jak sprawnie pewnie i w ogole dobrze zamontowac duze kondensatry w niskim chassis. Beda musialy "lezec". Wymyslilem obejmy z jakiegos paska aluminium ze srubka na miejscu laczenia paska w okrag. Kondensator "objety" nastepnie przykrecic na chassis.
Czy sa jakies inne metody? pytam bo nie wiem skad pozyskac takie paski aluminium
... od lat zbieram różne blachy i klamoty z dawnych aparatów elektrycznych. Jest to kopalnia części i materiałów do póżniejszych wariacji na jedną lampę lub więcej. Czasem trzeba sięgnąć do sklepów
z towarami z ,,wystawki,,.
Rzeczone kondensatory można też przykleić, bądź przykręcić paskiem metalu z puszki po coli.
Lisor.
sergiusz pisze:jak sprawnie pewnie i w ogole dobrze zamontowac duze kondensatry w niskim chassis. Beda musialy "lezec". Wymyslilem obejmy z jakiegos paska aluminium ze srubka na miejscu laczenia paska w okrag. Kondensator "objety" nastepnie przykrecic na chassis.
Duże kondensatory (głównie elektrolity) nie lutowane bezpośrednio do płytki są wręcz sprzedawane z taką obejmą do mocowania do chassis. Jak nie masz czegoś takiego to przejdź się po Bomisach, tam na pewno mają.
Proponuję rozważyć możliwość przyklejenia kondensatorów. Można do tego użyć tzw. pistoletów na klej, w których klej kupuje się w postaci podobnej do prętów. Ten klej trzyma naprawdę bardzo dobrze. Korzystają z niego np. składacze komputerów, w których kleją co się tylko da . Przykładem korzystania z kleju jest np ten wzmacniacz http://www.fonar.com.pl/audio/diy/wzm3/wzm.htm, w którym wszystkie większe elementy zostały wklejone przed okablowaniem.