Coś mnie podkusiło, żeby w dwóch hajgajnowych "twins" Exciterach Mini" zastosować radzieckie lampy 6H2П ("te piecyki są robione tylko dla pieniędzy, te piecyki są robione tylko dla mamony..." - trochę pod Ciechowskiego) zamiast przyzwoitych, uczciwych, "alles in ordnung" enerdowskich ECC83

Dlaczego?
Dla sprawdzenia jak pracują te lampy (dotychczas nigdy w życiu nie używałem rosyjskich lamp we wzmacniaczach wstępnych


Wrażenia: każda lampa okazała się inna

1/ jedna mikrofonowała jak dzwon i przy maksymalnym rozkręceniu "volume" zaczynał... sprzęgać się z głośnikiem stojacej w odległosci około 1,5m obudowy i wyć jak wilk (za nic nie odważyłbym się wstawić chassis z taką lampą do obudowy komba

2/ druga szumiała jak cieknąca spłuczka w klopie - nie wyobrażałem sobie, że lampa może tak szumieć

3/ kolejna "stukała" podczas pracy - zapewne jakieś naprężenia cieplne w którejś z siatek

4/ następne kilka lamp: stuki i trzaski, mikrofonowanie, sprzeganie się z oddaloną kolumną, nagłe sciszanie się i ciche "dzwonienie" - o szumach przez grzeczność nie wspominam

5/ i ... ewenement: małoszumiąca, niemikrofonująca i stabilna temperaturowo lampka




Oczywiście muszę nadmienić, że wszystkie osłuchiwane lampy były NOS i pochodziły z różnych serii produkcyjnych.
Niestety, nie mam możliwosci sprawdzenia czy srebrzystometaliczny kolor anod ma jakiś wpływ na szumy i stuki lamp (czy jest to tylko przypadek???) - mikrofonowanie jest chyba ich "urodą" z racji stosunkowo luźno napiętej siatki.
Tytułem próby wstawiałem w miejsce 6H2П kilka lamp ECC85 RTF: obraz nędzy i rozpaczy - nieprawdopobne mikrofonowanie i duże szumy. Lampy te zdecydowanie nie nadają się do wejściowych stopni high-gain

Aż w końcu zrobiłem jeszcze jeden eksperyment: wstawiłem RFT ECC83

Nie zwracajac uwagi na fakt, że włączona jak 6N2P jest skrajnie niedożarzona.
Wynik:
- idealna regulacja symetryzacji żarzenia, jest taki punkt, w którym brum żarzeniowy daje się całkowicie wyeliminować a zakres regulacji jest dosyć obszerny,
- niezauważalny spadek wzmocnienia,
- małe szumy i praktycznie niezauważalne mikrofonowanie oraz zerowe "dzwonienie".
Ciekawi mnie jak wygladać będzie żywotność tak skrajnie niedożarzonej lampy ECC83 pracującej przy Ra 220k Ω i napięciu 250V (prąd jest w granicach 0,5mA)



Zastanawiam się, czy nie zastosować jej w miejsce 6H2П z 6,3V żarzeniem (zamiast 12,6V).
Pzdr. ZoltAn