opodatkowanie Allegro nadchodzi...

Jeśli informacja nie pasuje do żadnego działu, a musisz się nią podzielić - zrób to tutaj.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd

Awatar użytkownika
IdeL
500...624 posty
500...624 posty
Posty: 515
Rejestracja: sob, 13 listopada 2004, 23:15
Lokalizacja: Poznan

Post autor: IdeL »

Dlaczego Was to dziwi??? Przecież to Polska. Poza Czechami i Słowakami właświe wszyscy słowianie (co stwierdzam z żalem) mają wielkie talenty w zakresie dupowkręctwa, lizania odbytu, totalnej głupoty, kanciarstw ....
Może słowianie są kreatywni i waleczni - niestety to wszystko (mówię globalnie - nie odnoszę tego do konkretnych osób - choć jest w tym duża nieścisłość).
Zasadniczo wszystkie problemyPolski wynikały głównie z głupoty (akceptacji głupoty) obywateli (władz) - waśnie plemion słowiańskich, które nie potrafiły zjednoczyć się przeciwko ekspansji plemion germańskich (stąd nad Łabą od dawien dawna są niesłowianie), Rozbiory - szkoda gadać - to po prostu nasza wina, druga wojna światowa - co tu gadać - jeśli ta kanalia Mościcki i jemu podobni woleli robić przekręty, inwestować we własne brudne interesiki, tworzyć kliki i napełniać własną kabzę - zamiast zadbać o wysoki poziom gospodarczy państwa (wprowadzenie choćby Polskiego Monopolu Zapałczanego - to był przekręt stulecia w imię "prawa" - tego było na prawdę więcej), olanie bezrobocia, nieinwestowanie w potencjał ludzki, odrodzenie jaśniepaństwa, o armii to w ogóle nie warto wspominać ... pisać by można dwa dni....

Jako żywo kolejna głupota wyłazi ...

Najlepiej będzie przenieść się z licytacjami na ebaya i tyle - myślę, że na tym państwie (Polsce) po prostu już nie ma co polegać - wszystko się tu sypie za naszą sprawą. Zresztą tu już nic nie ma - pozostali tylko urzędnicy i partyjni kolesie u koryta władzy ...

może za trzysta lat zmieni się mentalność Polaków - tak jak to się stało ze Szwedami, Norwegami, Holendrami .... tuszę taką nadzieję - choć pierwej mamy szansę stać się narodem bez państwa jak cyganie, baskowie, czy do niedawna naród wybrany :cry: :cry: :cry: :cry:

Pozdroofki
IdeL
Lech S.
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 934
Rejestracja: ndz, 14 listopada 2004, 17:26
Lokalizacja: Zawiercie

Post autor: Lech S. »

Witam.
Jak tak dalej pójdzie , to niebawem fiskus opodatkuje wymianę :mysli ,informacji, doswiadczeń jak również przykłady konstrukcji lampowych i nie tylko -zamieszczanych na forum.Miejmy się na baczności. :shock:
Może którys z polityków wpadnie na genialny pomysł wprowadzenia podatku od ilości postów ze zróżnicowaniem. Np. w tematach zaawansowanych jak "Układy i urzadzenia" podatek większy , a w "Kąciku audiofilskim" podatek zerowy lub zwolniony z podatku.Byłoby naprawdę sprawiedliwie, a i problemy z domknięciem budżetu państwa zostaną rozwiazane.
Lech S.
Awatar użytkownika
tszczesn
moderator
Posty: 11244
Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
Lokalizacja: Otwock

Post autor: tszczesn »

A ja w sumie trochę nie rozumiem tego wzburzenia. Jest prawo (nie uchwolone wczoraj), że powyżej pewnej kwoty transkacji (AFAIK 1000zł) nawet pomiędzy osobami prywatnymi należy odprowadzić (symboliczny w sumie) podatek. Można się zrzymać na dany przepis, ale on jest, obowiązuje i wypada go przestrzegać. Rozumiem kontrolę urzędu skarbowego - o ile oczywiście nie skończy się na przyłupaniu człowiekowi (który zapewne o tym nigdy nie słyszał) gigantycznej kary. Jak sprawa się zakończy upomnieniem na przyszłość czy wezwaniem do zapłaty tych zaległych 2% to IMO nie ma się czym przekmować.

Analogicznie - jak jakaś osoba kombinuje prowadząc regularny handel jako osoba prywatna a nie firma (oszczędzając na kosztch prowadzenia firmy) to jest to po prostu zwykłe obejście prawa i nieuczciwa konkurencja w stosunku do tych którzy biznes prowadzą zgodnie z przepisami. Jak kontrola będzie prowadzona 'z głową' to IMO jest zupełnie OK - w końcu po ta są urzędy skarbowe.

BTW. Swoją drogą Allegro powinno przy transakcjach na sumę większą niż 1000zł przypominać o konieczności zapłacenia 2% (lub wliczać ten podatek w prowizję) - wtedy problemu w dużej części by nie było.
Alek

Post autor: Alek »

No to już wiem, gdzie pracuje Tomek :D. A teraz serio- czy naprawdę nie wydaje Ci się głupotą, że nawet jeśli aukcja jest za 1zł to i tak winieneś wypełnić 4 płachty papieru, by zapłacić 2 grosze podatku? To, że sprawdzą od 1000 zł to dobra wola Głównych Urzędoli Pieczęci.
Awatar użytkownika
IdeL
500...624 posty
500...624 posty
Posty: 515
Rejestracja: sob, 13 listopada 2004, 23:15
Lokalizacja: Poznan

Post autor: IdeL »

Generalnie w Polsce podatki są za wysokie i tyle - tu nic się "nie opłaca", sprzedaż, kupno, legalne zatrudnienie, uczciwe prowadzenie dużej firmy, etc.
Myślę, że nie byłoby tego całego szumu, gdyby w Polsce zmniejszyć (radykalnie) podatki - wówczas ludzie chętniej i częściej by je płacili - skłonny jestem postawić aksjomat, że wówczas i wpływy z tytułu płacenia podatków byłyby większe (i to znacznie).

Ciekawe swoją drogą kiedy zaczną po bazarach staroci ścigać dziadków handlujących wszelaką gemelą mosiężną i resztkami mebli - nie wspomnę już o rosnących w siłę rzesz śmietnikowych zbieraczy surowców wtórnych.

Kolega z pracy twierdzi, że za rok w tym kraju będzie rewolucja ....
ja sobie tylko patrzę i czekam co z tego będzie ... póki co robotę mam, ale jak długo???

Pozdrófki
IdeL
Awatar użytkownika
tszczesn
moderator
Posty: 11244
Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
Lokalizacja: Otwock

Post autor: tszczesn »

Alek pisze:No to już wiem, gdzie pracuje Tomek
No gdzie? Ciekaw jestem, czy zgadniesz :)
Alek pisze: A teraz serio- czy naprawdę nie wydaje Ci się głupotą, że nawet jeśli aukcja jest za 1zł to i tak winieneś wypełnić 4 płachty papieru, by zapłacić 2 grosze podatku? To, że sprawdzą od 1000 zł to dobra wola Głównych Urzędoli Pieczęci.
Tam na pewno nie jest 1zł, tylko więcej - zajrzyj do odpowiedniej ustawy/rozporządzenia/łotewer. Sprzedaż samochodu też przecież musisz rejestrować.
Awatar użytkownika
tszczesn
moderator
Posty: 11244
Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
Lokalizacja: Otwock

Post autor: tszczesn »

IdeL pisze:Generalnie w Polsce podatki są za wysokie i tyle - tu nic się "nie opłaca", sprzedaż, kupno, legalne zatrudnienie, uczciwe prowadzenie dużej firmy, etc.
To jest inna rzecz, ale powszechne obchodzenie i naginanie prawa rodzi naprawde nieciekawe skutki - np. takie jakie teraz możemy obserwować - w szczegolności poczucie, że prawo jest stanowione przez 'onych' (Żydów, masonów, komunistów, sprzedawczów z UE itp. - każdy wstawia co lubi) specjalnie żeby 'nas' oszukać, zniszczyć itp. A za najwyższy honor złamanie prawa tak aby nikt tego nie był w stanie udowodnić. Naprawdę uważasz że tak jest słusznie? I co gorsza z takiej sytuacji nie ma sensownego wyjścia - ruch w każdą strone może tylko pogorszyć sytuację.
IdeL pisze:Myślę, że nie byłoby tego całego szumu, gdyby w Polsce zmniejszyć (radykalnie) podatki - wówczas ludzie chętniej i częściej by je płacili - skłonny jestem postawić aksjomat, że wówczas i wpływy z tytułu płacenia podatków byłyby większe (i to znacznie).
W dłuższym okresie tak, jednak najpierw trzeba będzie przeżyć z oszczędności ten czas kiedy wpływy do budżetu będą minimalne (i co gorsza rozwinąć _sprawną_ policję skarbową).
IdeL pisze:Ciekawe swoją drogą kiedy zaczną po bazarach staroci ścigać dziadków handlujących wszelaką gemelą mosiężną i resztkami mebli - nie wspomnę już o rosnących w siłę rzesz śmietnikowych zbieraczy surowców wtórnych.
Jak uczynią z tego biznes (oczywiście na na miarę 500zł miesiącznie) - słusznie będa ich ścigać. Dlaczego oni mają nie mieć żadnych kosztów a np. legalny punkt skupu surowców wtórnych już tak? A jak się aktualne prawo nie podoba to naprawdę można coś zrobić poza narzekaniem i złorzeczeniem owym 'onym' - bez tego nic się nie zmieni, bo niby jak? Tyle, że to wymaga trochę wysiłku, a znacznie prościej i wygodniej jest ponarzekać niż coś zrobić (choćby pikietę czy zbieranie głosów pod obywatelską inicjatywą ustawodawczą).


BTW - czy to forum jest na pewno odpowiednie do dyskusji na ten temat? :)
Awatar użytkownika
Romekd
moderator
Posty: 6974
Rejestracja: pt, 11 kwietnia 2003, 23:47
Lokalizacja: Zawiercie

Post autor: Romekd »

Witam.
tszczesn pisze:Jak uczynią z tego biznes (oczywiście na na miarę 500zł miesiącznie) - słusznie będa ich ścigać. Dlaczego oni mają nie mieć żadnych kosztów a np. legalny punkt skupu surowców wtórnych już tak? A jak się aktualne prawo nie podoba to naprawdę można coś zrobić poza narzekaniem i złorzeczeniem owym 'onym' - bez tego nic się nie zmieni, bo niby jak? Tyle, że to wymaga trochę wysiłku, a znacznie prościej i wygodniej jest ponarzekać niż coś zrobić (choćby pikietę czy zbieranie głosów pod obywatelską inicjatywą
Tomku, mam kiepskie poczucie humoru i nie wiem gdzie w Twoim tekście zaczynają się żarty i ironia. Czy mógłbyś wyjaśnić jak bezrobotny bez prawa do zasiłku „wyciskając” 500zł (czyli niezły biznes jak to określasz) przychodu miesięcznie (tyle wynosi ponoć minimum, aby w ogóle przeżyć) może zacząć robić to legalnie co wymaga zapłacenia ponad 700zł ZUS-u i jeszcze podatku? Bo bez płacenia ZUS-u w takiej to kwocie nie ma możliwości prowadzenia legalnej działalności gospodarczej. A czy sądzisz, że jeżeli ktoś wystawia jakieś graty na Allegro, powiedzmy za 1000zł miesięcznie (korzystając grzecznościowo z komputera kolegi posiadającego w domu internet), to z tego tysiąca ma też tysiąc złotych zysku i w związku z tym ma z czego zapłacić podatek i wymaganą składkę do ZUS?
Czytając Twoje ostatnie zdanie odniosłem wrażenie, że uważasz ponad trzy miliony bezrobotnych Polaków za śmierdzących leni, którzy nie mają pracy, bo po prostu nie chce im się pracować i wolą jak to określasz tylko narzekać. Oj, coś mi się wydaje, że niektórzy w bogatej Warszawie nie wiedzą co się dzieje w pozostałej części kraju :(
Niestety bezrobotnych mamy coraz więcej, w tym również niezłych elektroników, prowadzących jeszcze niedawno prosperujące zakłady :(.
α β Σ Φ  Ω  μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
Alek

Post autor: Alek »

Zrodzi się zapewne kłótnia jakaś z tej dyskusji, ale cóż-trudno :cry: .

Na społeczeństwo można patrzeć jak na krowę dającą mleko. Jeśli ktoś chce tego mleka wydoić zbyt dużo wtedy są dwie drogi: albo krowa zdechnie albo kopnie.

Wiadomo, że oszukiwanie państwa nie jest w żadnej mierze godne pochwały czy naśladowania. A jednak odnoszę nieodparte wrażenie, że samo państwo stwarza takie warunki, że niektórym opłaca się je oszukiwać.

To, co się w tej chwili dzieje to nieudolne triki-próby zwiększenia wpływów do budżetu.
Przedtem było to wyprzedawanie majątku narodowego zwane żartobliwie "prywatyzacją". Smaczne kąski do sprzedaży się jednak skończyły; osiagnęło to rozmiary obłędu-kto przy zdrowych zmysłach sprzedaje tak kluczowe działy majatku narodowego jak energetyka?
Dalszej drogi jednak nie ma- opodatkowujemy więc co się tylko da.
To idzie jak po maśle, nawet bez większych sprzeciwów. Dlaczego? Widać to nawet na tym forum. Są tacy, którzy będą za opodatkowywaniem, bo przecież sami płacą podatki to dlaczego komuś ma być lżej? Niech będzie po równo, tak samo dużo-kluczowa zasada sprawiedliwości społecznej minionej epoki. A wydawałoby się, że myślenie powinno być odwrotne.
Przecież jest to droga do nikąd, podobnie jak nieszczęsna "prywatyzacja", o której mowa była wyżej, a na której skorzystali przeróżni kacykowie.

To opodatkowywanie wszyskiego też już osiąga niezdrowe rozmiary:
Niedawno głośnym echem odbiła się sprawa przyznania bezrobotnym rozkręcajacym biznes jakichś środków (do zwrócenia) ze skarbu państwa. Środki te wzięli, ale prawie że gorzko nie zapłakali: otóż okazało się, że powinni odprowadzic od tego ileś tam % podatku. Jedną ręką państwo coś daje, po to tylko by drugą ręką zabrać. Przypomina mi to wielki obwód elektryczny, z olbrzymim obciążeniem indukcyjnym i o maleńkim kosinusie fi... Ile jest takich sytuacji, jak powyżej opisana, że środki bezużytecznie krążą? Po rwetesie dziennikarskim ustalono, że ma na dniach wyjść stosowne rozporządzenie zwalniajace ich z tego obowiązku.
Awatar użytkownika
tszczesn
moderator
Posty: 11244
Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
Lokalizacja: Otwock

Post autor: tszczesn »

Romekd pisze:Witam.
tszczesn pisze:Jak uczynią z tego biznes (oczywiście na na miarę 500zł miesiącznie) - słusznie będa ich ścigać. Dlaczego oni mają nie mieć żadnych kosztów a np. legalny punkt skupu surowców wtórnych już tak? A jak się aktualne prawo nie podoba to naprawdę można coś zrobić poza narzekaniem i złorzeczeniem owym 'onym' - bez tego nic się nie zmieni, bo niby jak? Tyle, że to wymaga trochę wysiłku, a znacznie prościej i wygodniej jest ponarzekać niż coś zrobić (choćby pikietę czy zbieranie głosów pod obywatelską inicjatywą
Tomku, mam kiepskie poczucie humoru i nie wiem gdzie w Twoim tekście zaczynają się żarty i ironia.
Nie ma tam żartów i ironii, za to trochę litrówek - miało być 'nie na 500zł miesięcznie' - aby własnie takie osoby spokojnie sobie działały jak dzisiaj. Następnym razem postaram się dokładniej przeczytać własny tekst przed wysłaniem.
Awatar użytkownika
gsmok
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 3914
Rejestracja: wt, 8 kwietnia 2003, 08:33
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: gsmok »

Najśmieszniejsze w tym wszystkim jest to, że opodatkowanie Allegro według mnie zmniejszy dochody państwa. Dlaczego? To bardzo proste.
Teraz Allegro uiszcza podatek od obrotu, który ma miejsce na prowadzonych aukcjach. Sprzedający są opodatkowani przez Allegro (procent od każdej transakcji) a Allegro od swoich dochodów płaci podatek do kasy państwa. W ten sposób państwo poprzez Allegro dostaje swoją działkę od ogromnej liczby transakcji, które do tej pory odbywały się pod stołem.
Po dodatkowym opodatkowaniu sprzedających Allegro prawdopodobnie przekształci się w serwis wymiany informacji i poszukiwania kontaktów, zaś same transakcje będą się odbywać poza Allegro. Nie zarobi Allegro i nie dostanie swojej działki państwo.
Ale żeby zrozumieć ten prosty fakt trzeba spełnić jeden warunek. Nie można być pracownikiem Fiskusa - praca tam powoduje jakieś nieodwracalne zmiany w mózgu, których efektem są takie decyzje jak właśnie opodatkowanie Allegro.
Pozdrawiam
Grzegorz Makarewicz 'gsmok'
Awatar użytkownika
tszczesn
moderator
Posty: 11244
Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
Lokalizacja: Otwock

Post autor: tszczesn »

Alek pisze:Zrodzi się zapewne kłótnia jakaś z tej dyskusji, ale cóż-trudno :cry: .
No, ja już proponowałem zEOTowanie wątku.
Alek pisze:Na społeczeństwo można patrzeć jak na krowę dającą mleko. Jeśli ktoś chce tego mleka wydoić zbyt dużo wtedy są dwie drogi: albo krowa zdechnie albo kopnie.
Owszem, ale spytaj się rolnika co robi z krową która tylko by żarła a mleka mało daje (tylko nie ciągnij tej analogii za daleko... :)
Alek pisze:Wiadomo, że oszukiwanie państwa nie jest w żadnej mierze godne pochwały czy naśladowania. A jednak odnoszę nieodparte wrażenie, że samo państwo stwarza takie warunki, że niektórym opłaca się je oszukiwać.
Owszem - częściowo na żądanie społeczeństwa - gdyby był podatek liniowy (odprowadzny od razu przez pracodwacę), bez żadnych ulg - znika możliwość kombinowania, oszustw, pomyłek, a nawet wypełniania PITów. To co tworzy się u nas - odliczenia 'preferencje' różnicowanie (ludzi, kategorii towarów, przedsiębiorstw itp) sprzyja tego rodzaju machlojkom. Po prostu prawo (nie tylko pdatkowe) jest celowo nieprzejrzyste. Skutki są jakie widać.
Alek pisze:To, co się w tej chwili dzieje to nieudolne triki-próby zwiększenia wpływów do budżetu.
Chce się miec darmową służbę zdrowia, drogi, szkolnictwo, sopłaty dla rolinków, nierentownych przedsiębiorstw - niesttey trzeba na to mieć pieniądze. Przecież nikąd się nie wezmą (pomijam tiu fakt mniej lub bardziej oszczędnego gospodarowania tymi środkami - to kwestia bardzo istotna, ale odrębna).
Alek pisze:Przedtem było to wyprzedawanie majątku narodowego zwane żartobliwie "prywatyzacją". Smaczne kąski do sprzedaży się jednak skończyły; osiagnęło to rozmiary obłędu-kto przy zdrowych zmysłach sprzedaje tak kluczowe działy majatku narodowego jak energetyka?
Tu nie będzie między nami porozumienia - czyli co miało się z tymi zakładami pracy zrpobić? Zamknąć? Utrzymywac skansen? Energetyka to trochę co innego - jest monopolem naturalnym i kwestia kto nas doi jest i tak drugorzędna - dostawcy sobie nie zmienisz. A zresztą co masz przeciwko prywatnej energetyce? Gdzie indziej się sprawdza.
Alek pisze: Są tacy, którzy będą za opodatkowywaniem, bo przecież sami płacą podatki to dlaczego komuś ma być lżej? Niech będzie po równo, tak samo dużo-kluczowa zasada sprawiedliwości społecznej minionej epoki. A wydawałoby się, że myślenie powinno być odwrotne.
No cóż skoro społeczeństwo samo woli 'równość' to ma co ma. (BTW. - podatek progresywny to nie jest równość). A pytanie 'dleczego komu inemu ma być lżej'' (w sytuacji gdy on jest nieuczciwy, jest jak najbardziej zasadne - z jakiej racji uczciwość ma być karana? Każdego obowiązują takie same prawa - w końcu prowadzenie biznesu nie jest obowiązkowe. Naprawdę nieuczciwość ma być traktowana jako coś normalnego?
Alek pisze:To opodatkowywanie wszyskiego też już osiąga niezdrowe rozmiary:
Niedawno głośnym echem odbiła się sprawa przyznania bezrobotnym rozkręcajacym biznes jakichś środków (do zwrócenia) ze skarbu państwa. Środki te wzięli, ale prawie że gorzko nie zapłakali: otóż okazało się, że powinni odprowadzic od tego ileś tam % podatku. Jedną ręką państwo coś daje, po to tylko by drugą ręką zabrać.
Jest to zrozumiałe - w końcu jest to ich dochód. Niezrozumiałe jest tylko czemu nie dostali tych sum od razu pomniejszonych o odpowiednie opłaty już w urzędzie, tylko potem nagle bez ostrzeżenia się im część odbiera.
Alek

Post autor: Alek »

Tomku, masz rację- w paru kwestiach nie będzie między nami zgody.
Zgadza się, że molochy przemysłowe racji bytu nie mają. Sęk w tym, że te, które były naprawdę nierentowne zostały zlikwidowane, zaś te, które dobrze się trzymały zostały sprzedane i cieszą ręce obcego kapitału. Co do energetyki- nawet Putin zrozumiał, że to MUSI być państwowe.
Jakkolwiek realizuje on "demokrację w stylu wschodnim 8) " to pierwsze dobre owoce tego może już zbierać, ot choćby: Skończyły się reprymendy USA dla Moskwy nieprawdaż?

Powrócę jeszcze raz do sprawy majątku narodowego.
Było do cholery tym majątkiem uwłaszczyć naród! Tylko na litość boską niech nikt nie wspomina nawet tego żałosnego programu powszechnej prywatyzacji, co to każdy dostał świadectwo udziałowe za 20 zł a sprzedał przy odrobince szczęścia za 80 zł? Płacze się na przykład, że nie stać nas na odszkodowania dla zabużan. Nie stać nas także na odszkodowania za budynki prywatne przejęte w PRL. Zobaczycie-jeszcze niejedną łzę przez to wylejemy.
Awatar użytkownika
IdeL
500...624 posty
500...624 posty
Posty: 515
Rejestracja: sob, 13 listopada 2004, 23:15
Lokalizacja: Poznan

Post autor: IdeL »

tszczesn pisze:Jak uczynią z tego biznes (oczywiście na na miarę 500zł miesiącznie) - słusznie będa ich ścigać. Dlaczego oni mają nie mieć żadnych kosztów a np. legalny punkt skupu surowców wtórnych już tak? A jak się aktualne prawo nie podoba to naprawdę można coś zrobić poza narzekaniem i złorzeczeniem owym 'onym' - bez tego nic się nie zmieni, bo niby jak? Tyle, że to wymaga trochę wysiłku, a znacznie prościej i wygodniej jest ponarzekać niż coś zrobić (choćby pikietę czy zbieranie głosów pod obywatelską inicjatywą ustawodawczą).


BTW - czy to forum jest na pewno odpowiednie do dyskusji na ten temat? :)
Nie chodzi o narzekanie - każdy dobrze widzi co się dzieje (w Poznaniu postawili kolejny market, który oczywiście nie będzie opodatkowany przez cztery czy pięć lat - bo takie są umowy. Wszystko dzięki przekrętom...)
Ci co na prawdę dużo zarabiają płacą podatki w rajach podatkowych - co za bzdura!!! - mieszkasz w Polsce - płać w Polsce. Sam chętnie zostałbym choćby radnym Poznania (pełniłbym tę funkcję społecznie z przyjemnością) - ale nie zamierzam się zeszmacać włażąc do jakiejś partii - lubię kierować się poczuciem sprawiedliwości i mądrości, a nie koneksjami, interesami próżnych jednostek, etc. Póki co wyżywam się wyłącznie w pracy (broniąc tzw.nieudaczników - już na mnie krzywo patrzą bo za bardzo mieszam - pewnie gdyby nie fakt, że jestem raczej nienajgorszym pracownikiem - już dawno pozbyli by się mnie) oraz w Zarządzie Wspólnoty Mieszkaniowej. Cóż można więcej zrobić poza lokalnymi potyczkami - stołki na których podejmuje się decyzję są poobsadzane przez kolesi. Na początku było jak u Kazika - "...kto nie cierpiał za komuny teraz jest po prostu nikim...", a potem ci wszyscy internowani i reszta chołoty u władzy stworzyli wyalienowany system samonapędzający.
To nie narzekanie - znam wielu wartościowych ludzi, którzy chętnie coś by zrobili jeszcze dla tych ochłapów po Polsce.


Co do przestrzegania prawa - zgadzam się oczywiście - w Niemczech (skąd pochodzi moja rodzina) mimo sporego upadku nadal podchodzi się poważnie do przepisów - inna sprawa, że tam poziom mataczenia jest znikomy w porównaniu z naszym krajem - to przede wszystkim kwestia mentalności - i nie ma co się tłumaczyć, że za komuny nas okradano a jeszcze wcześniej też nie było lepiej ....


Szumowiny w krajach słowiańskich (poza Czechami i Słowacją) do władzy się dorywają i tyle ....
IdeL
Awatar użytkownika
tszczesn
moderator
Posty: 11244
Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
Lokalizacja: Otwock

Post autor: tszczesn »

Alek pisze:Tomku, masz rację- w paru kwestiach nie będzie między nami zgody.
Zgadza się, że molochy przemysłowe racji bytu nie mają. Sęk w tym, że te, które były naprawdę nierentowne zostały zlikwidowane, zaś te, które dobrze się trzymały zostały sprzedane i cieszą ręce obcego kapitału. Co do energetyki- nawet Putin zrozumiał, że to MUSI być państwowe.
No, Putin to rzeczywiście jest wyrocznia w sprawach gospodarczych. Nic (poza wojskiem, sądami i policją) nie musi byc państwowe - pewne dziedziny są z definicji łatwe do zmonopolizowania (np. własnie energetyka czy drogi) i nad nimi musi być państywowy nadzór. Ale własność może być dowolna. Czemu niby nie miałbyś być właścicielem elektrowni? A jeżeli chodzi ci o tzw. bezpieczeństwo energetyczne to równie dobrze z tego się przecież mogą wywiązać firmy prywatne - w końcu dostawy energii odbywają się na podstawie umów za złamanie których grożą konkretne sankcje.
Alek pisze:Jakkolwiek realizuje on "demokrację w stylu wschodnim 8) " to pierwsze dobre owoce tego może już zbierać, ot choćby: Skończyły się reprymendy USA dla Moskwy nieprawdaż?
Jakie reprymendy?
Alek pisze:Powrócę jeszcze raz do sprawy majątku narodowego.
Było do cholery tym majątkiem uwłaszczyć naród! Tylko na litość boską niech nikt nie wspomina nawet tego żałosnego programu powszechnej prywatyzacji, co to każdy dostał świadectwo udziałowe za 20 zł a sprzedał przy odrobince szczęścia za 80 zł? Płacze się na przykład, że nie stać nas na odszkodowania dla zabużan. Nie stać nas także na odszkodowania za budynki prywatne przejęte w PRL. Zobaczycie-jeszcze niejedną łzę przez to wylejemy.
Co to ma być to 'uwłaszczenie'? Firmy których właścicielem było państwo (czyli w sumie my wszyscy) nie zostały przecież oddane za darmo. Kwetsia ewentualnych przekrętów przy wycenie, dostępie do informacji faworyzowaniu 'swoich' itp., ale to wady sposobu wykonania a nie celu - zakłady państwowe z niemalże definicji są nierentowane i uwikłane w bieżącą politykę - Orlen i PZU powinny ci chyba wystarczyć jako dowód? Kwestie odszkodowań to jesczze inna rzecz - skoro państwo po zabraniu nieruchomości nie wypracowało z nich zysku na tyle dużego, żeby starczyło dziś na odszkodowanie to musi dziś z budżetu (czyli naszych podatków) do nich dołożyć. Nie wiem w jakim stopniu to jest sprawiedliwe (niech się tym etycy zajmą), ale inaczej po prostu się nie da.