoczynkowego całości.
OTLamp. Tak o wzmacniaczyku dane było porozmawiać
Dziś postaram się jeszcze wrzucić pełne schematy zasilaczy. Z góry prosze o jedno - wyrozumiałość
-
Boguś
- 2500...3124 posty

- Posty: 3049
- Rejestracja: sob, 17 stycznia 2004, 22:10
- Lokalizacja: Zawiercie
-
kk84
Witam.
Zamieszczam pierwszą część schematów. Znając życie nie są pozbawione błędów, które mogły powstać przy zrysowywaniu układu połączeń. Jeżeli ktoś dopatrzy się błędu, to prosze mnie poprawić
.
Zamieszczam pierwszą część schematów. Znając życie nie są pozbawione błędów, które mogły powstać przy zrysowywaniu układu połączeń. Jeżeli ktoś dopatrzy się błędu, to prosze mnie poprawić
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Ostatnio zmieniony wt, 12 lipca 2005, 21:56 przez kk84, łącznie zmieniany 1 raz.
-
tszczesn
- moderator
- Posty: 11389
- Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
- Lokalizacja: Otwock
-
kk84
Witam.
Tomku, owszem masz racje. Spójrz jednak w notke stabilizatora LT1084CP, producent dopuszcza ich równoległe łaczenie pod warunkiem, że za każdym damy opornik wyrównawczy. Owszem, mogłem pokusić się o rozwiązenie na LM317 i dodatkowym tranzystorze PNP, tylko złożyło się, że miałem akurat pare sztuk LT1084CP pod ręką. Działają do tej pory bezawaryjnie przepracowawszy kilkadziesiąt godzin.
I jeden z ostatnich schematów zamieszczam.
Tomku, owszem masz racje. Spójrz jednak w notke stabilizatora LT1084CP, producent dopuszcza ich równoległe łaczenie pod warunkiem, że za każdym damy opornik wyrównawczy. Owszem, mogłem pokusić się o rozwiązenie na LM317 i dodatkowym tranzystorze PNP, tylko złożyło się, że miałem akurat pare sztuk LT1084CP pod ręką. Działają do tej pory bezawaryjnie przepracowawszy kilkadziesiąt godzin.
I jeden z ostatnich schematów zamieszczam.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
tszczesn
- moderator
- Posty: 11389
- Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
- Lokalizacja: Otwock
No fakt - akurat te można łączyć :)kk84 pisze: Tomku, owszem masz racje. Spójrz jednak w notke stabilizatora LT1084CP, producent dopuszcza ich równoległe łaczenie pod warunkiem, że za każdym damy opornik wyrównawczy. Owszem, mogłem pokusić się o rozwiązenie na LM317 i dodatkowym tranzystorze PNP, tylko złożyło się, że miałem akurat pare sztuk LT1084CP pod ręką. Działają do tej pory bezawaryjnie przepracowawszy kilkadziesiąt godzin.
-
METALOWIEC
- 375...499 postów

- Posty: 384
- Rejestracja: czw, 14 lipca 2005, 21:49
- Lokalizacja: Radom/Wawa
-
kk84
