Triofon -TELMOR
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
-
- 1875...2499 postów
- Posty: 2308
- Rejestracja: ndz, 23 grudnia 2007, 20:35
- Lokalizacja: Wrocław
Triofon -TELMOR
W katalogu telefonów występuje takie urządzenie, jednak brak jest zdjęć.
Urządzenie służy do rozmowy między trzema aparatami końcowymi(coś w stylu wewnętrznej sieci tel.). Odbiorniki mają możliwość pracy w trybie głośnomówiącym(konferencyjnym). Obudowa stalowa pomalowana pastelową farbą.
Widział ktoś coś takiego lub ma jakieś informacje?
Urządzenie służy do rozmowy między trzema aparatami końcowymi(coś w stylu wewnętrznej sieci tel.). Odbiorniki mają możliwość pracy w trybie głośnomówiącym(konferencyjnym). Obudowa stalowa pomalowana pastelową farbą.
Widział ktoś coś takiego lub ma jakieś informacje?
Serdecznie zapraszam na moją stronę dotyczącą powojennych Polskich telefonów: http://telefony.elektroda.eu
-
- 1875...2499 postów
- Posty: 2308
- Rejestracja: ndz, 23 grudnia 2007, 20:35
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Triofon -TELMOR
Witam!
Prawdopodobnie nabyłem takowe urządzenie. Urządzenie na pewno jest fabryczne i wszystkie części są polskie.
Schemat w załączniku. Może mi ktoś wytłumaczyć skąd bierze się zasilanie tego aparatu?
Nie mam pojęcia jaką rolę pełni TR3 oraz prostownik po prawej. Czy zasilanie pobierane jest z wyjścia M?
Zdjęcia całości zamieszczę po generalnym remoncie.
Zna ktoś może taniego galwanizera który podejmuje się cynkowania/chromowania pojedynczych detali? Najlepiej z Wrocławia, ewentualnie Warszawy.
Czy usunięcie rdzy zostawić galwanizerowi, czy samemu ją usunąć(jak?)?
Pozdrawiam
Prawdopodobnie nabyłem takowe urządzenie. Urządzenie na pewno jest fabryczne i wszystkie części są polskie.
Schemat w załączniku. Może mi ktoś wytłumaczyć skąd bierze się zasilanie tego aparatu?
Nie mam pojęcia jaką rolę pełni TR3 oraz prostownik po prawej. Czy zasilanie pobierane jest z wyjścia M?
Zdjęcia całości zamieszczę po generalnym remoncie.
Zna ktoś może taniego galwanizera który podejmuje się cynkowania/chromowania pojedynczych detali? Najlepiej z Wrocławia, ewentualnie Warszawy.
Czy usunięcie rdzy zostawić galwanizerowi, czy samemu ją usunąć(jak?)?
Pozdrawiam
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Serdecznie zapraszam na moją stronę dotyczącą powojennych Polskich telefonów: http://telefony.elektroda.eu
-
- 100...124 posty
- Posty: 121
- Rejestracja: pt, 18 listopada 2011, 08:15
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Triofon -TELMOR
Zasilanie jest z linii abonenckiej, a trafo TR3 pełni rolę transformatora wyjściowego i jednocześnie dławika zasilającego. Prostownik pozwala na podłączenie się do linii bez zastanawiania się nad biegunowością. Zawsze będzie dobrze...
Marek SP1CBP
-
- 1875...2499 postów
- Posty: 2310
- Rejestracja: pn, 1 stycznia 2007, 23:18
- Lokalizacja: Trzcianka/Poznań
Re: Triofon -TELMOR
Czy ten telefon ma w ogóle wejście linii miejskiej?
Czy zrysowując schemat nie zamieniłeś w tranzystorach kolektora z bazą?
Jaka jest ta rezystancja i pojemność za prostownikiem?
Czy zrysowując schemat nie zamieniłeś w tranzystorach kolektora z bazą?
Jaka jest ta rezystancja i pojemność za prostownikiem?
Tomek
-
- 1875...2499 postów
- Posty: 2308
- Rejestracja: ndz, 23 grudnia 2007, 20:35
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Triofon -TELMOR
Jest to coś w rodzaju interkomu niż telefonu.
Jest wejście G-O2 idące na głośnik, oraz wyjście M-O1 wychodzące z mikrofonu lub wzmacniacza.
Między dwoma(lub trzema) takimi Triofonami ma być jakaś centralka z zasilaniem. Prawdopodobnie zasilacz przekazywał zasilanie poprzez składową stałą sygnału mikrofonowego.
Sygnał ten idzie następnie do kolejnego Triofonu i na głośnik. Tłumaczy to zastosowanie transformatora na wejściu idącym do głośnika.
Nie widzę możliwości wybierania rozmówcy. Albo było w centralce alby było "każdy z każdym".
Jest wejście G-O2 idące na głośnik, oraz wyjście M-O1 wychodzące z mikrofonu lub wzmacniacza.
Między dwoma(lub trzema) takimi Triofonami ma być jakaś centralka z zasilaniem. Prawdopodobnie zasilacz przekazywał zasilanie poprzez składową stałą sygnału mikrofonowego.
Sygnał ten idzie następnie do kolejnego Triofonu i na głośnik. Tłumaczy to zastosowanie transformatora na wejściu idącym do głośnika.
Nie widzę możliwości wybierania rozmówcy. Albo było w centralce alby było "każdy z każdym".
Serdecznie zapraszam na moją stronę dotyczącą powojennych Polskich telefonów: http://telefony.elektroda.eu
-
- 1875...2499 postów
- Posty: 2310
- Rejestracja: pn, 1 stycznia 2007, 23:18
- Lokalizacja: Trzcianka/Poznań
Re: Triofon -TELMOR
Zapewne dlatego nie znalazłem tego w "Podstawach telekomutacji" z 1973 roku.Michał_B pisze:Jest to coś w rodzaju interkomu niż telefonu.
Tomek
-
- 1875...2499 postów
- Posty: 2308
- Rejestracja: ndz, 23 grudnia 2007, 20:35
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Triofon -TELMOR
Witam.
Studiując opis Triofonu stwierdzam, ze posiadane urządzenie nim nie jest(Triofon jest bardziej skomplikowany). Nie jest to także przystawka głośnomówiąca do telefon, ponieważ posiada własną słuchawkę(po co w telefonie 2 słuchawki i zestaw głośnomówiący?).
Nadal jednak twierdze, że jest to jakiś interkom. Na pewno jest produkcji polskich zakładów telefonicznych - RWT, TELOS lub TELMOR.
Być może jest to prostsza lub starsza wersja Triofonu. Tak czy siak jest to duża ciekawostka. Postaram się zasilić to baterią 4,5V, zewrzeć wyjście z weściem i zobaczyć jak toto działa.
Pozdrawiam
Studiując opis Triofonu stwierdzam, ze posiadane urządzenie nim nie jest(Triofon jest bardziej skomplikowany). Nie jest to także przystawka głośnomówiąca do telefon, ponieważ posiada własną słuchawkę(po co w telefonie 2 słuchawki i zestaw głośnomówiący?).
Nadal jednak twierdze, że jest to jakiś interkom. Na pewno jest produkcji polskich zakładów telefonicznych - RWT, TELOS lub TELMOR.
Być może jest to prostsza lub starsza wersja Triofonu. Tak czy siak jest to duża ciekawostka. Postaram się zasilić to baterią 4,5V, zewrzeć wyjście z weściem i zobaczyć jak toto działa.
Pozdrawiam
Serdecznie zapraszam na moją stronę dotyczącą powojennych Polskich telefonów: http://telefony.elektroda.eu
-
- 1875...2499 postów
- Posty: 2308
- Rejestracja: ndz, 23 grudnia 2007, 20:35
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Triofon -TELMOR
Witam ponownie.
W końcu przyszła kolej na renowacje tegoż urządzenia. Zacząłem od chemicznego usuwania starego lakieru z metalowej obudowy.
Zdziwiło mnie, że elementy obudowy nie były ocynkowane. Od wewnątrz pomalowane "srebrzanką", od zewnątrz typową farbą dla naszego przemysłu teletechnicznego - szara młotkowa, bardzo twarda. Jednakże obudowa dosyć skomplikowana i dobrze wykonana. Nasz przemysł produkował także przystawki telefoniczne w tak samo wykonanych obudowach. Widnieje na niej numer "16" wybity na większych elementach blaszanych(na jednym elemencie wygląda to na koślawą "15").
Czy zdarzało się to w "firmowych" sprzętach? Może była to mała seria, lub prototyp? Przemawia za tym brak danych o takowym modelu.
Pozdrawiam
P.S. Jaki środek odrdzewiający polecacie?
W końcu przyszła kolej na renowacje tegoż urządzenia. Zacząłem od chemicznego usuwania starego lakieru z metalowej obudowy.
Zdziwiło mnie, że elementy obudowy nie były ocynkowane. Od wewnątrz pomalowane "srebrzanką", od zewnątrz typową farbą dla naszego przemysłu teletechnicznego - szara młotkowa, bardzo twarda. Jednakże obudowa dosyć skomplikowana i dobrze wykonana. Nasz przemysł produkował także przystawki telefoniczne w tak samo wykonanych obudowach. Widnieje na niej numer "16" wybity na większych elementach blaszanych(na jednym elemencie wygląda to na koślawą "15").
Czy zdarzało się to w "firmowych" sprzętach? Może była to mała seria, lub prototyp? Przemawia za tym brak danych o takowym modelu.
Pozdrawiam
P.S. Jaki środek odrdzewiający polecacie?
Serdecznie zapraszam na moją stronę dotyczącą powojennych Polskich telefonów: http://telefony.elektroda.eu
Re: Triofon -TELMOR
coca cola..... Mówię poważnie.
Słabe kwasy mineralne mają spore powinowactwo do żelaza. A w coca-coli regulatorem kwasowości i jednocześnie koserwantem jest kwas fosforowy - główny składnik fosolu - płynu do odrdzewiania stali.
Jeszcze silniej reagują z żelazem słabsze kwasy organiczne jak szczawiowy czy cytrynowy.
Do tego jeszcze środki ala mocniejszy Kontakt. Kiedyś mocno zardzewiałe szczypce konduktorskie przemyłem coca-cola a potem Kontaktem. Wystaczyło wytrzeć potem do sucha i rdzy już nie było.
Słabe kwasy mineralne mają spore powinowactwo do żelaza. A w coca-coli regulatorem kwasowości i jednocześnie koserwantem jest kwas fosforowy - główny składnik fosolu - płynu do odrdzewiania stali.
Jeszcze silniej reagują z żelazem słabsze kwasy organiczne jak szczawiowy czy cytrynowy.
Do tego jeszcze środki ala mocniejszy Kontakt. Kiedyś mocno zardzewiałe szczypce konduktorskie przemyłem coca-cola a potem Kontaktem. Wystaczyło wytrzeć potem do sucha i rdzy już nie było.
-
- 1875...2499 postów
- Posty: 2308
- Rejestracja: ndz, 23 grudnia 2007, 20:35
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Triofon -TELMOR
Kupiłem jakiś środek do usuwania rdzy. Środek ten jest na kwasie fosforowym(V). Zastanawiam się jak go używać aby nie wypalić wszystkiego dokoła. Mam zamiar smarować pędzlem nasączonym preparatem blachę i co jakiś czas płukać wodą. W jakim pojemniku to przeprowadzać?
Co od urządzenia- Na drewnianej desce także znalazłem nr. 16.
Sprzęt wygląda podobnie do tego:
"Aparat telefoniczny głośnomówiący MB/CB/CA ATGS"
http://www.2brygada.walcz.paak.net/sprzet201.html
Mój ma obudowę w podobnym kształcie, tylko głośnik ma od góry a z przodu ma mikrofon i jest krótszy. Blachy identycznie pozaginane, kolor ten sam.
Czyżby to była mała seria produkcyjna? Produkcja prototypowa? Produkcja z ZDZ?
Pozdrawiam
Co od urządzenia- Na drewnianej desce także znalazłem nr. 16.
Sprzęt wygląda podobnie do tego:
"Aparat telefoniczny głośnomówiący MB/CB/CA ATGS"
http://www.2brygada.walcz.paak.net/sprzet201.html
Mój ma obudowę w podobnym kształcie, tylko głośnik ma od góry a z przodu ma mikrofon i jest krótszy. Blachy identycznie pozaginane, kolor ten sam.
Czyżby to była mała seria produkcyjna? Produkcja prototypowa? Produkcja z ZDZ?
Pozdrawiam
Serdecznie zapraszam na moją stronę dotyczącą powojennych Polskich telefonów: http://telefony.elektroda.eu
-
- 1250...1874 posty
- Posty: 1466
- Rejestracja: wt, 5 października 2010, 21:13
- Lokalizacja: Brzeziny k.Łodzi
Re: Triofon -TELMOR
Kwas fosforowy nie jest jakoś szczególnie mocnym kwasem, tak więc tlenki zeżre migiem, ale blachę raczej oszczędzi.
Pamiętaj tylko, żeby dobrze wypłukać potem.
Pamiętaj tylko, żeby dobrze wypłukać potem.
Z przyczyn technicznych koniec świata odwołany.
Poszukuję viewtopic.php?p=304055#p304055
Poszukuję viewtopic.php?p=304055#p304055
-
- 2500...3124 posty
- Posty: 2666
- Rejestracja: pt, 22 stycznia 2010, 18:34
- Lokalizacja: Wałbrzych
Re: Triofon -TELMOR
Tego odrdzewiacza na bazie kwasu fosforowego się nie spłukuje. Z prostego powodu --- nie ma co spłukiwać. Kwas nie rozpuszcza rdzy tylko ją kompleksuje, tworząc trwałą powłokę. Taki środek to fajna rzecz, tylko śmierdzi strasznie 

-
- 1875...2499 postów
- Posty: 2308
- Rejestracja: ndz, 23 grudnia 2007, 20:35
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Triofon -TELMOR
Witam ponownie.
Elementy stalowe dałem do miski i nanosiłem preparat za pomocą pędzla. Przy okazji pędzlem ściągając skompleksowaną rdzę.
Po 2 wieczorach takiej zabawy nawet najgłębsze wżery zaczęły błyszczeć.
Po całym procesie należało dobrze wymyć w wodzie elementy stalowe, oraz szybko i dokładnie wysuszyć. Następnego dnia musiałem przetrzeć powierzchnie gąbką ścierną w celu usunięcia nowo powstałego nalotu, potem 2 warstwy podkładu antykorozyjnego i 3 warstwy koloru. Wyszło całkiem całkiem. Środek malowałem srebrzanką, tak jak w oryginale.
Powoli składam urządzenie i niedługo porobię zdjęcia. Małym problemem są śruby, ale może uda mi się je kupić w jakiejś hurtowni śrub.
Elementy stalowe dałem do miski i nanosiłem preparat za pomocą pędzla. Przy okazji pędzlem ściągając skompleksowaną rdzę.
Po 2 wieczorach takiej zabawy nawet najgłębsze wżery zaczęły błyszczeć.
Po całym procesie należało dobrze wymyć w wodzie elementy stalowe, oraz szybko i dokładnie wysuszyć. Następnego dnia musiałem przetrzeć powierzchnie gąbką ścierną w celu usunięcia nowo powstałego nalotu, potem 2 warstwy podkładu antykorozyjnego i 3 warstwy koloru. Wyszło całkiem całkiem. Środek malowałem srebrzanką, tak jak w oryginale.
Powoli składam urządzenie i niedługo porobię zdjęcia. Małym problemem są śruby, ale może uda mi się je kupić w jakiejś hurtowni śrub.
Serdecznie zapraszam na moją stronę dotyczącą powojennych Polskich telefonów: http://telefony.elektroda.eu
-
- 1875...2499 postów
- Posty: 2308
- Rejestracja: ndz, 23 grudnia 2007, 20:35
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Triofon -TELMOR
Zdjęcia dla użytkownika kciuq
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Serdecznie zapraszam na moją stronę dotyczącą powojennych Polskich telefonów: http://telefony.elektroda.eu