Usterki radiowe

Radioodbiorniki lampowe i wszystko co jest z nimi związane.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Awatar użytkownika
Michał_B
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 2308
Rejestracja: ndz, 23 grudnia 2007, 20:35
Lokalizacja: Wrocław

Usterki radiowe

Post autor: Michał_B »

Według mnie temat dość ciekawy i może dużo nauczyć.
Powiedzcie jakie usterki najczęściej zdarzają się wam w nowo kupionych radiach. Najlepiej piszcie o radiach z lat 50 i 60 ale też innych.

Ja zacznę :)
Częstą usterką są zabrudzone potencjometry i brudne podstawki lamp.

teraz kolej na wasze opisy usterek :)
Serdecznie zapraszam na moją stronę dotyczącą powojennych Polskich telefonów: http://telefony.elektroda.eu
Awatar użytkownika
AZ12
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5475
Rejestracja: ndz, 6 kwietnia 2008, 15:41
Lokalizacja: 83-130 Pelplin

Re: Usterki radiowe

Post autor: AZ12 »

Najczęstsze usterki w odbiornikach radiowych Unitra z lat 70 i 80 dotyczą przełączników klawiszowych. Wiem, bo wymieniałem wyłącznik sieciowy w odbiorniku Unitra Diora Amator 2b stereo. Zdarzają się również uszkodzenia anten ferrytowych oraz przepalone żaróweczki oświetlające skale.
Ratujmy stare tranzystory!
Awatar użytkownika
Matizz
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1196
Rejestracja: wt, 4 lipca 2006, 10:58
Lokalizacja: Zawiercie

Re: Usterki radiowe

Post autor: Matizz »

Nie wspominając o tym, że ktoś dokręcił rdzenie w filtrach P.CZ. bo były luźne ;/ ale nic to nie dało bo radio dalej nie odbiera.

Mam książkę F.J. Gajewskiego pt. "Wstępne badanie odbiorników radiowych".
Gsmok zgodził się umieścić jej skan na serwerze fonaru, ale z moim internetem nie daje rady tego wysłać ;/

Pozdrawiam
Matizz
kontakt - PW, mail - jezussm@gmail.com
Awatar użytkownika
Vault_Dweller
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2837
Rejestracja: wt, 1 lipca 2003, 23:26
Lokalizacja: Łódź

Re: Usterki radiowe

Post autor: Vault_Dweller »

Urwane druty od cewek, izolacja kabli pogryziona przez myszy, wylane elektrolity, smolaki / kartoflaki z upływem. O lampach, które straciły emisję [EM4!] nie wspomnę.
Studenckie Radio ŻAK 88,8MHz- alternatywa w eterze przez całą dobę!
Awatar użytkownika
Marcin K.
6250...9374 posty
6250...9374 posty
Posty: 6546
Rejestracja: śr, 18 stycznia 2006, 16:45
Lokalizacja: Kolonia Poczesna, jo90nq

Re: Usterki radiowe

Post autor: Marcin K. »

Szczególnie w odbiornikach polskiej produkcji uszkodzone są bardzo często cewki, pogryzione przez myszy. Następnie wyschnięte kondensatory elektrolityczne (radio buczy), potem niestykające oporniki (pęknięte opaski) a na końcu upływności w kondensatorach mikowych (Warszawa w innym miejscu skali) i w smołowcach (większy pobór prądu lampy), potem jeszcze pogryzione i zawilgocone papierzaki.
Jak napisał kolega wyżej najczęściej zdążają się wysłużone wskaźniki dostrojenia EM4/EM11, brakuje głośników, traf, lamp (najczęściej głośnikowych i prostowniczych), trafa są zjedzone przez myszy lub pourywane przewody, nie ma kabla zasilającego, potencjometry trzeszczą lub mają uszkodzone wyłączniki...
μ Ω Σ Φ π
SQ9MYU
Awatar użytkownika
brys
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1302
Rejestracja: śr, 10 sierpnia 2005, 23:51
Lokalizacja: Warszawa

Re: Usterki radiowe

Post autor: brys »

Mi się trafiła porozwalana cewka oscylatora dla fal długich. Wyglądała jak nagryziona. Ciekawe jest to, że radio całe swoje życie stało u babci w mieszkaniu, na piątym piętrze bloku na warszawskim Mokotowie.

Poza tym przypadkiem to standardowo: upływ kondensatora przy s1 lampy głośnikowej, odpadające opaski z oporników, suche elektrolity, zużyte lampy, popalone żarówki, wytarte potencjometry i brudne styki w przełącznikach. Nie spotkałem też Agi, która miałaby oryginalną lampę 7C5. Zawsze zastąpiona jest przez EBL21.
Awatar użytkownika
Michał_B
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 2308
Rejestracja: ndz, 23 grudnia 2007, 20:35
Lokalizacja: Wrocław

Re: Usterki radiowe

Post autor: Michał_B »

Dzięki za zainteresowanie. Teraz tak:
Co robicie jak wasze radio gra, ale dźwięk nie jest taki jaki trzeba (ma za mało lub za dużo basu, lub sopranu?)
Co sprawdzacie, jak sprawdzacie i co czyścicie lub wymieniacie.

Pozdrawiam
Serdecznie zapraszam na moją stronę dotyczącą powojennych Polskich telefonów: http://telefony.elektroda.eu
Awatar użytkownika
Marcin K.
6250...9374 posty
6250...9374 posty
Posty: 6546
Rejestracja: śr, 18 stycznia 2006, 16:45
Lokalizacja: Kolonia Poczesna, jo90nq

Re: Usterki radiowe

Post autor: Marcin K. »

Jeśli chodzi o buczenie to napewno będzie to wina kondensatorów w filtrze zasilacza. Czasami bardzo dużo pomaga podstrojenie filtrów p.cz. na maksimum głośności jeśli nie ma się generatora. W moim Orionie 420A podczas strojenia p.cz. zmieniała się także jakość dźwięku.
Gdy dźwięk ma za dożo sopranów a mało basów (a miałem tak w Rozynie) to winą był za mały kondensator (pojemościowo) przylutowany równolegle do potencjometru. Poza tym nigdy nie spotkałem się żebym miał jakieś uwagi co do jakości odtwarzania stacyj przez radio. Każde gra inaczej.
μ Ω Σ Φ π
SQ9MYU
Awatar użytkownika
Michał_B
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 2308
Rejestracja: ndz, 23 grudnia 2007, 20:35
Lokalizacja: Wrocław

Re: Usterki radiowe

Post autor: Michał_B »

To że inaczej to tak. Np nordmende grają zawsze i mają super dźwięk. Teraz meczę grundiga i RFT i jedno ma za dużo a drugie za mało basów.
Myślę co z nimi zrobić, bo potki już przeczyściłem

Poczyściłem już trzaskające przełączniki filtrów dźwiękowych. Na dwóch jest dużo ciszej niż na reszcie. W radiu brakuje basów. Musze poszukać coś w okolicach potka od basów. Myślicie ze może obcinać basy jeżeli końcówka P-P ma ciutke nieoptymalne napięcia bias? W tym radiu są wyprowadzone potki od biasu lamp. Tylko jak to ustawić bez schematu??

Pozdrawiam
Serdecznie zapraszam na moją stronę dotyczącą powojennych Polskich telefonów: http://telefony.elektroda.eu
olgierd
100...124 posty
100...124 posty
Posty: 107
Rejestracja: czw, 2 grudnia 2004, 10:24
Lokalizacja: Wrocław/Kielce

Re: Usterki radiowe

Post autor: olgierd »

W kwestii myszy zdecydowanie potwierdzam. W "Śnieżce", którą dostałem do przestrojenia, wewnątrz natknąłem się na mysie gniazdo, sporządzone z kawałków linki od skali, resztek membrany głośnika i innych paprochów. Zupełnie nie wiem, co z tym radiem teraz zrobić...
traxman

Re: Usterki radiowe

Post autor: traxman »

Często spotykane jest też dosłownie rozpadanie się izolacji na przewodach przy dotknięciu, dotyczy to nie tylko zabytkowych radyjek, ale wszystkich starszych urządzeń, generalnie izolacje liczone są na 25lat, ale ze względu na różne warunki środowiskowe jakie czasami spotykały zabytki jest znacząco krótszy. Własny tester lamp Tesla BM miał praktycznie obsypane wszystkie izolacje na przewodach wewnątrz, wystarczyło ruszyć wiązki, a już na stole leżała kupka śmieci. Podobnie dzieje się z przewodami, które ze względu na nagrzewanie się (np. obwody żarzenia) narażona są na przyspieszoną korozję, nie tylko żyły wewnętrznej, ale izolacji, często na drutach widać patynę, szczególnie w okolicach połączonych z podstawką, gdzie jest wyższa temperatura, a izolacja robi się twarda "wygrzana' i pęka przy najmniejszej próbie poruszenia.
cirrostrato
6250...9374 posty
6250...9374 posty
Posty: 6404
Rejestracja: sob, 5 listopada 2005, 15:51
Lokalizacja: Warszawa

Re: Usterki radiowe

Post autor: cirrostrato »

Jak jeszcze pionierowate były w stałym użyciu to ZAWSZE urywały się wyprowadzenia cewek wejściowych fal długich od spodu (przy karkasie),nigdy z wierzchu.Z ciekawostek:radio nie gra,odwracam do góry i gra,trochę poszukałem i okazało się ,że rdzeń ferrytowy w cewce pcz odkleił się od plastikowej gwintowanej tulejki,jak radio odwracałem to wpadał na właściwe miejsce i grało.
Awatar użytkownika
kaem
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1182
Rejestracja: sob, 27 listopada 2004, 20:06
Lokalizacja: 83-200

Re: Usterki radiowe

Post autor: kaem »

olgierd pisze:W kwestii myszy zdecydowanie potwierdzam. W "Śnieżce", którą dostałem do przestrojenia, wewnątrz natknąłem się na mysie gniazdo, sporządzone z kawałków linki od skali, resztek membrany głośnika i innych paprochów. Zupełnie nie wiem, co z tym radiem teraz zrobić...
Najbardziej mnie wkurza, gdy ludzie oddają radia "do przestrojenia", bo myślą że brak dźwięku to wina "innych fal". A że sprzęt jest zrujnowany i żaden kluczowy element nie jest sprawny, to już zmartwienie serwisanta.
Odróżnić niepodobna czy gra orkiestra czy aparat, a muzyka wychodzi tak głośno, że kilkanaście par tańczyć może.