Czy ma ktoś pomysł jak usunąć pozostałości resztek wyjątkowo wrednej taśmy klejącej i kleju po niej z płyty aluminiowej, tak aby nie uszkodzić jej powierzchni? Wykluczam papier ścierny Próbowałem spirytusu - świetnie usuwa... tłuszcz. Jakiś rozpuszczalnik, może nitro? Benzyna?
I jeszcze pytanko z galwanotechniki. W jaki sposób przy najlepszym stosunku cena/jakość nadać jednolity połysk takiej płycie? (posiada mikroryski) Anodowanie, chromowanie, może jakiś rodzaj lakieru? Wykluczam domowe sposoby, chodzi mi o profesjonalne wykonanie.
Czy ma ktoś pomysł jak usunąć pozostałości resztek wyjątkowo wrednej taśmy klejącej i kleju po niej z płyty aluminiowej, tak aby nie uszkodzić jej powierzchni?
Powinno się bez problemu dać usunąć benzyną ekstrakcyjną.
Ja czyściłem płyty aluminiowe (szczególnie od Elizabetki, pięknie cały syf zszedł, a napisy zostały) proszkiem Ajax, którego używam normalnie od szorowania wanny po kąpieli.
Dzięki za odpowiedzi! Co do Ajaxa tudzież Cilita, to miałem wątpliwości, bo usuwałem kiedyś zabrudzenia z laminatu miedzianego i zostały wyżarte zacieki, bo te ustrojstwa są lekko agresywne. Ale to moja wina bo niedokładnie spłukałem Spróbuję podanych przez Was sposobów.
I ponawiam jeszcze pytanie nr II, bo ono tak naprawdę jest równie ważne:
W jaki sposób przy najlepszym stosunku cena/jakość nadać jednolity połysk takiej płycie? (posiada mikroryski) Anodowanie, chromowanie, może jakiś rodzaj lakieru? Wykluczam domowe sposoby, chodzi mi o profesjonalne wykonanie.
Można poddać obrubce galwanicznej. Może być chromowanie ja coś takiego załatwiam sobie w zakładach w Niewiadowie(przyczepki i materiały wybuchowe robią
Moja metoda na połysk to drobny papier ścierny, filc & pasta polerska, oraz przezroczysty lakier.
Natomiast ostatnio robię się leniwy i zamiast przezroczystego używam tzw. bazy metalicznej. Pokrywa wszelkie mikrorysy i nadaje jednolitą fakturę. Patrz wzmacniacze Jolida.
Do czyszczenia polecam benzynę. Nitro zawiera składniki, które nie odparowują, więc zostawia plamy
Piotr pisze:Moja metoda na połysk to drobny papier ścierny, filc & pasta polerska, oraz przezroczysty lakier.
Natomiast ostatnio robię się leniwy i zamiast przezroczystego używam tzw. bazy metalicznej. Pokrywa wszelkie mikrorysy i nadaje jednolitą fakturę. Patrz wzmacniacze Jolida.
Dzięki Piotr! Spróbuję tego sposobu na próbę. Wolałbym jednak oddać blachę do profesjonalnej obróbki - nio ale - zobaczy się
Piotr pisze:Do czyszczenia polecam benzynę. Nitro zawiera składniki, które nie odparowują, więc zostawia plamy
Masz rację. Po nitro miałem na aluminium nieciekawe zacieki, które musiałem usuwać stężonym Cilitem i szybko spłukiwać. Wynik jednak idealny w stosunku do zamierzonego.
Rozpuszczalnik nitro składa się głównie z acetonu, czasem ma dodatek toluenu. Zmywa doskonale wszystkie kleje (uwaga - napisy również). Jeśli pozostają ślady, to znaczy że był z domieszką wyższych estrów.
ufoglonojad pisze:Witam.
Ja z dobrym skutkiem używam acetonu technicznego. Ale ostatnio jakby trudniej dostępny.
Pozdrawiam.
Trudniej dostępny zapewne dlatego, że jest wpisany na listę prekursorów do produkcji narkotyków, podobnie jak HCL czy nadmanganian potasu