Rodowód...

Teoria lamp elektronowych, techniki próżniowe, zagadnienia konstrukcyjne. Nic dodać, nic ująć. Wszystko o lampach.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Awatar użytkownika
ZoltAn
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1659
Rejestracja: ndz, 9 listopada 2003, 16:08
Lokalizacja: Gliwice, Górny Śląsk, GG 1699095 i 13822985

Rodowód...

Post autor: ZoltAn »

Porównanie EL34 Elektroharmonix i RFT.
Zaklęśnięcie na główce kojarzy się z enerdowska technologią, przypuszczalnie jest to ta sama technologia lub jej modyfikacja.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Różnią się nieco od RFT długością anod, mikowymi talerzykami i cokołami - w EH cokół wygląda jak stosowany we wcześniejszych wersjach RFT EL34.

Są dużo niedbalej wykonane: harmoniksy wydają przy grze istną harmonię dodatkowych dźwięków - także przy potrząsaniu zbyt luźne siatki (i chyba inne elektrody także) głośno brzęczą .

Wzmacniacz H&K Tube 50 przyniósł muzyk zaniepokojony dziwnymi dzwonieniami i pobrzekiwaniami dochodzącymi z wnętrza komba podczas głosniejszej gry. Nie chciał uwierzyć, że to wyłącznie wina - wymienionych na nowe - lamp mocy. Po podmienieniu tych (w jego obecności) EL34 EH na parę NOS EL34 RFT dźwięki znikły.

Dwa zdjęcia wyszły beznadziejnie: nie zmniejszając ogniskowej zooma omyłkowo przełączyłem aparat na Makro .

Zoltan
Ostatnio zmieniony czw, 28 czerwca 2007, 09:18 przez ZoltAn, łącznie zmieniany 1 raz.
Nigdy nie dyskutuj z głupcem - ludzie mogą nie zauważyć różnicy! /Stanisław Jerzy Lec/
milionlamp
75...99 postów
75...99 postów
Posty: 89
Rejestracja: czw, 31 marca 2005, 19:27
Lokalizacja: kielce

Post autor: milionlamp »

A może gitarzysta "rzucał" wzmacniaczem na koncertach, gdy był on jeszcze ciepły. Wtedy łatwiej uszkodzić wewnętrzną konstrukcje lampy. Ostatnio remontowałem REGENTA30 (piękna maszyna) i w nim był między innymi taki problem. Poczciwe Tesle były takie rozklekotane że wszystko w nich latało. Po wymianie lamp i innych elementów wzmacniacz gra aż miło i będzie grał jeszcze długo. Ale faktycznie kiedys przyglądałem się SOVTEKOM i RFT i również zauważyłem to podobieństwo. Ciekawe czy te EH są równie trwałe co RFT.
Awatar użytkownika
ZoltAn
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1659
Rejestracja: ndz, 9 listopada 2003, 16:08
Lokalizacja: Gliwice, Górny Śląsk, GG 1699095 i 13822985

Post autor: ZoltAn »

[quote="milionlamp"]A może gitarzysta "rzucał" wzmacniaczem na koncertach, gdy był on jeszcze ciepły.

Nie, to spokojny facet grający głównie spokojne klasyczne klimaty, lampy zaś były całkiem nowe (parowane ponoć) i kupione w niezłym sklepie (Katowice, Plebiscytowa - chyba Patefon czy jakoś tak).

Co do trwałości EH EL34: trudno wyrokować.
:oops:

Za trwałość 6P3S można zaręczyć, wszak klepane są one od czasów wczesnostalinowskich zaś kotrola techniczna miała dwie opcje - wsie oczeń choroszije albo pad stienku ew. eksursija na biełyje miedwiedi. Rosyjska EL34 jest lampą młodą - dziesięć lat produkcji to za mało, żeby dopracować ją do perfekcji i osiągnąć powtarzalne parametry i long life.

To samo dotyczy osławionych 12AX7/ECC83 z dodatkowymi literkam (markowanych także jako Groove Tube czy Mesa): konstrukcyjnie jest to 6N2P-EW z dzielonym żarzeniem, ale jakościowo to kiła - mogiła - po krótkim czasie eksploatacji zaczynają się trzaski, szumy, zwarcia siatek = czarna rozpacz.

PO za tym: standardowe lampy EL34 są przewidziane do pracy w pozycji pionowej i to na stojaka a nie w zwisie zaś w wielu kombach wiszą niekiedy pod kątem 270* albo po prostu leżą - na dodatek z otworami w anodach w płaszczyźnie poziomej a nie pionowej

Nie należy się więc dziwić, że siatki zaczynają obwisać już po krótkim czasie pracy i lampy zaczynają dzwonić i mikrofonować oraz dostawać zwarć przy lada wstrząsie.

Wprawdzie w Regentach 60 i Dynakordach - Eminentach lampy mocy też leżały, ale były i dużo trwalsze i o dopracowanej konstrukcji, więc odkształcenia siatek były minimalne a zwarcia międzyelektrodowe praktycznie w nich nie występowały.

Zoltan
Nigdy nie dyskutuj z głupcem - ludzie mogą nie zauważyć różnicy! /Stanisław Jerzy Lec/
Awatar użytkownika
eS
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1079
Rejestracja: pn, 22 maja 2006, 22:09
Lokalizacja: Krk

Post autor: eS »

no i potem wytłumacz ciemnocie na pewnym forum muzycznym, że podobieństwo 6P14P i sovtek/exh EL84 albo 6N2P i 12AX7 exh nie jest przypadkowe a lampki zza Buga w niczym nie ustępują tym quasi-zachodnim. :?
Awatar użytkownika
adamst_
500...624 posty
500...624 posty
Posty: 548
Rejestracja: ndz, 14 grudnia 2003, 13:39
Lokalizacja: Lubin

Post autor: adamst_ »

A po co im tłumaczyć? Żeby ceny wzrosły? ;-) Chcą przepłacać za markę - ich sprawa, więcej tanich lamp dla nas zostanie ;-)
Awatar użytkownika
ZoltAn
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1659
Rejestracja: ndz, 9 listopada 2003, 16:08
Lokalizacja: Gliwice, Górny Śląsk, GG 1699095 i 13822985

Post autor: ZoltAn »

eS pisze:no i potem wytłumacz ciemnocie na pewnym forum muzycznym, że podobieństwo 6P14P i sovtek/exh EL84 albo 6N2P i 12AX7 exh nie jest przypadkowe a lampki zza Buga w niczym nie ustępują tym quasi-zachodnim. :?
... mimo, iż chyba wszystkie zachodnie lampy :?TAKŻE Russia made albo PRC made :idea:

Ale o tym fakcie nie wystarczy się tylko dowiedzieć czy przeczytać: to także musi DOTRZEĆ do ciasnego czy zakutego czyjegoś łba :twisted:

Nie wiem, czy po za słowackim Jamoną i jakimiś małymi amerykańskimi fitulitengeszeftami produkującymi mikroseryjnie repliki historycznych lamp (za setki $) dla mocno nawiedzonych i ładowanych audiofilityków ktoś po za Rosją czy Chinami zajmuje się tym przemysłowo. :?:

Taniej jest za biezdurno kupić statek surowych rosyjskich czy chińskich lamp i co najwyżej przeselekcjonować je "u siebie" (w co także wątpię - to jest dodatkowy pieniądz, więc ani żóltki ani Rosjanie nie zrezygnują z niego!) a następnie ometkować np Mesa czy Fender lub Groove Tube - niż zadać sobie trudu wdrożenia własnej produkcji.


Zaś Polak (zwłaszcza nadziany) od zawsze był papugą narodów więc nie ma się co dziwić, że mu nawet - byle tylko zachodnie - gówno zapachnie jak egzotyczny balsam :?

Zoltan
Ostatnio zmieniony pt, 29 czerwca 2007, 09:39 przez ZoltAn, łącznie zmieniany 1 raz.
Nigdy nie dyskutuj z głupcem - ludzie mogą nie zauważyć różnicy! /Stanisław Jerzy Lec/
milionlamp
75...99 postów
75...99 postów
Posty: 89
Rejestracja: czw, 31 marca 2005, 19:27
Lokalizacja: kielce

Post autor: milionlamp »

Znam osobiście pewnego faceta który pracuje od 30 lat w firmie zajmującej się naprawą urządzeń pomiarowych. Powiedział on że swego czasu wywalał precz! wszystkie Mullardy i Philipsy SQ z tychże urządzeń (E88CC) i ładował rosyjskie 6N23P ponieważ one jako jedyne po selekcji trzymały parametry jak trza przez wiele lat. Taka jest prawda o rosyjskich lampach ale może o tym sza......
Awatar użytkownika
ZoltAn
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1659
Rejestracja: ndz, 9 listopada 2003, 16:08
Lokalizacja: Gliwice, Górny Śląsk, GG 1699095 i 13822985

Post autor: ZoltAn »

milionlamp pisze:... i ładował rosyjskie 6N23P ponieważ one jako jedyne po selekcji trzymały parametry jak trza przez wiele lat. Taka jest prawda o rosyjskich lampach ale może o tym sza......
Ćsiiii -sowianka :lol:

Mam całą masę ruszczyzny z zezłomowanych (starych jak PRL i zajechanych na amen) urządzeń lampowych: większość 6N2P, 5C3S i 6P3S z lat 50-tych trzyma i fason i parametry - mimo, iż są wizualnie zasmrodzone od środka baniek nalotem z katod.

Tak jak pisałem: radzieckie lampy musiały być dobre bo inaczej wytwórcom fundowano na koszt państwa robotników i chłopów bilety na survivalowe poznawanie życia biełych miszok albo poisk zołota na Kołymie.

Teraz te gratisowe ekskursije się skończyły - więc mamy lampoksztatne twory markowane "Groove Tube - Russia made" :?

Zoltan
Nigdy nie dyskutuj z głupcem - ludzie mogą nie zauważyć różnicy! /Stanisław Jerzy Lec/