Kłopotliwy problem na zakresie LW.

Radioodbiorniki lampowe i wszystko co jest z nimi związane.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Awatar użytkownika
ZoltAn
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1659
Rejestracja: ndz, 9 listopada 2003, 16:08
Lokalizacja: Gliwice, Górny Śląsk, GG 1699095 i 13822985

Kłopotliwy problem na zakresie LW.

Post autor: ZoltAn »

Jeżeli ten temat już był poruszany to proszę mnie nakierować na właściwą ścieżkę.

Ad rem: jest pewien problem, z którym przy próbach naprawy części odbiorczej AM starych radioodbiorników lampowych wciąż nie umiem sobie poradzić. :oops:
Każdorazowo muszę się poddać ... :!: :twisted: :!:

Zjawisko przedstawia się następująco: na długich zazwyczaj falach przy dostrojeniu do jakiejkolwiek stacji zamiast jej odbioru pojawia się silny brum 50Hz - najmocniejszy przy dokładnym dostrojeniu i zanikający przy odstrajaniu się od niej. W miejscach gdzie nie ma odbioru występuje normalny szum.

Teraz ponownie zmagam się z moim "Berlinem": przy powolnym dostrajaniu się do PR1 (225kHz) pojawia się b. słaby odbiór stacji z lekkim brumieniem - ale w miarę dostrajania się do niej warkot nazrasta a odbiór całkowicie zanika. Przy wzięciu w dłoń przewodu antenowego brumienie osiąga apogeum :!: :!: :!:

To jest taki efekt jakby w sąsiedztwie radia pracował jakiś generator, duże trafo albo lampa wyładowcza - ale przecież inne odbiorniki (tranzystorowe zasilane z sieci) działają normalnie!

Albo jakby to "coś" przedostawało się do radia poprzez sieć energetyczną...
Niemniej na średnich i krótkich radio odbiera normalnie bez brumienia :!: :?:

Wymieniłem ECH81 na gwarantowaną NOS - bezskutecznie!

Co jest przyczyną tego zjawiska i jak je wyeliminować :?:

Nie chcę póki co nic grzebać ani w w.cz. ani p.cz. AM doputy, dopóki się czegoś nie dowiem - więc radio stoi i ... buczy.

Przekopałem Lewickiego i Trusza - coś tam wspominają, ale tak na "okrągło", że nic z tego nie umiem wywnioskować.

Poradźcie coś, Drodzy Przyjaciele, - zanim SZLAG NAGŁY mnie TRAFI :twisted: :cry: :!: :!:

Pozdrawiam, Zoltan
Ostatnio zmieniony wt, 29 sierpnia 2006, 23:24 przez ZoltAn, łącznie zmieniany 1 raz.
Nigdy nie dyskutuj z głupcem - ludzie mogą nie zauważyć różnicy! /Stanisław Jerzy Lec/
Awatar użytkownika
tszczesn
moderator
Posty: 11248
Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
Lokalizacja: Otwock

Re: Kłopotliwy problem na zakresie LW.

Post autor: tszczesn »

ZoltAn pisze: Zjawisko przedstawia się następująco: na długich zazwyczaj falach przy dostrojeniu do jakiejkolwiek stacji zamiast jej odbioru pojawia się silny brum 50Hz - najmocniejszy przy dokładnym dostrojeniu i zanikający przy odstrajaniu się od niej. W miejscach gdzie nie ma odbioru występuje normalny szum.
Ja się z tym w praktyce nie spotkałem, ale zjawisko było wspominane w starszych podręcznikach. Wg, ich autorów polegało na modulacji sygnałów w.cz. wyindukownaych w sieci zasilającej na nieliniowości diod prostowniczych. Pomóc ma zapięcie kondensatorów rzędu kilku nF równolegle do diody prostowniczej.
Awatar użytkownika
ZoltAn
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1659
Rejestracja: ndz, 9 listopada 2003, 16:08
Lokalizacja: Gliwice, Górny Śląsk, GG 1699095 i 13822985

Re: Kłopotliwy problem na zakresie LW.

Post autor: ZoltAn »

tszczesn pisze:Pomóc ma zapięcie kondensatorów rzędu kilku nF równolegle do diody prostowniczej.
Czy dotyczy to także lamp prostowniczych :?: Układ tego Berlina jest wciąż oryginalny - dotychczas nikt nie ingerował w elektronikę. Nawet ja nie zaglądałem pod zasilacz (na EZ81) i nie sprawdzałem czy są tam jakieś kondensatorypo za elektrolitycznym. Chyba producent by to przewidział i nie wypuścił bubla. A jeżeli zjawisko pojawiło się po jakimś czasie to zapewne wskutek zestarzenia się :?: zwarcia :?: przerwy :?: w jakimś istotnym elemencie. Jakim i gdzie :?:

Radio stało w szafie poprzedniego właściciela przez conajmniej kilkadziesiąt lat. Dlaczego :?: - nie mam pojęcia.
Fakt, że miało zerwaną (a właściwie zsuniętą z kółka) linkę skali - przypuszczam, że to było przyczyną jego "zaszafowania".

W kilku Pionierach, które mi kiedyś przytargano do chałupy występowało to samo zjawisko - oczywiście także na falach długich :!: Wywaliłem je w cholerę!

Poszukam schematu i sprawdzę. Póki co sprawa nadal otwarta.

Zoltan
Nigdy nie dyskutuj z głupcem - ludzie mogą nie zauważyć różnicy! /Stanisław Jerzy Lec/
Awatar użytkownika
boxpl
100...124 posty
100...124 posty
Posty: 105
Rejestracja: śr, 23 listopada 2005, 17:10
Lokalizacja: Katowice

Post autor: boxpl »

Siedzę teraz nad Nora W29. Mam dokładnie to samo :( a nawet więcej bo podobne brumienie słyszę w miejscu każdej stacji.
Spróbuję z tymi kondensatorami. Kiedyś "sieć" zasilająca była pewnie mniej zaśmiecona...
Awatar użytkownika
ZoltAn
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1659
Rejestracja: ndz, 9 listopada 2003, 16:08
Lokalizacja: Gliwice, Górny Śląsk, GG 1699095 i 13822985

Hmm...

Post autor: ZoltAn »

boxpl pisze: Mam dokładnie to samo :(
Spróbuję z tymi kondensatorami. Kiedyś "sieć" zasilająca była pewnie mniej zaśmiecona...
...mi też nie pozostaje nic innego...

To rzeczywiście musi być jakieś mało znaczne a bardzo dokuczliwe gówno wynikające ze starzenia się elementów odsprzęgających - zapewne tych pieprzonych kondensatorów, o których wspominał Tomek.

Narasta to powoli ale skutecznie. Coś za dużo pojawia się tych zjawisk właśnie w starych lampowych radiach.

W lampowych telewizorach niekiedy przez obraz przemieszczał się w pionie bardzo powoli ciemniejszy pas - ewidentnie przenikający z sieci. Wówczas pomagała wymiana kondensatora bocznikującego diodę prostowniczą.

A sieć faktycznie zagnojona jest do potęgi różnymi śmieciami - zwłaszcza z przetwornic impulsowych do komórek, starej daty ściemniaczy z triakami, zasilaczy komputerowych (a' 350 - 400W każdy) i "transformatorów elektronicznych" do lamp halogenowych.

Powodzenia - i czekajmy wzajemnie na wyniki tych poszukiwań.

Zoltan
Nigdy nie dyskutuj z głupcem - ludzie mogą nie zauważyć różnicy! /Stanisław Jerzy Lec/
OTLamp

Post autor: OTLamp »

Analogiczną funkcję pełnią kondensatory dołączone do uzwojenia wtórnego (anodowego) transformatora, lub bezpośrednio na zaciskach sieciowych (np. w niektórych wersjach Pioniera).
Awatar użytkownika
brys
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1299
Rejestracja: śr, 10 sierpnia 2005, 23:51
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: brys »

Mam mniejwięcej to samo w każdym radiu, które nie posiada anteny ferrytowej. Działo się to w Pionierze, Schaubie (szkolny), Stassfurcie i Dominante (to posiada ferryt, ale podejrzewam jakąś przerwę w obwodzie). Dla ciekawostki, dzieje się to tylko w Warszawie. Na działce, 40km od Łodzi Pionier grał kiedyś całe lato i oprócz typowego dla niego brumu zakłuceń nie było. W domu długie ledwie słychać przez ten warkot, i chyba tylko nadajnik z Raszyna, jakąś godzinę temu włączałem Stassfurta i nic nie odebrałem.
Kiedyś Schaub odbierał dokładnie to samo zarówno u mnie w domu na Mokotowie, jak i w szkole na Żoliborzu, czyli nic nie odbierał poza tymi śmieciami.
Radia z antenami ferrytowymi są jakby bardziej odporne. Z ciekawości właśnie odpaliłem Kariokę, PR1 gra bardzo czysto, ale słychać w tle charczący ciągły ton.
Awatar użytkownika
tszczesn
moderator
Posty: 11248
Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
Lokalizacja: Otwock

Re: Kłopotliwy problem na zakresie LW.

Post autor: tszczesn »

ZoltAn pisze:
tszczesn pisze:Pomóc ma zapięcie kondensatorów rzędu kilku nF równolegle do diody prostowniczej.
Czy dotyczy to także lamp prostowniczych :?: Układ tego Berlina jest wciąż oryginalny - dotychczas nikt nie ingerował w elektronikę. Nawet ja nie zaglądałem pod zasilacz (na EZ81) i nie sprawdzałem czy są tam jakieś kondensatorypo za elektrolitycznym. Chyba producent by to przewidział i nie wypuścił bubla. A jeżeli zjawisko pojawiło się po jakimś czasie to zapewne wskutek zestarzenia się :?: zwarcia :?: przerwy :?: w jakimś istotnym elemencie. Jakim i gdzie :?:
Własnie diod prostowniczych. Po prostu silne stacje indukują dość spore napięcie w.cz. w sieci, przez transformator sieciowy one gładko przechodzą, a dioda prostownicza - bardzo przecież nieliniowy element - dokonuje modulacji.

Podobnie działaja małe (kilka nF) kondensatory podłączone równolegle do uzwojeń transformatora, ale one tylko tłumią sygnał, ntomiast ten koło diody "zwiera" diodę dla w.cz. i pzez to działa skuteczniej.

Inną przyczyną może być modulacja skrośna - w antenie pojawia się 50Hz które przechodzi na siatkę pierwszego stopnia, ma na tyle dużą amplitudę, że obwód ten jest dla niego już nieliniowy - i na tej nieliniowości moduluje sobą sygnał odbierany.

Jeszcze inna przyczyna - vrum przechodzi z żarzenia do lampy mieszacza albo wzmaciacza p.cz.
Awatar użytkownika
ZoltAn
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1659
Rejestracja: ndz, 9 listopada 2003, 16:08
Lokalizacja: Gliwice, Górny Śląsk, GG 1699095 i 13822985

Re: Kłopotliwy problem na zakresie LW.

Post autor: ZoltAn »

tszczesn pisze:Inną przyczyną może być modulacja skrośna - w antenie pojawia się 50Hz które przechodzi na siatkę pierwszego stopnia, ma na tyle dużą amplitudę, że obwód ten jest dla niego już nieliniowy - i na tej nieliniowości moduluje sobą sygnał odbierany.
Jak sobie z tym poradzić???
Jeszcze inna przyczyna - vrum przechodzi z żarzenia do lampy mieszacza albo wzmacniacza p.cz.
Ale wtedy (na chłopski rozum) zjawisko powinno pojawiać się na wszystkich zakresach AM - a tu tylko na długich...

Widzę, że problem ten nie tylko dla mnie jest dokuczliwy. Czuję, że w najbliższy weekend wyekspediuję Berlina na wieś i tam spróbuję "przesłuchać".
To jest teren bardzo "czysty" elektromagnetycznie - żadnych linii WN, przekaźników komórkowych aco najwyżej jakieś telewizory albo pojedyńcze spawarki/samoróbki transformatorowe u gospodarzy - nie to co zaśmiecone elektronicznym smogiem nasze osiedle "betoniaków".

A czy te śmiecie mogą byc wypromieniowywane przez przewody elektryczne 230V, którymi przeciez opleciony gęsto jest każdy blok mieszkalny???

Akurat w technice odbioru radiowego jestem "lejkiem" :wink: :lol: więc - przyznaję - o wielu sprawach nie mam dostatecznego pojęcia - więc prosić muszę o wsparcie wiedzących więcej. Wcale nie zamierzam się z tym kryć ani tego się wstydzić :!:

Zoltan
Ostatnio zmieniony śr, 30 sierpnia 2006, 10:40 przez ZoltAn, łącznie zmieniany 1 raz.
Nigdy nie dyskutuj z głupcem - ludzie mogą nie zauważyć różnicy! /Stanisław Jerzy Lec/
maciej_333
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 952
Rejestracja: śr, 19 listopada 2003, 14:33
Lokalizacja: Grudziądz

Post autor: maciej_333 »

U mnie jeszcze nigdy tego nie było. Jak mieszkałem bloku bliżej centrum miasta to faktycznie odbiór na fala długich, średnich i krótkich był niemożliwy. Było tak jak piszecie. Jak mieszkam teraz w domku jednorodzinnym, bardziej na uboczu miasta to jest idelanie. Nawet dwu tranzystorowe radio odbiera świetnie Warszawę. Prosty reakcyjniak na EF80 i ECL86 też działa świetnie. W starym mieszkaniu odbiór czego kolwiek na tych zakresach możliwy był tylko przy oknie, lub na prapecie okna.
Awatar użytkownika
ZoltAn
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1659
Rejestracja: ndz, 9 listopada 2003, 16:08
Lokalizacja: Gliwice, Górny Śląsk, GG 1699095 i 13822985

Brum...

Post autor: ZoltAn »

maciej_333 pisze:Jak mieszkałem bloku bliżej centrum miasta to faktycznie odbiór na fala długich, średnich i krótkich był niemożliwy. Było tak jak piszecie. Jak mieszkam teraz w domku jednorodzinnym, bardziej na uboczu miasta to jest idelanie.
Tym mnie przekonałeś do przeprowadzenia tej próby "wyjazdowej".

I wynika z tego smutna konkluzja: w mieście radio lampowe "starej daty" może być tylko ozdoba pomieszczenia - bo o korzystaniu z niego na zakresach AM można chyba zapomnieć...

Zoltan
Nigdy nie dyskutuj z głupcem - ludzie mogą nie zauważyć różnicy! /Stanisław Jerzy Lec/
Awatar użytkownika
tszczesn
moderator
Posty: 11248
Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
Lokalizacja: Otwock

Re: Kłopotliwy problem na zakresie LW.

Post autor: tszczesn »

ZoltAn pisze:
tszczesn pisze:Inną przyczyną może być modulacja skrośna - w antenie pojawia się 50Hz które przechodzi na siatkę pierwszego stopnia, ma na tyle dużą amplitudę, że obwód ten jest dla niego już nieliniowy - i na tej nieliniowości moduluje sobą sygnał odbierany.
Jak sobie z tym poradzić???
Nie da się bez ingerencji w układ. Wymaga to bardzo selektywnych obwodów wejściowych, stosunkowo niskiego wzmocnienia pierwszego stopnia, który za to powinien mieć jak największą dynamikę. Trzeba pamiętać, że stopnie z regulowaną charakterystyką sa liniowe tylko małosygnałowo, ich charakterystyka wejściowa jest z definicji nieliniowa i dla dużych sygnałów daje nieliniowe efekty - intermodulację własnie.

ZoltAn pisze:Widzę, że problem ten nie tylko dla mnie jest dokuczliwy. Czuję, że w najbliższy weekend wyekspediuję Berlina na wieś i tam spróbuję "przesłuchać".
To jest teren bardzo "czysty" elektromagnetycznie - żadnych linii WN, przekaźników komórkowych aco najwyżej jakieś telewizory albo pojedyńcze spawarki/samoróbki transformatorowe u gospodarzy - nie to co zaśmiecone elektronicznym smogiem nasze osiedle "betoniaków".
I owszem - taka okolica bardzo ułatwia naprawę. Możesz też zamknąć radio w metalowej puszce, zasilać z dokładnie odfiltrowanej sieci (lub z zewnętrznego zasilacza) - tez zadziała, oczywiście uruchamiać tylko na sygnały z generatora sygnałowego.
ZoltAn pisze:A czy te śmiecie mogą byc wypromieniowywane przez przewody elektryczne 230V, którymi przeciez opleciony gęsto jest każdy blok mieszkalny???
Alez oczywiście, zwłaszcza sprawy nie ułatwia zbrojenie i blacha na dachu, która dodatkowo świenie ekranuje od fali z zewnątrz, pogarszając stosunek S/N.
Lech S.
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 934
Rejestracja: ndz, 14 listopada 2004, 17:26
Lokalizacja: Zawiercie

Post autor: Lech S. »

Witam.
Opisywane przez kolegów zjawisko doknęło również moje Pionierki.W jednym wymieniłem wszystkie kondensatory odsprzegające i ten przy diodzie prostowniczej.Tak na ucho nic to nie pomogło.Ponieważ moje robocze pomieszczenie znajduje się w piwnicy, przy pierwszych próbach uruchomienia radia odbiór był całkiem zadawalający. Po przyniesieniu do mieszkania (I pietro) brum przy dostrojeniu do I programu Warszawy uniemozliwiał jej słuchanie.Po części winię za to zaśmieconą sieć elektroenergetyczną (przeciez w podłodze , w suficie, w ścianach tkwia metry przewodów), a po części taką , a nie inna elektronikę, o czym wyjaśniał Tomek.Żeby było ciekawiej, to zjawiko to zmienia sie w zależności od pory dnia.
Pod tym względem lepiej zachowują się radia z anteną ferrytową i z nowoczesną, jak przystało na epokę lampową, elektronikę.
Lech S.
jantu
125...249 postów
125...249 postów
Posty: 210
Rejestracja: ndz, 9 października 2005, 10:06
Lokalizacja: okolice Bialegostoku

Post autor: jantu »

Witam!
U mnie w chwili pisania tego postu PRI odbiera swietnie na odbiorniku oczywiscie lampowym SABA Freiburg7Automatic.Smiem twierdzic jak ja to nazywamz jakoscia UKF-doslownie.Ale nie zawsze tak jest.Mieszkam daleko od Solca Kujawskiego,jakies 800km na zachod, w prostej linii.Mieszkam na wsi ok.2km od miasta.Najbardziej zaklocaja wyladowania atmosferyczne i sasiedzi(telewizory,komputery itd.)O dziwo najgorszy odbior jest w dzien w niedziele i wolne od pracy dnie,kiedy ludzie sa w domach.
Zycze dobrego odbioru i pozdrawiam
P.S.PRI slucham kiedy tylko jestem w domu,bo to jest jedyna odbieralna polska rozglosnia(oprocz anteny satalitarnej)w moim przypadku.
jantu
Po pierwsze-nie nudzic sie......
Awatar użytkownika
s-waldek
100...124 posty
100...124 posty
Posty: 123
Rejestracja: pn, 29 grudnia 2003, 22:39
Lokalizacja: LUBLIN

Brum strojony.

Post autor: s-waldek »

Z lenistwa zamieszczam skan fragmentu książki "Naprawa i strojenie odbiorników radiowych" autorów :K.Lewiński i A.Lewińska.
Także mieszkam w 10 piętrowym bloku bloku i mam podobne problemy-przechlapane :cry: .
W dzień odbiór na Dł. jest dość przyzwoity. Wieczorem nawet lampowce z antenami ferrytowymi sobie nie radzą, tylko brum przy dostrojeniu do stacji. Na Kr i Śr już ten problem nie jest tak dotkliwy.

P.S.
Dziśiaj własnie uruchomiłem radio ARKONA (Zakłady Radiowe Kasprzaka).
Objawy dokładnie jak w ostatnim zdaniu.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.