Kondensator na wejściu wzmacniacza

Wzmacniacze, zasilacze itd. Schematy, parametry, konstrukcje...

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

sppp
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 952
Rejestracja: pt, 23 stycznia 2009, 20:18
Lokalizacja: Legionowo

Kondensator na wejściu wzmacniacza

Post autor: sppp »

Witam
W kilku wątkach na forum spotkałem się z informacją, że niektóre źródła sygnału (np. niektóre odtwarzacze CD) nie posiadają na wyjściu kondensatora i podają na wyjście składową stałą. Na logikę, aby się przed tym zabezpieczyć należy dać na wejście wzmacniacza kondensator. Pytanie o jego umiejscowienie.
cap.gif
Przedstawiam 3 wersje. Ja osobiście preferowałbym wersję 1. Pozostałe mogą według mnie stukać przy przełączaniu.
VF oznaczają wejścia, SW symbolizuje przełącznik wejść (oczywiście może ich być więcej niż 2).

Drugie pytanie o kondensatory monolityczne:
http://www.tme.eu/pl/katalog/index.phtm ... meters%3D1
Czy uważacie, że te kondensatory nadają się do toru audio? Zdania odnośnie kondensatorów są podzielone (skrajna opinia - tylko polipropylenowe i żadne inne, łączyć równolegle ile trzeba, nawet 100). Ja nie zamierzam popadać w skrajności, ale wiele razy spotkałem się z opinią, że nie należy w torze audio stosować kondensatorów tantalowych bo mogą wprowadzać zniekształcenia.
Nie chodzi mi o rozważania audiofilskie, temat wyższości niebieskiego kondensatora nad zielonym przewijał się już na tym forum więc proszę się ograniczyć do kondensatorów monolitycznych (tak czy nie i dlaczego).
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Pozdrawiam
Sebastian

Jestem tylko amatorem, który może się mylić.
Uroczyście obiecuje, że będę dawał rezystor antyparazytowy na każdą siatkę i bramkę.
Awatar użytkownika
tszczesn
moderator
Posty: 11313
Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
Lokalizacja: Otwock

Re: Kondensator na wejściu wzmacniacza

Post autor: tszczesn »

sppp pisze: Przedstawiam 3 wersje. Ja osobiście preferowałbym wersję 1. Pozostałe mogą według mnie stukać przy przełączaniu.
VF oznaczają wejścia, SW symbolizuje przełącznik wejść (oczywiście może ich być więcej niż 2).
Ja też, dokładnie z tego samego powodu.
sppp pisze:Drugie pytanie o kondensatory monolityczne:
http://www.tme.eu/pl/katalog/index.phtm ... meters%3D1
Czy uważacie, że te kondensatory nadają się do toru audio? Zdania odnośnie kondensatorów są podzielone (skrajna opinia - tylko polipropylenowe i żadne inne, łączyć równolegle ile trzeba, nawet 100). Ja nie zamierzam popadać w skrajności, ale wiele razy spotkałem się z opinią, że nie należy w torze audio stosować kondensatorów tantalowych bo mogą wprowadzać zniekształcenia.
Nie chodzi mi o rozważania audiofilskie, temat wyższości niebieskiego kondensatora nad zielonym przewijał się już na tym forum więc proszę się ograniczyć do kondensatorów monolitycznych (tak czy nie i dlaczego).
Kondensatory z linku nie są tantalowe. Nie mają one zbyt dobrych parametrów (stabilność termiczna), nie nadają się więc do filtrów itp. zastosowań, jako sprzęgające IMO mogą być, bo w zakresie użytecznych częstotliwości ich impedancja jest zbyt mała, aby wywrzeć jakiś sensowny wpływ.
fugasi
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 4191
Rejestracja: pt, 2 grudnia 2005, 20:47

Re: Kondensator na wejściu wzmacniacza

Post autor: fugasi »

To są kondensatory ceramiczne, niezbyt dobre. Ktoś wklejał oscylogramy z pomiarów kondensatorów z różnymi dielektrykami, jak zlokalizuję wątek to wkleję tutaj link.
Właściwie nie wiem dlaczego bierzesz je pod uwagę skoro foliowe nie są specjalnie droższe.
_
Awatar użytkownika
tszczesn
moderator
Posty: 11313
Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
Lokalizacja: Otwock

Re: Kondensator na wejściu wzmacniacza

Post autor: tszczesn »

fugasi pisze:To są kondensatory ceramiczne, niezbyt dobre. Ktoś wklejał oscylogramy z pomiarów kondensatorów z różnymi dielektrykami, jak zlokalizuję wątek to wkleję tutaj link.
Właściwie nie wiem dlaczego bierzesz je pod uwagę skoro foliowe nie są specjalnie droższe.
Kondensator ceramiczny może być bardzo dobry, wszystko zależy od rodzaju dielektryka. To o czym mówisz tyczy się ceramiki o bardzo dużych przenikalnościach, z których są robione te małe kostki o pojemnościach dziesiątek i więcej nF.
fugasi
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 4191
Rejestracja: pt, 2 grudnia 2005, 20:47

Re: Kondensator na wejściu wzmacniacza

Post autor: fugasi »

A właśnie takie wchodzą w grę, wszak jako sprzęgające stosujemy z reguły pojemności od kilkudziesięciu do kilkuset nF.
Artykuły z mojej bazy linków:
http://sound.westhost.com/articles/capacitors.htm
http://www.reliablecapacitors.com/pickcap.htm (ten artykuł mam w znacznie elegantszej formie jako dwa pdf-y, nie wklejam na forum bo ważą sporo)
http://greygum.net/sbench/sbench102/caps.html (to ten z oscylogramami o którym wspomniałem, prędzej mi go Google w świecie wynalazły niż szukajka forumowa :? )

Generalnie kondensatorami niespecjalnie się przejmuję i gdzie ma być elektrolit - wstawiam elektrolit przyzwoitej jakości (Panasonic, Elna) a jako sprzegające stosuję najczęściej Wimy MKP i FKP, czasem, jak na nie natrafię - polskie KSE (są duże, zwijane, mają osiowe wyprowadzenia i pod względem stylu pasują do lampiaków). Ceramiki, płytkowe, rurkowe i te monolityczne o których była mowa tylko w układach radiowych, gdzie są potrzebne mniejsze pojemności.

Kluczowe zdania o kondensatorach ceramicznych z artykułu nr 1:

* All ceramic capacitors introduce distortion
ale
* In general, it was found that the distortion of capacitors was generally very low - well below that contributed by the majority of active circuits.
jednak finalnie:
* Ceramics in general are not recommended for filters, or as coupling caps in audio circuits. This is because of wide tolerance and capacitance variations with frequency and temperature. :)
_
sppp
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 952
Rejestracja: pt, 23 stycznia 2009, 20:18
Lokalizacja: Legionowo

Re: Kondensator na wejściu wzmacniacza

Post autor: sppp »

Chodziło mi właśnie o kondensatory ceramiczne - monolityczne. Tantale podałem jako przykład, żeby zobrazować o co mi chodzi, ale niestety nie zrozumieliśmy się całkim. O te monolityczne pytałem głównie z ciekawości. Chodzi mi właśnie o pojemności rzędu dzisiątek i setek nF. Z Waszych wypowiedzi (i artykułów) wynika jednoznacznie, że od ceramików trzymać się z daleka w audio.
Pozdrawiam
Sebastian

Jestem tylko amatorem, który może się mylić.
Uroczyście obiecuje, że będę dawał rezystor antyparazytowy na każdą siatkę i bramkę.
fugasi
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 4191
Rejestracja: pt, 2 grudnia 2005, 20:47

Re: Kondensator na wejściu wzmacniacza

Post autor: fugasi »

Na temat tantali (i nie tylko) sporo napisał nieoceniony Romekd w tym wątku Kondensatory tantalowe - superkondensatory?
Problem z nimi jest taki że mają dobre parametry ale w praktycznych realizacjach amatorskich urządzeń lampowych (z urządzeniami fabrycznymi nie mam do czynienia) np. w roli katodowych jakoś się ich nie spotyka.
_
Brencik

Re: Kondensator na wejściu wzmacniacza

Post autor: Brencik »

Żadna z wersji nie jest dobra, pierwsza była by dobra gdybyś zastosował jeszcze kondensator między P1 a R3 a R! jest tu zbędny i nie ma nic wspólnego ze stukaniem itp. Rezystor powinien być na wyjściu źródła sygnału za jego kondensatorem wyjściowym.

Wersja 3 też jest prawie dobra gdyż brak kondensatora na wejściu.
sppp
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 952
Rejestracja: pt, 23 stycznia 2009, 20:18
Lokalizacja: Legionowo

Re: Kondensator na wejściu wzmacniacza

Post autor: sppp »

Nie bardzo kumam.
Założenie jest takie, że wzmacniacz ma bez problemu pracować ze źródłem które nie ma kondensatora na wyjściu, a nie w każde żródło mogę zaingerować i przerobić (np. kwestie gwarancji).
Dlaczego w 1 wersji kondensator między P1 a R3?
Dlaczego R1 jest zbędny? Jeśli przełącznik wejść jest w takiej pozycji jak na obrazku i nie byłoby R1 i R2, wówczas C2 wisi w powietrzu. Jeśli na wejściu będzie składowa stała to w momencie przełączenia C2 zostanie umasiony przez P1, a jego ładowanie spowoduje stuk (nawet jak będzie kondensator między P1 i R3).
W czym przeszkadza kondensator na wejściu? Poza tym mała nieścisłość - piszesz, że wersja 1 będzie dobra jak dam kondensator między P1 i R3 (pozostawiając kondensatory na wejściu) a potem piszesz, że wersja 3 jest prawie dobra bo brak kondensatora na wejściu.
Jeśli nie będzie kondensatora na wejściu tylko między potencjometrem i siatką (jak w wersji 3) wówczas przez potencjometr będzie płynęła składowa stała a to może w.g. mnie potęgować efekt trzeszczenia potencjometra przy kręceniu.
Skoro żadna z przedstawionych wersji nie jest dobra to jaką proponujesz? Ja narysowałem wszystkie możliwości jakie przyszły mi do głowy.
Pozdrawiam
Sebastian

Jestem tylko amatorem, który może się mylić.
Uroczyście obiecuje, że będę dawał rezystor antyparazytowy na każdą siatkę i bramkę.
Brencik

Re: Kondensator na wejściu wzmacniacza

Post autor: Brencik »

viewtopic.php?f=8&t=1663 i wszystko w temacie.
Awatar użytkownika
krzem3
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1713
Rejestracja: wt, 15 kwietnia 2008, 01:21
Lokalizacja: Nysa woj.opolskie.

Re: Kondensator na wejściu wzmacniacza

Post autor: krzem3 »

Przykład schematu układu wejściowego z kondensatorem,w wzmacniaczu niemieckiej
firmy Experience Electronics "Quadriga".
Nie zastanawiaj się,ponieważ szkoda czasu na dyskusje.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
TELEWIZOREK52
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 4190
Rejestracja: czw, 3 grudnia 2009, 00:01
Lokalizacja: Warszawa

Re: Kondensator na wejściu wzmacniacza

Post autor: TELEWIZOREK52 »

Piszecie Koledzy o kondensatorach firm zachodnich.Ciekawy jestem jaka jest Wasza opinia o naszych elektrolitach firmy ELWA z lat80/90? Mam ich jeszcze spory zapas,stosuję do dnia dzisiejszego w urządzeniach których jest więcej miejsca(ze względu na ich gabaryty) i z wyjątkiem wystrzelenia spowodowanego za dużym napięciem,osobiście nie mam do nich większych zastrzeżeń,podobnie jak do styrofleksów firmy Miflex.
Pozdrawiam.
Awatar użytkownika
Vault_Dweller
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2837
Rejestracja: wt, 1 lipca 2003, 23:26
Lokalizacja: Łódź

Re: Kondensator na wejściu wzmacniacza

Post autor: Vault_Dweller »

Styrofleksy Miflex lubię, elektrolity Elwa różnie: za "dużymi" przepadam, "małych" nie uznaję i wymieniam na produkowane współcześnie.
Studenckie Radio ŻAK 88,8MHz- alternatywa w eterze przez całą dobę!
sppp
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 952
Rejestracja: pt, 23 stycznia 2009, 20:18
Lokalizacja: Legionowo

Re: Kondensator na wejściu wzmacniacza

Post autor: sppp »

Brencik pisze:viewtopic.php?f=8&t=1663 i wszystko w temacie.
No masz rację Brencik. Teraz już wszystko jasne :D
Pozdrawiam
Sebastian

Jestem tylko amatorem, który może się mylić.
Uroczyście obiecuje, że będę dawał rezystor antyparazytowy na każdą siatkę i bramkę.
Brencik

Re: Kondensator na wejściu wzmacniacza

Post autor: Brencik »

Może i mam, nie w tym rzecz żeby się licytować kto mądrzejszy i ma rację. Po prostu chciałem pomoc i nakierować na pewne sprawy kolegę.