I co jeszcze można sprzedawać w puszkach?

Masz nietypowy problem 'lampowy'? Spróbuj tutaj.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd

Awatar użytkownika
tszczesn
moderator
Posty: 11290
Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
Lokalizacja: Otwock

I co jeszcze można sprzedawać w puszkach?

Post autor: tszczesn »

Kwazor
375...499 postów
375...499 postów
Posty: 394
Rejestracja: pn, 22 grudnia 2003, 14:27
Lokalizacja: REDA k. Gdyni

Re: I co jeszcze można sprzedawać w puszkach?

Post autor: Kwazor »

Ja juz widziałem procesory z wentylatorem sprzedawane w puszkach ( jak po landrynkach ) ale nie takie konserwowe ( moze te lampy to konserwy ? )

Ciekawe z jakim terminem do spozycia ;)
Awatar użytkownika
Thereminator
6250...9374 posty
6250...9374 posty
Posty: 7397
Rejestracja: sob, 2 kwietnia 2005, 21:42
Lokalizacja: Nizina Wschodnioeuropejska

Re: I co jeszcze można sprzedawać w puszkach?

Post autor: Thereminator »

Ja niedawno kupiłem zegarek naręczny w puszce. Działa normalnie i nie przypomina z wyglądu sardynki :wink:

IMHO b.dobra metoda pakowania delikatnych przedmiotów.
W teorii nie ma różnicy między praktyką a teorią. W praktyce jest.
traxman

Re: I co jeszcze można sprzedawać w puszkach?

Post autor: traxman »

Chałwa, bardzo dobra, ale to już tylko wspomnienie i 250g wagi więcej :D
Awatar użytkownika
Piotr
moderator
Posty: 8656
Rejestracja: pn, 30 czerwca 2003, 12:38
Lokalizacja: Kraków, Ślusarska 9

Re: I co jeszcze można sprzedawać w puszkach?

Post autor: Piotr »

Dla rzeczy sypkich, czy bliżej niepoliczalnych, takich jak chałwa, tytoń, herbata, kawa owszem. Ale jedną próżnioszczelną lampę w hermetycznej puszce? Dziwna sprawa, szczególnie jak na wynalazek z epoki, a nie współczesnoaudiofilski :|
Awatar użytkownika
Thereminator
6250...9374 posty
6250...9374 posty
Posty: 7397
Rejestracja: sob, 2 kwietnia 2005, 21:42
Lokalizacja: Nizina Wschodnioeuropejska

Re: I co jeszcze można sprzedawać w puszkach?

Post autor: Thereminator »

Widocznie słyszeli o dokonaniach polskiej poczty czy niektórych kurierów. :)
W teorii nie ma różnicy między praktyką a teorią. W praktyce jest.
pierwszy

Re: I co jeszcze można sprzedawać w puszkach?

Post autor: pierwszy »

Piotr pisze:...Ale jedną próżnioszczelną lampę w hermetycznej puszce? Dziwna sprawa, szczególnie jak na wynalazek z epoki, a nie współczesnoaudiofilski :|
Chyba juz bylo o tym na forum.
Co w tym dziwnego?
Jest to tetroda nadawcza z radiatorem dla wojska (JAN 7034), chyba radiator srebrzony.
Pewnie wtedy to byl najtanszy sposob zeby przechowac lampe na okretach np. w stanie fabrycznym.
Awatar użytkownika
Piotr
moderator
Posty: 8656
Rejestracja: pn, 30 czerwca 2003, 12:38
Lokalizacja: Kraków, Ślusarska 9

Re: I co jeszcze można sprzedawać w puszkach?

Post autor: Piotr »

macska pisze:Jest to tetroda nadawcza z radiatorem dla wojska (JAN 7034)[...]
Fakt, popierniczyły mi się cyferki i zastanawiałem się po co wkładać do puszki szklaną bańkę :oops:
Awatar użytkownika
tszczesn
moderator
Posty: 11290
Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
Lokalizacja: Otwock

Re: I co jeszcze można sprzedawać w puszkach?

Post autor: tszczesn »

macska pisze:
Piotr pisze:...Ale jedną próżnioszczelną lampę w hermetycznej puszce? Dziwna sprawa, szczególnie jak na wynalazek z epoki, a nie współczesnoaudiofilski :|
Chyba juz bylo o tym na forum.
Co w tym dziwnego?
Jest to tetroda nadawcza z radiatorem dla wojska (JAN 7034), chyba radiator srebrzony.
Pewnie wtedy to byl najtanszy sposob zeby przechowac lampe na okretach np. w stanie fabrycznym.
Inne lampy też widziałem w puszkach, podejrzewam, że to ogolnowojskowy sposób przechowywania czegoś w miarę delikatnego w dowolnych warunkach klimatycznych również w warunkach polowych.
fugasi
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 4191
Rejestracja: pt, 2 grudnia 2005, 20:47

Re: I co jeszcze można sprzedawać w puszkach?

Post autor: fugasi »

Eeee, chiba nie. :) Jak się przjrzeć etykiecie to data produkcji jest 1960 a nad nią kod kreskowy? To całkiem jakby kod kreskowy ktoś znalazł w jakimś starodawnym inkunabule! :)

Ktoś te lampy zapuszkował TERAZ!
_
Awatar użytkownika
Thereminator
6250...9374 posty
6250...9374 posty
Posty: 7397
Rejestracja: sob, 2 kwietnia 2005, 21:42
Lokalizacja: Nizina Wschodnioeuropejska

Re: I co jeszcze można sprzedawać w puszkach?

Post autor: Thereminator »

Mogli dać nalepkę do starej puszki :) - ale na to, że jest to nowa puszka wskazuje współczesny kształt uszka do otwierania. Pamiętam, że puszki w latach 80 miały inny kształt uszek, więc w 60-tych mogły mieć jeszcze inny.
W teorii nie ma różnicy między praktyką a teorią. W praktyce jest.
pierwszy

Re: I co jeszcze można sprzedawać w puszkach?

Post autor: pierwszy »

fugasi pisze:Eeee, chiba nie. :) Jak się przjrzeć etykiecie to data produkcji jest 1960 a nad nią kod kreskowy? To całkiem jakby kod kreskowy ktoś znalazł w jakimś starodawnym inkunabule! :)
Ktoś te lampy zapuszkował TERAZ!
Ja tam widze date 03/67.
Nawet jezeli wtedy nie bylo kodu kreskowego, to jak wprowadzili to i tak musieli ometkowac przy okazji po nowemu wszystko!
Thereminator pisze: ...ale na to, że jest to nowa puszka wskazuje współczesny kształt uszka do otwierania. Pamiętam, że puszki w latach 80 miały inny kształt uszek, więc w 60-tych mogły mieć jeszcze inny.
A tego pamietasz jakich uszek uzywala armia amerykanska pod koniec lat 60-tych? :wink:
cirrostrato
6250...9374 posty
6250...9374 posty
Posty: 6367
Rejestracja: sob, 5 listopada 2005, 15:51
Lokalizacja: Warszawa

Re: I co jeszcze można sprzedawać w puszkach?

Post autor: cirrostrato »

Za browara podam namiar( i doprowadzę sprawę do finału) gdzie w Stolicy włożyć do puszki...no co tam chcecie(nawet ,,własne" produkty),koszt operacji szacuję(z praktyki) na 2-3 browary ale za kilka(a nawet -naście lub więcej) sztuk,puszki nie spawane a retrozawijane.Puszki od 0,1 do ok 1l ale otwierane później otwieraczem lub jak puszki farby.