Dziś "uzdrowiłem" płytę główną GIGABYTE GA-8IPE1000 PRO2, spuchło kilka kondensatorów(prawdopodobnie wadliwy zasilacz ATX), kondensatory 1000uF 6,3V, miałem LOW ESR vale na 16V(weszły bez problemów), płyta "żyje" a nawet jest jak te około 20 lat temu

Jeśli ktoś się parał serwisem RTV/PC/automatyki przemysłowej, to niech powie mi jak takie kondensatory wymienić bez demolki płyty i wyrwania przelotek?
Ja skorzystałem z porad internetowych, dodałem na spoinę cyny ołowiowej i grzałem, gdy cyna się rozpuściła, to element ładnie wyszedł po przechyleniu, przelotkę oczyściłem grzejąc lutownicą z dołu a z góry odessałem cynę, chyba to jest najlepsza metoda(pojemność cieplna płyty głównej nie pozwala na użycie rozlutownicy).
Chyba, że jest jakiś "patent" na wylutowanie tego bez szkód i w miarę szybko?
Problem ten
https://en.wikipedia.org/wiki/Capacitor_plague
dotyka stare płyty główne, które pracowały z wadliwymi zasilaczami o niestabilnych napięciach i bez porządnych filtrów na wyjściach.
Same płyty też już "swoje lata mają" a nic nie jest wieczne(poza Leninem

Kolega bratyslaw naprawiał kiedyś swoją płytę ECS, może by się wypowiedział?