Radio majsterkowiczom ku uwadze.

Radioodbiorniki lampowe i wszystko co jest z nimi związane.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Awatar użytkownika
MarekSCO
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2678
Rejestracja: pn, 31 lipca 2006, 22:02
Lokalizacja: Żołynia podkarpackie

Re: Radio majsterkowiczom ku uwadze.

Post autor: MarekSCO »

:arrow: Konstanty :)
To było by zbyt proste...
Rozważmy dla uproszczenia jedynie możliwość spowodowania usterki jakiegoś trymera w stopniu przemiany odbiornika...
Trymera w znaczeniu ( kondensatora o zmiennej pojemności ) więc w tym rozumieniu również i paddingu ;)
Przyjmijmy, że jej wystąpienie jest wprost proporcjonalne do ilości zmian pozycji tego trymera... Co wydaje się całkiem naturalne...
A teraz rozważmy takie sytuacje:
1. Nie mam bladego pojęcia o strojeniu stopnia przemiany i kręcę wszystkimi trymerami dążąc jedynie do otrzymania
odbioru jakiejś emisji radiowej.
2. Mam "blade" pojęcie i usiłuję zestroić odbiornik "jedno punktowo" zaczynając od obwodów heterodyny...
Czyli to co, jak rozumiem, opisałeś :)
3. Przeczytałem właśnie proponowaną przez Ciebie literaturę i usiłuję jak najdokładniej zestroić odbiornik dwu, lub trój punktowo...
W zależności od tego, na co pozwala jego konstrukcja...
Dodajmy do tego to, co zauważyli tutaj koledzy...
Nie posiadam urządzeń pomiarowych pozwalających na ciągłe kontrolowanie charakterystyki odbiornika...
Jedynie generator, woltomierz i kartka papieru milimetrowego ( Cytat z Alka ;) )...
Otóż moim zdaniem w trzecim przypadku prawdopodobieństwo uszkodzenia trymera jest nie mniejsze
jak w pierwszym...
Bo widzisz...
W książkach tych nie znajdziesz informacji o tym, z jaką dokładnością możesz zestroić dany stopień przemiany,
tak, by "strój" utrzymał się chociażby chwilę po odpięciu generatora :)
Nie dowiesz się też wiele na temat istotnych mechanicznych parametrów trymerów danego typu :)
I wielu innych rzeczy...
Które czasami mógłby sprostować nawet na forum doświadczony w danej materii specjalista :P
Ot choćby opierniczając młodszego kolegę, za postawienie polaryzatora w roli tłumika...
Ale widać, że na to to trzeba sobie dopiero zasłużyć :twisted:
Pozdrawiam
Marek
Miło mi z Wami :)
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
tszczesn
moderator
Posty: 11313
Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
Lokalizacja: Otwock

Re: Radio majsterkowiczom ku uwadze.

Post autor: tszczesn »

Bobekmaster pisze:Część z Was piszę, żeby wogole nie ruszac cewek, czesc, ze tylko jak ma się sprzęt, a czesci wystarczy wiedza.
To w końcu co oprocz wiedzy jest potrzebne?
Nic. Jak się ma wiedzę, to nawet bez przyrządów da się sprawę polepszyć, (a przynajmniej się wie jak nie pogorszyć). Dostęp do przyrządów tylko pozwala posuwać się coraz bardziej w stronę efektu idealnego. Radiotechnika to na szczęście nie fizyka atomowa, gdzie bez aparatury nic sie nie zrobi :)
Awatar użytkownika
MarekSCO
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2678
Rejestracja: pn, 31 lipca 2006, 22:02
Lokalizacja: Żołynia podkarpackie

Re: Radio majsterkowiczom ku uwadze.

Post autor: MarekSCO »

Chyba "Generał Error" zadziałał wczorajszej nocy, bo nie widzę mojego postu :(
Pozwalam sobie zatem wysłać go jeszcze raz... Bo nie ukrywam, że bardzo zależy mi na wyrażeniu tej myśli :mrgreen:

:arrow: Konstanty :)
To było by zbyt proste...
Rozważmy dla uproszczenia jedynie możliwość spowodowania usterki jakiegoś trymera w stopniu przemiany odbiornika...
Trymera w znaczeniu ( kondensatora o zmiennej pojemności ) więc w tym rozumieniu również i paddingu ;)
Przyjmijmy, że jej wystąpienie jest wprost proporcjonalne do ilości zmian pozycji tego trymera... Co wydaje się całkiem naturalne...
A teraz rozważmy takie sytuacje:
1. Nie mam bladego pojęcia o strojeniu stopnia przemiany i kręcę wszystkimi trymerami dążąc jedynie do otrzymania
odbioru jakiejś emisji radiowej.
2. Mam "blade" pojęcie i usiłuję zestroić odbiornik "jedno punktowo" zaczynając od obwodów heterodyny...
Dążąc do otrzymania jak najsilniejszego sygnału "w jednym punkcie skali" :)
Czyli to co, jak rozumiem, opisałeś :)
3. Przeczytałem właśnie proponowaną przez Ciebie literaturę i usiłuję jak najdokładniej zestroić odbiornik dwu, lub trój punktowo...
W zależności od tego, na co pozwala jego konstrukcja...
Dodajmy do tego to, co zauważyli tutaj koledzy...
Nie posiadam urządzeń pomiarowych pozwalających na ciągłe kontrolowanie charakterystyki odbiornika...
Jedynie generator, woltomierz i kartka papieru milimetrowego ( Cytat z Alka ;) )...
Otóż moim zdaniem w trzecim przypadku prawdopodobieństwo uszkodzenia trymera jest nie mniejsze
jak w pierwszym...
Bo widzisz...
W książkach tych nie znajdziesz informacji o tym, z jaką dokładnością możesz zestroić dany stopień przemiany...
Z wykorzystaniem tej czy innej metody pomiarowej...
Nie dowiesz się też wiele na temat istotnych mechanicznych parametrów trymerów danego typu :)
I wielu innych rzeczy...
Które czasami mógłby sprostować nawet na forum doświadczony w danej materii specjalista :P
( Ot choćby opierniczając młodszego kolegę, za postawienie polaryzatora w roli tłumika...
Ale widać, że na to to trzeba sobie dopiero zasłużyć :twisted: )
A szkoda, bo dla eksperymentującego amatora takie informacje są szczególnie cenne :)
Nie zakładamy przecież, że on celowo chce zniszczyć radio. :idea:
Konstanty pisze: Może niektórzy Forumowicze będą uważać że przynudzam ale proszę się zastanowić przed podjęciem decyzji o majstrowaniu.
Wcale nie uważam, że przynudzasz :D
Moim zdaniem zwracasz się tylko ze "stereotypowym" apelem...
A większość kolegów popiera go, bez zastanowienia :idea:
Bo tak trzeba :idea:
Ja się tylko próbowałem zastanowić... :mrgreen:

Pozdrawiam
Marek
Miło mi z Wami :)
Pozdrawiam
pierwszy

Re: Radio majsterkowiczom ku uwadze.

Post autor: pierwszy »

MarekSCO pisze:Chyba "Generał Error" zadziałał wczorajszej nocy, bo nie widzę mojego postu :(
Pozwalam sobie zatem wysłać go jeszcze raz... Bo nie ukrywam, że bardzo zależy mi na wyrażeniu tej myśli :mrgreen:
I bardzo dobrze, widzialem w nocy przez moment Twoj wpis, a potem zaczely sie cuda na serwerze :)
MarekSCO pisze: Moim zdaniem zwracasz się tylko ze "stereotypowym" apelem...
A większość kolegów popiera go, bez zastanowienia :idea:
Bo tak trzeba :idea:
Ja się tylko próbowałem zastanowić... :mrgreen:
Jak to sie mowi: punkt widzenia zalezy od punktu siedziena :D
Od lat serwisuje nasze wyroby, 70-90% reklamacji to rozkrecone urzadzenia od "perfekcjonistow",
ktorzy uwazaja, ze producent sie nie zna, i oni lepiej zestroja nie majac przyrzadow.
Nie dziw sie, ze naleze w tym wzgledzie do fundamentalistow :mrgreen:
Awatar użytkownika
MarekSCO
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2678
Rejestracja: pn, 31 lipca 2006, 22:02
Lokalizacja: Żołynia podkarpackie

Re: Radio majsterkowiczom ku uwadze.

Post autor: MarekSCO »

Andrzeju :D
Właśnie o tym piszę...
Ten trzeci punkt. :)
( Alek ma rację mówiąc, że strasznie mętnie się wyrażam :idea: )
Oto młody adept/radioamator przeczytał opis strojenia stopnia przemiany i przystępuje do dzieła...
I co z tego, że posiadł już pewną wiedzę...
Ta wiedza ( i chęć jej wykorzystania w praktyce ) powoduje, że człowiek ten dąży do
jak najdokładniejszego zestrojenia urządzenia...
A jeśli nie posiada przyrządów pomiarowych ( lub umiejętności posługiwania się nimi )...
To mamy do czynienia właśnie z taką sytuacją, jak opisujesz:
macska pisze:Od lat serwisuje nasze wyroby, 70-90% reklamacji to rozkrecone urzadzenia od "perfekcjonistow",
ktorzy uwazaja, ze producent sie nie zna, i oni lepiej zestroja nie majac przyrzadow.
Brak urządzeń pozwalających na stałą analizę charakterystyki strojonego stopnia przemiany
( radio test sets ) powoduje, że często zmuszony jest przy tym do wielokrotnego dokonywania
( zbędnych w przypadku posługiwania się przyrządami ) zmian pozycji rozpatrywanego trymera...
I staram się zasugerować, że takie postępowanie zwiększa prawdopodobieństwo uszkodzenia tego trymera :)
I, żeby wszystko było jasne...
Pogląd ten ( kontrowersyjny jak sądzę ) opieram na własnych doświadczeniach :mrgreen:
Tak. Słowa te poświęcam pamięci dziesiątek trymerów, które "ukręciłem", strojąc generatory z powielaniem częstotliwości :lol:
Natomiast muszę się pochwalić, ze strojąc urządzenia byle jak - nie zniszczyłem ani jednego :P
Nie sugeruję wcale, że "wiedza szkodzi"...
Zauważam jedynie, że problem wcale nie jest tak prosty...
I, że czasami brak tej "wiedzy" zbyt wielu "elementów praktycznych", by samo jej "posiadanie" rozwiązywało
problem - zamiast paradoksalnie go potęgować...
Konkretnie myślę o tym co masz w załączniku... O takich właśnie informacjach...
Które można by uzyskać choćby z wypowiedzi doświadczonych w dziedzinie specjalistów - Gdyby Ci chcieli się wypowiadać publicznie :mrgreen:
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Miło mi z Wami :)
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
frycz
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1015
Rejestracja: czw, 18 sierpnia 2005, 09:21
Lokalizacja: Warszawa

Re: Radio majsterkowiczom ku uwadze.

Post autor: frycz »

Fajny wątek.
Ilu ludzi tyle opinii.
Co do przyrządów. Pracowałem kiedyś jako zestrajacz dekodera koloru w odbiorniku TVC Jowisz w Unitra Zatra w Teresinie.
Po pół roku doszliśmy do perfekcji. No i wywiązała się dyskusja: czy można zestroić TVC lub radio (obok stroili płytkę RMS ) bez przyrządów. Więc stroiliśmy "na oko" (na ucho), a potem sprawdzaliśmy na stanowisku. Nikomu z nas, a było nas sześciu, nie udało się nawet zbliżyć do parametrów stanowiskowych. :?
To mnie nauczyło pokory i skłoniło do zakupu prostego oscyloskopu i najprostszego generatora sygnałowego.
Robert SP5RF
Awatar użytkownika
Czujnik
250...374 postów
250...374 postów
Posty: 322
Rejestracja: wt, 24 lipca 2007, 09:11
Lokalizacja: Kraków

Re: Radio majsterkowiczom ku uwadze.

Post autor: Czujnik »

Mam skany pierwszej broszurki. Załączam jako zip. Poświęcona jest budowie odbiorników detektorowych w zasadzie z niczego.Tylko jakość skanu musi być kiepska ze względu na maksymalną wielkość załącznika.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Alek

Re: Radio majsterkowiczom ku uwadze.

Post autor: Alek »

Jakość skanu może być dobra, jeśli poprosisz o miejsce Admina :)
Awatar użytkownika
Czujnik
250...374 postów
250...374 postów
Posty: 322
Rejestracja: wt, 24 lipca 2007, 09:11
Lokalizacja: Kraków

Re: Radio majsterkowiczom ku uwadze.

Post autor: Czujnik »

Nie wiedzialem, że jest taka możliwość. Może by znaleźć jakiś kompromis między wielkością pliku, a jakością zadowalającą. Te książeczki w oryginale mają format mniej więcej 10/15 cm. Bardo dobra jakość ma około 8 mega. Pytanie, czy ta ,jaką załączyłem jest wystarczająca?
Czy warto i czy jest o co walczyć.
Awatar użytkownika
jethrotull
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 4017
Rejestracja: sob, 3 czerwca 2006, 21:51
Lokalizacja: Poznań

Re: Radio majsterkowiczom ku uwadze.

Post autor: jethrotull »

Alek pisze:Jakość skanu może być dobra, jeśli poprosisz o miejsce Admina :)
Jakość skanu może być dobra jak się nie skanuje monochromatycznego materiału (w dodatku tekstu i grafiki) do jpg i to 24bpp. Stosowanie formatu jpg do czegokolwiek poza zdjęciami to mniej więcej to samo co robienie preampu na KT88.
traxman

Re: Radio majsterkowiczom ku uwadze.

Post autor: traxman »

Cenna uwaga, skanuj do gif'a rozdzielczość 200/300dpi jako skala szarości 256 kolorów - wystarczy w zupełności.
Jak będzie wszystko do wrzucę do *.pdf'a
Awatar użytkownika
jethrotull
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 4017
Rejestracja: sob, 3 czerwca 2006, 21:51
Lokalizacja: Poznań

Re: Radio majsterkowiczom ku uwadze.

Post autor: jethrotull »

Ja bym wręcz to zeskanował do 1-2 bitowego tiffa.
traxman

Re: Radio majsterkowiczom ku uwadze.

Post autor: traxman »

Lepiej skanować do szarości, bo kto wie co za babole siedzą w oprogramowaniu skanera - a tak przynajmniej mamy możliwośc poprawy przed konwersją do bw.
Awatar użytkownika
jethrotull
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 4017
Rejestracja: sob, 3 czerwca 2006, 21:51
Lokalizacja: Poznań

Re: Radio majsterkowiczom ku uwadze.

Post autor: jethrotull »

Zgoda, ale docelowo taki plik powinien być optymalnie jednobitowy. W przypadku profesjonalnych skanerów nie ma problemu z takim skanem, jeśli nie wyjdzie to faktycznie można zeskanować do jakiejś skali szarości i ręcznie zredukować do dwóch kolorów.
Awatar użytkownika
Romekd
moderator
Posty: 7086
Rejestracja: pt, 11 kwietnia 2003, 23:47
Lokalizacja: Zawiercie

Re: Radio majsterkowiczom ku uwadze.

Post autor: Romekd »

Witam.
Po rozmowie z Alkiem chciałbym powrócić i odnieść się do wypowiedzi Andrzeja:
macska pisze:Z niedowierzaniem czytalem ostatnio, jak niektorzy starzy forumowicze pisza o tym, zachecajac mniej doswiadczonych kolegow do krecenia czym sie da,
ze wobuloskop to w zasadzie nie jest potrzebny do prawidlowego przestrojenia glowicy UKF!
To tak jak sie golic po ciemku zyletka!
Da sie na pewno, tylko efekt jest raczej mizerny!
Niestety nie mogę się zgodzić z takim stwierdzeniem. Ponad 30 lat temu w klubie krótkofalowców zebrało się nas kilkunastu zapaleńców, niemal zupełnych amatorów, pasjonatów elektrotechniki. Dysponowaliśmy jedynie starym zdezelowanym lampowym generatorem w.cz., prostymi miernikami uniwersalnymi i częstotliwościomierzem o paśmie 20 MHz. W krótkim czasie zgromadziliśmy potrzebną literaturą fachową i zaczęliśmy konstruować własne przyrządy pomiarowe - lepszy częstotliwościomierz (wtedy jeszcze na układach TTL), sondy w.cz. i m.cz., oraz generatory. Udało się również zbudować prosty oscyloskop z lampą B6S1. Pasja do tworzenia była wtedy tak wielka, że jeden z kolegów nawet zamieszkał w klubie, co oczywiście było wszystkim na rękę, bo klub był otwarty o każdej porze dnia i nocy :). Ja również spędzałem w nim po kilka godzin dziennie. Po roku uruchomiliśmy pierwszy transceiver (SSB, CW), wzorując się na dobrze wówczas znanej wśród krótkofalowców lampowej konstrukcji SP5WW. Zainteresowanie krótkofalarstwem miało tą wielką zaletę, że wymagało zgłębienia wiedzy z bardzo wielu dziedzin elektroniki. Trzeba było poznać i zrozumieć zasadę działania wzmacniaczy m.cz., p.cz. i w.cz, modulatorów, mieszaczy i wszelkiego typu filtrów niskiej i wysokiej częstotliwości, oraz zgłębić teorię linii przesyłowych i anten. Uruchomienie urządzenia nadawczego (lub odbiorczego), które sieje zakłócenia, lub nie spełnia norm dotyczących jakości i czystości sygnału mogło się skończyć fatalnie. Wystarczył bowiem jeden telefon od "życzliwego" sąsiada, któremu nasza stacja nadawcza zakłócałaby odbiór telewizyjny lub radiowy i już się miało niezapowiedzianą kontrolę z Państwowej Inspekcji Radiowej (bardzo skrupulatną, z pomiarem mocy doprowadzonej do stopnia wyjściowego nadajnika, dokładną analizą sygnału, linii i anten). Bez analizatorów widma, wobuloskopów i innych wymyślnych przyrządów, które wówczas były dla nas nieziszczalnym marzeniem, uruchomiliśmy i przestroiliśmy dziesiątki urządzeń nadawczo-odbiorczych KF i UKF i żaden z nas nigdy nie miał najmniejszych kłopotów. Podobnie działało tysiące innych krótkofalowców. Gdy wiele lat później zakupiłem fabryczny radiotelefon UKF firmy Alinco, byłem zszokowany jego dennymi parametrami. Okazało się, że firmowy radiotelefon, zbudowany jako sprzęt przewoźny, nie nadaje się do użytku z anteną stacjonarną w mieście, gdyż jego odbiornik nie radzi sobie z dużymi poziomami sygnałów i zakłóceń w eterze, a nadajnik potwornie "sieje".
Analizatory widma i wobuloskopy są nieocenione przy uruchamianiu i strojeniu bardziej złożonych układów (stare wzmacniacze p.cz. wizji w TV i bardziej skomplikowane filtry), albowiem pozwalają zaoszczędzić czas (bez nich trzeba wszystko robić "na piechotę") i uzyskać większą precyzję. W pracy zawodowej przestroiłem setki zwykłych odbiorników UKF (czasem bardzo prymitywnych; wymagających dołożenia jednego stopnia wzmocnienia, lub filtru dla poprawienia selektywności) nie korzystając z wyszukanych przyrządów, a mimo to nie miałem żadnych reklamacji (Zawiercie jest oddalone od najbliższych nadajników UKF o ponad 40 km).
Dlatego uważam, że dla początkującego elektronika najważniejsza jest pasja i chęć zdobywania wiedzy (doświadczenie przyjdzie z czasem). Dopiero doświadczony konstruktor jest w stanie wykorzystać wszystkie możliwości bardziej zaawansowanych urządzeń i przyrządów pomiarowych, które w rękach laika mogą być jedynie kosztownymi zabawkami.

Pozdrawiam,
Romek
α β Σ Φ  Ω  μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .