Eksperymentalny reakcyjniak ze śmieci

Radioodbiorniki lampowe i wszystko co jest z nimi związane.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Awatar użytkownika
Atlantis
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 636
Rejestracja: pn, 16 sierpnia 2010, 19:12

Re: Eksperymentalny reakcyjniak ze śmieci

Post autor: Atlantis »

Dobrze, jak rozumiem powinienem sobie darować stosowanie filtrów 12x12 w układach lampowych. ;)
A jak wygląda sprawa w przypadku odbiorników na tranzystorach lub układach scalonych? Mam trochę takich filtrów 3-23A10. Czy dałoby się je bez większych zmian zastosować w torze p.cz. takiego radia na NE602, tudzież superheterodynie na tranzystorach germanowych z MT? Ewentualnie w "refleksodynie" z RiK 1970?
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika
AZ12
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5433
Rejestracja: ndz, 6 kwietnia 2008, 15:41
Lokalizacja: 83-130 Pelplin

Re: Eksperymentalny reakcyjniak ze śmieci

Post autor: AZ12 »

Filtry te doskonale nadają się do układów tranzystorowych.
Ratujmy stare tranzystory!
Awatar użytkownika
Atlantis
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 636
Rejestracja: pn, 16 sierpnia 2010, 19:12

Re: Eksperymentalny reakcyjniak ze śmieci

Post autor: Atlantis »

AZ12 pisze:Filtry te doskonale nadają się do układów tranzystorowych.
Czyli biorąc za przykład ten superheterodynowo-refleksowy odbiornik dajemy na wejściu uzwojenie pierwotne z odpowiednim kondensatorem (rezonans na 465kHz) a wtórne do wejścia następnego stopnia albo detektora. Tak? Niczego nie trzeba przewijać, zadziała z takim filtrem bez problemu? Tak samo będzie to wyglądało w przypadku tego radia na NE602?

Trochę bardziej zastanawia mnie sześciotranzystorowa superheterodyna z MT - tam cewka jest połączona z zasilaniem nie jedną z końcówek uzwojenia, ale oczepem.
_idu

Re: Eksperymentalny reakcyjniak ze śmieci

Post autor: _idu »

Atlantis pisze:Dobrze, jak rozumiem powinienem sobie darować stosowanie filtrów 12x12 w układach lampowych. ;)
A jak wygląda sprawa w przypadku odbiorników na tranzystorach lub układach scalonych? Mam trochę takich filtrów 3-23A10. Czy dałoby się je bez większych zmian zastosować w torze p.cz. takiego radia na NE602, tudzież superheterodynie na tranzystorach germanowych z MT? Ewentualnie w "refleksodynie" z RiK 1970?
A dlaczego darować? Można je stosować. Jeśli boisz się przebicia to ekran łączysz do górnego punku obwodu w filtrze - przez rezystor łączony z zasilaniem anod i mający uziemienie do masy przez kondesator. Kondesator sprzęgający dwie cewki w filtrze na 500V i jaki problem? Owszem ekran jest na poziomie napięcia anodowego ale były plastikowe izolacyjne nakładki na te filtry.
Awatar użytkownika
frycz
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1015
Rejestracja: czw, 18 sierpnia 2005, 09:21
Lokalizacja: Warszawa

Re: Eksperymentalny reakcyjniak ze śmieci

Post autor: frycz »

Atlantis pisze:Trochę bardziej zastanawia mnie sześciotranzystorowa superheterodyna z MT - tam cewka jest połączona z zasilaniem nie jedną z końcówek uzwojenia, ale oczepem.
Przy napięciu zasilania 3V to celowy zabieg. Zobacz też schemat detektora poniżej.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Robert SP5RF
Awatar użytkownika
Marcin K.
6250...9374 posty
6250...9374 posty
Posty: 6544
Rejestracja: śr, 18 stycznia 2006, 16:45
Lokalizacja: Kolonia Poczesna, jo90nq

Re: Eksperymentalny reakcyjniak ze śmieci

Post autor: Marcin K. »

Schemat pochodzi z książki Janusza Wojciechowskiego "Elektronika dla wszystkich" :wink: Zgadłem? To odbiornik refleksowy, miałem go kiedyś wykonać ale skończyło się na bezpośrednim wzmocnieniu na UL1111...
μ Ω Σ Φ π
SQ9MYU
Awatar użytkownika
Atlantis
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 636
Rejestracja: pn, 16 sierpnia 2010, 19:12

Re: Eksperymentalny reakcyjniak ze śmieci

Post autor: Atlantis »

Marcin K. pisze:Schemat pochodzi z książki Janusza Wojciechowskiego "Elektronika dla wszystkich" :wink: Zgadłem? To odbiornik refleksowy, miałem go kiedyś wykonać ale skończyło się na bezpośrednim wzmocnieniu na UL1111...
Jeśli mowa o odbiorniku na UL1111 z "Młodego Technika" to też go kiedyś wykonałem. Całkiem niezły odbiór PR1, w dodatku długo pracuje na jeden bateryjce AAA.

Hmm... Mógłby ktoś w takim razie polecić jakiś sprawdzony układ superheterodyny, w której mógłbym bez przeróbek użyć tych filtrów 12x12 w torze p.cz.?
Awatar użytkownika
frycz
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1015
Rejestracja: czw, 18 sierpnia 2005, 09:21
Lokalizacja: Warszawa

Re: Eksperymentalny reakcyjniak ze śmieci

Post autor: frycz »

Marcin K. pisze:Schemat pochodzi z książki Janusza Wojciechowskiego "Elektronika dla wszystkich" :wink: Zgadłem? To odbiornik refleksowy, miałem go kiedyś wykonać ale skończyło się na bezpośrednim wzmocnieniu na UL1111...
Z tej książki, ale nie ten schemat. :)

Refleksowy mam ochotę zrobić w ten weekend jak czas pozwoli.. Nie wiem tylko czy warto, znaczy, czy to dobry układ warty nakładu pracy. (schemat załączam.) Ta książka kiedyś była fajna, ale jest też bardzo chaotyczna w strukturze.

Pozdr.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Robert SP5RF
Awatar użytkownika
Atlantis
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 636
Rejestracja: pn, 16 sierpnia 2010, 19:12

Re: Eksperymentalny reakcyjniak ze śmieci

Post autor: Atlantis »

Jest w tej książce może jakiś schemat montażowy, który ułatwiłby wykonanie płytki? ;)
Awatar użytkownika
Marcin K.
6250...9374 posty
6250...9374 posty
Posty: 6544
Rejestracja: śr, 18 stycznia 2006, 16:45
Lokalizacja: Kolonia Poczesna, jo90nq

Re: Eksperymentalny reakcyjniak ze śmieci

Post autor: Marcin K. »

Fryczu w owej książce są oba schematy przedstawione wyżej :wink:
Schematu PCB w tej książce nie ma.
μ Ω Σ Φ π
SQ9MYU
Awatar użytkownika
Atlantis
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 636
Rejestracja: pn, 16 sierpnia 2010, 19:12

Re: Eksperymentalny reakcyjniak ze śmieci

Post autor: Atlantis »

Ale wymagania co do montażu takiego odbiornika nie są chyba szczególnie krytyczne? W końcu w tamtych czasach budowano takie układy "na pająka" posiłkując się czasem kawałkiem bakelitu z punktami lutowniczymi. Nie ma jakichś specjalnych wymagań co do projektowania płytki - wystarczyłoby pole masy z wytrawionymi ścieżkami/punktami w których spotykałyby się końcówki poszczególnych elementów?

BTW w lipcowym numerze RA był całkiem ciekawy projekt- tranzystorowo-lampowa hybryda. Lampa to 1R5T w roli mieszacza i heterodyny. Na tranzystorach wzmacniacz p.cz. oraz m.cz. Przy czym za pomocą przełącznika można było wyłączyć lampę i puścić sygnał z anteny i obwodów rezonansowych bezpośrednio na wejście wzmacniacza p.cz. (z pominięciem filtra rzecz jasna) i wówczas robił on za wzmacniacz w.cz., a odbiornik pracował w trybie bezpośredniego wzmocnienia.

Niestety - nie mam w tej chwili pod ręką żadnego transformatorka audio, który nadawałby się do takiego odbiorniczka na tranzystorach germanowych... A co dopiero mówić o zestawie dwóch...
_idu

Re: Eksperymentalny reakcyjniak ze śmieci

Post autor: _idu »

Atlantis pisze: Niestety - nie mam w tej chwili pod ręką żadnego transformatorka audio, który nadawałby się do takiego odbiorniczka na tranzystorach germanowych... A co dopiero mówić o zestawie dwóch...
Zrób wzmacniacz taki jaki bł w Kolibrze. Trafa można nabyć a pewnie ktoś tu na forum może mieć takie.
Możesz spróbować stopnia mocy na parze AC180/AC181.
_idu

Re: Eksperymentalny reakcyjniak ze śmieci

Post autor: _idu »

Atlantis pisze:Ale wymagania co do montażu takiego odbiornika nie są chyba szczególnie krytyczne? W końcu w tamtych czasach budowano takie układy "na pająka" posiłkując się czasem kawałkiem bakelitu z punktami lutowniczymi. Nie ma jakichś specjalnych wymagań co do projektowania płytki - wystarczyłoby pole masy z wytrawionymi ścieżkami/punktami w których spotykałyby się końcówki poszczególnych elementów?
Można nawet ostrym nożem powycinać pola lutownicze - obejdzie się bez trawienia. Nawet można obyć się bez otworów. Przecież elementy nie muszą być przewleczone przez otwory.

A nawet jak płytka to jej układ ścieżek bł by naprawdę prosty. Da się zaprojektować nawet bez komputera (wiem ze to jest obecnie dziwne) - tylko papier milimetrowy albo nawet karta z zeszytu w kratkę. Z drugiej zaś strony takie radia robi się z tego co tam leży w szufladzie. Czasem trzeba korygować płytkę pod inne wymiary posiadanych elementów. Wg mnie podawanie schematu płytki praktycznie mija się sensem. Ja zawszę najpierw kompletuję elementy a potem projektuje płytkę - na odwrót zazwyczaj jest problem że coś nie pasuje.
Awatar użytkownika
Atlantis
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 636
Rejestracja: pn, 16 sierpnia 2010, 19:12

Re: Eksperymentalny reakcyjniak ze śmieci

Post autor: Atlantis »

STUDI pisze:Zrób wzmacniacz taki jaki bł w Kolibrze. Trafa można nabyć a pewnie ktoś tu na forum może mieć takie.
Zapytam na giełdzie, może ktoś będzie miał coś takiego. Miałem na myśli jedynie to, że ja nie mam pod ręką żadnego transformatorka audio wymaganego w projektach z tamtych czasów. Reszta części się znajdzie. Tranzystorów germanowych mam kilka pudełek, diody DOG-xx też jakieś są. Z kondensatorami i rezystorami to nie problem.

Możesz spróbować stopnia mocy na parze AC180/AC181.
Przypomniał mi się jeszcze projekt radia refleksowego z książki "Proste układy elektroniczne", wydanej przed laty przez Instytut Wydawniczy "Nasza Księgarnia". Był tam projekt prostego odbiornika refleksowego autorstwa Romana Kozaka. Antena ferrytowa, dwa tranzystory (germanowe lub krzemowe - wówczas różne wartości rezystorów), dioda germanowa i słuchanie audycji za pomocą W66 lub (jako opcja) wzmacniacz głośnikowy na trzech tranzystorach krzemowych.

BTW w roli dławika używanego w odbiornikach refleksowych można użyć jakiegoś fabrycznego, np. osiowego? Jaka powinna być jego indukcyjność?

@frycz: Mógłbyś może wrzucić cały opis tego radia, nie tylko sam schemat? ;)
Awatar użytkownika
frycz
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1015
Rejestracja: czw, 18 sierpnia 2005, 09:21
Lokalizacja: Warszawa

Re: Eksperymentalny reakcyjniak ze śmieci

Post autor: frycz »

STUDI pisze: Można nawet ostrym nożem powycinać pola lutownicze - obejdzie się bez trawienia. Nawet można obyć się bez otworów. Przecież elementy nie muszą być przewleczone przez otwory.
Znalazłem gościa w necie który w ten sposób robi imponujące rzeczy (FOTO PONIŻEJ), ransceivery, końcówki mocy KF, i ja się do tego też przekonałem. Kiedyś zawsze zaczynałem od starannej płytki przewlekanej ale to w fazie prób ogranicza kreatywność. Po po 2-3 wylutowaniach pole lutownicze odłazi i to dużo roboty. A tak to można bez końca zmieniać, lutować, próbować... Cała w tym radocha... Z tym że pola lutownicze chyba wygodniej okrawać frezikiem dentystycznym założonym do Dremela.

Pozdr!
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Robert SP5RF