Tak sobie wypoczywam w sanatorium w Wysowej i dumam o radioodbiornikach o wzmocnieniu bezpośrednim.
Są:
- jednolampowe jak np. Mikrofona Baby ( piękne radio) gdzie na jednej lampie następuje detekcja i wzmocnienie m.cz.( niestety nie mam takiego radia )
- dwulampowe gdzie na pierwszej lampie następuje detekcja a na drugiej wzmocnienie m.cz.( ma takich kilka)
- trzylampowe gdzie na pierwszej lampie następuje wzmocniemie w.cz. , na drugiej detekcja a na trzeciej wzmocnienie m.cz. ( też mam takie)
. Czytałem, że istnieją układy jeszcze bardziej rozbudowane- wielolampowe ( o np. przedwzmacniacz), ale nie znam nawet teoretycznie takiego radioodbiornika.
Czy ktoś ma informacje, jakie firmy tworzyły takie cuda?
zagore1 pisze:Czytałem, że istnieją układy jeszcze bardziej rozbudowane- wielolampowe ( o np. przedwzmacniacz), ale nie znam nawet teoretycznie takiego radioodbiornika.
Czy ktoś ma informacje, jakie firmy tworzyły takie cuda?
np. Philips 638A, 640A. Ale te układy nie były lubiane, komplikacja duża, kłopoty z przestrajaniem i zmianą zakresu - dużo regulowanych obwodów którym trzeba zapewnić współbieżność, skłonność do sprzężeń - dużo obwodów pracujących na zbliżonych częstotliwościach z 'wystającymi' kablami do przełączników i kondensatorów. Ogólnie - układ się komplikuje a zysku w porównaniu z równie skomplikowaną heterodyną nie ma.
Amerykanie lubili rozbudowane odbiorniki o bezpośrednim wzmocnieniu nawet bez reakcji, bo dla fal średnich radziły sobie całkiem dobrze. Dla przykładu RCA Radiola 17 - wzmacniacz za wzmacniaczem, nic ciekawego . A kilka lat później już potrafili zrobić skróconą superheterodynę z reakcją w p.cz. - dziwni ci Amerykanie
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
gachu13 pisze:Amerykanie lubili rozbudowane odbiorniki o bezpośrednim wzmocnieniu nawet bez reakcji, bo dla fal średnich radziły sobie całkiem dobrze. Dla przykładu RCA Radiola 17 - wzmacniacz za wzmacniaczem, nic ciekawego . A kilka lat później już potrafili zrobić skróconą superheterodynę z reakcją w p.cz. - dziwni ci Amerykanie
Podoba mi sie ten schemat!Taki inny sposób spojrzenia na układ , a tak się też da....
Trochę mi to przypomina pierwsze testy niemieckiego Tygrysa , który miał tak gruby pancerz , przez to ciężar że nie mógl się poruszać w miałkim terenie bo się zapadał...ale to taka odległa analogia!
zagore1 pisze:Tak sobie wypoczywam w sanatorium w Wysowej i dumam o radioodbiornikach o wzmocnieniu bezpośrednim.
Są:
- jednolampowe jak np. Mikrofona Baby ( piękne radio) gdzie na jednej lampie następuje detekcja i wzmocnienie m.cz.( niestety nie mam takiego radia )
- dwulampowe gdzie na pierwszej lampie następuje detekcja a na drugiej wzmocnienie m.cz.( ma takich kilka)
- trzylampowe gdzie na pierwszej lampie następuje wzmocniemie w.cz. , na drugiej detekcja a na trzeciej wzmocnienie m.cz. ( też mam takie)
. Czytałem, że istnieją układy jeszcze bardziej rozbudowane- wielolampowe ( o np. przedwzmacniacz), ale nie znam nawet teoretycznie takiego radioodbiornika.
Czy ktoś ma informacje, jakie firmy tworzyły takie cuda?
Pozdrawiam
Janusz
Ma jeszcze Sabę 350W - ma ona 4 lampy AF3, AF7, ABC1 i AL4
Czy AF3 i AF7 pracują jako wzmocnienie w.cz. a na części triodowej ABC1 następuje detekcja?
A co jest na części diodowej ABC1?
To odbiornik bezpośredniego wzmocnienia. dwa stopnie wzmacniacza w.cz., detekcja diodowa (bec reakcji) na diodach ABC1 ARW jak w superze. IMO dziwny układ, ale czasami stosowany. U nas np. podobną konstrukcje miał RadioUnion Orzeł.
Czy AF3 i AF7 pracują jako wzmocnienie w.cz. a na części triodowej ABC1 następuje detekcja?
A co jest na części diodowej ABC1?
To odbiornik bezpośredniego wzmocnienia. dwa stopnie wzmacniacza w.cz., detekcja diodowa (bec reakcji) na diodach ABC1 ARW jak w superze. IMO dziwny układ, ale czasami stosowany. U nas np. podobną konstrukcje miał RadioUnion Orzeł.
Że bezpośredniego wzmocnienia to bezdyskusyjne ale "...bez reakcji..." . W detektorze znów bezdyskusyjnie jednak stopień z AF7 objęty jest jakimś sprzężeniem (elementy oznaczone czerwono na schemacie):
saba_350w.gif
może to coś w rodzaju "mnożnika dobroci" zwiększającego selektywność bez dojścia do granicy wzbudzenia?
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
HaMar pisze:Że bezpośredniego wzmocnienia to bezdyskusyjne ale "...bez reakcji..." . W detektorze znów bezdyskusyjnie jednak stopień z AF7 objęty jest jakimś sprzężeniem (elementy oznaczone czerwono na schemacie):
saba_350w.gif
może to coś w rodzaju "mnożnika dobroci" zwiększającego selektywność bez dojścia do granicy wzbudzenia?
Umknęło mi to jak szybko przeglądałem schemat. Fakt, jest tu jakaś reakcja, do tego - jeśli wierzyć schematowi to w obie strony, zarówno jako dodatnie jak i ujemne sprzężenie. IMO to taka forma regulacji głośności, choć jednocześnie ten wzmacniacz jest wewnątrz pętli ARW.
IMO, taka regulacja głośności/wzmocnienia będąc wewnątrz pętli ARW, byłaby skutecznie niwelowana w zakresie dynamiki ARW. Chyba główne działanie tego układu miało być inne a działanie uboczne w postaci zmian wzmocnienia miała korygować ARW. Bardziej mnie przekonuje zmiana szerokości pasma (selektywności). A może ma ktoś taki odbiornik i sprawdzi na żywo?
HaMar pisze:IMO, taka regulacja głośności/wzmocnienia będąc wewnątrz pętli ARW, byłaby skutecznie niwelowana w zakresie dynamiki ARW. Chyba główne działanie tego układu miało być inne a działanie uboczne w postaci zmian wzmocnienia miała korygować ARW. Bardziej mnie przekonuje zmiana szerokości pasma (selektywności). A może ma ktoś taki odbiornik i sprawdzi na żywo?
ARW jest taka sobie, bo tylko jeden stopień jest ją objęty. A regulacja selektywności jest i tak przy okazji strojenia - inna jesr selektywność w zależności od długości fali.
W tej mojej Sabie 350W kondensatory mają dziwne oznaczenia :
NSF 442/9
NSF 442/60
NSF 442/77
NSF 442/52
NSF 442/58
Znalazłem, że NSF to " Nürnberger Schraubenf. & Façondr" ,ale nie znalazłem opisów jak rozszyfrować te oznaczenia.
Czy ktoś potrafi to odcyfrować?
To na niemieckiej stronie są pokazane te kondensatory. http://saba.magnetofon.de/showtopic.php ... &pagenum=1