Jak w temacie postu. Sprawa rozchodzi się o to iż nie każdy i nie zawsze ma pod ręką dwie "piątki" lamp dobranych parametrami. Celem wyrównania prądów spoczynkowych stosuje się różne wymyślne układy. Oddzielne kondensatory sprzęgające i potencjometry. Ale gdy do tego dochodzi kwestia wysokiego napięcia anodowego stopnia poprzedniego... no właśnie. W załączniku przedstawiam układ może trochę przeinaczony ale chciałbym poznać Wasze opinie na jego temat. Nie patrzcie na cały układ
