
lampa rentgenowska
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
-
- 375...499 postów
- Posty: 414
- Rejestracja: ndz, 3 kwietnia 2005, 21:27
- Lokalizacja: Żelechów/Warszawa
Re: lampa rentgenowska
Jeśli istnieje taka możliwość to także chciałbym zapisać się na listę kolejkową
.

Gdy nadejdzie Fallout, pomyśl, gdzie się schowasz?
-
- moderator
- Posty: 1863
- Rejestracja: wt, 14 sierpnia 2007, 14:15
- Lokalizacja: Kraków/Zielona Góra
Re: lampa rentgenowska
Muszę skorygować drobne przejęzyczenie
Symbol pierwiastka oznacza materiał anody - a co za tym idzie ustala krótkofalową granicę widma, promieniowanie charakterystyczne, itd. Natomiast okienko jest zawsze berylowe - co należy mieć na uwadze, i nie "macać" go palcami !



Senza mai stancià nè mai rifiatà
Cumbattenti d'onore di Santa Libertà
Parechji sò spariti à o fior' di l'età
Surghjent'è acque linde di lu fium'unità
Cumbattenti d'onore di Santa Libertà
Parechji sò spariti à o fior' di l'età
Surghjent'è acque linde di lu fium'unità
-
- 15...19 postów
- Posty: 19
- Rejestracja: pn, 17 grudnia 2007, 12:57
Re: lampa rentgenowska
W takim razie też chciałbym się zapisać do kolejkiZoltAn pisze:Za komuny określało się tym słowem czynność adekwatną do "dają" (w sklepach oczywiście...).c4r0 pisze:Co to znaczy do wzięcia?![]()
![]()


-
- moderator
- Posty: 1863
- Rejestracja: wt, 14 sierpnia 2007, 14:15
- Lokalizacja: Kraków/Zielona Góra
Re: lampa rentgenowska
Szczerze mówiąc, ja na miejscu ZoltAna w tym momencie zastanowiłbym się, czy rozdawać te lampy... O ile lampa RTG na półce wygląda fajnie, to perspektywa że ktoś uruchomi lampę do dyfraktometru, której moc idzie w półtora kilowata jest mało zachęcającac4r0 pisze:chętnie bym się taką pobawił

Jeśli ktoś z amatorów domowych badań promieniami X poczuł się urażony, to bardzo dobrze.
Senza mai stancià nè mai rifiatà
Cumbattenti d'onore di Santa Libertà
Parechji sò spariti à o fior' di l'età
Surghjent'è acque linde di lu fium'unità
Cumbattenti d'onore di Santa Libertà
Parechji sò spariti à o fior' di l'età
Surghjent'è acque linde di lu fium'unità
-
- 500...624 posty
- Posty: 607
- Rejestracja: pn, 26 listopada 2007, 19:50
- Lokalizacja: Poznań
Re: lampa rentgenowska
ZoltAn
Nie wiem czy czytaleś moje posty odnośnie tych Rorixów. Ile lat one mają i jak wyglądają okienka
Ja właśnie takie likwiduję i to nowe z powodu utleniających się okienek. Beryl i jego związki są w II grupie tucizn. Druga sprawa to smiać mi sie chce bo właśnie zabiłem sprawny RTG do takich lampek. 
Nie wiem czy czytaleś moje posty odnośnie tych Rorixów. Ile lat one mają i jak wyglądają okienka



-
- moderator
- Posty: 1863
- Rejestracja: wt, 14 sierpnia 2007, 14:15
- Lokalizacja: Kraków/Zielona Góra
Re: lampa rentgenowska
Okienka w takich lampach są z trzech blaszek berylowych. Jeśli blaszka się utleniła należy absolutnie unikać dotykania tej powierzchni, a przede wszystkim wdychania pyłów a lampę trzymać jako eksponat nie luzem na półce tylko np. w przezroczystym pudełku jak na modele. Niestety beryl jak na razie jest niezastąpiony, nawet w nowym discoverze na moim wydziale (ciężkie pieniądze) przed licznikiem scyntylacyjnym jest blacha berylowa. Przy umiejętnym obchodzeniu się nic strasznego się nie stanie... Beryl nie jest jakoś potwornie groźny w wyniku np. spożycia bo źle się wchłania - ale pyły są paskudne.
Te wykazy to w ogóle śmiech na sali
Wykazu B nikt nie przestrzega, są na nim związki cynku, miedzi, ksylen, toluen, itp. Z kolei na A (wykaz trucizn) odnajdziemy nawet azotyn sodu albo metanol ale próżno szukać tam azydków, poczciwych dwuchromianów, itp 
Wykazie B środków szkodliwychrufio pisze:Beryl i jego związki są w II grupie tucizn.



Senza mai stancià nè mai rifiatà
Cumbattenti d'onore di Santa Libertà
Parechji sò spariti à o fior' di l'età
Surghjent'è acque linde di lu fium'unità
Cumbattenti d'onore di Santa Libertà
Parechji sò spariti à o fior' di l'età
Surghjent'è acque linde di lu fium'unità
-
- 500...624 posty
- Posty: 607
- Rejestracja: pn, 26 listopada 2007, 19:50
- Lokalizacja: Poznań
Re: lampa rentgenowska
Śmiech na sali to owszem jest. Ale jeśli ktoś "życzliwy" cię podkabluje że wyrzucasz takie związki do śmietnika to panowie od Ochrony środowiska i BHP Ci rachunek za to wystawią.
A tak w ogóle to grupy trucizn nie są po to aby opisać jakie szkody wyrządzą tobie, ale jakie szkody wyrządzą środowisku po wyrzuceniu.

-
- moderator
- Posty: 1863
- Rejestracja: wt, 14 sierpnia 2007, 14:15
- Lokalizacja: Kraków/Zielona Góra
Re: lampa rentgenowska
Możliwe. Jest to rozporządzenie MZiOS o truciznach i środkach szkodliwych. Czarny pasek "trucizna" wolno było umieszczać jedynie na odczynnikach z kat. 1 i 2.rufio pisze:A tak w ogóle to grupy trucizn nie są po to aby opisać jakie szkody wyrządzą tobie, ale jakie szkody wyrządzą środowisku po wyrzuceniu.

Niektóre firmy sprzedają środki z wykazu A na oświadczenie (normalnie trzeba mieć pozwolenie). Metoda znana - firma ma w niewłaściwych warunkach magazyn, więc jak Ci sprzeda to zgłasza pozbycie do WiOŚ, a przy kontroli powie że nie zapoznała się z przepisami, każdy ją wybroni a za butelkę metanolu przy dużym pechu bekniesz Ty..
Pozdro

Senza mai stancià nè mai rifiatà
Cumbattenti d'onore di Santa Libertà
Parechji sò spariti à o fior' di l'età
Surghjent'è acque linde di lu fium'unità
Cumbattenti d'onore di Santa Libertà
Parechji sò spariti à o fior' di l'età
Surghjent'è acque linde di lu fium'unità
-
- 15...19 postów
- Posty: 19
- Rejestracja: pn, 17 grudnia 2007, 12:57
Re: lampa rentgenowska
Taka lampa nie musi chyba pracować na pełnej mocy, nie? Poza tym, żeby coś z tym zrobić (prześwietlić) potrzebna jest dawka, więc zmniejszenie mocy powoduje wydłużenie czasu ekspozycji i wychodzi na to samo, a medyczne lampy pracują z mocą nawet kilkudziesięciu kW. Nie trzeba też wystawiać siebie i innych na promieniowanie - wystarczy mieć trochę rozumu i wiedzy na ten temat no i odpowiednie warunki przestrzenne. Poza tym nie ma żadnych wiarygodnych dowodów na negatywny wpływ małych dawek na organizm (choć małe to pojęcie względne), co więcej statystyki świadczą o pozytywnym wpływie takich dawek na system odpornościowy.szalony pisze:Szczerze mówiąc, ja na miejscu ZoltAna w tym momencie zastanowiłbym się, czy rozdawać te lampy... O ile lampa RTG na półce wygląda fajnie, to perspektywa że ktoś uruchomi lampę do dyfraktometru, której moc idzie w półtora kilowata jest mało zachęcającac4r0 pisze:chętnie bym się taką pobawiłSiebie niech kastruje - jego sprawa tylko, żeby nie niszczył sąsiadów, albo żeby potem nie płodził dzieci z przysłowiowymi czterema rękami (cykliczne narażenie na małe dawki) w wyniku swojej głupoty.
-
- 500...624 posty
- Posty: 607
- Rejestracja: pn, 26 listopada 2007, 19:50
- Lokalizacja: Poznań
Re: lampa rentgenowska
Zastanawiam się co chcesz prześwietlić lampą przemysłowa która ma 4 wiązki z czego dwie punktowe i wzdłużną pionową i poziomą. do tego wiązka jest tak skolimowana żeby trafić do kamery przez otwór 0,1 mm
No na pewno można sobie tym coś prześwietlić 


Re: lampa rentgenowska
Wypowiedź ta pachnie na odległość panem Jaworowskimc4r0 pisze: Poza tym nie ma żadnych wiarygodnych dowodów na negatywny wpływ małych dawek na organizm (choć małe to pojęcie względne), co więcej statystyki świadczą o pozytywnym wpływie takich dawek na system odpornościowy.

-
- moderator
- Posty: 1863
- Rejestracja: wt, 14 sierpnia 2007, 14:15
- Lokalizacja: Kraków/Zielona Góra
Re: lampa rentgenowska
Skutkiem trafienia skupionej wiązki promieni X o takiej mocy jest ciężkie i bolesne oparzenie tkanek, powstające po utajeniu. Skutkiem trafienia sporej dawki promieniowania jonizującego w tzw. gonady, czyli używając określenia dosadnego jaja jest ich trwałe i nieodwracalne zniszczenie, przy czym te elementy ciała mają równoważnik ponad 10 - dawkę należy traktować jako 10 x większą niż gdyby padła na inne powierzchnie ciała. Ekspozycja na małe dawki powoduje najnormalniejszą w świecie radiolizę wody a w konsekwencji niszczenie DNA - co często skutkuje mutacjami u siebie lub u potomstwa, lub rakiem. Objaw ten jest doskonale znany od lat 60-tych, jeśli nie wcześniej.
Senza mai stancià nè mai rifiatà
Cumbattenti d'onore di Santa Libertà
Parechji sò spariti à o fior' di l'età
Surghjent'è acque linde di lu fium'unità
Cumbattenti d'onore di Santa Libertà
Parechji sò spariti à o fior' di l'età
Surghjent'è acque linde di lu fium'unità
Re: lampa rentgenowska
Rzecz w tym, że niejaki prof. Jaworowski zapewnia, że małe dawki są zbawienne i że gdyby dziś walnęło coś czarnobylopodobnego, to nie podałby dzieciom ani krztyny jodu, gdyż jak twierdzi- wykryte potem zmiany tarczycowe były jedynie efektem tego, że się je badało dokładniej niż to drzewiej bywało a nie skutkiem ekspozycji na promieniotwórczy jod
.
Zgodzę się, że przewidywania poczarnobylowe były może zbyt pesymistyczne, ale mam wrażenie, że on teraz zaczął przeginać za bardzo w drugą stronę.
.
Zgodzę się, że przewidywania poczarnobylowe były może zbyt pesymistyczne, ale mam wrażenie, że on teraz zaczął przeginać za bardzo w drugą stronę.
Re: lampa rentgenowska
Czołem.
Widzę tu sporą szansę na nagrodę Darwina... Może nawet z zachowaniem życia
Na początku lat 80 mój pryncypał kupił radziecki rentgen defektoskopijny. Z katalogów i opisów wynikało, że jest mały i poręczny. Gdy przyszedł okazało się, że tajemnica leży w braku jakichkolwiek osłon. W instrukcji napisali, że w trakcie pracy urządzenia nikt nie powinien znajdować się w odległości mniejszej niż 45 metrów. Przyrząd okazał się całkowicie bezużyteczny.
Pozdrawiam,
Jasiu
Widzę tu sporą szansę na nagrodę Darwina... Może nawet z zachowaniem życia

Na początku lat 80 mój pryncypał kupił radziecki rentgen defektoskopijny. Z katalogów i opisów wynikało, że jest mały i poręczny. Gdy przyszedł okazało się, że tajemnica leży w braku jakichkolwiek osłon. W instrukcji napisali, że w trakcie pracy urządzenia nikt nie powinien znajdować się w odległości mniejszej niż 45 metrów. Przyrząd okazał się całkowicie bezużyteczny.
Pozdrawiam,
Jasiu
-
- 1875...2499 postów
- Posty: 2337
- Rejestracja: śr, 22 listopada 2006, 14:45
- Lokalizacja: Poznań
Re: lampa rentgenowska
W podobnym tonie, podobno ZSRR stworzyło kiedyś samolot z napędem jądrowym. Tylko żeby wystartował nie mógł mieć żadnych osłon. Piloci siedzieli du*ami na przysłowiowym uranie.Jasiu pisze:Czołem.
Widzę tu sporą szansę na nagrodę Darwina... Może nawet z zachowaniem życia
Na początku lat 80 mój pryncypał kupił radziecki rentgen defektoskopijny. Z katalogów i opisów wynikało, że jest mały i poręczny. Gdy przyszedł okazało się, że tajemnica leży w braku jakichkolwiek osłon. W instrukcji napisali, że w trakcie pracy urządzenia nikt nie powinien znajdować się w odległości mniejszej niż 45 metrów. Przyrząd okazał się całkowicie bezużyteczny.
Pozdrawiam,
Jasiu
http://www.pajacyk.pl/index.php
--
Wszelkie pytania o proszę kierować na kacper@selenoid.pl
--
Pozdrawiam, Kacper
--
Wszelkie pytania o proszę kierować na kacper@selenoid.pl
--
Pozdrawiam, Kacper