Boguś pisze: 2 waty nie odda charakteru utworu a dajmy nato pierwszy lepszy z brzegu zespół AC DC
Hmmm, 2W w glosnik o sprawnosci okolo 100db odda natezenie dzwieku wystarczajace do suchania tej kapeli w warunkach domowych. Jesli idzie o dynamike to jest tego u nich moze jakies 12-15db wiec tez nie klopot. Bardziej bym sie tu martwil o klasyke np. Swieto Wiosny Strawinskiego lub Bolero Debussy'ego.
Pozdrawiam
Aleksander Niemand
_______________________________________
Wzmacniacz ma sie do gitary tak jak smyczek do skrzypiec - AN
No nie porównujmy jednego z drugim,bo to o czym ja wspomniałem własnie polega na słuchaniu z duża mocą , inaczej nie uzyskamy klimatu zasugerowanego przez twórców.Z kolei w klasyce jest bardzo duża rozpietość dynamiki i też jest potrzebna duża moc aby w głośniejszych partiach wzmacniacz nie ulegał przesterowaniu.I jeszcze sprawa dość ważna , nie każdy ma słuch nietoperza.
Boguś pisze:Z kolei w klasyce jest bardzo duża rozpietość dynamiki i też jest potrzebna duża moc aby w głośniejszych partiach wzmacniacz nie ulegał przesterowaniu.I jeszcze sprawa dość ważna , nie każdy ma słuch nietoperza. :)
Nie rozpiętość dynamiki, tylko własnie dynamika - to różnica pomiędzy cichym a głośnym fragmentem. Orkiestra symfoniczna ma tak pod 80dB.