Wyrób lamp elektronowych w Polsce-reaktywacja

Teoria lamp elektronowych, techniki próżniowe, zagadnienia konstrukcyjne. Nic dodać, nic ująć. Wszystko o lampach.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Co należy czynić?

przerwać prace
6
2%
kontynuować eksperymenty
65
25%
kontynuować eksperymenty i dążyć w kierunku komercji
174
68%
myśleć tylko o komercji
12
5%
 
Liczba głosów: 257

Jasiu

Post autor: Jasiu »

Czołem.
szalony pisze:NaCl powinien się zestalić i osiąść na ściankach, a wewnątrz pozostała by próżnia. Gadam bzdury czy nie :?: :lol:
Nie są to kompletne bzdury, bo tak właśnie działa getter. Tyle, że nie ma sensu wypełniać bańki chlorem, ale można zastosować metal, który reaguje z gazami powietrza. Było już o tym na forum.

Pozdrawiam,
Jasiu
Piroman1024
500...624 posty
500...624 posty
Posty: 611
Rejestracja: czw, 15 lipca 2004, 06:03
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post autor: Piroman1024 »

Dokładnie tak się dzieje w czasie pracy lampy - niewiele osób zdaje sobie sprawe jak dynamiczne procesy zachodzą w lampie(Z anody i innych elektrod uchodzą gazy które są pochłaniane przez getter - dobrze to widać podczs pracy np.PY88).
"Mathematics is the language of nature"
Piroman1024
500...624 posty
500...624 posty
Posty: 611
Rejestracja: czw, 15 lipca 2004, 06:03
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post autor: Piroman1024 »

Alek pisze:Uparcie twierdzę, że robienie pompy dyfuzyjnej w warunkach domowych jest prawie niemożliwe.
A ja powiem że jest to możliwe - nie mówię od razu ale nie widzę większych problemów ze zrobieniem takiej pompy.
Jesteś pesymistą zbytnim - a niby czemu takiej pompy nie dało by się zrobić?
"Mathematics is the language of nature"
Marcus
125...249 postów
125...249 postów
Posty: 249
Rejestracja: ndz, 14 września 2003, 22:33
Lokalizacja: Brzezowitz / Piekary Śląskie

Post autor: Marcus »

Tak sobie czytam wątek i zastanawiam jak można by osiągnąć próżnię w sbosób do zrealizowania w domowych warunkach.
I wymyśliłem cos takiego: metoda zainspirowana dawnymi metodami ze słupem rtęci.
- Naczynie zaopatrzone w dwa zawory: jeden na dnie drugi u góry napełniamy odpowiednim olejem.
- Górny zawór łączymy z naczyniem, z którego odpompowujemy powietrze a przez dolny odpompowujemy olej, który jako ciecz znacznie prościej pompować niż rozrzedzony gaz.
- następnie zamykamy górny zawór, wyłączamy pompę i odtrożnie odkręcamy zawór zwrotny (równoległy do pompy) i zalewamy naczynie olejem (olej zostanie zassany).

Być moze powtarzając proces kilkukrotnie można by uzyskać odpowiednią próżnie.
Nie jest to metoda nadająca się na większą skalę jednak w warunkach domowych... kto wie.

Zastanawiam sie tylko, czy w roli pompy można by użyć kompresora od lodówki - czy olej nie jest zbyt lepki dla niego i nie będzie zbyt dużym obciążeniem.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
pozdrawiam
Marcus
Piroman1024
500...624 posty
500...624 posty
Posty: 611
Rejestracja: czw, 15 lipca 2004, 06:03
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post autor: Piroman1024 »

No no,według mnie sposób bomba.
Jeżeliby ustawić zbiornik z którego pompujemy znacznie wyżej niż ten do którego przelewamy to grawitacja mogłaby pomóc znacznie.
A do tego jakby duże relatywnie objętości zastosować tego oleju w zbiorniku z którego pompujemy to kto wie...

P.S.
A da się kompresory od lodówki łączyć szeregowo - da to coś?
"Mathematics is the language of nature"
Alek

Post autor: Alek »

Szeregowe łączenie 2 kompresorów daje pewną poprawę próżni. Z samego kompresora lodówki mam 40mmHg, lecz jeśli przed kompresorem dołożę jeszcze jeden kompresor to dochodzę do około 10-12mmHg.
Ja chciałem zrobić coś podobnego jak Marcus, lecz z rtęcią (załącznik), przy czym konstrukcja chyba prostsza. Otwieramy zawór trójdrożny na górze dla rtęci, zaś na dole zawór zamykamy i napełniamy rurę rtęcią. Gdy jest już całkowicie pełna wówczas zamykamy zawór trójdrożny (oba wloty zamknięte) i otwieramy zawór na dole. Rtęć opadnie do poziomu ca. 760 mmHg, zaś nad nią mamy próżnię Toricellego, w której teoretycznie mielibyśmy jedynie parę rtęci nasyconą w temperaturze otoczenia. Gdy rtęć opadnie zakręcamy zawór dolny i przekręcamy zawór trójdrożny do pozycji opróżniania lampy. Następuje wyrównanie ciśnień i w lampie uzyskujemy jakąś tam próżnię. Następnie zawór trojdrożny przekręcamy do pozycji nalewania rtęci (ostrożnie, bo zassie powietrze atmosferyczne) i napełniamy znów rtęcią, po czym cykl powtarza się. W pięknej teorii przy temperaturze otoczenia około 20 stopni można liczyć na 10^-3Tr. Chcąc zwiększyć próżnię trzeba aparaturę ustawić w lodowni :P .

Uznałem rzecz za zbyt ryzykowną ze względu na to, że potrzeba sporo rtęci do napełnienia tego cuda.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Jasiu

Post autor: Jasiu »

Czołem.
Alek pisze: Ja chciałem zrobić coś podobnego jak Marcus, lecz z rtęcią (załącznik), przy czym konstrukcja chyba prostsza.
Niestety, nie tędy droga. Jeżeli chcesz usunąć w ten sposób 1 cm3 powietrza (przy ciśnieniu atmosferycznym) to przy 10^-3 Tr będzie prawie 800 000 cm3 (pV/T=const :-)) czyli 800 litrów. Masz problem...

To co wymiślił Markus to przecież zwykła pompa, tyle że napędzana ręcznie i to w bardzo skomplikowany sposób. BL15 robi prawie to samo, ale kilkaset razy na minutę (zresztą jest uszczelniana takim specjalnym olejem).

Pozdrawiam,
Jasiu
Marcus
125...249 postów
125...249 postów
Posty: 249
Rejestracja: ndz, 14 września 2003, 22:33
Lokalizacja: Brzezowitz / Piekary Śląskie

Post autor: Marcus »

To jest zwykła pompa, w której rolę tłoka pełni olej :)
Różnica między BL'ką jest taka, ze może udało by się uzyskać większe szczelności przy stosunkowo prostej budowie. Mamy to dodatkowo kwestię bardzo małej objętości "martwej" w stosunku to skoku objętości "tłoka".
Pompy rotacyjne są obarczone pewnym kompromisem pomiędzy szeczlnością a oporami ruchu itp.

Tak przy okazji, jaka jest pężność par oleju w temp. pokojowej? jakoś nie mogę znaleźć tego parametru w swojej literaturze.
pozdrawiam
Marcus
Marcus
125...249 postów
125...249 postów
Posty: 249
Rejestracja: ndz, 14 września 2003, 22:33
Lokalizacja: Brzezowitz / Piekary Śląskie

Post autor: Marcus »

Piroman1024 pisze: P.S.
A da się kompresory od lodówki łączyć szeregowo - da to coś?
Granicą możliwości łączenia kompresorów jest wspominana we wcześniejszym poście siła potrzebna do otwarcia zaworków a więc skończona wartość różnicy ciśnienia panującego na kompresorze.
pozdrawiam
Marcus
Awatar użytkownika
Jarosław
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1104
Rejestracja: pt, 27 lutego 2004, 11:08
Lokalizacja: Śląsk

Post autor: Jarosław »

Witam.

A ja mam pytanie: jak zachowuje się olej przy tak niskim ciśnieniu? Nie zacznie przypadkiem "gotować się"? Na pokazie z fizyki, obniżając ciśnienie, udało się zagotować wodę w temperaturze pokojowej.

Pozdrawiam.
Jasiu

Post autor: Jasiu »

Czołem.
Marcus pisze:To jest zwykła pompa, w której rolę tłoka pełni olej :)
Różnica między BL'ką jest taka, ze może udało by się uzyskać większe szczelności przy stosunkowo prostej budowie.
BL-ka jest zalana olejem, właśnie ze wzgledu na szczelność.
Marcus pisze: Mamy to dodatkowo kwestię bardzo małej objętości "martwej" w stosunku to skoku objętości "tłoka".
Niestety, ewentualne zyski psuje obiętość odpompowywana. Nawet jeżeli jest to tylko parę cm^3, to prędkość pompowania przy małych ciśnieniach musi być ogromna. Nie ma na to rady.
Marcus pisze: Tak przy okazji, jaka jest pężność par oleju w temp. pokojowej? jakoś nie mogę znaleźć tego parametru w swojej literaturze.
Najlepsze mają prężność 10^-5, 10^-6 Tr (w temperaturze pokojowej). Oczywiście nie jest to olej do placków, szukaj pod hasłem "apiezon".

Ufoglonojad -> Właśnie przy takim ciśnieniu zaczną się "gotować".

Pozdrawiam,
Jasiu
senicz
125...249 postów
125...249 postów
Posty: 246
Rejestracja: wt, 29 marca 2005, 15:40
Lokalizacja: warszawa

Post autor: senicz »

Kiedys robilem diody led. I musialem odpompowywac powietrze z zywicy ktora zalewalem te diody. Jak zbyt dlugo przetrzymalem wlacznik to zywica pienila sie gdyz rozcienczalniki zaczely z niej uciekac. Mysle, zepompa do naparowywania w prozni powinna wystarczyc. A takie sa do kupienia za grosze. Ale wielkosc i utrzymanie jej jest dosyc klopotliwe. Chyba na chemii na PW mozna se odpompowac. Kiedys cos robilem tam z jednym doktorem. A juz wiem - folie do sluchawek elektrostatycznych i ew. glosnikow.
http://www.motionalfeedback.com
sluchaj duzo muzyki sluch tak szybko sie psuje
dex75
25...49 postów
25...49 postów
Posty: 26
Rejestracja: sob, 5 marca 2005, 11:17
Lokalizacja: Kraków

Post autor: dex75 »

Jasiu pisze:Najlepsze mają prężność 10^-5, 10^-6 Tr (w temperaturze pokojowej). Oczywiście nie jest to olej do placków, szukaj pod hasłem "apiezon".
Ja znalazłem w ofercie pewnej firmy olej o prężności par zaledwie 10^-12 tylko jest jeden problem 100ml kosztuje niewiele ponad 1200zł. (oczywiście na zamówienie).
Jasiu

Post autor: Jasiu »

Czołem.
dex75 pisze: Ja znalazłem w ofercie pewnej firmy olej o prężności par zaledwie 10^-12 tylko jest jeden problem 100ml kosztuje niewiele ponad 1200zł. (oczywiście na zamówienie).
W jakiej temperaturze? Możesz podać szczegóły, bo to ciekawe... Może prężność była podana w innych jednostkach?

Pozdrawiam,
Jasiu
dex75
25...49 postów
25...49 postów
Posty: 26
Rejestracja: sob, 5 marca 2005, 11:17
Lokalizacja: Kraków

Post autor: dex75 »

Witam
Jasiu pisze: W jakiej temperaturze? Możesz podać szczegóły, bo to ciekawe... Może prężność była podana w innych jednostkach?
Dokładnych szczegółów nie znam bo znalazłem to w sieci zaledwie kilka godzin temu na http://www.za-rt.com.pl/test/oferta.php
Ten olej to "Santovac-5" 4*10^-10 hPa nie jak wcześniej podałem "-12"
(musiałem się nie chcący zasugerować ceną).
Ale te "-10" to i tak bardzo imponujący wynik. Między tym olejem a typowym DC-704 jest prawdziwa przepaść.

Pozdrawiam.