Radio majsterkowiczom ku uwadze.

Radioodbiorniki lampowe i wszystko co jest z nimi związane.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Konstanty
375...499 postów
375...499 postów
Posty: 431
Rejestracja: ndz, 16 lipca 2006, 19:31
Lokalizacja: Warszawa

Radio majsterkowiczom ku uwadze.

Post autor: Konstanty »

Przeglądając posty niektórych kolegów na forum ze zrozumiałym smutkiem stwierdzam, że są wśród nas "eksperymentatorzy" którzy kręcą czym się da, nie wiedząc co do czego służy, szczególnie w starych odbiornikach, których wartość niejednokrotnie jest bardzo duża, doprowadzając je do stanu agonalnego bez możliwości powrotu do stanu "wyjściowego". Oczywiście jest to sprawa każdego posiadacza ale naprawdę szkoda. Nie po to w laboratoriach konstruktorzy stosują wymyślne sposoby pomiarowe i liczną skomplikowaną aparaturę żeby bezkarnie pokręcać wszystkimi trimerami i rdzeniami aby tylko coś usłyszeć. Proszę sobie zdać sprawę, że takie postępowanie doprowadzi do stanu w którym czułość nie koniecznie najwyższa będzie tylko w jednym punkcie skali.
Rozgorączkowanym majsterkowiczom którzy za wszelka cenę chcą usłyszeć jakąkolwiek stację polecałbym przeczytać kilka książek traktujących o tej starej radiotechnice, gdzie wszystko miało ręce i nogi, gdzie heterodyna musiała przestrajać się współbieżnie (z różnicą o pośrednią częstotliwość) z obwodami wejściowymi itd. Jako świetną pozycję wymienię tutaj książkę, która często pojawia się na Allegro - "Naprawa i strojenie odbiorników radiowych " Kazimierza Lewińskiego. Matematyki proszę się nie obawiać, nie ma jej tam nawet na lekarstwo a wszystko jest wyjaśnione co i jak działa. Druga pozycja już poważniej traktująca radiotechnikę i również świetnie wyjaśniająca zagadnienia związane z radiotechniką to dwutomowe dzieło profesora Wilhelma Rotkiewicza " Technika odbioru radiowego" również pojawiająca się na "Allegro" (nawet dzisiaj ją widziałem).
Może niektórzy Forumowicze będą uważać że przynudzam ale proszę się zastanowić przed podjęciem decyzji o majstrowaniu.
Pozdrawiam Konstanty.
pierwszy

Re: Radio majsterkowiczom ku uwadze.

Post autor: pierwszy »

Popieram w calosci to co napisal Konstanty!
Z niedowierzaniem czytalem ostatnio, jak niektorzy starzy forumowicze pisza o tym, zachecajac mniej doswiadczonych kolegow do krecenia czym sie da,
ze wobuloskop to w zasadzie nie jest potrzebny do prawidlowego przestrojenia glowicy UKF!
To tak jak sie golic po ciemku zyletka!
Da sie na pewno, tylko efekt jest raczej mizerny!
traxman

Re: Radio majsterkowiczom ku uwadze.

Post autor: traxman »

Musiałem :twisted: , przepraszam,
macska pisze: To tak jak sie golic po ciemku zyletka!
A co Kolega nie pamięta jak wygląda :D
pierwszy

Re: Radio majsterkowiczom ku uwadze.

Post autor: pierwszy »

traxman pisze:Musiałem :twisted: , przepraszam,
Ja tez musze :P
"-Nie rozumiem- oschle zaprotestowal kocur- dlaczego Azazello i Korowiow, golac sie dzisiaj, mogli sie posypac bialym pudrem
i w czym bialy puder jest lepszy od zlotego?
Upudrowalem sobie wasy, i to wszystko!
Co innego, gdybym sie ogolil!
Ogolony kot to rzeczywiscie shocking, zgoda, zawsze to przyznam."
M.Bulchakow - Mistrz i Malgorzata /Czesc druga, 23.Przy swiecach

BTW, co ma wspolnego moj wyglad z tematem postu?
traxman

Re: Radio majsterkowiczom ku uwadze.

Post autor: traxman »

Wracając do tematu, te całe kręcenie na oślep bierze się z braku wiedzy, ale skąd ją czerpać :?: wskażcie mi na palcu jednej ręki współczesną książkę, w której w prosty sposób jest to wyjaśnione - nie ma źródeł, stare książki nie zawsze są dostępne, biblioteki mające te cenne podręczniki zostały zamknięte, a książki trafiły na przemiał.
(PS. Z wielkim trudem kompletuje sobie biblioteczkę starych książek, które teraz oprócz wiedzy są także już zabytkami.)

Inną rzeczą jest brak dostępu do przyrządów pomiarowych, wcześniej za czasów prawdziwego RE, w każdym numerze był opis jakiegoś miernika, generatora lub innego przydatnego w pracowni przyrządu - teraz niezbyt dużo tych opisów. O zgrozo czasami widzę jak wyposażone są warsztaty profesjonalnych firm zajmujących się elektroniką oraz jakie są metody pracy - niewiele różnią się od opisanych wyżej.
Może najwyższy czas założyć dział "Przyrządy pomiarowe w technice nie tylko lampowej". Dzielnie walczący MarekSCO, chyba jako jeden z nielicznych coś w tym temacie robi.
Awatar użytkownika
Czujnik
250...374 postów
250...374 postów
Posty: 322
Rejestracja: wt, 24 lipca 2007, 09:11
Lokalizacja: Kraków

Re: Radio majsterkowiczom ku uwadze.

Post autor: Czujnik »

Dosłownie wczoraj znalazłem w wyrzuconych szpargałach stosik książeczek z lat dwudziestych zeszłego wieku. W każdym razie z czasów kiedy Polskie Radio jeszcze nie istniało. Są tam wzruszające wręcz opisy jak i z czego samodzielnie wykonać właściwie wszystko prócz lamp, potrzebne do budowy radioodbiornika. Ponieważ mamy na forum wytwórcę odpowiednich „lampek"- tak się to wtedy nazywało, może warto by ktoś lubiący majsterkować pokusił się o zapoznanie z ich treścią. Jestem pewien, że budowa któregokolwiek z opisanych tam odbiorników bardzo pomoże w zrozumieniu zasad jakimi rządzi się radiotechnika. Załączam fotkę tych broszur. Gdyby było zainteresowanie mogę zrobić skany i je chętnym udostępnić.
Załączniki
samouczki radiotechniczne z lat XX
samouczki radiotechniczne z lat XX
traxman

Re: Radio majsterkowiczom ku uwadze.

Post autor: traxman »

No pytanie, oczywiście, że rób skany.
Ja jestem fanem chyba NRDowskiej serii "Za Pan brat..." (Oni zresztą mieli doskonałe zabawki "politechniczne") oraz "Elektroniki łatwiejszej..." to są doskonałe książki na początek
Awatar użytkownika
Matizz
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1196
Rejestracja: wt, 4 lipca 2006, 10:58
Lokalizacja: Zawiercie
Kontakt:

Re: Radio majsterkowiczom ku uwadze.

Post autor: Matizz »

Witam!
Czujnik pisze:(...) Gdyby było zainteresowanie mogę zrobić skany i je chętnym udostępnić.
Chętnie bym się zapoznał z treścią ostatniej książeczki - "Praktyczne wskazówki dla radjoamatorów"


Pozdrawiam
Matizz
kontakt - PW, mail - jezussm@gmail.com
Awatar użytkownika
ozi 25
50...74 posty
50...74 posty
Posty: 65
Rejestracja: wt, 26 lutego 2008, 15:46
Lokalizacja: Kraków/Wieliczka

Re: Radio majsterkowiczom ku uwadze.

Post autor: ozi 25 »

A ja chętnie bym się zapoznał z treścią wszystkich tych książek :wink:
Awatar użytkownika
Tomek Janiszewski
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5263
Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18

Re: Radio majsterkowiczom ku uwadze.

Post autor: Tomek Janiszewski »

Konstanty pisze:Przeglądając posty niektórych kolegów na forum ze zrozumiałym smutkiem stwierdzam, że są wśród nas "eksperymentatorzy" którzy kręcą czym się da, nie wiedząc co do czego służy, szczególnie w starych odbiornikach, których wartość niejednokrotnie jest bardzo duża, doprowadzając je do stanu agonalnego bez możliwości powrotu do stanu "wyjściowego".

Zgadzam się z powyższem całkowicie: kręcenie w ciemno w nadziei że może coś się poprawi, to zwykle droga donikąd. Zwłaszcza gdy swoje zainteresowania elektroniczne rozpoczęło się od chęci naprawy danego urządzenia.
macska pisze: Popieram w calosci to co napisal Konstanty!
Z niedowierzaniem czytalem ostatnio, jak niektorzy starzy forumowicze pisza o tym, zachecajac mniej doswiadczonych kolegow do krecenia czym sie da,
ze wobuloskop to w zasadzie nie jest potrzebny do prawidlowego przestrojenia glowicy UKF!


Ale z tym to się już nie zgodzę. Nie posiadam wobuloskopu - a wiele najróżniejszych głowic UKF popełniłem. Od samodzielnego przestrajania wielu odbiorników tranzystorowych np. typu Dana lub Jubilat, poprzez montaż od podstaw układu odbiorczego Grundig MK2005, demontaż i ponowne złożenie ale już na nowej płytce (samodzielnie zaprojektowanej) i z lepszym tranzystorem (BF200 zamiast BF215) w stopniu wzmacniacza w.cz, wykonanie experymentalnej konstrukcji głowicy z BF479, BF200 i UL1042, aż po najtrudniejsze przestrojenie (a raczej rozbiórkę i budowę od nowa) głowic ze strojeniem wariometrycznym: lampowej i tranzystorowej. I rezultaty jakie osiągałem były naprawdę dobre, może tylko z wyjątkiem słabej stabilności cieplnej głowicy lampowej o czym już pisałem. Zapewne z wobulatorem osiągnałbym rezultaty jeszcze nieco lepsze, z całą pewnością jednak brak wobulatora nie powinien zniechęcać do podjęcia próby przestrajania. To samo dotyczy i strojenia (od podstaw!) wzmacniacza p.cz. UKF FM w klasycznym układzie z detektorem stosunkowym. Zaręczam że i to robiłem wielokrotnie, bez wobulatora - i zawsze działały znakomicie! Posługiwałem się tylko wskazówkowym miernikiem uniwersalnym przyłączanym do detektora.
To tak jak sie golic po ciemku zyletka!
Da sie na pewno, tylko efekt jest raczej mizerny!
Porównianie z goleniem po ciemku być może byłoby trafne. Ale jeśli już, to nie żyletką lecz bezpieczną elektryczną maszynką.
Pzynajmniej jeśli ma się pojęcie o tym co się robi.

Pozdrawiam
Tomek Janiszewski
Ostatnio zmieniony sob, 22 listopada 2008, 20:52 przez Tomek Janiszewski, łącznie zmieniany 1 raz.
pierwszy

Re: Radio majsterkowiczom ku uwadze.

Post autor: pierwszy »

Tomek Janiszewski pisze: Ale z tym to się już nie zgodzę.
Nikt Ci nie kaze, jezeli ktos potrafi lutowac to i zapalniczka przylutuje dany element.
Ja do tych celow uzywam Wellera i jest mi z tym dobrze.
Mialem przyjemnosc kilka takich samodzielnie skonstruowanych glowic i przestrojonych odbiornikow sprawdzic na przyrzadach.
Zdradz mi tajemnice, jak sie sprawdza bez przyrzadu, czy na pewnych czestotliwosciach heterodyna nie wzbudza sie powiedzmy na trzeciej harmonicznej, siejac do eteru zaklocenia?
Nie bylo problemu dopoki uzytkownik odbieral na przyslowiowym kawalka drutu UKF-u.
Klopoty sie zaczely jak sie podlaczyl z tym odbiornikiem do sieci kablowej.
Sluchajac stacje na 98, costam MHz skutecznie eliminowal odbior niektorych stacji TV innym lokatorom w bloku.
(98,cos tam + 10,7 MHz x 3 = 327 MHz ... x 5 = 545 MHz )
Na woblu, majac troche praktyki mozna tego wylapac, a na analizatorze widma tych prazkow mialem jak na dloni.
A konstruktor/przestrajacz zapewnie tez mial swietne samopoczucie, ze nie uzywajac przyrzadow pomiarowych zrobil cos fajnego.
Alek

Re: Radio majsterkowiczom ku uwadze.

Post autor: Alek »

Zgadzam się z Konstantym. Częstokroć wystarczają proste przyrządy i po prostu świadomość tego, co się robi. Mamy dobę "czytania obrazków", nad czym boleję. Literatura, ta starsza tak naprawdę jest, tylko częstokroć brak chęci do jej czytania.

Wrócę jeszcze do kwestii oprzyrządowania. Nie popadajmy jednak w skrajności.
:arrow: Macska, wiadomo, że masz dostęp do dobrej aparatury. To dobrze-możesz budować dopracowane konstrukcje, dopięte na ostatni guzik.
Trzeba mieć na względzie jednak, że nie każdy ma takie możliwości. Daleki byłbym od odradzania jakichkolwiek zabaw tylko dlatego, że ktoś nie dysponuje dobrym zapleczem pomiarowym.
To jest Polska, z całym dobrodziejstwem inwentarza. Niedawno z Markiem SCO doszliśmy do wniosku, że ...po prostu jesteśmy biedni :(. Trudno oczekiwać, że ktoś wyłoży na dzień dobry na swoje hobby parę czy (przy aspiracjach do bardzo dobrego, choć też starszego wyposażenia) kilkadziesiąt tysięcy złotych.
Przy zbyt zasadniczym postawieniu sprawy, jak kraj długi i szeroki nie powinna w takim razie istnieć żadna, jakakolwiek domowa pracownia :? :roll: .
Awatar użytkownika
Michał_B
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 2308
Rejestracja: ndz, 23 grudnia 2007, 20:35
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Re: Radio majsterkowiczom ku uwadze.

Post autor: Michał_B »

Część z Was piszę, żeby wogole nie ruszac cewek, czesc, ze tylko jak ma się sprzęt, a czesci wystarczy wiedza.
To w końcu co oprocz wiedzy jest potrzebne?
Ja akurat nie ruszam cewek wejsciowych i heterodyny od AM. Jedynie co, to stroje p.cz. Czesto daje to dużą poprawę dźwięku. Nieraz takze stroję glowicę, a dokladniej heterodynę.

W fabryce napewno dobrze zestroili. Ale po tylu latach samo się roztraja, i samemu trzeba jako-tako zestroić.
Co do glowicy, to konstruując samemu, lub przestrajając na inne pasmo, nie widząc co dokladnie się tam dzieje, to troche po omacku.
Serdecznie zapraszam na moją stronę dotyczącą powojennych Polskich telefonów: http://telefony.elektroda.eu
Awatar użytkownika
Tomasz Gumny
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 2301
Rejestracja: pn, 1 stycznia 2007, 23:18
Lokalizacja: Trzcianka/Poznań
Kontakt:

Re: Radio majsterkowiczom ku uwadze.

Post autor: Tomasz Gumny »

Zwykle nie zabieram głosu w wątkach "niemerytorycznych", ale teraz napiszę: "zapomniał wół jak cieleciem był". Czyżby wszyscy tutaj zaczynali od oscyloskopów, częstotliwościomierzy i wobulatorów. :shock: Jako ojciec nastolatka dodam: cieszcie się z każdego adepta elektroniki, którego interesuje coś więcej niż usuwanie simlocków.
Tomek
pierwszy

Re: Radio majsterkowiczom ku uwadze.

Post autor: pierwszy »

Ciesze sie jako ojciec studenta Mechatroniki :)
Temat postu jest raczej o tym, zeby bez wiedzy i podstawowych przyrzadow nie krecic bezmyslnie czym sie da w starych odbiornikach,
poniewaz niekoniecznie odbiornik nie dziala "bo sie rozstroil".
:arrow: Alek
Wiem jakie sa polskie realia, ale nie trzeba wydac tysiace zeby miec sprzet.
Analizatora widma do powiedzmy 150MHz, mozna zbudowac na 2-3 scalakach, i nie sa to uklady specjalistyczne.
Wobul troche wymaga wiecej zachodu, ale majac juz analizator tez sie da we wlasnym zakresie.
Niestety do tego trzeba miec generator, oscyloskop i miernik czestotliwosci.
Nikt na forum do tej pory nie zglosil, ze ma problem, zbudowal jakiegos urzadzenia i nie ma jak sprawdzic!
Na pewno pomoglbym ja lub ktos inny, kto ma dostep do aparatury.
Nikt, poza brysem, testowalismy na przyrzadach lampowy konwerter wlasnej produkcji.
Autentycznie bylem zaskoczony jakoscia, praktycznie nie trzeba bylo nic poprawic.
Ostatnio zmieniony ndz, 23 listopada 2008, 00:44 przez pierwszy, łącznie zmieniany 1 raz.
ODPOWIEDZ