Sprzęt okazał sie niezły - sinusoida w pełnym zakresie (200kHz) nie ma dużych zniekształceń, dopiero pod koniec wierzchołki nieco sie chylą, prostokąt wygląda już gorzej. Amplitude można ustawić max na 15V.
Producent nie nabił na chassis nic (nawet numeru seryjnego) poza napisem "Japan".
Okazało się jednak, że generator przeszedł nieco przeróbek, a mianowicie:
- na wewnętrznej stronie płyty czołowej, ktoś wyrył nad lampami "graffiti" oznaczające ich typy
- osłone przekładni (od tarczy wskazującej f) ktoś wykonał z nawierconego klocka drewnianego, jest ślad po oryginalnej. tarcza nie chodzi najlepiej, ale nie chce rozbierać. Wewnątrz gałki znajduje sie tujeja z papieru ściernego. Oś jest porządna, ułozyskowana kulkowo
- ktoś robił manewry przy kontrolce włączenia, bo widać na obudowie zarysowanie od kombinerek, kontrolke pewnie wymienił.
- część elektroniczna nie przeszła modyfikacji oprócz "artystycznego" lutu przy kontrolce włączenia.
Teraz sprzęt czeka na wyczyszczenie zewnętrznego "pudła"...