trafa: L. Ogonowski

[ciern]

Witam.
Slyszalem wiele dobrych opinii o transformatorach glosnikowych nawijanych przez tego pana. Czy ktos spotkal sie z negatywnymi komentarzami na ten temat?
dzieki

[gachu13]

Ja słyszałem negatywną opinię, ale właściwie dotyczyła niezbyt zrozumiałego oznaczania uzwojeń trafa a nie samych jego parametrów. Ogólnie trafa Pana Ogonowskiego to chyba synonim dobrej jakości...
Pozdrawiam

[Zibi]

Zarzut nietrafiony - jeszcze nie widziałem tak dobrze i na dodatek "łopatologicznie" opisanych transformatorów. Ale gdyby był stawiany przez jegomościa z pewnego forum, który podłączył transformator do sieci poprzez uzwojenie żarzenia i pomstował na wytwórcę, że transformator źle wykonał; to się nie dziwię.

[OTLamp]

Zarzut nietrafiony - jeszcze nie widziałem tak dobrze i na dodatek "łopatologicznie" opisanych transformatorów.

Dla mnie właśnie zbyt łopatologicznie Niepotrzebne oznaczenia w rodzaju "+8ohm", "-8ohm" czy "masa 4ohm", "0 ohm" - coś w tym rodzaju, bo dawno temu to podłączałem. Dla mnie najbardziej przejrzysty jest schemat z naniesionymi numerami końcówek.

[Zibi]

Czepiasz się. Świeżo upieczony "brzmienioznawca" i tak miał problemy:
http://www.audiostereo.pl/forum_wpisy.h ... 3556&p=2#k

[barbie]

O parametrach już nieco pisałem (trafa EL34 SE). Są bardzo przyzwoite, choć rezonans własny mógłby być wyżej (ale nie ma się za bardzo co czepiać).
Charakterystyka - typowa z bardzo łagodnym spadkiem przy zwiększaniu częstotliwości. Bardzo ładne przenoszenie na dole pasma.

Jedna uwaga - Pan O. stosuje bardzo krótkie odcinki wyprowadzeń! Z nieznanych mi przyczyn (transport) odłamało się wyprowadzenie uzwojenia pierwotnego. Nie zawracałem głowy, naprawiłem, ale był to lekki horror, bo drugi raz już by się nie udało. Myślę, że nie byłoby żadnego problemu, gdyby pozostawić trochę zapasu.

We wzmacniaczu z niewielką korektą sprzężeniem zwrotnym bez problemów dostałem 28 - 32 kHz +/- 1 dB (wynik końcowy, korekcja tylko dla "góry").

W sumie - polecam!

[pasio]

Witam !

Było już na temat traf od tego Pana (nie pana).
Ogólnie są very OK. przyczepić się można do czegokolwiek, mi na przykład nie podobają się opisy na białym tle, wolałbym okręcone żółtą ceratką,
tak, jak to robiliśmy dawniej (Zatra i ja). Byłoby bardziej klimatycznie, chyba, że Pan Ogonowski nie życzy sobie, żeby jego trafa były kojarzone z 20 wiekiem ino z 21.
Ale mimo wszystko, takie z ceratką (śmierdzącą, ba taka ona była, jak kto nie wierzy, to podeślę próbkę), byłyby vintage, co pasowało by do rdzeni EI lub RZC.
Jak komu mało pasma itd. polecam trafa Audio Note, nawijane srebrnym drutem przez dziewice japońskie w noc świętojańską itd.
W Polsce też jest jeden Pan, który takie srebrne trafa nawija, twierdzi, że one lepsze od traf innego Pana, co bardzo wielosekcyjnie i ręcznie takowe osobiście nawija...
Mi się udało nawinąć trafa, w których pierwotne jest drutem 0,75 mm, a wtórne też tym samym drutem, ale bifilarnie. Też dużo sekcji, ręce bolały od naciągania drutu, grają cudownie. (Każda pliszka swój ogonek chwali).
No i na koniec zagadka dla początkujących: dla jakiej lampy w układzie SE można nawinąć trafo ( o sensownych rozmiarach 13x13x13 cm) takim grubym drutem na pierwotnym ?
Oczywiście mowa o trafie głośnikowym.
No i to by było na tyle.
pzdr pasio

[gachu13]

No i na koniec zagadka dla początkujących: dla jakiej lampy w układzie SE można nawinąć trafo ( o sensownych rozmiarach 13x13x13 cm) takim grubym drutem na pierwotnym ?

Można? Dla każdej Nie dla każdej ma to sens...

[pasio]

Witam !

Nie zgadłeś, Bratku, nie dla każdej lampy drut się zmieści na karkasie.
Pomyśl chwilę o wymaganej indukcyjności uzwojenia anodowego, odpowiednim przekroju drutu i innych równie ważnych parametrach.
pzdr

[gachu13]

Trafo możesz zrobić jakie chcesz - może mieć i metr wysokości i możesz je nawinąć i drutem 1mm.
Podejżewam, że zastosowanie takiego drutu miałoby sens dla lamp z dużym prądem anody, czyli diabełki, 6P45C, GMI... itp

[pasio]

Witam !
Zgadłeś, to są diabły.
pzdr

[Krzysztof_M]

Zamiast zakladac calkiem nowy temat postanowilem tutaj dopisac sie. Jestem posiadaczem dwoch egzemplarzy transformatorow Pana Ogonowskiego.
Model LO SE25-3 (300B)

Moj klopot to pasmo przenoszenia. Niezaleznie od konfiguracji (polaryzacja katodowa lub staly minus na siatke), niezaleznie od typu lampy (300B, w trybie triody KT88/GU50), plucie przez lewe/prawe ramie, pasmo zamyka sie w przedziale 14Hz-25kHz (-3dB) - i koniec.
Czy ktos juz moze skladal na tym trafie wzmacniacz? Jakie pasmo osiagneliscie?
Dodam, ze oczywiscie nie mowimy tutaj o wplywie stopni wstepnych itp. drobiazgach, o ktore zadbalem i stopien poprzedzajacy ma pasmo od gory siegajace daleko powyzej 100kHz.

Producent podaje, ze pasmo ze spadkiem -3dB siega od 10Hz-60kHz

Chce sie przekonac czy mam jakas inaczej nawinieta wersje, czy moze to cecha tych transformatorow.
Troche w zyciu zbudowalem lampowcow, i bardzo mnie irytuje fakt tak kiepskich wynikow.

[kotok]

Używałem transformatorów tego Pana do lampy 300B.(Ra=2,5k)
Nie było problemów z osiągnięciem 60-70kHz (-3dB)

[Krzysztof_M]

Dolne pasmo oraz Ra sugeruja, ze to bylo inne trafo. Moje ma 3k oraz dolne pasmo jest o wiele lepsze - wieksza indukcyjnosc prawdopodobnie.
Ciekawe czy ktos ma dokladnie takie trafo jak ja.

[kotok]

Nic nie pisałem o dolnej częstotliwości granicznej .
Napisałem, że osiągnąłem 60kHz-70kHz od góry. Ponieważ było to jakiś czas temu dokładnie nie jestem w stanie podać. Od dołu było to na pewno poniżej 10Hz.