Dla rzeczy sypkich, czy bliżej niepoliczalnych, takich jak chałwa, tytoń, herbata, kawa owszem. Ale jedną próżnioszczelną lampę w hermetycznej puszce? Dziwna sprawa, szczególnie jak na wynalazek z epoki, a nie współczesnoaudiofilski
Piotr pisze:...Ale jedną próżnioszczelną lampę w hermetycznej puszce? Dziwna sprawa, szczególnie jak na wynalazek z epoki, a nie współczesnoaudiofilski
Chyba juz bylo o tym na forum.
Co w tym dziwnego?
Jest to tetroda nadawcza z radiatorem dla wojska (JAN 7034), chyba radiator srebrzony.
Pewnie wtedy to byl najtanszy sposob zeby przechowac lampe na okretach np. w stanie fabrycznym.
Piotr pisze:...Ale jedną próżnioszczelną lampę w hermetycznej puszce? Dziwna sprawa, szczególnie jak na wynalazek z epoki, a nie współczesnoaudiofilski
Chyba juz bylo o tym na forum.
Co w tym dziwnego?
Jest to tetroda nadawcza z radiatorem dla wojska (JAN 7034), chyba radiator srebrzony.
Pewnie wtedy to byl najtanszy sposob zeby przechowac lampe na okretach np. w stanie fabrycznym.
Inne lampy też widziałem w puszkach, podejrzewam, że to ogolnowojskowy sposób przechowywania czegoś w miarę delikatnego w dowolnych warunkach klimatycznych również w warunkach polowych.
Eeee, chiba nie. Jak się przjrzeć etykiecie to data produkcji jest 1960 a nad nią kod kreskowy? To całkiem jakby kod kreskowy ktoś znalazł w jakimś starodawnym inkunabule!
Mogli dać nalepkę do starej puszki - ale na to, że jest to nowa puszka wskazuje współczesny kształt uszka do otwierania. Pamiętam, że puszki w latach 80 miały inny kształt uszek, więc w 60-tych mogły mieć jeszcze inny.
W teorii nie ma różnicy między praktyką a teorią. W praktyce jest.
fugasi pisze:Eeee, chiba nie. Jak się przjrzeć etykiecie to data produkcji jest 1960 a nad nią kod kreskowy? To całkiem jakby kod kreskowy ktoś znalazł w jakimś starodawnym inkunabule!
Ktoś te lampy zapuszkował TERAZ!
Ja tam widze date 03/67.
Nawet jezeli wtedy nie bylo kodu kreskowego, to jak wprowadzili to i tak musieli ometkowac przy okazji po nowemu wszystko!
Thereminator pisze:
...ale na to, że jest to nowa puszka wskazuje współczesny kształt uszka do otwierania. Pamiętam, że puszki w latach 80 miały inny kształt uszek, więc w 60-tych mogły mieć jeszcze inny.
A tego pamietasz jakich uszek uzywala armia amerykanska pod koniec lat 60-tych?
Za browara podam namiar( i doprowadzę sprawę do finału) gdzie w Stolicy włożyć do puszki...no co tam chcecie(nawet ,,własne" produkty),koszt operacji szacuję(z praktyki) na 2-3 browary ale za kilka(a nawet -naście lub więcej) sztuk,puszki nie spawane a retrozawijane.Puszki od 0,1 do ok 1l ale otwierane później otwieraczem lub jak puszki farby.