Jesienią ubiegłego roku stałem się posiadaczem kupy post-sowieckiego sprzętu po litewskim arystokracie.
Miało to wszystko wylądować na śmieciach, udało się "odpalić" VEF-a 201 i gramofon Junost.
Teraz bym tego złoma zacząć robić
https://www.radiomuseum.org/r/elfa_spalis_10.html
Mam schemat i pdf Magnetofon ten wyprodukowano w Wilnie w okolicach 1957-59, jest to sprzęt prawie nieużywany, strasznie zastały i usyfiony, smary też zgęstniały i czeka mnie kupa roboty

Ostatni raz używała go siostra tego człowieka, uczyła ona języka rosyjskiego jeszcze moją Mamę.....można sobie wyobrazić ile to lat stało, dziadek palił papierosy jak smok i sprzęt wygląda jakby w kotłowni leżał
Zrobiłem rozeznanie w środku, silnik nie jest zablokowany, pasek zmurszał a zapasowy się całkowicie rozciągnął. Rolka dociskowa trochę stwardniała ale tu można przetoczyć ewentualnie jakąś rolkę z naszych magnetofonów ZRK.
Sprzęt przeleżał te 40 lat w mieszkaniu w bloku...wilgoci w takich miejscach raczej nie ma i to dobrze rokuje

Chciałbym zacząć od czyszczenia, uruchomienia mechaniki i samego silnika a potem dopiero grzebać w elektronice, tam będę musiał wyrzucić wszystkie elektrolity, bo szkoda małej i dość drogiej lampy prostowniczej z cokołem heptal.
Kartoflaków i tym podobnych śmieci tam nie ma, są elementy dobrej jakości, ceramiczne kondensatory wysokonapięciowe i "wojskowe" rezystory z obejmą.
Teraz kwestia uruchomienia silnika, to silnik indukcyjny i ma kondensatory rozruchowe w sumie 2,5uF i taki to kondensator silnikowy zakupiłem, nie chce dostać odłamkiem lub zasmrodzić warsztatu i pokoju w razie "W", gdyby stare 0,5 i 2uF dostały nagle przebicia i wybuchły.
Magnetofon ma możliwość zasilania 127 V i 220 V, w drugim przypadku trafo sieciowe pracuje również jako autotransformator, bo silnik jest na 127 V
Czy ten silnik mam podłączyć przez żarówkę, amperomierz i z kondensatorem pod 127 V podane z wariaka?
Czy mam go najpierw rozebrać, wymyć łożyska w benzynie ekstrakcyjnej i nasmarować.....nie ma problemów z obracaniem się ale ruskie smary

Zdejmowanie różnych kółek i innych pierdółek....trzeba będzie kupić też butelkę nafty, bo "na chama" nie będę ściągał z uwagi na unikatowość urządzenia.
Jakie smary zastosować, czy może być biały smar półstały firmy Wurth?
Pasek jest okrągły i zastosuję O-ring o odpowiednich wymiarach, ten zapasowy też nadaje się tylko do wyrzucenia.
Pytania kieruję szczególnie do kolegi bratyslaw, na Pomorzu raczej nie znajdę nikogo, kto sobie z tym poradzi a bratyslaw ma podobno z
"ruskami" styczność i pewnie wie jak to się naprawia i na co uważać.