Tak jak narysowałeś na rysunku to nie będzie działać. Od razu odpalisz FETy - pramiętaj, że złącze bramka-źródło to dioda a ty polaryzujesz tą diodę w kierunku przewodzenia dając dodatnie napięcie na bramkę bez żadnego ograniczenia prądu. Popłynie duży prąd i po tranzystorze. Z kolei przy wyłączeniu - u ciebie bramki wiszą w powietrzu - tranzystor się nie zatka. Żeby się zatkał to trzeba bramkę spolaryzować ujemnie względem źródła. Tranzystory JFET działają jak podobnie do triody próżniowej.
Bardzo dokładnie masz to wyjaśnione na stronie Toma:
http://www.mif.pg.gda.pl/homepages/tom/ ... Footswitch
Natomiast powinieneś wziąć pod uwagę jeszcze jeden czynnik - rezystancję dren-źródło w stanie otwartym, dla J111 - 30omów. Z tego i z impedancji wyjściowej źródła wynika współczynnik tłumienia - musisz sprawdzić, czy jest dla ciebie wystarczający. Jeśli potrzebujesz większego tłumienia wówczas dajesz układ taki jak na załączonym obrazku.
jfet.gif
Według mnie najlepszymi tranzystorami do tego rozwiązania są J111(nJFET) i J174(pJFET). Są to tranzystory skonstuowane specjalnie do pracy jako przełączniki Odradzam Ci stosowania tranzystorów 2SK30, J201 itp. - to są tranzystory skonstruowane do pracy jako wzmacniacze.
Zaletą rozwiązania na fetach w stosunku do przekaźników jest możliwość miękkiego, bezstukowego przełączania (rezystor 1M i kondensator w bramce). W sprzęcie lampowym ja jednak bym zastosował JFETy zamiast popularnych, scalonych kluczy.
Pozdrawiam, Sebastian
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.