dziwne trafo wyjściowe...

[painlust]

Trafiło w moje ręce dziwne wyjściowe trafo. Zostało wymontowane ze wzmacniacza na 4xEL34 w PP. I jest mały problem z dopasowaniem do niego głośników. Jak wiadomo Raa dla trafa pod 4xEL34 powinno mieć jakieś 2k albo i mniej (chyba, że mi się coś popieprzyło). U mnie osiąga 3,2k dla głośnika 2R czyli dwóch połączonych równolegle 4R. Przekładnia dla niego to ponad 40. Czy to jest cholera możliwe zakładając, ze uszkodzone nie jest... Spotkaliście się z takim wysokim Raa we wzmakach 100W?

[Thereminator]

A czy to nie jest trafo z jakiegoś radiowęzłowca? One mają z reguły jakieś dziwne z gitarowego punktu widzenia przekładnie...

[painlust]

Chyba nie jest, ale chyba wiem dlaczego... Otórz dla 4R Raa tego trafa równa sie jakieś 6,5k. Jak myślicie gdzie 6,5k było normą we wzmacniaczach na 4xEL34? Ano w takich wzmakach w których z kwartetu eelek chciano wyciągnąć 150-200W przy anodowym około 800V. Zasilacz do tego wzmaka daje bez obciążenia ponad 900V, a połowa tego dochodzi do siatki drugiej. Trochę włos mi się zjerzył jak na mierniku zobaczyłem koniec skali... Teraz pytanie: cokoły dżejdżejek polecą w kosmos przy tych napięciach?

[jethrotull]

Raczej tak. Ale od czego są ErEfTe? A poza tym Ty to TG dobrze obejrzyj, zobacz czym jest namotane i czy emalia się nie kruszy, przy takich napięciach strach trupa podłączać.

EDIT:
teoretycznie ( http://www.mif.pg.gda.pl/homepages/fran ... e/EL34.pdf ) do 800V dojedziesz...

[painlust]

właśnie RFT nie ma jest kwartet JJ i tu jest problem....

[ZoltAn]

właśnie RFT nie ma jest kwartet JJ i tu jest problem....

No tak, tworzywo stosowane na cokoły w EL34 przez Teslę a następnie JJ nie jest najbardziej odporne termicznie - szybko ulega degradacji przy wysokich temperaturach.
Kończy się to wkrótce powierzchniowym przestrzeleniem izolacji pomiędzy nóżkami anody i żarzenia i zazwyczaj powierzchniowym zwęgleniem wskutek powstałego łuku elektrycznego.

Gdy stanie się to po zewnętrznej (dostępnej) stronie cokołu to pół biedy - wystarcza ostry rysik, gdy wewnątrz (od strony dna balonu lampy) - trzeba posłużyć się wiertłem.

Przestrzelony cokół EL34 - naprawa.

Robi się to tak: rozwierca się delikatnie lub rozpiłowuje iglakiem przestrzelinę między nóżką anody a sąsiednią (zwykle doprowadzeniem żarzenia, ale niekiedy zdarza się także przestrzał między A a S2 - gdy Ua=800V) na tyle na ile się da (żeby maksymalnie usunąć zgrafityzowany bakelit ale i trochę mięsa przy samych nożkach zostawić) a następnie wtłacza w ten otworek silikon - najlepiej przezroczysty (opalizujący) albo biały i pozwala całkowicie odparować kwasowi octowemu.

Dobrze jest taką podsuszoną lampę włożyć do podstawki i pożarzyć ją trochę (bez napięć anodowego i siatki drugiej) aby się silikon wygrzał.

teoretycznie ( http://www.mif.pg.gda.pl/homepages/fran ... e/EL34.pdf ) do 800V dojedziesz...

Nie tylko teoretycznie: EL34 we wzmacniaczach Dynacord Eminent II (i IIT) i Gigant standardowo zasilane są napięciem anodowym +800V, Pwy (~) ca 80W, Gigant ca 200W.

Zoltan

[jethrotull]

Nie tylko teoretycznie: EL34 we wzmacniaczach Dynacord Eminent II (i IIT) i Gigant standardowo zasilane są napięciem anodowym +800V, Pwy (~) ca 80W, Gigant ca 200W.

Ale na JJ? Mi się wydaje że teraz chińczycy dopuszcają w swoich "EL34" 550V czy coś koło tego.

[ZoltAn]

Dynakord stosował lampy Valvo, Siemens, TFK i inne zachodnie - te dwie pierwsze to w 90% "murzyńskie" EL34 RFT made.

Chińskie EL34? Bałbym się nieco takiej lampy, o dobrej EL34 tudzież 6L6 producent (i użytkownik) może powiedzieć mając 30 - 40 lletnią praktykę w wielkoseryjnej produkcji - dlatego enerdowskie EL34 i rosyjskie 6P3 są nie do zajechania.

No, także Tesla -> JJ (gdyby nie ten ciulaty degradujący się cieplnie bakelit cokołów).

[painlust]

przed chwilą odpaliłem tego wzmaka na EL34 RFT. Żadnych przebić nie było.

[ZoltAn]

przed chwilą odpaliłem tego wzmaka na EL34 RFT. Żadnych przebić nie było.

No, widzisz

[Tomek J]

Katalog firmy JJ Electronic podaje dla lamp EL34 i E34L: ,,Limiting values Ua=800V".