Dwa mieszadła magnetyczne

Elektronika retro

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Awatar użytkownika
kubafant
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2899
Rejestracja: sob, 11 stycznia 2014, 20:11
Lokalizacja: Białystok

Dwa mieszadła magnetyczne

Post autor: kubafant »

Mili Koledzy,

Chciałbym zaprezentować dwa mieszadła magnetyczne. Wyprodukowane w podobnym okresie, a jakże różne.
DSC04389_Easy-Resize.com.jpg
Pierwsze z nich - węgierskie, składa się z transformatora, wyłącznika, mostka prostowniczego, drutowego potencjometru oraz silnika szczotkowego z zainstalowanym na osi rotorem z dwoma silnymi magnesami.

Drugie - polskie, jest dziełem elektroniki w pełnym słowa znaczeniu. Ostatecznie do wytworzenia wirującego pola magnetycznego nie trzeba wcale elementów ruchomych...

Oba egzemplarze nie działały w momencie gdy je zabierałem do naprawy z Zakładu Elektrochemii UwB, gdzie odbywam praktyki inżynierskie. Jak to na uczelniach bywa, jest oczywiście jakiś "personel techniczny", ale mieszadła nie działają od dłuższego czasu i przewalają tylko się z szafki do szafki. A trzeba zaznaczyć, że w Zakładzie używa się takich przez cały czas - prowadzone badania wymagają długotrwałego mieszania roztworów, często z ogrzewaniem (w termostatowanych komorach, gdzie mieszadło się wstawia do środka i ma znacznie utrudnione warunki pracy /chłodzenia/).

Naprawa mieszadła polskiego ograniczyła się do rozebrania zespolonego z włącznikiem potencjometru i wyczyszczeniu zaśniedziałych (nic nadzwyczajnego w takich warunkach pracy) styków. Normalnie nabieram wprawy w rozkładaniu i składaniu potencjometrów, niedługo będę mógł to robić bez patrzenia ;)
DSC04387_Easy-Resize.com.jpg
Mieszadło węgierskie to inny sposób myślenia, inna konstrukcja i inne problemy. Przede wszystkim natury mechanicznej - nietrudno zgadnąć, że przez wszystkie tysiące godzin swojej pracy urządzenie nie było ani razu smarowane. Zmiana bezpiecznika i usunięciu unieruchomienia rotora dopełniło dzieła.
DSC04385_Easy-Resize.com.jpg
DSC04384_Easy-Resize.com.jpg
DSC04383_Easy-Resize.com.jpg
Moją szczególną uwagę zwrócił ciekawy przełącznik napięć zasilających, wykonany z podrasowanej podstawki magnoval, wewnątrz której wprawiono gniazdko bezpiecznika. Do tego zaślepka z nóżkami rodem z PL504 i gotowe.
DSC04382_Easy-Resize.com.jpg
DSC04380_Easy-Resize.com.jpg
DSC04379_Easy-Resize.com.jpg
DSC04376_Easy-Resize.com.jpg
DSC04374_Easy-Resize.com.jpg
Ostatecznie, konstrukcja mechaniczna mieszadła węgierskiego jest bardziej wyrafinowana i złożona niż jego strona elektryczna (bo elektroniką tego nie nazwiemy).

Ot, taka krotochwila dla odmiany od tych lamp, odbiorników i innych tego rodzaju rzeczy :)

Pozdrawiam,
Jakub
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
lecz w gruncie rzeczy była to sprawa smaku
Tak smaku
który każe wyjść skrzywić się wycedzić szyderstwo
choćby za to miał spaść bezcenny kapitel ciała
głowa